PSY

Mój pies to absolutne zaprzeczenie karności, chyba jest na to za cwana. Owszem - bardzo mądra, bardzo chętna do jakiejkolwiek roboty, ale zawsze z własnym zdaniem i pomysłem. A że żarta niemiłosiernie, to komenda działa, dopóki konsekwencje są naprawę poważne 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 września 2016 21:29
Wojenka, ona ma bardzo specyficzną urodę, ale w pozytywnym sensie. Jak plany szczeniakowe?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 września 2016 21:40
Czekamy cierpliwie na krycie...Wg planu szczeniaki powinny być jakoś na początku roku...
To i my przedstawiamy się z naszą Goldi - 6 m-cy owczarek australijski. Miała przyganiać konie z łąki ale na razie konie przyganiają ją 😉 Macie doświadczenia z młodymi końmi i młodymi psami?

Fotka za duża.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 września 2016 18:36
ontario2004, w rzeszowie byly mlode aqh i mlody aussie trenera. Zrebaki zaganialy psa pod gore a pies zrebaki z gorki... xD
Dwa rozne zwierzaki ze zmyslem 'pasienia'(cudzyslow w kontekscie aqh) byly bardzo ciekawym zjawiskiem 😉)
smartini to u nas jest w zasadzie podobnie; konie biegną to Goldi myśli, że je goni, konie wracają to ona ucieka 😉 Fryzka nic sobie z psa nie robi, czasami jak ta za głośno szczeka to ją pogoni....
ale to pewnie kwestia czasu, kiedy sunia zacznie sobie z nimi radzić.....
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 września 2016 20:47
ontario2004, konie to nie owce. Suka odpusci albo zarobi kopa.
ontario2004, konie to nie owce. Suka odpusci albo zarobi kopa.

i w sumie lepsze by było to pierwsze, widok lecącego psa kilka metrów od nogi konia - nieciekawy widok (przerabiałam na własnej skórze  :icon_rolleyes🙂

Karność - śmieszna rzecz, najbardziej śmieszna kiedy ją przywołuje, a ona perfidnie kładzie uszy po sobie i robi "długą". W tym momencie powinnam ją złapać i skarcić ale w momencie kiedy się do niej zbliżam ona sama wymierza sobie karę i nic nie mogę zrobić. Za sprytne i za mądre są te nasze psy  😁
Moja Siwa bardzo chciała się z psem bawić i nawet jej to wychodziło, ale do delikatnych nigdy nie należała zatem wolałam nie ryzykować. Obecnie Lil trzyma się blisko konia, jeżeli ja jestem obok, unikając tyłów jak ognia, gdzie specjalnie uczona nie była.
ewuś no w końcu, bo już tak czekałam widząc posty moich znajomych ze szczeniakami z tego miotu, aż i Wy się ujawnicie.  🙂 Gratulacje i niech zdrowo rośnie!  😉
Wojenka trzymam kciuki! Jak tak teraz patrzę, to ten czas wyczekiwania- na krycie, na usg, na poród... Był całkiem fajny  🙂

U nas ostatnio sporo się działo, dwa weekendy zawodów i przejechane 2000km.  Z Fidem zostajemy mistrzami jednej (cholernej) tyczki i czwartych miejsc- m. in. czwarte miejsce w klasyfikacji Top Agility Dog. Ale teraz sezon zimowy, mamy w planach poważne zmiany treningowe, między innymi planuję zbiegane strefy na mannersa i jeszcze kilka innych, już nie tak dużych rewolucji. Zavi na zawodach super, na pierwszych był lekki stresik związany z setką psów w około i głośnym dźwiękiem mikrofonu. Ale po pierwszym dniu już było super, na kolejnych zawodach też- bez stresu, bawił się z innymi psami, miział się z każdym, dość grzecznie obserwował startujące psy, a w trakcie moich startów pięknie w tym hałasie spał w klatce. W między czasie też robimy zwyczajne postępy- trzy dni temu skończone 12 tygodni, a w domu od 3 tygodni zero wpadek z sikaniem, znamy kilka sztuczek (czymś trzeba toto męczyć umysłowo...), wiele przydatnych życiowo komend, przywołanie wiadoma sprawa, zresztą chyba już ma lepsze niż Fido aktualnie 😁
Ale faktem jest, że czasem jestem już nim mocno zmęczona, mam go dość i marzę o tym, żeby był już dorosły, mniej absorbujący i tak dalej 🤣
Póki co pracujemy nad wyciszeniem się poza klatką w domu. Bo klatka wiadomo, przepracowana pięknie, śpi od razu po wejściu do niej. Zasnąć gdzieś na treningu też okej. Ale zasnąć poza klatką- ciężko idzie, wszystko jest tak strasznie absorbujące i wciąż jest coś do zrobienia. Czasem oczy mu się zamykają, a łazi przez 2,5 godziny, zanim uda mu się zasnąć. Ale pracujemy, pracujemy, jest lepiej.
Akurat wczoraj skleiłam jakiś krótki filmik z jednego spaceru- co prawda nie nagrałam wszystkiego, co chciałam, bo bateria od aparatu odmówiła współpracy, ale jakaś tam pamiątka będzie 🙂

Podrzucam fotki  🙂 (mam tyyyle pięknych fotek z sesji nad morzem, jakby kogoś zainteresowały to mogę podrzucić link do galerii)
Odnośnie poglądowej fotki to mamy już 38,5cm i 7,7kg żywego armagedonu  😁

PS. Miałam jeszcze kilku osobom podesłać link do poczytania, to podeślę dziś- co do propozycji wrzucenia go tutaj, to raczej nie wrzucę, to taki dość prywatny blog  😉

Edit: Modzi, powiedzcie, że dobry rozmiar fotek? Serio sprawdzałam, żadna nie ma więcej niż 960px wg mojego laptopa  😁

Modzi potwierdzają - rozmiar fotek dobry 🙂
dziękuję wszystkim za gratualcje  :kwiatek:

Wojenka
, mocno trzymam kciuki za krycie!

Co do Młodej, to jest naprawdę mało problemowym szczeniakiem, ale tak jak Zora90 też czasami marzę o tym, żeby była już dorosła 😉 Ale trzeba się cieszyć tym okresem, bo zaraz będą takie dorosłe 😉
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 września 2016 14:08
Wojenka i ja trzymam kciuki za krycie!

Zora90 Podziwiam i kibicuję!

Z placu boju - nietrzymanie moczu może mieć podłoże endokrynologiczne - na poziomie przysadki - zmiana stezenia gonadotropin , oczywiście po sterylce . Natchniona pewną sytuacją zapodałam temat mojej wetce. Obiecała przemyśleć i skonsultować. Także będziemy diagnozować w tym kierunku. Mimo to , w razie "W" potrzebuje namiarów na przyzwoitego psiego endokrynologa 😉
Jak już nawinął się temat koni i psów... 😉 Byłyśmy w sobotę w pobliskiej stajni. Brandy najpierw reagowała paniką, ale widząc, że jej psiapsióła Zuzia nie robi sobie nic z towarzystwa koni, to i ona się przełamała. 🙂

Brandy - zastępca asystenta instruktora. 🙂




I Brandy na stajennym spacerze:


Dzielny ten mój psiak. 💘
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 września 2016 17:44
Zora, ale fajny, mądry bąbel!

ja dzisiaj miałam w końcu czas na dłuższą wyprawę. jesień w powietrzu, mój pies zdaje się być 5 lat młodszym 🙂 jak spacerujemy w "terenie zabudowanym" to po 20min wlecze się za mną z męczeńską miną "ale no długo jeszcze?"
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14495400_1132271510199834_3420359303428874937_n.jpg?oh=6ea69f399054a0adb0bf2b9712cacadf&oe=5881E201[/img]
a tak sobie truchta aktywnie  💘
szafirowa myślę, że się dogadają polubownie 😉
Zora90 śliczny border, super maść 😉 tak naprawdę szukałam borderka ale nie udało się, dlatego mam zdecydowałam się na  aussie...
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
27 września 2016 07:55
Zora ja się cieszyłam jak był małym papiczkiem, ogółem był całkiem grzeczny i ogarnięty, teraz to już ma fantazje. Ja jedynie czekałam aż podrośnie tylko dlatego by już coś robić hihihi 😀

tak swoją drogą nigdy się nie spodziewałam, że tak będę analizować skład psiego żarcia sama jedząc ... różnie 😀

mundialowa moje głupiutkie też mi asystowało kilka razy, miałam z nim tylko problem jak sama na konia musiałam wsiąść i coś pokazać- chyba myślał, że uciekam 😀

Wojenka   trzymam kciuk za planowany miocik 😀


łapcie mojego leśnego skrzata 😀 
ALe śliczne zdjęcia! Wszystkie więc nawet nie będę wymieniać po kolei🙂

My byliśmy tydzien temu na badaniu okulistycznym bo Dex nie lubi ostrego swiatła i chciałam mu sprawdzić oczy, oczywiście nie udało sie bez narkozy go zbadać (nie wystałby nietrzymany podczas tonometri🙁), jedyne co wyszło niepokojące to właśnie podwyzszone cisnienie wewnątrzgałkowe, które w narkozie powinno byc obniżone (dlatego w narkozie sie go nie bada), w związku z tym dostaliśmy narazie krople i mam obserwować czy będzie jakakolwiek zmiana. Jeśli nie no to nie tędy droga w szukaniu odpowiedzi na jego dziwne zachowania. Mi też coś się wydaje, że tu nie oczy są największym problemem ale trzeba sprawdzić żeby móc to z czystym sumieniem odhaczyć.

Poza tym w domu Dexik nauczył sie całkiem fajnie odpoczywać, ogarnął komendę 'na miejsce' i nawet wystarczy go jedynie kilka razy odesłać gdy jest pobudzony i w koncu zasypia i faktycznie odpoczywa. Nadal ma te zatrzymania na spacerach, których już nie wiem jak tłumaczyć idzie i nagle stop i stoi... i to nie jest zależne ani od pory dnia ani od słonca, no sama już nie wiem.

Zmieniliśmy karmę z lukullusa na cibau sensitive i jak narazie bardzo ok, kup mniej, Dex je ze smakiem i nawet udało nam się popracować poza ogrodem na osiedlowej spokojnej uliczce bo tak maluch był zmotywowany.


My się bawimy tak jak na zdjęciu. Łapiemy słoneczko póki jeszcze jest i walczymy z jej słabościami, ale progres jest duży. Lil się stara i to bardzo, dlatego też cieszy mnie ten a nie inny czworonóg.

Magdzior trzymam kciuki za zdrowie Dexa.
madmaddie piękne zdjęcie!
mundialowa uroczy, psi instruktor!  😉
maluda Ale śliczne zdjęcie! Ja tak bym chciała jakieś jesienne, słoneczne z Dexiem ale nie bardzo jest kiedy iśc z kimś na spacer🙁 a już w czwartek wracam do Lublina

Co do zdrowia Dexia to mnie najbardziej taka niepewność i niewiedza denerwuje wrr... ale też muszę to wypośrodkować bo on na co dzień ma się dobrze, mogłoby być lepiej ale przyzwyczailiśmy się do tego, że jest jaki jest. Jednak wciąż pozosaje z tyłu głowy myśl, że może jednak cos pomięłam i możnaby sprawdzić coś jeszcze i wprowadzic bardziej sensowne leki, które poprawią jego komfort życia itd, no ale to tak możnaby całe zycie po wetach jeździć..
Wpadnij w okolice Poznania to zdjęcia dostaniesz w gratisie. Zazwyczaj sama chodzę na spacery, chyba że wybywam do Mosiny i do samego Poznania, tam mam znajomych. A tak pozostaje tylko telefon i zabawa w fotografa.
Magdzior moim zdaniem to szukanie na siłę też nie ma większego sensu, jeżeli psu nie przeszkadza taki stan rzeczy i Wy widzicie, że go to nie męczy. Tak naprawdę to samymi wizytami u weterynarza możecie czworonoga zniechęcić, a nie oszukujmy się - są one męczące dla obu stron. Oczywiście, jeżeli chcesz sprawdzić trop, bo taki masz i jesteś prawie pewna, że to jest coś takiego to owszem, warto zaryzykować. Ale ogólnie, jeżeli to nie ma nic zmienić...
Mam problem ze starzejącym się psem, może macie jakieś lepsze pomysły  :kwiatek:

Chodzi o jamniczę, leciwa (prawie 16 lat). Jakiś już czas temu zaczął się problem z nietrzymaniem moczu, po czasie niestety zaczęły zdarzać się też kupy. Teraz jest to już codziennością, brudne legowisko, zasikany dom itp, czyli wracamy do poziomu szczeniaka. Szukamy jakiegoś rozwiązania, zimą najprawdopodobniej w ogóle nie będzie chciała już wychodzić na dwór. To co przyszło nam na myśl to domowy kojec wysypany żwirkiem, . Czy ktoś z Was może kiedyś trzymał w taki sposób np szczeniaki? Albo macie jakieś pomysły? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź  :kwiatek:
Rozważaliście podkłady bądź pampersy?


Robił ktoś dzisiaj zamówienia w zooplusie? Moje nie chce przejść. Zgłaszałam i czekam na odpowiedź.
Mam problem ze starzejącym się psem, może macie jakieś lepsze pomysły  :kwiatek:

Chodzi o jamniczę, leciwa (prawie 16 lat). Jakiś już czas temu zaczął się problem z nietrzymaniem moczu, po czasie niestety zaczęły zdarzać się też kupy. Teraz jest to już codziennością, brudne legowisko, zasikany dom itp, czyli wracamy do poziomu szczeniaka. Szukamy jakiegoś rozwiązania, zimą najprawdopodobniej w ogóle nie będzie chciała już wychodzić na dwór. To co przyszło nam na myśl to domowy kojec wysypany żwirkiem, . Czy ktoś z Was może kiedyś trzymał w taki sposób np szczeniaki? Albo macie jakieś pomysły? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź  :kwiatek:
  najlepszym wyjsciem sa podklady dla psow.  Zwykle podklady mozna kupic w aptece...a zapachowe zamowic przez internet
Ja mogę polecić pampersy albo majtki do nietrzymania moczu. Nasza collie przez ostatnie dwa  lata chodziła w takich majtkach, z dziurą wyciętą na ogon i sprawdzało się to naprawdę znakomicie. A bez tego wszstko było zasikane, także to było duże ułatwienie.  Bo podkładami trzeba byłoby wyłożyć cały dom.
Nie trzeba wykladac podkladami calego domu  🙂  wystarczy tylko jakas czesc w pokoju wylozyc i tam pies sie bedzie zalatwiac..Sama mam takiego psiego staruszka do tego niewidomego i zalatwia sie na podklady...nie zdazylo sie nigdy,zeby zalatwil sie w innym miejscu
Myślałam, że mówimy o psie, który nie trzyma moczu i popuszcza. Tak też było u nas i stąd te pampersy. 😉
opcja z wyłożeniem kawałka niestety nie wchodzi w grę, ona po prostu nie trzyma już niczego 😉  zero sygnału, że coś by chciała zrobić, wyjść...  Robi pod siebie dosłownie. Dzięki za podpowiedzi, zobaczę jak wyglądają te podkłady 🙂
agnesix, my przy problemach z trzymaniem moczu używaliśmy takich pieluch:  klik  U nas się sprawdziły i mogę polecić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się