Sesja/Studia i t d ;)

kaszmirowa2302, analitykę gospodarczą na PG 🙂 Jestem zaskoczona pozytywnie poziomem matmy, jest moc 😜 (tylko nie ma tablic z wzorami, to duży ból dla wszystkich 🙁 🤣 )

My chyba nie mieliśmy rozpoczęcia roku 👀 nie wiem teraz, czy jeszcze będzie, czy coś mnie ominęło 😁 inauguracje mamy dla każdego wydziału oddzielnie i jedną ogólną, ale raczej niewiele osób się na to wybiera 😁
Dziś największy sukces to dopchanie się do dziekanatu 🏇
mils, spoko, dasz radę! Pakowałam się do wyjazdu w niedzielę koło południa, tylko dlatego, że dotarło do mnie, że następnego dnia mam zajęcia 😂 o dziwo mam wrażenie, że zabrałam wszystko 😁
maiiaF w tamtym roku było gorzej, bo jechałam pierwszy raz i było mi smutno, miałam doła itp. Teraz już się nie mogę doczekać, tylko mnie przytłacza ilość tych rzeczy do zabrania. 😁 No i jeszcze pokój trzeba sprzątnąć na tip top, bo "jak to będzie wyglądało jak goście przyjdą jacyś?!". Swoją drogą, moja koleżanka pakowała się też na ostatnią chwilę i finalnie nie ma teraz ładowarki do telefonu. Chyba bym się zatłukła w takiej sytuacji. 🤣
mils Ja mam to samo bo jeszcze akademik to musiałam w czerwcu wszystko zabrać więc nie mogłam sobie nic zostawić jak np niektórzy w mieszkaniu, ale tyle dobrze, że w sumie mam część rzeczy popakowane w pudełka takie, które używam tylko w Lublinie więc tylko ogarnąć co gdzie. Jak czegoś zapomnę to najwyżej przywiozę bo i tak pewnie będę jeździć do domu, może nie tak często jak w poprzednich latach (co tydzień;d) ale będę, no chyba, że znajdę pracę na weekendy.
a ja jeszcze nie mam planu i nie mogę ogarnąć przez to pracy, moja uczelnia mnie dobija  😵
U nas plan niby jest, ale nadal nie ma podziału na grupy, więc nie mogę sobie dopasować zajęć na drugim kierunku :/
Ja uznałam, że jestem w grupie nr 2 na podstawie podziału alfabetycznego i na tej podstawie dopasowałam plan, innej opcji nie przyjmuję.  😁
U mnie niestety to nie jest takie proste, bo mamy podział na grupy ze względu na kombinacje językowe, a do tego podział na specjalizacje tłumaczeniowe, no i po prostu nie da się tutaj strzelać 😁
Gniadata   my own true love
28 września 2016 07:00
A ja mam taaaki wyczesany plan 💘 Szkoda tylko, że wszystkie dni tygodnia obsadzone bo tak to bym sobie do domu wracala wcześniej ale poza tym to totalnie nie mam na co narzekać, szczególnie patrząc na to, co mają inne grupy 😁
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 września 2016 08:59
Nie wiecie może, do kogo można się zgłosić, żeby pomógł przy wypełnianiu wniosku o stypendium przez internet? Nie mogę tego ogarnąć, a teraz jeszcze zmieniam pracę...
Właśnie dostałam listy z językami i koniec radości z super planu  😵

Jeszcze się rok akademicki nie zaczął a ja już jestem zmęczona jak pomyślę o codziennych dojazdach na uczelnie, parkowaniu i kłótniami z rodzicami dlaczego nie mogę wyjść wcześniej, albo dlaczego nie będę czekać na nich przez godzinę  🙄
Do tego idzie zimno a ja już jestem chora  😕
robakt   Liczy się jutro.
28 września 2016 15:42
U mnie plan.. no średni. Chciałam pogodzić studia z pracą trzy dni w tygodniu, ale dam tylko radę dwa, bo pracuję w rodzinnym mieście,  a studiuję w Gliwicach. Szkoda. Teraz myślę czy mnie zwolnią... 😵 😵 😵 😵
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 września 2016 16:03
Heh a i ja melduję ze wracam na studia 🙂
II stopień tym razem - Zarządzanie Zasobami Ludzkimi 🙂
Jutro pierwszy zjazd.
I szczerze aż kwiczę z radości widząc swój plan.
Kierunek jest moim konikiem.  Właśnie odświeżam język bo znowu przyjdzie mi szwargotać po niemiecku.
Już nie mogę sie doczekać.  😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 września 2016 16:17
hehe, ja będę miała plan 4.10. zapisałam się raczej dla statusu, ale specjalizacja ciekawa i bym sobie pochodziła dla sportu, sesję z rozpędu zaliczyła. Ale bez szaleństw, jeszcze nie mam kierunku w usosie  😜
a ja nie mogę się zdecydowac jakie fakultety wybrac  wtym semestrze... bo i terapie genowe i choroby gadów brzmią dobrze zaś mają fatalny termin (czwartek wieczorem🙁 podczas gdy np taki marketing jest w poniedziałek rano przed zajęciami i jak zwykle mam mętlik czy iść na coś co ciekawie się zapowiada czy jak większość na łatwiznę, ech... minus taki, że jak sobie dołożę fakultet w czwartkowy wieczór to z pracą raczej kiepsko bo oprócz tego mam tylko luźniejszy piątek i weekend, a tak to mogłabym o jakiejś praktyce w czwartek pomyśleć bo mam jedne zajęcia. do 19 muszę się zdecydować bo wtedy są zapisy
Mam to samo ze specjalizacją, tylko mam rok na decyzje  🤣
Łatwizna-cos na co idą wszyscy czy coś ciekawszego dla mnie
Choc patrząc na plan zajęć to specjalizacje nie różnią sie wcale przedmiotami.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 września 2016 17:39
jako człowiek który wybrał potencjalnie fajną specjalność polecam sprawdzić prowadzących, albo pogadać z rocznikami. i osobiście uważam, że lepiej robić coś ciekawego niż łatwego.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
02 października 2016 14:29
A ja się jaram , bo  już jestem zwolniona z dwóch przedmiotów  😎 W sensie mam już zaleczenia.
Teraz powalczę o język niemiecki.  Jestem dobrej myśli.
Ja już mam zajęcia od miesiąca i po trudnej bitwie z Cap d'Estudis i katalońskim faszyzmem zamiast języka katalońskiego z egzaminem na poziomie C2 po pierwszym semestrze(ewidentnie do przejścia tylko dla nativów), który miałam jako przedmiot obowiązkowy i nieodwołalny w programie mojego kierunku o nazwie filologia HISZPAŃSKA, zapisałam się na portugalski. Nie wiem do końca, czy była to łaska dziekanatu czy to, że zhackowałam system, tak czy siak mam na ten semestr same cudowne i interesujace przedmioty:
1. Literatura hispanoamerykańska
2. Język portugalski
3. Hiszpański w Ameryce
+ najbardziej przerażający przedmiot świata pod nazwą Gramatyka opisowa hiszpańskiego.

Tak czy siak, aż mi się japa cieszy jak latam na zajęcia. Praktycznie cały semestr mam zajęcia dotyczące Ameryki Południowej, regionu z którym chcę w przyszłości powiązać swoją specjalizację i na punkcie którego ogólnie mam sporego fizia(nawet faceta mam tematycznego jako ''narzędzie'' do analizy  :wysmiewa🙂. Oprócz gramatyki opisowej, która mnie przeraża, bo jestem jedyną cudzoziemką w grupie i to, czego oni uczyli się w podstawówce jest dla mnie nowością i w ogóle WOW  😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2016 22:02
nie wiem, jak tam nauczają gramatyki opisowej ale mi fakt, że jestem nativem nie pomógł w zdawaniu tejże.
ba, profesorka uważała, że skoro jesteśmy Polakami to, niemożliwe że czegoś nie wiemy.
dla mnie językoznastwo to tak kosmiczny poziom badań, że tak czy tak trzeba od podstaw 😉
Ja zaczynam jutro, zdecydowałam się od razu rozpocząć dwa kierunki - filologię angielską (specjalność nauczycielska, ale mam zamiar przenieść się na translatoryczną) i iberystykę (grupa zaawansowana). Zobaczymy jak to będzie, na razie jestem pogrążona w organizacyjnym chaosie  🤣 Aczkolwiek jeżeli uda mi się dopiąć swego, to wszystko powinno się ładnie ułożyć i chociaż będzie bardzo intensywnie, to przynajmniej tak jak sobie planowałam 🙂.
Uwielbiam mój instytut 😍

Kilka dni temu sprawdziłam w jakiej grupie jestem - AN1, tak jak podejrzewałam, ok. Udało się dopasować zajęcia na slawistyce do planu na lingwistyce, jest super, grup już nie sprawdzałam potem, no bo po co.

No i nadszedł niedzielny wieczór, 12 godzin przed zajęciami dzwoni do mnie koleżanka, że zupełnie przypadkiem i nawet nie wie dlaczego, ale sprawdziła grupy i niespodzianka! jakimś magicznym sposobem znalazłam się w AN2 😁
Chyba udało mi się to jakoś ogarnąć i nawet nie będę robić afery, zostanę już w tej grupie. Ale następnym razem to mogliby chociaz o tym poinformować :/
US nie przebijesz, jutro rano mam zajęcia a podziału na grupy nadal nam nie podali 😤
Mi wczoraj zaktualizowali plan i niby zmieniła się jedna cyferka w godzinie a doprowadziła do pogłębienia mojej jesiennej depresji.  🙄

Teraz muszę wymyślić co ja będę robić co drugą środę przez 4 godziny okienka w miescie Lublinie w zimie  😵
Do domu nie opłaca mi się wracać (auto na benzynę do tego bilety mpk zjedzą mnie finansowo) a 4 godz spędzone co tydzień w galerii to masakra.
Macie jakieś sposoby na takie okienka ?

Praca odpada, chyba że na weekendy cos znajdę, rozważałam może jakies fundacje, organizację gdzie te 4 godz mogłabym jakos produktywnie spędzać. Ale nie mam na razie konkretnego pomysłu.
W AZS może, tylko nwm czy jako kompletnie nie sportowa osoba mogłabym tam cokolwiek zdziałać  🤣
Sonika, bierz sobie książki, laptopa i rób sobie wszystkie rzeczy na zapas w tym czasie 😉 do tego jakiś obiad i czas zleci, serio. Godzinkę sobie poczytasz, później trochę się pouczysz, zawsze można też jakiś serial obejrzeć 😁 u nas dzisiaj dziekańskie, jutro rektorskie. Więc okienek doszło i zamiast ponad 2 dziś i jutro planowych, mamy ponad 4. Fajnie 🤣
Sonika, ja chodziłam do znajomych do akademika i gotowalismy obiad albo spaliśmy 🙂 często też uczyłam się w bibliotece, ale na moich studiach było dużo nauki w ciągu roku, nie wiem jak u Ciebie.
Ja mam jutro inaugurację, w piątek (7.10) dzień zerowy i dopiero od 10.10 zaczynam normalne zajęcia. Nie mogę się już doczekać  😅 Jakoś dziwnie zaczęłam się tym ekscytować.
Studiowała/studiuje któraś z was psychologię? Jak to jest - dużo nauki w ciągu roku i spokojniejsza sesja czy luz w ciągu roku i ostra sesja?  Bo nadal zastanawiam się jak ja to pogodzę z pełnowymiarową pracą. I to na noce głównie. Muszę pracować te 4-5 dni w tygodniu, jak patrzyłam na plan to jest to do zrobienia - 4 nocne zmiany i jedna dzienna - ale wolalałabym przy tym mieć więcej luzu w ciągu roku.
Psychologia na UW? Mam mnóstwo znajomych na/po psycho, na brak wolnego czasu i nadmiar nauki chyba nie mogą narzekać😉
SWPS. UW nigdy w życiu  😁
U mnie nie ma nauki wcale,laptop mam jeszcze pół roku bez Internetu a wifi na uczelni nie ma, znajomi też nie zapraszają bo każdy idzie do siebie na stancje a mi głupio się wpraszać.
Gdy miałam 2godz okienka to szalałam z nudów a teraz to juz nie wiem co będzie.
No ale zobaczymy jak w praktyce to będzie wyglądać bo może jeszcze coś po cichu pozmieniamy w planie z wykladowcami.

Dzisiaj pierwszy dzień, ciekawi mnie ile ludzi pozostało na tym kierunku.
A ile nie ogarnie w którym budynku mamy zajęcia  🤣
nie wiem, jak tam nauczają gramatyki opisowej ale mi fakt, że jestem nativem nie pomógł w zdawaniu tejże.
ba, profesorka uważała, że skoro jesteśmy Polakami to, niemożliwe że czegoś nie wiemy.
dla mnie językoznastwo to tak kosmiczny poziom badań, że tak czy tak trzeba od podstaw 😉


Masakra. Po pierwszej lekcji z pania doktor bylam przerazona i chcialam natychmiast zmieniac grupe, ale pozniej stwierdzilam ze czarownica czy nie, ale kompetentna(zawsze przed wybraniem grupy obczajam profil akademicki, wydane publikacje prowadzacego + opinie studentow na patatabrava.com  :hihi🙂 - troche adrenaliny sie przyda przy tym przedmiocie  🙄 🤣  Cos w stylu - .,tutaj wszyscy od kolyski wiecie, ze ta kategoria idzie w parze z tamta...i w tym przypadku zawsze stawiajamy ja przed a nie po, ZAWSZE I BEZDESKUSYJNIE - mija 20 minut zajec - no i to wlasnie jest ten przypadek, ktory ma zastosowanie ZAWSZE ale akurat tutaj nie¨  👀 + ze nie wspomne nawet jak to ja na samo slowo ,,konkordancja¨ dostaje drgawek. Bylo jednak wybrac kierunek literacki  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się