KOTY

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
26 września 2016 08:46
Wścieklizna, moje nigdy-nie-będące-przed-blokiem też są na nią zaszczepione.
Ja mam dwa koty niewychodzące i wściekliznę nie szczepię.
Nam pani weterynarz powiedziała, że jeśli w domu jest pies, to na wściekliznę trzeba zaszczepić.
U mnie w klinice wet powiedziano mi, że zarówno wścieklizna i białaczka mogą dać odczyn, który może byc powodem nowotworu i jeśli moje koty chodzą tylko po własnym ogrodzie to nie ma potrzeby żeby je szczepić, ale moja decyzja.

Miałam zawsze koty domowe, psa i nie szcepiłam kotów nigdy. Nigdy się nic nie wydarzyło, a zawsze miałam jakieś pokiereszowane znajdy ( bez oka, z uszkodzonym OUN itp).
efeemeryda   no fate but what we make.
26 września 2016 12:41
Wścieklizna jest śmiertelną, nieuleczalną zoonozą. Z przyczyn dla mnie kompletnie nie zrozumiałych, tylko psy w tym kraju trzeba obowiązkowo szczepić.
Pozwolę sobie przypomnieć jednak sytuację sprzed kilku lat, kiedy to domowy nigdy nie wychodzący kot, zaraził się wścieklizną od nietoperza na balkonie !
Niewychodzący czy wychodzący na balkon? Bo to jest różnica. Gdyby moje koty chodziły samopas po ogrodzie albo wychodziły na balkon to bym przemyślała zaszczepienie, w przypadku gdy nie wychodzą to nie chcę ryzykować mięsakiem (bo to chyba tak się nazywa). Zwłaszcza ze w Szczecinie drugi rok z rzędu jest zagrożenie wścieklizną.
Masz większą szansę na mięsaka po szczepieniu niż ugryzienie przez nietoperza na balkonie.
Wychodzące koty, a bardziej - puszczane luzem po prostu, czyli takie które walczą i polują trzeba zaszczepić przeciwko wściekliźnie i białaczce. Pozostałe nie.
pokemon, dobrze prawi.

efeemeryda, ale kot chyba złapał tego nietoperza? Bo jak się inaczej mógł zarazić?
Moje też na wściekliznę szczepione.
Chiałby ktoś z was adopotować kotka?
Znalazłam 3 kocurki młode ok. 2- 3 mies. Niestety nie mogą juz u mnie zostać
Dziekuję Wam za rady  :kwiatek: Zobaczymy co powie wet, ale na tą chwilę nie decyduję się na żadne dodatkowe szczepienie.
Dobry weterynarz w Poznaniu  👀 ? Chciałabym znaleźć  jakiegoś jednego na okresowe badania, nagłe wypadki + w najbliższym czasie czeka nas sterylizacji, więc może ktoś poleci mi gdzie kotka powierzę w odpowiedzialne ręce ?
Jak podajecie olej swoim kotom? :kwiatek:
To ja się dołączę do pytania o olej 🙂  i zapytam o to, w jakim celu go podawać i jaki ? 🙂
Ja w przypadku zakłaczenia podaję oliwę z oliwek/olej z pestek winogron (bo akurat te mam w domu) lub parafinę dopaszczowo za pomocą strzykawki. Zanim przeszłam na barf, w szczególności podczas linienia koty miały trochę oliwy/oleju na spodeczku żeby same mogły pobierać ten olej. W tej chwili koty na barfie od kilku miesięcy, w mieszankach mają olej z dzikiego łososia więc dodatkowo nie podaję, a póki co nie zdarzyło się jeszcze zakłaczenie po zmianie diety, zresztą latającej sierści w domu zero.
Generalnie z tego co wiem te oleje są całkowicie zbędne w diecie kota, więc ja nie widzę innego celu niż wpomaganie układu trawiennego z radzeniem sobie z kłaczkami 🙂
casines dzięki  :kwiatek: Będę dawać małej oliwę, bo karmię ją gotowcami. Czy w tej sytuacji pasta na odkłaczanie nie będzie już konieczna ?
Ja past odkłaczających nigdy nie używałam, olej świetnie dawał radę 🙂
No i jest problem. Sikanie na psie legowisko się powtarza. Wyrzuciłam starą poduchę, zgodnie z poradami znalezionymi w necie (że jak już siknięte kilka razy to jest zapach, to prowokuje do powtarzania), wyrzuciłam podkład antypoślizgowy, umyłam dokładnie podłogę, położyłam nową poduchę i... nie przeleżała doby 🙁
Bardzo niefajnie, bardzo. Przecież suce należy się jej miejsce. Jak to temu małemu buremu stworzeniu przetłumaczyć?
Moja zawsze lała w świeżą pościel, stara jej nie kusila...

Wracam dzis do domu, kolo 20, pod brama centralnie lezy mi rozjechany koteczek (taki 2 miesieczny) bialo-szary. Wysiadlam z auta, patrze kaluza krwi kolo pyska. Jakis kot "nawoluje" w tle. Napisalam do męża, ze jak bedzie wracal to zeby kota uprzatnal. O 22 poszlam piec wylaczyc, rzucilam okiem - kota nie ma, pomyslalam ze moze psy go wyniosly. Mąż przyjezdza i mowi, ze koteczek siedzi z naszym psem, maz go złapało ale zostal podrapany. Poszlam szukac ...

Wlasnie wrocilam z kolejnych poszukiwan. Kot jest, nie znam sie zbyt na kotach, ale on jest całkiem malutenki. I to byl ten z ulicy, bo z noska mu krew leci. Chyba nie ma jednego oka, a drugie cale zaropiale. Wypil naparstek mleczka... Wiem, ze od rana dwa kotki tulaly sie po ulicy, bo mi corka mowila, ze widziala jak szla do szkoly. Rano weterynarz i w tą albo w drugą...
Ascaia masz możliwość położenia kuwety w miejscu legowiska psa a legowisko dać w jakieś inne miejsce?
Marysia podawanie kotom mleka jest bardzo niebezpieczne, koty nie trawią laktozy i najczęściej kończy się to biegunką co prowadzi do szybkiego odwodnienia 🙁 jak masz możliwość to przetrzymaj kociaka w jakimś ciepłym miejscu, może jakieś surowe pociapane mięso zje a rano do tego weta  :kwiatek:
Wiem ze koty nie powinny dostawac mleka. Ale to kocie błąka sie przynajmniej od rana, a jest w takim wieku ze miesa raczej nie da rady zjesc. Chociaz rano sprobuje mu kurczaka z zupy zmiksowac. To jest taki kotecek jak pol mojej dloni...
Niektóre koty tolerują mleko i nie mają z tego powodu nieprzyjemności, ale to już długotrwały i systematyczny proces, organizm niejako się przyzwyczaił. To się szczególnie jeszcze widzi i ludzi, którzy tego nie widzą, a kot dożywa xx lat. Nie mówię, że to dobrze lecz zdarza się.

marysia mleko możesz podać, ale specjalne. Musiałabyś zakupić.

marysia daj znać jak rano u Was. Trzymam kciuki za kotecka 🙂
Dziewczyny, ja rozumiem. Tzn mialam mu nic nie podac przez 20 kolejnych godzin?  bo nic takiego nie posiadam, a jak wiecie kociego mleka na wsi nie kupie.

Jagoda- az sie boje tam isc.
Przez moje życie przeszły 4 dachowce  i zawsze piły mleko, dałyby się za nie pokroić  😂 i nigdy nie miały problemów , ani brzydkich kup.
Teraz Cornishka ma często luźne kupy , zawsze po tym jak chodzi po ogrodzie , mleka jej nie daję  😕 i trochę mnie to martwi, bo u weta potwierdzono,że zdrowiutka. Coś zjada na ogrodzie ...tylko co ?
efeemeryda   no fate but what we make.
30 września 2016 11:06
a odrobaczana regularnie ?
badanie krwi ?
i czym karmiona na co dzień ?
😤 No to mam trzeciego kota
Gratulacje, Marysia ... kotów nigdy dosyć ... Też mam trzy a gdyby nie mój mąż to pewnie by na tym się nie skończyło 😉
efeemeryda, podstawy spełnione, u Weta była, odrobaczona.
Krwi nie robiliśmy, bo to nie byłoby łatwe, a samopoczucie tego kota jest rewelka, porusza się jak błyskawica, wesoła itp.

Karmiona: Royal ( mokre i suche) , teraz skończyła się Feringa ( mokre i suche) i przeszłam na Acanę ( sucha, saszetki Royal).
Karma nie wpływa zupełnie.
Wpływa tylko przebywanie na ogrodzie.
Ona przynosi gałęzie, korę, kwiaty, liście , muchy, robaki, kamienie do salonu. Zjada kwiaty i liście krzewów.
Jak było kilka dni zimnych i nie wychodziła, bo było jej zimno to od razu kupa zrobiła się ładna.

Dachowa je to samo,chodzi po tym samym ogrodzie i nic jej nie dolega.

Obie łapią myszy i do salonu wnoszą, ale nie jedzą ich absolutnie.


efeemeryda   no fate but what we make.
30 września 2016 13:30
Ja bym zrobiła test na giardie z kału 😉
Bo przy lambdiach standardowe odrobaczenie nie wystarcza, a najczęstszym objawem sa biegunki lub po prostu brzydkie kupy przy braku jakichkolwiek zmian samopoczucia 😉
Mam na mysli snap test, ponieważ mikroskopowe badanie nie zawsze wykaże oocysty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się