Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

maleństwo   I'll love you till the end of time...
03 października 2016 07:58
My sie trochę interesowaliśmy, bo marzy nam się kiedyś kamper i wakacje niezależne od hoteli. Wypożyczenie drogie plus najczęściej są limity kilometrów przejechanych dziennie. I nie są to duże odległości.
a ja tu wskoczę z drobnym pytaniem... bo mnie powoli temat wykańcza...
rozglądam się za 'nowym' autem - wymagań mam kilka: silnik do 2l musi nadawać się do zagazowania, a z racji specyfiki pracy /sezonowo sporo przemieszczam się w terenie - drogi gruntowe wszelkiej maści, kilka razy zdarzyło mi się nawet przejechać komuś przez podwórko byle by tylko wydostać się na asfalt i nie wracać przez te same wertepy.../ nie może być zbyt niski, chętnie z napędem 4x4 i tu zaczynają się schody - kaprys nie kaprys, ot pobożne życzenie by napęd załączany był ręcznie... na tym punkcie poległ mój faworyt :/ jak na złość postawił ultimatum, albo LPG, albo napęd /tj może być gaz + 4x4, ale albo stały, albo automatyczny przed tym ostatnim mnie już przestrzegali bo ponoć awaryjny i naprawa droga, a pierwszy na logikę = wyższe spalanie(pytanie o ile...?) i gorsze osiągi/; drugi typ choć wydawał się obiecującą alternatywą po zagłębieniu się w temacie również ideałem nie jest... to co oznaczają w ogłoszeniach jako 4x4 dołączany ręcznie okazało się być w rzeczywistości automatem z możliwością blokady :/
w związku z powyższym zaczynam kalkulować jak wybrnąć z tego impasu... niby poza tymi faworytami pozostaje mi choćby grand vitara - zawsze mi się jakoś pozytywnie kojarzyła, nawet kiedyś brat się za jej starszą wersją rozglądał, tylko znów mnie od niej kilka głosów starało odwieść bo ponoć smok /żeby nie było - zdaję sobie sprawę, że szukając auta tego kalibru nie mogę się spodziewać mega oszczędności co do zużycia paliwa/, RAV4 tu za to musiała bym się zadowolić starszym modelem bo te od 2000 roku mają 4x4 w wersji automatycznej, nissan x-trail ma masakryczną deskę rozdzielczą.../kwestia przyzwyczajenia?/, kijanka - tej w sumie nie mam zbyt wiele do zarzucenia, trochę taka nijaka, daihatsu - kolejna klasa niżej... umknął mi jeszcze suzuki jimny, ale ten ma malutki silnik, nijak tym jakiejś większej przyczepki pociągnąć /i nie mam tu na myśli ciągania koni przyczepą, raczej zadowolę się możliwością transportowania siana, słomy itp bez ryzyka mandatu/
doszło do tego, że coraz bardziej zastanawiam się czy mniejszym złem będzie napęd stały czy automatyczny, a może zupełnie jego brak?
ktoś coś? a może jeszcze jakieś typy...
budżet niezbyt wysoki /fajnie by się było zamknąć w 12k/ bo w pracy samochód zostawiam zwykle gdzieś przy drodze/na bezdrożach na cały dzień i coś droższego to jednak były by obawy - mi się co prawda nie zdarzyło, ale słyszałam choćby o pourywanych lusterkach...  🤔 jeden kolega to i z daleka widział jak mu ktoś po samochodzie buszuje w poszukiwaniu łupów...
.
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 października 2016 22:45
Diesle same z siebie palą jednak mniej. Nic dziwnego że wychodziło podobnie, mimo większej pojemności.
Szukam szczęścia w szukaniu ... Jeśli już to raczej w drugim końcu Polski. Od ponad pół roku mój mąż szuka. Wymagania ma podobne. I jak coś fajnie wygląda w ogłoszeniu to i tak fikcja. A budżet już zakładamy większy ... i coraz większy. Najwięcej (przynajmniej z czytania ogłoszeń tak wynika) to w śląskim i zachodniopomorskim ... Trochę daleko jak się chce kupić coś używanego za niewielkie pieniądze.
Grand vitarami leśniczowie jeżdżą i sobie bardzo chwalą więc chyba nie takie złe ... no i niezbyt dostępne to może dobre i nikt łatwo się nie pozbywa?
.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
15 października 2016 23:42
Muchozol, a mogłabym również prosić o namiary na tą firmę?  :kwiatek:

any, ze mnie żaden znawca, ale z własnej praktyki z Disco na grząski teren (błoto, kopny śnieg) zdecydowanie najlepiej mieć stałe 4x4 i blokadę centralnego dyfra niż dopinaną automatem tylną oś (bo w razie W załączy się jak już i tak za późno będzie na wyjechanie z bagna).
Co do X-Traila, to zdziwiłam się kiedyś, że bukmanki nie pociągnie - no nie nie pociągnął, 2 tony na haku tylko 🙁
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy?
jeżdżę SAABem 900s wersja coupe


Muchozol nie powiem - deko mnie zaskoczyło, że akurat ty mi odpisujesz, ale ok
jeśli chodzi o moje użytkowanie auta to taki typowo off road to to nie jest - do tej pory radziłam sobie starym galantemz silnikiem 1.8 , który siłą rzeczy w tym lub przyszłym roku zostanie zezłomowany - narzekać na niego nie mogę, kupiony był już z każdej strony potłuczony, trochę załatwiłam go ja w terenie/nie ma to jak kawał rury wystający z ziemi, ukryty w kępie trawy.../, trochę mama gdy zachciało jej się pod moją nieobecność przeparkować, a trochę cymbał co we mnie na skrzyżowaniu wcofał  🤔, ale jak to mówią - starość nie radość i ostatni przegląd to tak na słowo honoru przechodził, poza tym w terenie to ja spędzam 2-3 miesiące/rok z reguły(z tym jak wymagający to różnie bywa bo w tym roku to mnie poza województwo wymiotło - ogólnie co się trafi to loteria), a tak to asfalt raczej.
Stare vitarki mają zdaje się też to do siebie, że z wyposażeniem też się nie poszaleje - stąd myśl o Grand Vitarze - wydaje się być bardziej komfortowa na dłuższą metę.
Jeśli chodzi o spalanie - ja to wiem, ale nie mam pewnego źródła informacji ile gazu by mi taka Grand Vitara spaliła wiem za to, że jest duża różnica jeśli instalację gazową montuje/reguluje osoba znająca się na rzeczy... ot chociażby na przykładzie samochodu rodziców - do niedawna palił po około 11l gazu na 100km, do czasu aż się coś spsuło w instalacji już nie będę wnikać co - ostatecznie po wszystkich poprawkach okazało się, że spalanie zamknęło się w granicach 9l... - nie powiem, dla mnie to wynik bardzo dobry przy silniku 2l v6 , a mocy na tym nie stracił - wręcz była bym skłonna stwierdzić, że 'żywiej' reaguje. Do diesla jakoś tak jestem uprzedzona - u nas zawsze benzyna z gazem królowały.

SzalonaBibi na moje szczęście ja się do polskiego rynku wtórnego nie ograniczam - jak natknę się na coś ciekawego to i z Niemiec przyciągnę - nie pierwszy sprowadzany przez nas samochód by był 😉 sęk w tym by wiedzieć co kupić...

Alvika pół biedy jak masz standardowo napęd na przód - na takich samochodach się wychowałam, ale mój faworyt zdaje się mieć na tył i powiem szczerze, że na oblodzonych drogach np nie wiedziała bym czego się spodziewać  😁
.
any, SzalonaBibi, a Jeep? Jakoś super-drogi nie jest, solidny, na pewno po wertepach wyjedzie, ciągnąć konie można, gaz znosi.
Jeszcze Nissan Patrol, ale tu koszty zakupu i napraw na pewno będą droższe (no i nie wiem jak z gazem, ale nie orientuję się po prostu).
Jedno dla mnie się kłóci: Patrol, Jeep, Disco to są auta, które przy silniku do 2l będą ledwo szły i bardzo dużo paliły. To są jednak ciężkie krowy.
Alvika, przecież większość przyczep ma do 2t. Fakt, że takim autem nie woziłabym 2 perszeronów, ale 1 konie po 500kg spokojnie.
.
lossuperktos, mi się marzy znaleźć jakąś zadbaną 900 I, taki klasyczny, czarny krokodylek... 😍 Masz fotki swojego? 😀
any, SzalonaBibi, a Jeep? Jakoś super-drogi nie jest, solidny, na pewno po wertepach wyjedzie, ciągnąć konie można, gaz znosi.
Jeszcze Nissan Patrol, ale tu koszty zakupu i napraw na pewno będą droższe (no i nie wiem jak z gazem, ale nie orientuję się po prostu).



jeep'a odrzuciłam na wstępie bo one z reguły mają większe silniki /przynajmniej te które by mi się miały szanse spodobać  😁/ - ja nie chcę przekroczyć 2l (kwestia ekonomiczna)
odrzuciłam też freelandera bo miałam info z pierwszej ręki, że... no nie warto... fakt że tamto akurat był diesel, kupiony do przyczepy się nie sprawdził bo właśnie sam jest dosyć duży i mocy trochę mu brakło - tak jak zostało wspomniane to już kwestia bezpieczeństwa. może zrobiłam to nieco pochopnie bo tu znaczenie miało by użytkowanie 'pociągowe'... ale i tak jakoś bliżej mi do japońców
Patrol fajna sprawa, ale silnik duży z tego co pamiętam 😉

nic to... trzeba wertować ogłoszenia i czekać na zaliczkę :P
ewentualnie pozostaje jeszcze dowiedzieć się u źródła o jedną rzecz bo wiszą na ogłoszeniach dwa egzemplarze... ponoć silnik taki jak trzeba i jeden potłuczony ma w opisie, że napęd dołączany ręcznie(nijak nie idzie tego zweryfikować po zdjęciach), a drugi o 4x4 nie ma napisane, ale po zdjęciach można by sądzić, że jest i to dołączany ręcznie tylko też cały w zaprawkach... a to nadkola, a to drobne wgniecenia... niby nic poważnego, ale sama miała bym opory go kupować, nie mówiąc o tym że ojciec mi na coś takiego nie pozwoli xD /poniekąd wybór musi być przez niego zatwierdzony bo kto mi będzie w razie 'w' samochód reperował  😁/ no, ale wyjaśniła by się może sprawa czy jest sens mieć jeszcze nadzieję...
.
Terrano występuje w silnikach powyżej 2 litrów tj 2,4 i 2,7 D.Ponaddto ma zawodne napędy- jeździłem 8 lat to wiem. Ze starszych modeli polecam opla frontierę - o ile rozchodzi się o benzynę. Nissana nieda się zgazować- żadnego. Z nowszych polecam Chewroleta Captivę=Opel Antara Ogólnie bardzo mało suvów benzynowych, które mogłyby ciągnąć przyczepę z końmi i miały silnik benzynowy do dwóch litrów. Nova Vitara nawet pojedynki nie może ciągnąć.
Przypomniało mi się że jeszcze benzynowe Forester są niezłe i dobrze znoszą gazowanie.
.
Muchozol, nie zrozumiałaś co miałam na myśli. Wiele przyczep mieści się w DMC 2t, a masa własna przyczepy to 600-900kg. Czyli pakując dwa lekkie konie masz 1,6 - 1,9 t na haku. To nie jest niebezpieczne ani tez nie zarzyna auta.

any, większy silnik nie musi oznaczać większego spalania. Zbyt mały silnik w ciężkim aucie da bardzo duże spalanie i szybko się zarżnie, bo pracuje na max swoich możliwości. Patrząc na raporty spalania aut terenowych nasze Disco wypada bardzo przyzwoicie. Bez przyczepy na trasie schodzi na 8-8,5l. Silnik 2,5 TD, a to wersja 7 os., czyli trochę cięższy.
Muchozol: piszesz o Oplu Frontiera, czy o Nissanie Frontier? Co do Terrano po dokonaniu zmiany sprzęgiełka z automatu na manualny faktycznie chodzi dobrze, ale trzeba z auta wysiadać by napędy włączyć lub jeździć na obracających się półosiach. Przy tym dużo pali. Uważam, że ANY powinna odpuścić granicę 2 litrów pojemności. Jeżeli to ze względu na akcyzę przy imporcie to szkoda trudu. Przerabiałem ten temat w sierpniu i wrześniu.
ANY: odczytałem o twoim budżecie i zrobiłem kwerendę na Allegro: moje typy to
miejsce pierwsze- Land Rover Discovery 2,5 td - za dzielność i niskie zużycie paliwa przez legendarny silnik od BMW
miejsce drugie: Opel Frontiera : za niską cenę i silnik dobrze współpracujący z gazem
miejsce trzecie: Suzuki Grand Vitara - 2 dt za niezawodność i 2,5 benzyna za współpracę z gazem i moc
miejsce czwarte: subaru Forester za niezawodność i współpracę z gazem.
Uwaga na możliwości ciągnięcia przyczepy niektóre z tych aut mają do 1.8 t lub 1.85 t inne 2t lub ponad 2 t. Trzeba zawsze sprawdzić dowód rejestracyjny lub dokumenty zagraniczne. W rocznikach o których mówimyoże nie być info- o tym, a wtedy żądaj żeby diagnosta uzupełnił ten wpis przy pierwszym przeglądzie.
W techniczne szczegóły wdawać się nie będę, bo się nie znam, w dodatku nie wiem, co to jest szczątkowa rama, ale Grand Vitarą jeździlam 5 lat, zarówno po bezdrożach jak i normalnych ulicach i nic ze szczątkową ramą się nie działo. W ogóle z niczym się nic nie działo. Wygląda teraz tak samo, jak wyglądała w dniu kupna. Przyczepy nie ciągałam, nie ze względu na samochód, ale na brak przyczepy i prawa jazdy na przyczepę. Dlatego tej możliwości czy braku możliwości przy kupnie w ogóle nie rozważałam.

Ja ją bardzo polecam, a dowodem, że polecam jest to, że kupilam Vitarę w nadziei że będzie tak samo dobra jak Grand Vitara.
Trusia: mam poprzedni model GV i jestem zadowolony, niestety auto, które kupiłaś to samochód miejski z napędem 4x4. Niech ci dobrze służy.
Mam nadzieję, że tak będzie! Na razie jestem w szoku, bo w stosunku do Grand Vitary ma dużo udogodnień, których tamta nie miała.

Edit:

Do dobrego łatwo się przyzwyczaić. Moja GV nie miała automatycznego włączania/wyłączamia świateł, co mi zupełnie nie przeszkadzało, jak nią jeździłam. Niedawno nią jechałam i oczywiście zostawilam ze światłami. Na szczęście było to w stajni, więc szybko ktoś mi doniósł.

Co mnie bardzo zdziwiło, to to, że nowa Vitara nie ma koła zapasowego. Zamiast niego jest jakieś urządzenie, które chyba ma ewentualną dziurę zalepić.
trusia, niemieckie GV też nie miały koła zapasowego 😉. Przyjechały takie do nas kiedyś - jak był okres, że do PL nie przypłynął jedne z transportów - ściągnęli auta, które miały iść do DE. Okazało się, że nie mają koła - tylko zestaw naprawczy właśnie. W PL to było nie do pomyślenia  - musieliśmy domontowywać te osłony i dokupić koła, bo się tych aut nie dało sprzedać. No ale jak GV przestała być terenówką to już to też przestało klientom przeszkadzać 😉.
Terrano występuje w silnikach powyżej 2 litrów tj 2,4 i 2,7 D.Ponaddto ma zawodne napędy- jeździłem 8 lat to wiem. Ze starszych modeli polecam opla frontierę - o ile rozchodzi się o benzynę. Nissana nieda się zgazować- żadnego. Z nowszych polecam Chewroleta Captivę=Opel Antara Ogólnie bardzo mało suvów benzynowych, które mogłyby ciągnąć przyczepę z końmi i miały silnik benzynowy do dwóch litrów. Nova Vitara nawet pojedynki nie może ciągnąć.
Przypomniało mi się że jeszcze benzynowe Forester są niezłe i dobrze znoszą gazowanie.

Nie nastawiam się stricte na ciąganie przyczepy konnej - dobrze by była taka możliwość w razie potrzeby, ale nie jest to warunek konieczny, do tej pory samochodem ściągałam z pola bele siana/słomy tudzież przywoziłam zakupione od kogoś siano i to by się raczej nie zmieniło, a sądzę że każdy z rozważanych przeze mnie modeli samochodów na haku będzie miał wbite więcej niż mój stary galant gdzie nawet nim zdaje się mogłam ciągnąć przyczepę jednokonną /tylko bardziej teoretycznie niż praktycznie bo wszystko zależy jak przyczepa zarejestrowana i jaki koń - mój np by jej ładowność przekroczył... xD/, w praktyce chcę mieć możliwość wymiany przyczepki na nieco większą - ta którą posiadam mieści mi raptem jedną belę na raz, a było by miło móc załadować 2szt by się nie kręcić za przeproszeniem jak g... w przeręblu.
Opla już mi ktoś kiedyś doradzał, ale co poradzić - mi się strasznie źle ople kojarzą no i z racji pojemności silnika nie brałam pod uwagę.
Forestera też widziałam i czytałam że z gazem ok ale tam to chyba stałe 4x4 więc odpuściłam, poza tym te starsze wyglądają bardziej jak kombiaki niż choćby pseudo terenówki - fakt faktem może ścigne kolegę i w weekend na zjeździe jak będzie to przepyram jego samochód bo taki posiada, jeszcze drugiego od razu z rozpędu też co santa fe jeździ.

any, większy silnik nie musi oznaczać większego spalania. Zbyt mały silnik w ciężkim aucie da bardzo duże spalanie i szybko się zarżnie, bo pracuje na max swoich możliwości. Patrząc na raporty spalania aut terenowych nasze Disco wypada bardzo przyzwoicie. Bez przyczepy na trasie schodzi na 8-8,5l. Silnik 2,5 TD, a to wersja 7 os., czyli trochę cięższy.

fakt - całkiem przyzwoity wynik się wydaje

Uważam, że ANY powinna odpuścić granicę 2 litrów pojemności. Jeżeli to ze względu na akcyzę przy imporcie to szkoda trudu. Przerabiałem ten temat w sierpniu i wrześniu.
ANY: odczytałem o twoim budżecie i zrobiłem kwerendę na Allegro: moje typy to
miejsce pierwsze- Land Rover Discovery 2,5 td - za dzielność i niskie zużycie paliwa przez legendarny silnik od BMW
miejsce drugie: Opel Frontiera : za niską cenę i silnik dobrze współpracujący z gazem
miejsce trzecie: Suzuki Grand Vitara - 2 dt za niezawodność i 2,5 benzyna za współpracę z gazem i moc
miejsce czwarte: subaru Forester za niezawodność i współpracę z gazem.
Uwaga na możliwości ciągnięcia przyczepy niektóre z tych aut mają do 1.8 t lub 1.85 t inne 2t lub ponad 2 t. Trzeba zawsze sprawdzić dowód rejestracyjny lub dokumenty zagraniczne. W rocznikach o których mówimyoże nie być info- o tym, a wtedy żądaj żeby diagnosta uzupełnił ten wpis przy pierwszym przeglądzie.


ta granica 2l tyczy się przede wszystkim opłat


Powiem szczerze, że myślałam że będzie łatwiej z tym poszukiwaniem... a tu ideału brak, a i z kompromisem sensownym też ciężko... strasznie mi zależało na mitsubishi pajero pinin 1.8 MPI(przy GDI koszt zagazowania to 6k+ i chyba średnio to znosi tak jak czytałam) - do tego stopnia, że walczę z myślami czy się jednak nie władować w takiego ze stałym 4x4... i tak się miotam po skrajnościach... w sumie trochę mnie dziwi, że nie został tu wymieniony  😁 fakt, że pewnie jako baba nie patrzę do końca racjonalnie - ot spodobał się i przepadła, ale też nikt mi raczej tego typu wybić z głowy nie próbował :P

jak się uda to jakoś po weekendzie będę jechać coś oglądać
epk, to ciekawe, bo nie wyobrażam sobie terenówki bez koła z tyłu doczepionego  😀 

GV-terenówek już nie produkują, teraz jest "Vitara powrót legendy". 😀

Mi akurat brak koła zapasowego nie przeszkadza, bo i tak nie potrafię zdjąć/załozyć. Więc niech się dzieje wola nieba ....

Mój mąż ma slużbowego VW chyba Passata z takim bajerami, że wykracza to poza moje granice pojmowania. I ten Passat ma opony, które same same się reperują. Przebił moją Vitarkę, która mi mówi, że bieg powinnam zmienić i na jaki  🙂
trusia, wiem, wiem. Co najlepsze kupienie używanej GV też graniczy z cudem - potrzebowałam ostatnio dla znajomej, obdzwoniłam wszystkich znajomych po salonach i nic - klienci to trzymają i mają nadzieję na opamiętanie się Suzuki 😉.
he, he, to może okaże się, że mam przez przypadek perełkę w domu (a raczej garażu).  🤣    Bo swoją wciąż mam!
trusia, z jakim silnikiem? Dla mnie top to 2.4 benzyna 😉. I nie sprzedawałabym, jeśli potrzebujecie mieć terenówkę 😉. No chyba, że chcecie, to ja mam ze 3 osoby co chętnie kupią 😉.
Benzyna, ale wstyd przyznać, że nie wiem, jaka pojemność  😡  Jak kupiłam Vitarę, przysłali mi ankietę, 8 stron formatu A-4 z pytaniami, które mnie dobiły. Ile pali (skąd mam wiedzieć?) Ile km tygodniowo przejeżdżam (skąd mam wiedzieć) itp. itd. Taka jest moja wiedza i zainteresowanie motoryzacją.  🤣 

A na drugim biegunie pytania: wybrać określenia, które do samochodu pasują. I było "samochód jest słodki".  A ja głupia nie wpadlam, żeby go polizać.  😉

Nie, nie chcemy sprzedać. Mieszkamy poza miastem i syn czasami nią jeździ.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się