Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

Sanndy, my mamy te Campy z pierwszego linka i sa całkiem ok.
Sanndy   „Czy dajesz siłę koniowi…”
03 października 2016 20:58
Lotnaa  :kwiatek: bardzo dziękuję. nie ukrywam, że cena mocno mnie przekonuje
Sanddy dla mnie najwazniejsze (oprocz oczywiscie udzwigu i bezpieczenstwa, ale przy tych ekspresach parametry sa bardzo podobne) jest to, zeby byly ultralekkie - czyli tutaj np Climbing Technology czy Ocun - te mam i jestem bardzo zadowolona. Jesli chlopak chodzi dlugie drogi to wazne jest, zeby bylo w miare mozliwosci lekko w sprzecie, ktorego troche wisi przy uprzezy.
Co do dlugosci to srednie sa najbardziej uniwersalne, czyli 18 cm. No i w zestawie zawsze wyjdzie Ci taniej. Czesto sa 5+1 w fajnych cenach.

Ten Ocunowy zestaw jest fajny, te kolory  😜 chociaz chlopak na pewno by wolal cos stonowanego  😁

smarcik fajnie! Zugspitze ponoc nie jest trudny do zdobycia, oprocz kawalka lodowca, i dlugosc trasy wymagajaca. Ale z kims doswiadczonym to spoko, kondycje miec i juz 🙂
Zugspitze przede wszystkim da się zdobyć od kilku stron. Ale nawet ferrata to wycieczka dla dzieci imho. Fajna traska, ale chyba bym już jej nie powtarzała, nie zachwyciłam się.

Ja wspinam się na sprzęcie Black Diamond w większości, ale wszystkie moje ekspresy są ciężkie, z niedrucianymi zamkami (pod kątem gór). Ale set ekspresów BD kupiłam ostatnio za 200 zł, gdzie starndardowo kosztują ok 400 😀

Swoją drogą nie wspinałam się hohoho. Rusza sekcja, ale ja nie mam pieniędzy (konisko mi coś zaszwankowało), więc dupa nie wspinacz ze mnie.
Hej, z racji tej że dziś w nocy jadę do Zakopca na weekend to zastanawiam się nad górami, a dokładnie gdzie pójść. Jak wiadomo w górach pełno śniegu, dodatkowo w niższych partiach pada deszcz ze śniegiem. W sobotę ma padać deszcz cały dzień.
Chcę z mężem gdzieś pójść, tylko no nie wiem gdzie przez pogodę. Ostatnio w ulewie i wietrze wchodziliśmy na Giewont, nie było problemów, jedynie jedno miejsce przy łańcuchach na zejściu było ciężkie, bo kamienie były wyślizgane a przy intensywnym deszczu strasznie się ślizgałam.

Chcieliśmy iść na Zawrat, no ale teraz już odpada. Wydano 2 stopień lawinowy.
To gdzie pójść?? Brać raki??  Z tego co widzę po Kasprowym, zasypało ładnie 🙂😉
https://kasprowy-wierch.webcamera.pl/

Cierp1enie, takie warunki jakie są aktualnie są jednymi z najbardziej niebezpiecznych.

Przyjęło się mówić, że warunki zimowe w miarę bezpieczne, robią się w okolicach lutego-marca. Dlaczego? Ano dlatego, że śnieg jest już w miarę ustabilizowany, a jego warstwy odpowiednio długo "leżakują". To, co jest teraz to świeży, niestabilny i niezwiązany śnieg, który najzwyczajniej w świecie wyjeżdża spod nóg. Bardzo często niemożliwym jest zahamowanie w takim śniegu czekanem, a raki też wcale dobrze nie siedzą.

Każdy szanujący się taternik wie, że owszem, jest pięknie, ale trzeba ten moment przeczekać. I 2 czy 3 czy 1 lawinowa nie ma tu NIC do rzeczy. 2 lawinowa zimą to normalna rzecz, my - choć niby się nie powinno - wychodzimy czasem nawet przy 3ce lawinowej, a przy 2ce wychodzimy praktycznie zawsze (pow. schronisk). Teraz największym zagrożeniem jest zwyczajnie rodzaj śniegu.

Bez doświadczenia zimowego, a wnoszę, że nie macie żadnego ODRADZAM wychodzenie w wyższe partie gór, w szczególności powyżej schronisk. Dodam tylko, że mam już tego doświadczenia trochę, a sama bym nie poszła. A jeśli bym poszła to wybrałabym turę, gdzie mogłabym stosować asekurację lotną.
No wlasnie tak myślałam ze wyjscie odpada, a taki spacer na Nosala? Bardzo lubie ta goreczke. I mass racje  nie mam zadnego  przygotownia zimowego, prędzej ma bo sie wspina. Ja zima to tylko Karkonosze przeszłam. Dziekuje Ci bardzo ze odpisałas. W Zakopane bajkowo. Pozdrawiam serdecznie
Wspinanie ma się nijak do chodzenia zimowego 🙂 "Uczyłam" zimowego chodzenia kolegów, którzy złoili wiele ścian tatrzańskich, którzy są mega doświadczeni we wspinie, ale z czekana korzystali pierwszy raz. Jeśli nigdy nie chodziliście w rakach (tak na poważnie), nie znacie technik hamowania czekanem, technik chodzenia w rakach (kiedy przeplatanką, kiedy tyłem etc.) to znaczy, że nie macie doświadczenia, a wspinanie nie ma nic do rzeczy. Teraz i tak jest ciężko, jestem przekonana, że mało kto będzie pchać się wysoko, bo ci którzy mają łeb na karku, wiedzą że to jeszcze nie czas na zdobywanie szczytów.
Wiem wiem. Nigdy w życiu bym się nie pchała wysoko w tych warunkach. Poczekam do wiosny.

Zapomniałam, że mamy inny wątek o górach, więc mój post został źle zrozumiany 🙂 Ciężko mi się przestawić na tamten, no ale racja, moje wędrowanie tu nie pasuje.
Sanndy   „Czy dajesz siłę koniowi…”
10 października 2016 19:58
nerechta właśnie waham się między tymi z ocuna, a tymi podrzuconymi przez magda
http://alpin.pl/Produkt/dmm-10-12-ekspres-spectre-pl?i=1&c=4619
http://alpin.pl/Produkt/dmm-11-12-ekspres-phantom-gold?i=1&c=6918

Dziewczyny, a co jeszcze się nada ewentualnie na prezent urodzinowy 🙁 rozkładam ręce, bo już nie mam pojęcia co robić. a czasu coraz mniej
chyba, że ktoś z Was wie, gdzie można pogłaskać kangura :P to wtedy cały sprzęt wspinaczkowy może zejść na drugi plan :P
Strasznie to smutne, taki młody facet, i przecież wcale nie byli aż tak wysoko 🙁
RIP Grzegorz Kukurowski  [']
http://wspinanie.pl/2016/10/shivling-wypadek/
Niestety Łukasz Chrzanowski również zginął 🙁 bardzo przykro się czyta o takich wypadkach.

3 osoby z mojej pracy chodzą na sekcję (za moją drobną namową) a ja dalej pauzuję. Mam nadzieję że będę mogła się choć trochę ruszać od jutra albo na dniach to przynajmniej może na lekki rower, basen czy cokolwiek wyjdę.
😕
Było o nich w wiadomościach, aż się popłakałam 🙁 [*]
O jezu, ale nam wątek zdechł. 😲
Ja informuję, że zapisałam się znów na doszkalanie ze wspinu na lodospadach 😍 Ruszamy tą samą ekipą!



Cierpienie, trochę spamu dla Ciebie, ale dodałam na swoim blogasku dział z poradami (miały byc przemyślenia, ale lifestyle i filozofowanie to nie moja bajka 😁 ) i opisałam po krótce, jak widzę kupowanie czekana.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 listopada 2016 15:01
amnestia, żal mi d..ę ścicka, ale nie rozdwoję się, więc oglądam góry na zdjęciach. 
amnestria - dzięki wielkie idę zajrzeć na bloga.  :kwiatek: wstyd przyznać ale ostatnio nie miałam czasu wejść.

Dawajcie jakieś foty, nawet stare.
No co Ty, ja na nim ani nie zarabiam, tak sobie piszę, żeby znajomych nie zadręczać. Ale zebrałam myśli, więc może z czegoś skorzystasz :kwiatek:

Ja fot nie mam żadnych nowych 🙁 W góry jadę dopiero na początku grudnia na urodziny Waldka Niemca. Ma być trochę znajomych. Szkoda, że termin pokrywa się KFG 😵
Dzięki, naprawdę świetna notka  :kwiatek:
Pisz częściej, czyta się jak dobrą książkę.

Zazdroszczę wyjazdu w góry, ja tylko oglądam fotki np na Tatromaniaku i tak tęsknię, że masakra.
Niestety w tym roku tylko Karkonosze mi pozostaną, bo kasę zaczynamy odkładać na kupno nowego auta. Rok 2017 będzie ograniczony w wyjazdach 🙁
amnestria, fajnie piszesz, działaj dalej 🙂
Honey, dziękuję 😡 Moi znajomi się cieszą, bo przestałam ich zadręczać opowieściami, których nikt nie chce słuchać. Z tymi górami, to trochę jak z końmi 😉 😉

Ps. jednak zdecydowałam, że w Tatry ruszamy za tydzień, nie wytrzymam do grudnia! 😜
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 listopada 2016 17:55
Dzisiaj ktoś zjechał wraz z lawiną z Rysów, a jest ledwie lawinowa jedynka :/
No niestety 🙁 Tak jest z tymi stopniami. Są w końcu uśrednione dla całej powierzchni Tatr. Zresztą dużo wypadków ma miejsce przy 1-ce. A teraz jest średnio bezpiecznie - śnieg niezwiązany, świeży. W miarę bezpiecznie to się w lutym zrobi.
Heloł laski!
Czy może mi ktoś doradzić z butami? Mam fajne meindle, tylko jak co roku mam rozterki, czy są na mnie dobre 😉 Wyglądają na koszmarnie duże... i po wkładce są za duże. Jak chodzę to tego specjalnie nie odczuwam, choć chyba mogłyby być mniejsze. Z drugiej strony obawiam się, że byłyby za wąskie w palcach. Wiele butów mi nie pasuje, bo są za wąskie w palcach, więc często kupuję męskie. Te mają rozmiar 41,5 (damski model), a normalnie noszę 40. Co sądzicie? Za duże?

Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 listopada 2016 13:50
Magda, może o pół rozmiaru maksymalnie. Z drugiej strony, mniejsze moglyby Cię cisnac przy schodzeniu w dół - ja tak mam z moimi Lowa'mi - po płaskim super, a z gorki masakra.
Heh, dzięki, czyli muszę się jednak w końcu przyzwyczaić i przekonać że są wielkie i tyle 😉
Zima idzie to będę mieć szansę bo nie mam typowo zimowych więc te na miasto czy do lasu będą. Swoją drogą próbuję coś kupić w niewysokiej cenie i nic nie mierzyłam bo nic mi się nie podoba  😵 jak macie jakieś propozycje, to chętnie obejrzę. W cenie 200-300 zł. 300 to za jakieś lepsze, markowe.
Ja zawsze kupuję buty w swoim rozmiarze na tzw grubą skarpetę, co oznacza, że buty mają max 0,5 rozmiaru więcej niż "cywilne". Nie uznaję za dużych butów 🙂 W rakach i tak but jest na sztywno (i za duży, i za mały), więc schodząc paluchy bolą i tak 😉 Przynajmniej mnie. Ale przy wspinie za duży but to kiszka na maxa. Rozumiem jedynie kupowanie buta o numer za dużego, jeśli mamy problem z krążeniem i noga w bucie puchnie
Te są dla mnie jako trekkingowe, nie wspinowe w żadnym wypadku. W rakach nie zamierzam chodzić a wpisałam pytanie w tym watku z racji że tu parę osób z doświadczeniem jest 😉
Ok, w każdym razie, dla mnie nie ma za bardzo uzasadnienia dla kupowania za dużych butów :kwiatek: IMHO powinny być dopasowane, przy czym powinny uwzględniać grubsze skarpety. Wspinowe, trekkingowe - wszystkie kupuję w swoim rozmiarze, lub pół numeru większe. Teraz szukam dla siebie butów z botkiem i wybieram but przynajmniej rozmiar większy, bo wiem, że przy mocno minusowych temperaturach noga puchnie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się