Styl western (dawniej kącik)

Z checia. Ale jak pisalam, kazdy post spotyka sie z przy...niem sie i uwagami osobistymi. To raczej modek powinien tutaj czuwac nad kultura wypowiedzi.
.
Trzyam kciuki za noge Muchy. Co sie wlasciwie stalo?

A ja nie moge uwierzyc, ze przez dwa lata z takiej no...chabe...chudego konia, znaczy, zmienila sie w tego konia na zdjeciu powyzej



Z checia. Ale jak pisalam, kazdy post spotyka sie z przy...niem sie i uwagami osobistymi. To raczej modek powinien tutaj czuwac nad kultura wypowiedzi.


Planta sorry jeżeli moja wypowiedź Cię uraziła, ale chyba bierzesz to troszkę za bardzo do siebie.
Już kiedyś pisałyśmy na ten temat, że prawdziwe ciężkie i duże slobber straps to raczej do snaffle. A wodze mecate to takie z których po zawiązaniu powstaje jeszcze uwiąz. Ale już mniejsza o to, no przecież każdy jeździ w czym chce. Mnie też dużo osób żebym jeździła w snafflu, a ja i tak często wsiadam na halterze sznurkowym bo tak z Jackiem lubimy.
Poza tym, że nie przepadam za karabińczykami (tak jak Mucha) to Twoje slobber straps mi się podobają - szczególnie sprzączki. To Jeremiah Watt? Chciałam takie zamawiać do siodła (bo niestety jedno moje concho się rozpadło i nie wiem czy uda się to naprawić…).

BTW, ładnie ją utuczyłaś 😀 Faktycznie chudzielec z niej był.
Nique-dzieki.
Wlasnie chce zalozyc te sprzaczki do wodzy mekate, bo gdyby znowu kon mi sie ploszyl, zawsze mam za co chwycic dodatkowo. Shy nie ma duzo "go", wiec czasem przyda sie poklepanie po zadku koncem mekate, jak staje jak wryta i nie chce ruszyc. Za rada Clintona mam zamiar ja trenowac, zeby zanim wrosnie w ziemie ruszyc ja z miejsca, robic koleczka wokol rzeczy, ktora ja przestraszyla, ale nie zawsze sie da.

Babe utuczyla sie faktycznie, na pastwisku 24/7, trawa i ruch. Tak wygladala jeszcze w stajni u mojej trenerki i na jej wikcie (400$ miesiecznie), szczupak taki  🤣 Ale trenerka nie dawala wogole siana, tylko dwa razy dziennie pellety.


Tu bylo wkrotce po przeprowadzce pod dom:


A teraz prosze, jakie dupsko i szyjsko sie zrobilo  🤣


Update-slobber straps zamocowane do wodzy sznurkowych:


Livia   ...z innego świata
29 września 2016 07:11
Planta, Babe wygląda super, jak pączek w maśle 🙂 Piękne łączniki, chyba ci będą pasować do ogłowia barokowego?

To raczej modek powinien tutaj czuwac nad kultura wypowiedzi.


(Offtopic) Od czuwania nad kulturą wypowiedzi są sami użytkownicy - każdy ogarnia swoją. (/Offtopic)
Planta a nie wygodniej było by Ci mieć split reins i wtedy możesz w razie potrzeby puknąć wodzą z jednej lub drugiej strony? Jeżeli o takie upomnienie wodzą chodzi to wygodniej mi to było robić jak miałam dwie.
A z takich jeszcze metod jakie na niego mam kiedy stanie jak wryty (chociaż robi tak coraz rzadziej) to obniżam maksymalnie obie pięty i przejeżdżam nimi po obu jego bokach równocześnie (to jest takie ostateczne upomnienie znaczące - "obudź się i mnie posłuchaj bo mam Ci coś ważnego do przekazania" :P). Nie wiem jak Ci to wyjaśnić, tak jakby zagarniam od dołu i robię lekkiego "rollera" piętą po obu jego bokach. To nie jest jakiś duży ruch, ale na tyle go to rusza że od razu się ożywia i zaczyna na mnie uważać 😀

Edit: Dla mnie to trochę przykre, jak koń jest w pełni zdrowy i nie żadnych przeciwwskazań, a nie podają mu siana 🙁

Edit edit: Babe ma jedną odmianę na nodze?! Teraz zauważyłam 🙂

P.S. Właśnie dostałam info że nasz paszport niedługo się pojawi. Ciekawa jestem czy z pełnym pochodzeniem... Czy NN... Będę miała stresa.
.
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
29 września 2016 11:47
A ja słyszałam że slobber straps nie zakłada się do czanki bo są stosunkowo ciężkie i powodują po prostu niepotrzebne bujanie się czanek. Babe to nie przeszkadza?
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 września 2016 11:54
sepia, a no się nie zakłada, typowe duże slobber są do snaffla żeby nadać ciężaru. Ale jak widać Nique się oberwało za stwierdzenie tego faktu, że niby się znowu ktoś czepia 🙄
w ogóle forum uświadamia mi coraz częściej że to, że niektóre rzeczy mają swoje przeznaczenie nijak ma się do rzeczywistości jeździeckiej... cóż. Jak się chce to można. Więc można wszystko 😉
A najwygodniej to bacikiem ujeżdżeniowym 😁. Kupiłam teraz taki 140 cm, nie mogę się doczekać aż przyjdzie 🙂.


Ale bacikiem zadziałasz też tylko z jednej strony 🙂 A mając split reins, w zależności od tego z której strony potrzebujesz 😀

Poza tym ja np. nie lubię jeździć w tereny z bacikiem.

smartini już przywykłam do tego że moje wypowiedzi są interpretowane inaczej niż powinny 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 września 2016 12:21
Nique, mi to mówisz? ;D
smartini  🥂

Edit: sepia no widzisz, ja wiedziałam że dużych slobberów się do czanki nie zakłada, teraz już wiem dlaczego 😀
Livio-oglowia barokowego nie uzywam. Przyszly z wlasnym zestawem skorzanych wodzy, ale jakos nie moge sie do nich przekonac. Za bardzo przyzwyczailam sie chyba do oglowi westowych, co to przeciagnac przez uszy, zapiac pasek podgardlany i koniec  😀. Gdybys byla nimi zainteresowana, napisz na priva. Z kultura wypowiedzi bywa roznie-niedawno bylam oskarzana o menopauze, jak juz ostatecznie stracilam zimna krew i przeszlam do sarkazmu.

Nique - na jakikolwiek nacisk nog kon zaczyna sie cofac i to z predkoscia klusa. Juz probowalam i sciskac i lekko kopac i przejezdzac obcasem, zalujac ze nie mam ostrog. I kon stoi, ewentualnie jak juz sie napatrzy to robi zwrot i chce wiac do domu, wtedy robimy koleczka za koleczkiem.
Z bacikiem probowalam, ale krotkim, dlugosci przedramienia. Jak skoczyla do przodu po lekkim trzepnieciu, to malo nie wylecialam z siodla. Po czym znowu stanela. Jako nie ujezdzeniowiec, mam problem z trzymaniem wodzy w obu rekach plus bacik.
Split reins nie uzywam, bo zawsze boje sie sie, ze zgubie jedna i zostanie mi hamowanie konia jedna wodza. Juz tak sie raz zdarzylo , jak poszedl karabinczyk w wodzy. O ile Babe jest nauczona one rein stop (co nie znaczy, ze od razu to robi), to Shy nie. umie-poo prostu kreci si ew kolko (musimy nad tym popracowac).
Tak, ma pol skarpetki. Moje dziecko nie rozpoznaje jeszcze, ktora klacz jest ktora, wiec powiedzialam, zeby patrzyla na nogi-Shy nie ma zadnych odmian  🤣

Muchozol-trzymam kciuki, zeby udalo sie wyprowadzic kopyto. U nas kowal bedzie jutro. Jerry ma drugi miesiac noszenia grubych padow, w koncu przestal kulec; bo po zmianie padow przez weta i ostruganiu przerosnietych kopyt chyba zmienil mu sie kat pecin i znowu zaczal kulec. Jeszcze trzy tygodnie i mam nadzieje, bedziemy mogli zdjac pady i zaczac lekka prace!

Mecate mam zamiar uzywac na razie na Shy, wlasnie zeby miec ten wolny koniec. Shy jezdzila w walking horse bit, z srednimi czankami, przeszlam na dwukrotnie lamane snaffle ze slodkiego zelaza z miedzianymi wstawkami.
Babe bedzie jezdzona na tych nowych wodzach, do ktorych kupilam laczniki. W podobnych jest na zdjeciu pod isodlem.

Mam nadzieje, ze wkroce bede mogla zrezygnowac z combination bit Babe-dwa razy na running martingale wystaczyly, zeby skonczyly sie proby rzucania glowa i stawania deba. Mam  nadzieje, ze wkrotce przejdziemy na lagodniejsze wedzidla. Na wczorajszej jezdzie juz ladnie sie zatrzymywala, cofala i utrzymywala tempo z tym combination bit, nie bylo prob ponoszenia w drodze do domu. Za to, kiedy przejezdzalysmy kolo pastwiska, na ktorym odpoczywalo stado bydla, krowy podniosly sie i ruszyly za nami, po swojej stronie ogrodzenia. Puscilam Babe rackiem, a krowy zaczely za nami galopowac  🤣 🙄 Na szcescie wkrotce zjawil sie wlasciciel na ATV i zagonil je na inne pastwisko.

.
Livia   ...z innego świata
29 września 2016 16:26
Planta, haha, prawda że westowe ogłowia się zakłada rach-ciach i gotowe. Ale barokowe mają swój urok 🙂 Odezwę się na priv. Zdrowia dla Jerry'ego i powodzenia z Babe, żebyście mogły przejść na lżejsze wędzidło 🙂

Muchozol, trzymam kciuki, żeby z nogą Muchy było dobrze 🙂

.
Kurcze, bede trzymac kciuki mocno. Ja mam to samo z Jerrym, caly czas czekam na decyzje weta, czy bedzie jeszcze mozna na nim jezdzic, czy bedzie tylko kosiarka do trawy i pieszczochem..
To tak jakby czekać w próżni jak ktoś ogłosi wyrok, nieco smutne. Mimo wszystko, każda opcja będzie dobrą opcją, byleby się krzywda nie działa.

.
U nas jest szansa. Po pierwszym miesiacu podeszwa na poochwatowym kopycie pogrubiana dwukrotnie, na drugim trzykrotnie. Dostal nowe podkladki i jeszcze trzy tygodnie do nastepnej wizyty i ocenienia.

Na razie zalecony bardzo ograniczony  ruch, zero cwiczen na lonzy, biegania (nie zeby ten kon chcial biegac, leniwiec jeden), dodatki paszowe na kopyta plus lek przeciwzapalny w proszku, ktorego szczerze nienawidzi i wyczuwa w kazdym zarciu...

smartini   fb & insta: dokłaczone
30 września 2016 15:10
Za dwa tygodnie MP PLQHA w Roleski Ranch. Wpadam w sobotę i niedzielę zdjęciowo/towarzysko, kogo spotkam? 😉
Kowalka wlasnie zrobila moim koniom kopyta. Tylne kopyta Jerrego wykazuja objawy ochwatu, oddzielania sie rogu. Zasugerowala weta i zrobienie rentgena, byla zaskoczona ze vet nawet nie obejrzal podczas zmany padow na przednich kopytach  👿

Kopyta Shy z kolei byly przycinane najwyrazniej przez poprzednia wlascicielke, ktora sciela je az do zywej czesci podeszwy. Kowalka obejrzala i powiedziala, zeby jezdzic tylko po miekkim, zadnego asfaltu, kamykow itp i ze zobaczymy za miesiac.

Jedynie kopyta Babe byly w porzadku, do przyciecia jak zwykle.

Nie miala baba klopotu, kupila sobie konie...ktore kocha i chce dla nich dobrze. Teraz wymieniam smsy z mezem, zeby umowic Jerrego na wizyte u weta..

Update; pieknie mi sie ustawily do zdjecia-od najmniejszego do najwiekszego. No musialam sie tym zdjeciem podzielic  😀


Update 2: kto by sie wybral na taka wycieczke?  🤣Przyznam ze co jakis czas dostawalam zawrotow glowy przy ogladaniu.




Umowilam sie na rajd po pobliskim kanionie Palo Duro. Nie tak spektakuarny jak Grand Canyon, ale rowniez piekny.Dla ciekawych-bylismy tam kilkakrotnie, w tym dwa razy z mezem na rowerach-wieksza czesc trasy nieslismy je na plecach 😵.
http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/16217-podroz-do-kanionu-palo-duro-teksas

Jestem podekscytowana, bo trasa jest ciekawa, glownie po plaskim na dnie kanionu. Zastanawiam sie, ktory kon bedzie do tego lepszy
Plac nam zalało  🙁
A jak u Was?

Po wizycie Magdy i obejrzeniu zdjęć nie mogę się nimi nacieszyć  🙂 To był chyba ostatni moment na fajną pogodę...
Mała Mańka super sobie radzi, ma świetny charakter z czego się bardzo cieszę. I nareszcie przestała wypluwać musli 🙂 Mission po odstawieniu małej wróciła pod siodło- była troszkę zdziwiona, ale powoli będziemy wdrażać się do pracy.






Złota, u nas też paskudna pogoda... Ale ja również skorzystałam w weekend z pięknej pogody 😉

obrazki większe więc:





więcej na fcb



Tuffy, cóż za piękność z tego konia!
Złota, wciąż ukrycie wzdycham do małej, bo wyszła Wam przecudowna.

U mnie również padało, a plac w miarę do jazdy. Mam jedną kałużę i to dość dużą, ale bywało gorzej.
Złota ooo.. Bandit  😍

(Zaraz dostanę ograniczenie dostępu od Złotej tu i na FB za bycie "psychofanką" tego konia  😜 )

Maya rzeczywiście wyszła śliczna jak perełka (tfu tfu!), ma niesamowity "zimowy" odcień palomino. Na fali sukcesu planujecie ponownie kryć Mission?
Maya rzeczywiście wyszła śliczna jak perełka (tfu tfu!), ma niesamowity "zimowy" odcień palomino.


Zainteresował mnie "zimowy" odcień palomino. Pochwal się zdjęciami owej Małej 😀

P.S. Doszło ogłowie ^^ Dzisiaj mam zamiar go doprowadzić do porządku i może uda się pyknąć jakieś zdjęcia (o ile Jacek będzie w humorze :/). Wczoraj przy struganiu pokazał się od swojej najlepszej i najgorszej strony.
Nie wiem jak w rzeczywistości, ale na zdjęciach wygląda jakby miała srebrną grzywę i ogon a sam kolor sierści wydaje mnie się zgaszony jakąś chłodną nutą  😜
Czyli takie bardzo jasne, zimne palomino? Jak mój Jacuś 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się