Lonżowanie

Gdzie znajdę kawecan/ ogłowie bezwędzidłowe, które byłoby wyposażone w kółka w miejscu połączenia nachrapnika z paskiem policzkowym? Szukałam w kilku sklepach internetowych i wszystkie kawecany mają kółka na nosie bardziej od góry niż z boku.
Horsepol ma takie bezwędzidłowe:
http://horsepol.pl/oglowia/161-oglowie-horsepol-bezwedzidlowe.html
Zależy do czego potrzebne, ale dość solidne. W moim od razu puściła jedna nitka a po zeszyciu służyło intensywnie przez 9 lat. Dopiero niedawno "umarło".
Ostatnio spotkałam się z opinią że galop na lonży szkodzi dla konia ( konkretnie na jego łopatke). Jaką macie opinię na ten temat?
Tolkowata, ale coś konkretnego się dzieje z tą łopatką, czy tylko "szkodzi" i już?
Uzywal ktos? Jakie opinie?

Ogromne zdjęcie!
Uzywal ktos? Jakie opinie?


ale czego?  😲

Sorry obrazek mi się pokazał z opóźnieniem. Nigdy czegoś takiego nie używałam.
martinaa, to zwykła lina do lonżowania, sporo forumowiczek na niej pracuje, konie albo są z liną kompatybilne i chodzą na niej świetnie, albo nie są i będą sobie fundować tarkę na paszczy przy każdym kroku przedniej nogi.
Wygodą jest na pewno łatwość zakładania (bez pasa, błyskawiczne wypięcie).
Waldhausen ma w ofercie taką linę, Kavalkade, nie tylko Harry's Horse.

Tutaj fajny filmik na kawecanie:


A tu przykład konia, który nie pracuje dobrze na linie:

Dzieki quanta szczegolnie za filmiki, dobrze obrazuja roznice. Chce sprobowwc tej linki na 5latku zeby sie rozluznil.
Mój na tej linie uwala się strasznie na przód. Robi takiego zwisa szyją i wygląda jak rozciungnienty kisiel. Do tego mimo różnych prób zniwelowania tego problemu lina zahacza o łokcie i szarpie za pysk, szczególnie w kłusie.
Tolkowata, ale coś konkretnego się dzieje z tą łopatką, czy tylko "szkodzi" i już?



Właśnie nie usłyszałam konkretu. Szkodzi bo szkodzi i tyle.
Jesli moge sie jeszxze wtracic to zapytam o cwiczenia na lonzy na poprawe rownnowagi gorsszej strony. Kon nie radzi sobie totalnie z galopemm na prawo. Wpaada do srodka, wiesza sie na wedzidle. W druga strone nie ma problemu.
martinaa, Czas i systematyczność. Regularna praca na lonży (i pod siodłem) z czasem wyrównuje konia.
Ja bym proponowała lonżować 3 razy w tygodniu, 5 minut rozgrzewki bez wypięcia, 20 minut pracy na wypięciu ( kilka przejść stęp-kłus-stęp i dużo przejść kłus-galop-kłus-galop..., w obie strony tyle samo (nie więcej w gorszą!)), na koniec 5 minut odprężenia w kłusie i stępie bez wypięcia.
Jeśli uda Ci się zrealizować taki plan, to daj znać za miesiąc, czy jest lepiej. 😀
Julie ja często też w środku lonżowania dawałem kilka minut w stępie bez wypięcia, bardzo dobrze działało, taki odświeżacz.

martinaa pamiętaj o częstej zmianie kierunków.
grzesiek.1993, Dobra myśl. Zwłaszcza w przypadku młodego konia, lub takiego który jest na etapie wdrażania do pracy po jakiejś przerwie, chwila rozluźnienia bez wypięcia się może przydać.
W prawdzie nie stosowałam, ze względu na specyfikę koni rekreacyjnych, z którymi w większości pracuję. Lonżuję maksymalnie pół godziny, z czego tylko 15-20 minut właściwej, intensywnej pracy na wypięciu.
Ale przyznaję, że taka przerwa wydaje mi się dobrym pomysłem, zwłaszcza w przypadku koni, które mają problem z rozluźnieniem.
Dzieki za rady  :kwiatek:
ja jeżeli w ogóle wypinam (a robię to rzadko) to pracuję w taki sposób, że zapinam wypięcie dosłownie na moment (w zależności od poziomu konia, im koń bardziej zaawansowany tym dłużej) i zdejmuję jak tylko koń zrobi to czego oczekuję. Czyli np koń wejdzi na wypinacze, zrobi jedno dwa okrążenia dobrze to go zatrzymuję, odpinam, pozwalam się rozciągnąć zupełnie (we wszystkich chodach) i potem zapinam znowu. Nigdy nie trzymam konia na wypinaczach długo. A wg mnie KILKA minut to już jest długo.
Natomiast uczę konia rozciągać się poprzez nagradzanie za obniżanie szyi. Działa.
Ja zawsze lonzuje na gogu. Czesto spotkalam sie z opiniami,ze lonza bez wypiecia to nie praca I przynosi tylko efekt  wyryjonego konia. Ale ilu trenerow tyle teorii. Mlody bez wypiecia co prawda zasuwa z glowa u gory, ae tak mysle czy by wlasnie nie polonzowac go na tej ww linie do lonzowania zeby sie rozluznil,sam wpadl na to, ze w dole jest przyjemniej. Bo zdaje sobie sprawe ze z pospinanym koniem dalej nie pojdziemy,a napewno nie zlapiemy rownowagi
Czesto spotkalam sie z opiniami,ze lonza bez wypiecia to nie praca I przynosi tylko efekt  wyryjonego konia.

Pamiętam jak mój szef stwierdził, że nie umiem lonżować (po 10 latach jazdy) i kazał mi pracować z końmi na kole tylko na kantarze sznurkowym, do czasu aż... we wszystkich chodach będą chodziły z głową w dole, z aktywnym zadem i plecami u góry 😜 Kilkanaście godzin później - dało radę 😉 Magia lonżowania - przytrzymywanie, odpuszczanie, wysyłanie, uspokajanie, a jak trzeba to i bat w tyłek - działa nie tylko na patentach.
Czesto spotkalam sie z opiniami,ze lonza bez wypiecia to nie praca I przynosi tylko efekt  wyryjonego konia.

Spora część grona wyznawców tej teorii nie potrafi pokazać koniowi na lonży optymalnego dla niego tempa i rytmu. A jak ze skali szkoleniowej wiadomo, koń nieporuszający się w rytmie się nie rozluźni.

Mniej ważne na czym się lonżuje, ważniejsze jest jak się to robi.
Można konia powypinać i tak go lonżować, że nie będzie to miało NIC wspólnego z prawidłową pracą.
Dokładnie. Mniej ważny jest sprzęt, bardziej ważna technika i umiejętność widzenia dobrych i złych rzeczy w ruchu konia, oraz umiejętność szybkiego i precyzyjnego reagowania.
to ja z filmem



na którym jest pokazane jak zmienił się ruch konia pod wpływem lonżowanie BEZ wypięcia
Magda Pawlowicz, co tu porównywać? Koń lonżowany kompletnie bez flow w przód (bez impulsu) z niedopasowanymi patentami, wkurzający się i usztywniający od patentów vide koń bez niczego...
To jakby porównywać konia przypiętego do wozu z węglem i konia na łące - no ruch na łące ładniejszy 😉
Magda Pawlowicz, a gdzie choćby najmniejsza zmiana w umięśnieniu konia? Poprawa grzbietu? Koń wygląda identycznie cały czas. Jak nie dokraczał - tak nie dokracza w ślad.

Stęp swobodny będzie zawsze bardziej płynny i bardziej swobodny 🙂 od stępa na kontakcie - w tym właśnie cała trudność jeżdżenia czworoboków, żeby na kontakcie zachować idealny rytm, obszerność, dążność naprzód.

Dla porównania praca na lonży zrobiona w 2 miesiące (jest zmiana i w ruchu, i w mięśniach, i w stabilności konia, i w rozumieniu "go" od tyłu naprzód)

quantanamera, powinnaś mieć zakaz wklejanie filmików, bo ludzi w kompleksy wpędzasz 😁
A całkiem serio - szacun (niepierwszy raz widać na prawdę profesjonalną pracę).
Ale to film efki z Des Delosem w roli głównej. Widać też na jakimś ujęciu lostak
Co nie zmienia faktu, że quanta robi z końmi świetną robotę 🙂
No, świetna robota z Des Delosem.  😍

Magda Pawlowicz, Ja też nie widzę poprawy jakości ruchu. :kwiatek: Jak się koń wlókł, tak się wlecze, niezależnie od wypięcia.
[quote author=_Gaga link=topic=1300.msg2602004#msg2602004 date=1475840813]
quantanamera, powinnaś mieć zakaz wklejanie filmików, bo ludzi w kompleksy wpędzasz 😁
[/quote]
Popieram, hehe - zdjęć przed i po też  😁
Ale nie no, również jestem pod wrażeniem roboty z Des Delosem  👍
hmmm, to ciekawe że nie widzicie poprawy jakości ruchu, ja widzę znaczną poprawę długości kroku i pracy grzbietu. Ale najwyraźniej każdy widzi to co chce...
Czy tylko mnie się wydaje, że 15.10.2014 ten koń wyglądał najlepiej? Przynajmniej miał jakieś mięśnie. 😉 Za to bez patentów w kłusie na lewo z maja 2016 odnoszę wrażenie, że koń nie jest czysty. Widzę konia przewalonego na przód, pleców pracujących nie widzę.
Uff, a bałam się napisać, że ja nie widzę różnicy w koniu, ciągle plecy tak samo i zero pracy zadem. Ale jednak dobrze widzę 👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się