Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Też już pada na południu. Ale weekend był cudowny.
Livia   ...z innego świata
08 października 2016 07:52
Ależ tu w wątku cicho! Ten tydzień dał popalić pogodowo 😉

Mimo wszystko nam się udało pojechać i w czwartek, i wczoraj - wczoraj w ogóle było pięknie, tylko chłodno 🙂 Pozwolę sobie też wrzucić zdjęcie z naszego stajniowego Hubertusa, z zeszłej soboty 🙂

livia super hubertus na krotki rękawek  🤣 Fajna ekipa.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
08 października 2016 12:26
Pogoda w niczym nie przeszkadza, tylko robota - wredny czasopochłaniacz ;P
Wczoraj było chłodno, ale urokliwie.
Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy pojechałam sama z Miśkiem. Delikatnie ujmując był niemrawy. Czuć okres przejściowy i zniżkę formy a moje konie w tym tygodniu przyśpieszyły wymianę sierści na potęgę. Do domu czołg poruszał się stępem wyścigowym, ale samowolnie zakłusować się nie odważył xD Była okazja poćwiczyć stanie w miejscu na luźniej wodzy.
Raczej będę monotematyczna w najbliższym czasie - kolejne zdjęcia z "moich" łąk




Zmieniłam system! Po przyjeździe od razu jeżdżę i dopiero potem robię wszystko inne wokół koni. W ten sposób wsiadam przynajmniej na krótko ^^ Od niedawna mamy światło zewn. w stajni - niesamowicie ułatwia życie 🙂

tunrida, inaczej się jeździ z innymi końmi. Samotnie bez ogłowia głowy nie dam, że my byśmy ujechali 😉
brzezinka, dziękuje za życzenia - pomogły 🙂
RioBrawo, ścieżka jak na zamówienie  😍
marysia550, dobrze wygląda gniadość a nocne zdjęcia są bardzo trendy 😉
[quote author=Obiś link=topic=114.msg2600012#msg2600012 date=1475344159]
Na_biegunach Ale widoooki  😍[/quote]
Lek na całe zło, szczególnie widziane między końskimi uszami.
izydorex, pożycz lato ;D Chyba, że Livia mnie ubiegła  😁
Na_biegunach, lato skończyło się w poniedziałek 😉 Nasze konie zdecydowanie weselsze  po spadku temperatury.
Tak, jak się zrobiło nieco chłodnej to i moje konie skore do wygłupów. Chociaż bywają teraz "wszystkowidzące", ale w rozsądnej dawce.
Livia   ...z innego świata
08 października 2016 13:21
anil, dzięki 🙂 Udało nam się jeszcze na szczęście załapać na letnią pogodę - współczuję tym, którzy mają hubertusa dzisiaj i mokną... 😉

Na_biegunach, u ciebie jeszcze baloty leżą? U nas już wszystko sprzątnięte - zniknęły akurat jak chciałam sobie przy nich parę zdjęć porobić 🙂

Na_biegunach,  ja zawsze najpierw wsiadam. Juz dawno odkrylam to, ze jak nie wsiade, tylko zaczne od "herbatki" to potem coraz trudniej sie zebrac.
A moja "gniadosc" pojechala do nowego domu w niedzielę, bylo ciężko poczatkowo, ale we wtorek znajomy przywiozl mi huckę do jazdy. Wczoraj bylysmy juz w terenie, sympatyczny konik. Mam na czym jezdzic dwa tygodnie jeszcze.
Livia   ...z innego świata
08 października 2016 17:38
marysia, nowy dom tzn. przeprowadziłyście się do nowej stajni, czy sprzedałaś ją / oddałaś w dzierżawę? Wybacz, jeśli nie jestem na czasie :kwiatek:
Gratuluje pięknej pogody 🙂
Ja po raz trzecie w deszcze i wichury czekam na kowala na marne 😵
Ale licze że zrobi kopytka i pójdziemy w terenik 🙂
Livia, bardzo na czasie jestes, bo to bylo tydzien temu 🙂 sprzedalam. Tez bedzie terenowym koniem, tyle, ze mniej beda od niej wymagac i mam nadzieje, ze jej to bedzie pasowac. Pani jak ja zobaczyła, zakochała sie z miejsca.A ona na spokojne spacery idealnie sie nadaje

Znowu bokiem :/
Livia   ...z innego świata
09 października 2016 07:32
marysia, ojej, to powodzenia dla kobyłki w nowym domu 🙂
Jak raz mam foty to ich wrzucić nie mogę :/ Marysia ale rozumiem że niebawem nabywasz innego koniowatego?
kasia-pala, noe wiem. Musze to powaznie przemyslec.
Dzwonilam dzis, pani byla juz w terenie i poinformowala mnie, ze kon sie czesto ploszy:/ ale cale ploszenie to jedynie wzdryganie sie, wiec spuszczam na to zaslonę milczenia.
marysia550 niech się kobyle wiedzie w nowym miejscu 🙂 Wzdryganie się, hm ... 😉 Moje znają każdy zakątek naszego lasku, a potrafią czasem taką figurę strzelić, że trzeba mieć sporo refleksu żeby w siodle zostać, tak więc wzdryganiw w ogóle nie zauważam 🙂 Co ciekawe kiedy byłyśmy na wakacjach, gdzie wszystko było zupełnie nowe, nie bały się niczego. A u siebie, kupka liści w innym miejscu i już to jest bardzo podejrzane  😂
Już wolę konia, który się wzdryga bądź staje w miejscu niż takiego co poniesie bądź zacznie dębować.  😉
maluda ależ oczywiście. Moją intencją było napisanie, że wzdrygania nie rozważam w kategoriach płoszenia, tylko ot tak. Zobaczył coś, wzdrygnął się i tyle. Moje jak się boją to robią stopkę w niższych chodach, albo wieją w bok jeśli galopujemy, ale to standardowe zachowania i raczej przewidywalne. Z reguły obserwacja ułożenia głowy, uszu mówi wszystko o tym co będzie grane 😉 Znamy sie już trochę 🙂 Ponoszenia i dębowania nie znamy i nie chcemy poznawać 🙂
Dla mnie rowniez wzdryganie się nie oznacza ploszenia.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
10 października 2016 11:47
🚫
A propos hierbatki. Strugałam psotkę. Zimno, mokro i trzęsie - kumpela przyniosła dla nas gorącą herbatę żurawinową. Rozmawia ze mną stojąc obok konia z parującym kubkiem a konina jęzor do szklanki i wysiorbała pół herbatki 😁 Całe szczęście mój kubek czekał w siodlarni 😜 Mani-pedi i full serwis. Coraz częściej stwierdzam, że powinnyśmy się zamienić z naszymi futrzakami  😜

marysia550 Bokiem, ale kolorowo  😍  Urocza grzywa
Livia, u nas pełno balotów
Odarnełam i mam te moje kiepskie fotki  😁 Co prawda z 3 różnych wyjazdów ale są
Przeda mini terenem z przyjaciółką





i nasza długa asfaltowa ostatnia prosta której niecierpię :/
Livia   ...z innego świata
13 października 2016 20:08
kasia-pala, fajne zdjęcia 🙂

U nas pogoda jest już nie do zniesienia, albo wieje, albo leje, zimnica... gdzie ta polska, złota jesień? 😵 Ale poterenowane mamy, konie fajne mimo silnego wiatru 🙂
My wczoraj też w końcu pojechałyśmy, wyszło słońce  💃
kasia-pala Nie przeszkadzają Ci/Twojej Przyjaciółce kolana jak masz tak wystające z siodła?*

* Czysta ciekawość :P
Gdybym miała je tak jak trzeba to bym na swoim koniu kolanami sterowała 😉 Przerzuciłam sobie pusliska na tylne zamki i teraz jest lepiej trochę, ale my to wogóle tak dobrane jesteśmy że szał  😜
Mnie się właśnie z wystającymi kolanami też lepiej jeździ, co może nie wygląda super ale jest przynajmniej wygodnie 😀

Byłam w terenie z kumpelą która miała swój drugi raz w życiu teren 😀 i poszło jej świetnie. Nawet udało nam się chwile zagalopować  😅 U nas już jesień pełną gębą 😀

U nas wiało okropnie, ale byłam do południa w lesie-- tam chociaż cisza i spokój. Kobyła jest niestety w marnej kondycji i żeby jej nie zagonić nie jeżdżę nigdzie dalej.
My dzisiaj pomimo wiatru też wyruszyłyśmy w teren. Jesień to moja ukochana pora roku na włóczenie się po okolicach  🏇
Livia   ...z innego świata
15 października 2016 18:00
U nas ostatnie dwa dni były bardzo ładne, więc też z oboma ogonami się terenowaliśmy 🙂 Z młodym się coraz lepiej zgrywam, a co najważniejsze - nie boję się na nim jechać sama. Ze starszym po prostu się relaksujemy 🙂
Ale ciągle czekam na tą piękną, złotą jesień - niech słońce zostanie dłużej niż na dzień czy dwa... 😉
Ja w piątek  pojechałam  do sąsiedniej  stajni na Hubertusa.  Mamy tam 12 km w jedną  stronę.  O tyle dobrze, że  jedzie  się  polnymi drogami. Łącznie  zrobiłam z nią  30 km, niezły  teren nam wyszedł.  Mam zdjęcia  tylko musze dorwać laptopa.
Mniej więcej  w połowie  drogi  na Hubertusa  spotkaliśmy.... rozjechanego  lisa  na drodze   😁 miałam  ubaw , że  lisa  już  złapaliśmy, to po co mamy  dalej jechać  😉
RatiNa serio miałaś ubaw, że jakieś zwierze zostało zabite ? Mam nadzieję jednak, że to niefortunne wyrażenie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się