Sesja/Studia i t d ;)

Ja się właśnie dowiedziałam, że te zajęcia na które idę na 14.30 tydzień temu trwały 15 minut. Jak dzisiaj tak będzie, to się normalnie zdenerwuje chyba. Mam nadzieję, że jutro wszystko będzie trwało normalnie. Aż się chyba na wykład na 8 rano wybiorę, żeby moje 20-godzinne siedzenie w pociągu miało jakiś sens. 😁
Mamy kogoś z wety z SGGW? Najlepiej 3/4 rok? Bo niby sobie przeanalizowałam program studiów ale miałabym kilka pytań, albo mozę ktoś tam skonczył i mółby mi coś o parazytologi i patomorfie powiedziec?


Ja mogę, o ile będę jeszcze coś pamietać 😉
Czego się nauczyłam od wczoraj? Studiowanie zagraża życiu i zdrowiu!  😁
Biegłam z jednego wydziału na drugi i nie przewidziałam, że deszcz+podłoga na stacji metra=ślisko. Nie wyrobiłam się na zakręcie i moja twarz zaliczyła bliskie spotkanie z barierką od schodów ruchomych  😂 No i nie dotarłam na chorwacki, tylko wróciłam do domu z rozciętym policzkiem, powieką i podbitym okiem. Moja mama mi powiedziała, że wyglądam jak menel  😂 Już nie biegam, trudno, będę się spóźniać jeszcze bardziej, ale chcę żyć  😁
Olencja, u nas na anglistyce komuś lampa spadła na głowę, więc też niezbyt bezpiecznie 🤣
Ja na szczęście biegnę tylko jednego dnia, bo autobus nigdy nie chce przyjechać na czas, ale wolę się spóźnić na nieobowiązkowe ćwiczenia niż nie umieć fonetyki i jeszcze mieć dziurę 2-godzinną. Trochę mnie męczą te wycieczki między instytutami, ale nie ma wyjścia - taki kierunek.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
14 października 2016 09:19
poszłam ostatnio na zajęcia (i pożałowałam, że nie mam czasu studiować 🙁 ), a pan doktor coś takiego powiedział:
"Ja uwielbiam studentów dwóch kierunków. Niby studiują dwa kierunki, a nie studiują nic. Przychodzą tu i mówią, że studiują tam, a potem jadą tam i mówią, że studiują tu. I głównie to jeżdżą".
Cricetidae Dzięki to potem skrobnę pw🙂

A ja wczoraj zaliczyłam ten 'egzamin praktyczny' z mikro tak więc przynajmniej jest ocena i względny spokój choć wiadomo uczyc i tak się trzeba🙂 To będzie ciężki rok nie tylko z racji materiału ale i tego planu zajęć, ech dobrze, żę dzisiaj piątek idę na patofizjologie, wracam i odsypiam cały tydzień - plan idealny🙂
madmaddie, bo tak to wygląda, niestety. Bardzo mnie to denerwuje, że nie mogę być na wszystkich zajęciach, ale z drugiej strony z żadnego kierunku nie chcę rezygnować. Najgorsze są dojazdy, 40 minut z jednego wydziału na drugi :/
madmaddie   Życie to jednak strata jest
14 października 2016 10:41
ja wiem, mam koleżanki na dwóch kierunkach 😉 pokochały ten cytat  😂
Mam zagwozdkę 😡

Ćwiczenia prowadzi doktorant i na maila mamy mu wysyłać prace domowe - jakim tytułem się do niego zwrócić? Panie doktorze to zbyt górnolotnie, a panie magistrze brzmi słabo, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że za kilka miesięcy my też będziemy magistrami (jesteśmy rocznikiem '93, a prowadzący ćwiczenia '92) 😁
Hm a czy trzeba się w mailu zwracać konkretnie do osoby? Ja tam zawsze pisałam coś w stylu Dzień dobry, w załączeniu przesyłam pracę z przedmiotu x(oczywiście pełnym zdaniem, nie tak skrótow jak tu;d) i podpisywałam się imieniem nazwiskiem i grupą.
Nas uczyli, że zwraca sie tytułem który jest przed nazwiskiem. Czyli jesli jest magister to Panie Magistrze.
Z tego co widzę, to nawet mgr do mgr tak do siebie mówią  🤣
Dzięki, rozwiązałam sprawę zaproponowanym przez Magdzior "dzień dobry", a do następnego razu dowiem się jak inni zaczynają swoje maile do niego :kwiatek:
Wszystko pewnie zależy od osoby i uczelni, u mnie na politechnice to raczej nikt jakoś tytułów nie stosował zbyt często, sami nawet jak się przedstawiali czy podpisywali to imieniem i nazwiskiem zaś np u mojej siostry na UJcie to już zuuupełnie inna bajka, na dzien dobry zostali przeszkoleni, że mają pisać Szanowna pani i dalej tytuł, nazwisko itd itp no i że nie ma żartów tak więc ciężko coś doradzic🙂
U mnie też tak jest, że przy pierwszym kontakcie prowadzący przedstawiają się pełnymi przedrostkami. Trzeba to szybko notować i później używać w każdej sytuacji.
Nawet na ćwiczeniach jeden się burzył, żeby nie zwracać się "proszę Pana" a "Panie Magistrze".
I tak też piszemy maile  😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
14 października 2016 20:14
zawsze używamy tytułu naukowego i zwrotu "szanowna/y pani/panie magistrze/doktorze/profesorze", i maila kończymy słowami "z wyrazami szacunku". dobrze też pod imieniem i nazwiskiem napisać z jakiego kierunku jesteśmy, na jakim stopniu i roku. tak napisany mail zawsze będzie dobrze odebrany, a jeśli znamy się z wykładowcą lepiej, bo np. chodzimy na koło którego jest opiekunem, wymieniliśmy sporo maili, to wtedy można inaczej. uczelnia w kwestiach formalnych jest raczej bardzo sztywną instytucją. wiek studenta nie ma nic do rzeczy, czasami nawet na dziennych są osoby starsze niż część doktorów.

ja do mojej promotorki, a znałyśmy się trzy lata i miałyśmy dobry kontakt, prowadziłyśmy razem koło, zawsze byłam u niej na jakichś zajęciach, pisałam "Pani Profesor", a ona "Pani Magdo" i to był szczyt luzu.

oczywiście są też profesorzy, które na takiego sztywnego w formę maila odpisują "Magda, ok. pozdrawiam, ts*" i jest trochę dziwnie, ale to ten gatunek wiekowego człowieka akademika, który może mieć już wszystko gdzieś 😉
*to inicjały profesora 😀
Ja kiedyś na takiego formalnego maila dostałam po 30 sekundach odpowiedź w stylu "tak, pzdr, XY".  😁 ale to od pani dr, która jest na nogach pewnie ze 30 godzin na dobę i wyobraziłam sobie jak jedną ręką pisze maila, a drugą pismo procesowe.  😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 października 2016 23:16
madmaddie to chyba zależy od uczelni i od konkretnego człowieka, nie zawsze uczelnia musi być "sztywną instytucją" w tym względzie 😉

Dzień dobry to bardzo dobry początek kiedy nie jesteśmy pewni tytułu itp, nie wypada tylko pisać 'witam' (ale tego w ogóle nie wypada pisać w mailach!). Natomiast co do magistra to skoro jest magistrem to tak właśnie należy się zwracać 🙂 wyjątkiem jest doktor habilitowany - tam raczej profesorze niż doktorze 😉
Dlaczego do doktora habilitowanego zwracać się profesorze skoro nim nie jest? 👀
Nam na spotkaniu informacyjnym powiedzieli, jak mamy pisać maile, czyli zaczynać "Szanowna/y Pani/e + tytuł" i, że do doktora hab. per profesorze. Nie mam pojęcia czemu, ale tak kazali, to wolę tak pisać niż nie dostać odpowiedzi 😉
flygirl właśnie tez się zastanawiam, ale tak jest przyjęte.  🙄
Mam zagwozdkę jak mówić do prodziekana który ma tytuł dr.hab.prof.nadzw.  🤣
"Panie profesorze" czy "panie dziekanie"
rybka   Różowe okulary..
15 października 2016 13:21
Do Rektora, Dziekana zwracajcie się per. stanowisko czyli Rektor itd., dr hab. jest profesorem uczelnianym, dlatego mówicie prof. Jest też drugi ważniejszy prof. to jest tzw. Profesor Belwederski lub nazywany też Prezydenckim. Ten Ważniejszy ma prawo pisać przed nazwiskiem Prof. zw. dr hab. inż. Jan Kowalski, a uczelniany winien mieć dr hab. inż Jan Kowalski prof. nadzwyczajny.
Wszystko to jest wyjaśnione w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym.
U nas doktor habilitowany to docent- mimo, że podobno sam tytuł docenta zniesiono jakiś czas temu (nie zagłębiałam się w temat), to u nas jest to przestrzegane, sami posiadacze tytułu doktora habilitowanego dość mocno tego pilnują.. 😉
rybka   Różowe okulary..
15 października 2016 14:04
Docent faktycznie zniesiony, ale na medycynie, fizyce, etc. (może gdzieś jeszcze) nadal część osób sobie ceni aby używać tego tytułu. Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że studenci różnie do mnie się zwracają, ale cenię i uczę ich tego aby podpisywali maile pełnym imieniem i nazwiskiem, nr indeksu/grupy, oraz datą zajęć. To mi ułatwia identyfikacje i zrozumienie studenta potrzeb. Mam ponad 600 studentów, 10 grup i jak pisze do mnie Kasia, że prosi o slajdy z ostatnich zajęć... no cóż, nawet nie mam ochoty odpisać, że co robiła na zajęciach gdy z 10 razy powtarzałam zasady pisania maila do mnie.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
16 października 2016 07:47
Na UW na prawie też było w użytku określenie 'docent' 😉


A z innej beczki w piątek mam rozpoczęcie roku i koniec z wolnymi weekendami.. 😉
Czy jest może ktoś, kto studiował/studiuje w Danii?
Oprócz losi, bo o niej wiem. 😀
Ktoś tutaj chyba niedawno pisał o pierwszakach, mających problem z obsługą maila. Czytam sobie fp pierwszego roku wety na fejsie i chyba rzeczywiście coś nie tak idzie z tymi ludźmi  🤣  A sposób ich pisania sprawia, że momentami naprawdę mam problemy ze zrozumieniem, gdy roi się od "skrótów" typu bd,cb,sb,wgl

Zerkam jednym okiem na ich awantury i próbuję się uczyć anatomii  😀
Ostatnio już nie widziałam takich pytań, więc chyba ogarnęli.  🤣
Nie wiem, czy po 3 tygodniach mogę już wydać wyrok  😉 , ale póki co wychodzi na to, że bardziej jestem filologiem niż prawnikiem. Żałuję, że 3 lata temu zrezygnowałam z anglistyki. Zawsze mogę zacząć jeszcze raz jak już skończę prawo i niemiecki.  😜
Jest tu ktos kto.studiuje zootechnike w Olsztynie albo Lublinie ? 🙂
NatElena co chcesz wiedzieć? Mogę pomóc w kwestii Olsztyna. 😉

edit. literówka
mils poszedl priv 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się