Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)

Spróbuje zrobić małe sprawozdanie z dwóch dni próby. W pierwszym dniu ogiery prezentowały się na czworoboku każdy mógł zaobserwować jaki się sprawują po dwóch miesiącach treningu i  i trzeba przyznać że był to dosyć ładny obrazek jak na tak młode konie. Powożący robili wszystko żeby zaprezentować jak najlepiej ich możliwości. Nie da się jednak ukryć że niektórym powożącym brakuje trochę umiejętności. Mam tylko nadzieje że komisja oceniająca mimo wszystko potrafiła odpowiednio wypunktować umiejętności konia. Oddzielając to co zawinił koń a co powożący. Jednego czego mi brakuje to żeby przed rozpoczęcie próby były udostępnione dla wszystkich oceny kierownika zakładu i oceny obcego powożącego i  po przejechaniu czworoboku każdej pary była dostępna punktacja jaką uzyskały konie. Zapobiegłoby to późniejszym niepochlebnym komentarzom, że brak dostępu do wyników po przejeździe konia daje możliwość manipulowania wynikami przez komisje. Ja akurat wierze w komisje i darze ją dużym zaufaniem ale takie komentarze wielokrotnie słyszałem. Drugą kwestią która mi się nie podoba jest fakt że po przejechaniu czworoboku konie udają się na próbę szybkości w kłusie która odbywa się na hipodromie i trzeba się przemieścić na hipodrom a przy zamkniętej bramie bocznej dla starszego człowieka jest to wyzwaniem żeby zdążyć i nie przegapić przejazdu. Więc fajnie by było jakby wszystko odbywało się na hipodromie tak jak w drugim dniu szczególnie że jest to do zrobienia bo można tam przygotować porządnie plac pod czworobok. Próby czasowe są bardzo transparentne i nie dają pola do dyskusji i zarzutów bo jasno widać jaki jest czas i jedynie co komisja może zmienić to wybrać progi czasowe ze względu na warunki pogodowe. W tym roku po pierwszym dniu nie było żadnych dyskwalifikacji więc to dobrze świadczy o stawce koni. Drugi dzień to jak już pisałem walka na hipodromie w dwóch próbach wytrzymałości w kłusie i szybkości w stępie. Tu każdy obecny może zobaczyć i ocenić jak ta próba wypadła i na bieżąco kontrolować czas przejazdu który jest wyświetlany. Trudno coś tu zarzucić ale zawsze coś się znajdzie jedyną moją uwagą jest zapominalstwo. Był jeden powożący który liczyć nie potrafił i dwukrotnie zapominał dojechać jeszcze jedno okrążenie komisja czuwała i trzymała rękę na pulsie i szybko reagowała ale zawsze jest to jakieś wybicie konia z rytmu i po zatrzymaniu i zwolnieniu powrót do poprzedniego rytmu na pewno powoduje stratę czasową. To by było tyle o przebiegu próby.
Teraz trochę o koniach
Obserwowałem ogiery na kwalifikacji, próbie obcego powożącego i przez dwa dni próby końcowej. I moje wcześniejsze spostrzeżenia się potwierdziły.Na kwalifikacji zachwyciły mnie dwa ogiery Hejnał i Rafi na próbie obcego powożącego Lancelot i Diament De Paulo. Na egzaminie końcowym do poprzednich 4 ogierów dorzuciłbym jeszcze jednego ogiera Bajkał. Ogólnie stawka była bardzo dobra i wyrównana. Odniosę się do tych 5 ogierów które wymieniłem. Ogier Hejnał koń jak dla mnie kompletny świetna budowa ślązaka w starym typie bardzo dobry ruch. Wyniki szybkość w kłusie 2 miejsce, wytrzymałość 1 miejsce trochę gorszy stęp. Nie bez znaczenia na pewno było że to ogier 4 letni. Ogier Rafi jak poprzednik świetna budowa  ślązaka w starym typie co do ruchu świetny stęp 4 miejsce natomiast w  kłusie słabo wypadł i widać było że nie jest to jego mocna strona co zaważyło na jego końcowym wyniku. Ogier Lancelot poprawnie zbudowany zwycięzca zakładu co zawdzięcza swojemu świetnemu ruchowi rewelacyjny stęp 1 miejsce na próbie bardzo dobry kłus miejsca w czołówce i bardzo dobre czasy. Ogier Diament De Paulo również wyśmienity bardzo aktywny ruch i w stępie i w kłusie co dało mu drugie miejsce na zakładzie. Natomiast trochę kanciasta sylwetka, krótki ogon też nie dodawał mu uroku. Ogier Bajkał na którego zwróciłem uwagę dopiero na egzaminie końcowym zajął 3 miejsce. Jest to bardzo ładny i urodziwy ogier o świetnym ruchu. Najlepszy kłus z wszystkich koni potwierdzają to wyniki w pierwszym dniu wygrał próbę szybkości w kłusie w drugim 2 miejsce w próbie wytrzymałości w kłusie, stęp też bardzo dobry. Z takich dodatkowych informacji cieszy wynik ogiera Ronaldo który otrzymał licencje i zwiększył ilość ogierów z najrzadszego rodu Rolanda.
Podsumowując uważam tegoroczny zakład treningowy za bardzo udany i myślę że rasę śląską wzmocniło bardzo dużo wartościowych ogierów.
I jeszcze jedno spostrzeżenie dla tych którzy narzekają i szukają spisku komisji i gadają że wyniki uzależnione są od nazwiska właściciela czy hodowcy. W tym roku odpadły dwa ogiery pana Śmichury, który niewątpliwie należy do potentatów hodowlanych w rasie śląskiej więc chyba nazwisko mu nie pomogło w osiągnięciu sukcesu.
Merlin jak zawsze świetne sprawozdanie. Może ktoś jeszcze coś dorzuci. Na przykład jak się Książ zaprezentował ze swoimi końmi na sprzedaż. Mnie by interesowało jak się sprzedawały ogiery po zakładzie i jakie były ich ceny. Zawsze ciężko się dowiedzieć za ile chodzą strasznie to utajnione. Czy jeszcze zostały jakieś ogiery do kupienia bo koledzy pytają. Nie mogli być w Książu a szukają coś do krycia na następny sezon. Przydałyby się takie informacje. Ja niestety tym razem wiele nie powiem o zakładzie treningowym bo nie byłem. Może niedługo coś dodam jak posłucham opinii tych co byli bo trochę się obracam w tym świecie hodowlanym i posłużę się spostrzeżeniami innych.
A jak prezentacja koni na sprzedaż? Warte według was swojej ceny ? Ciekawa jestem waszej opinii jako hodowców. Ja się nie wypowiem bo mnie nie bylo.
Na czasie;
Kogo interesują szczegółowe wyniki zakładu treningowego ogierów śląskich są dostępne pod tym adresem http://pzhk.pl/wp-content/uploads/ZT_2016_ogiery-Ksiaz_sl.pdf
Naprawdę nikt się nie wypowie o koniach na sprzedaż ? Jesteście hodowcami macie swoje zdanie i oko, podzielcie się spostrzezeniami z biednym człowiekiem, który z powodu choroby nie dojechał
Jak już wcześniej pisałem o zakładzie treningowym się nie wypowiem bo nie byłem ale chętnie się odniosę do konferencji prasowej w Książu do której link zamieścił tu Beniu. Jak sobie to pooglądałem to trzeba przyznać że widać światełko w tunelu i można z małym optymizmem patrzeć w przyszłość. Z wypowiedzi obecnego prezesa wynika że nie szczędzi kasy na Książ i robi co może żeby trafnie inwestować pieniądze. I liczy że te inwestycje się zwrócą.  Od dawna wiadomo, że hodowla koni obecnie nie jest najbardziej dochodowym zajęciem więc wielki szacunek że ktoś się podjął tej walki bo poprzednik traktował Książ jak 5 koło u wozu. Osobiście widać zmiany na plus jeżeli chodzi o infrastrukturę, pasze dla zwierząt itp. logistyczne rozwiązania. Wypowiedz kierownika Książa również napawa optymizmem jest obrany kierunek rozwoju i cel do którego trzeba dążyć. Oczywiście jeżeli chodzi o promocje miejsca. Bartłomiej Kwiatek też wypowiada się w samych superlatywach i widać że to człowiek z pasją, który kocha to co robi. I chwali sobie warunki jakie ma do treningu i rozwoju jako zawodnik. Więc też trzeba przyznać że tu prezes i kierownictwo idzie w dobrym kierunku. Jednego czego mi brakuje w tej konferencji prasowej to wypowiedzi głównego hodowcy. Chętnie bym dowiedział się skąd wzięła się ta wizja hodowlana jaką obecnie idzie Książ. Dlaczego wybrali Eckermana dwa lata z rzędu czym się kierowali i co ich do tego skłoniło. Dlaczego Książ nie spełnia swojej roli misyjnej w rasie śląskiej. I wreszcie dlaczego tak dużo koni tam choruje skoro prezes nie szczędzi kasy na nic. Trochę wstyd żeby mając tyle klaczy śląskich jeden ogier był tylko na zakładzie, Kwiatek nie miał czym jeździć bo same kontuzje ich dotykają, na czempionatach konie z Książa wypadają ostatnio blado lub w ogóle ich nie ma. Aspekt hodowlany w Książu kuleje. Więc Panie prezesie jest jeszcze dużo do zrobienia żeby to hulało jak trzeba. I liczę, że hodowle też pan postawi na nogi bo na razie stoi na głowie. Prestiż można stracić bardzo szybko ale go odbudować to już duże wyzwanie.
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia dlaczego Książ po każdym zakładzie treningowym nie kupuje żadnych ogierów. Szczególnie że ubywa im tych ogierów drastycznie. To że nie sprowadzają ogierów z terenu i nie używają ich u siebie w hodowli mogę zrozumieć ale czego nie wykorzystują dobrego momentu jakim jest zakład treningowy do zakupu najlepszych czy ruchowo czy rodowodowo ewentualnie typowych i dobrych pokrojowo ogierów. Z tego co zobaczyłem i usłyszałem w wywiadzie kasa by się znalazła czyli największy problem załatwiony. Mam nadzieje że nie jest to kwestia chorej ambicji i przekonanie że nikt nie może wyhodować lepszego konia niż Książ
Akatash zerknęłem na konie na sprzedaż mnie osobiście nie powaliły na kolana. Były dwa handlowe źrebaki bo malowane ale czy warte swojej ceny to już bym dyskutował, klacze hodowlane w ogóle mnie nie zachwyciły. Paru ludzi oglądało ale czy się zdecydują na kupno zobaczymy. Jak znam życie to pewnie pójdą ale nie za takie ceny. Ogólnie blado ta prezentacja wypadła. Po pierwsze muszą popracować nad nagłośnieniem bo to już któryś rok z kolei jest z tym problem i to nie tylko na aukcji ale przy prezentacji ogierów z zakładu też nagłośnienie szwankowało dobrze, że przewodniczący komisji ma donośny głos to coś się dało usłyszeć. Wracając do aukcji czy raczej prezentacji żeby to chwyciło to trzeba tam pokazywać z 50-100 koni lub nawet więcej to i zainteresowanie ludzi będzie większe wtedy może przyjadą kupcy. Raczej nie jest to wykonalne po prezentacji ogierów bo trzeba by  siedzieć do późnych godzin wieczornych. Więc proponuje organizować taką aukcje dzięń później albo w ogóle w innym terminie i sciągnąc do tego jeszcze prywatnych hodowców żeby koni było dużo. Oczywiście koni wartościowych a nie tylko odpadów hodowlanych 
akatash z tego co podsłuchałam, to jeden z ogierów po zt poszedł za 15tys.
Dzięk,i chodziło mi raczej o stawkę koni sprzedawanych przez ksiaż , nie ogiery, choć swoją drogą dziwie się ze ktoś puścił ogiera za 15...(chyba ze takiego który nie zdał) I tu kolejny powód niskich cen , niby hodowcy wiedza ile to kosztuje, a mówi drugiemu ze więcej niż 15 nie da 😉

Czyli jednak z Bielinką miałyśmy dużo racji pisząc ze ceny przesadzone jak na książęce odpady 🙂

Jeśli pan prezes chce rozwijać Książ jako ośrodek hodowlany przydało by się też wprowadzić możliwość poboru i wysyłki nasienia, co drugi przysłowiowy "chłopek" daje taką możliwość a Książ  nie... Zgodzę się też z Bestią w kwestii ogierów , od lat te same i stawka maleje , niech kupią coś młodego, ciekawego , Pan Kwiatek nim pojeździ zrobi reklamę , chętni się znajdą.
Znajomy znajomego, który był na ZT  kupił dwa młode konie z aukcji za około 6- 6,5 tys. Tylko ja niestety imion tych koni nie znam. Wydaje mi się, że roczniaki. Ponoć ładne i poprawne, ale głowy sobie nie dam uciąć, bo nie widziałam 😉
akatash z tego co podsłuchałam, to jeden z ogierów po zt poszedł za 15tys.

a wiadomo co to za ogier ?
Znajomy znajomego, który był na ZT  kupił dwa młode konie z aukcji za około 6- 6,5 tys. Tylko ja niestety imion tych koni nie znam. Wydaje mi się, że roczniaki. Ponoć ładne i poprawne, ale głowy sobie nie dam uciąć, bo nie widziałam 😉


Chyba nie kupił bo otwarcie ofert dopiero 25 października 😉 to taka aukcja że na piśmie składasz ofertę w biurze , oni to do 25 zbierają i potem otwierają oferty patrzą która lepsza  😉
Ja tam nie wiem, polegam na tym co mi ktos opowiadał i nie mam dokładnych informacji, może uda mi się dokładnie dopytać po niedzieli ...
;0
Tematyka zakładu treningowego się już wyczerpała bo nic już nie piszecie więc może podyskutujemy o planach na przyszły sezon. Szczególnie interesuje mnie czym kryjecie w przyszłym sezonie. Fajnie by było przeczytać wasze opinie na temat ogierów które wybieracie jakie cechy was najbardziej interesują i czym się kierujecie przy doborze ogiera do klaczy. Oczywiście tematyka SO Książa zawsze aktualna i jak tylko macie jakieś ciekawe spostrzeżenia i uwagi to piszcie. Jakby nie patrzyć SO Książ jest to centrum konia śląskiego więc trzeba wiedzieć co tam słychać na bieżąco. Poza tym fajnie by było jakbyście tu pisali o imprezach jakie są planowane w najbliższym czasie związane oczywiście z koniem śląskim
Się pomyśli jak już będzie rozpiska ogierów. Czasu a czasu .
A ty czym kryłes w tym sezonie i co w następnym ?
u nas w przyszłym roku będą dwa źrebiątka po Rolexie RK  🙂
Dobór ogiera do klaczy powinien być mocno indywidualny hodowca wie jakie cechy ma jego klacz i co trzeba poprawić a co można ewentualnie odpuścić. Nie bez znaczenia jest też rodowód ogiera i klaczy. Ja osobiście jestem zwolennikiem ogierów w starym typie. Tylko że typ śląski to za mało bardzo duży nacisk trzeba kłaść na ruch. Koń śląski to koń zaprzęgowy i w tym kierunku trzeba hodować te konie więc ruch jest tu bardzo ważny poza tym jak koń ma dobry ruch to dużo szybciej znajdzie ewentualnego nabywce. Bardzo ważną cechą jest charakter im łagodniejszy tym lepiej. Jak masz spokojne źrebaki to później o połowę mniej roboty jest przy obsłudze takiego konia jego wychowaniu i treningu. Niektórzy zwracają także uwagę na to żeby nie kryć starej klaczy starym ogierem aby uniknąć starczego potomstwa i ryzyka wad u źrebaka. Kto chce poprawiać typ śląski a jego klacze mają doby ruch to polecam mocno tu krytykowanego Lotnego, który ma wzorcowy typ śląski. Natomiast kto szuka konia ze świetnym ruchem to idealny byłby tego roczny zwycięzca zakładu treningowego Lancelot.
Jest jeszcze bardzo dużo innych ogierów wartych uwagi o niektórych już tu pisaliśmy a o innych szczególnie tych starszych mało się pisze więc jak ktoś zna takie perełki to niech podzieli się swoimi spostrzeżeniami i coś o nich napisze.
Polecam wybrać się na pokazy ogierów kryjących, które odbędą się w zimie i gdzie będzie można zobaczyć bardzo fajną stawkę ogierów śląskich.  
W ramach przerywnika ogier śląski Liban pod siodełkiem 😉




A poniżej ogier śląski Lik po Bak od Liga. We wrześniu tego roku pojechał do Niemiec kryć klacze oldemburskie starego typu, gdzie stoi też ogier śląski Rozmaryn 😉
Fajny misiek ten Liban 🙂 jeździsz go ? Jak z charakterem ?
smutna wiadomość, dziś odszedł pan Ryszard Szorc 🙁
atakash to jest koń, ktory wie, kiedy idzie do krycia, a kiedy do roboty. W obsludze bardzo przyjemny bezproblemowy. W jezdzie nie czuc tych kilogramow, bardzo lekkiw ruchu I do tego wygodny. Ja go nie zajezdzalam, mialam informacje, ze byl wsiadany, wiec zanim zacznie reagowac na lydke ,a nie na wio I prr to troche minie 🙂  raczej jest malo wrazliwy I po 20 minutach juz mu sie nie chce(zatuczony). W pysku fajny, ale planuje zmiane wedzidla na ciensze, bo mimo iz kreci to troche ciezko niektore rzeczy zrobic.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
05 grudnia 2016 11:30
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
05 grudnia 2016 12:34
Połowicznie w temacie wątku 😉 Znacie/użytkujecie miksy śl/młp? Czym się różnią wierzchowo/zdrowotnie od czystych ślązaków?
To ja jeszcze wlecę z pytaniem.
Na wiosnę chciałabym odwiedzić to miejsce:
http://www.stadoksiaz.pl/aktualnosci

Czy muszę się wcześniej zapowiedzieć, czy mogę normalnie spacerować po tym terenie?

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
05 grudnia 2016 13:34
Nie trzeba się zapowiadać, tylko być w godzinach pracy kas. Zwiedzanie stajni kosztuje dychę.
Ok, to już jestem do przodu.
A gdybym chciała pooglądać konie itd. (np. zapoznać się z młodzieżą)?

Na_biegunach, może nie młp, ale koleżanka ma śl/xx - wygląda jak sp na mocnej nodze i kopytku, wierzchowo ciężko stwierdzić czy lekki beton z racji genów śl czy x lat w rekreacji. Grzeczny, pancerny koń, bardziej do pchania.

edit: w sumie jak keira napisała, to ten śl/xx też potrafi mieć werwę, ale jest bardzo do opanowania, czuć, że by pobiegał, ale nie ponosi ani nie odwala.
Na_biegunach, - ja mam miks sl/wlkp. Wielki jak grzmot, mocna budowa, ale za to dosc dluga noga, kochany, choc glowe ma nie do konca slaska - jest bardziej goracy, nie, ze jakis swir, ale w porownaniu do drugiego, czystego slazaka widac roznice. Zdecydowanie czuc po nim ile owsa dostaje 😉 potrafi sie na cos nakrecic, przerwy kilkudniowe od ruchu pod siodlem tez po nim czuc - moze bez akrobacji, ale chetnie by sobie pobiegal. Nie wiem, na ile kwestia to krwi, a na ile konia samego w sobie, ale entuzjazmu ma za 3 i ogromna z niego przytulanka. Szybko lapie nowe rzeczy, gorzej, ze jak sie nauczyl zwrotow na przodzie, to nie szlo stanac na nim, bo juz sie krecil 😉 Bardzo odwazny, nigdy do nieczego sie nie zrazil. Zdrowotnie ciezko mi ocenic... bo to alergik, juz z rao i uszkodzil sobie pochewke stawowa na padoku kiedys, choc tfu, tfu, od dobrych kilku lat to ma i objawow w uzytkowaniu nie ma. Tak to raczej zdrowy, kopyta jak talerze, nigdy problemow nie bylo z nimi, poza pochewka kontuzji tez brak.
Mam pytanie od osób doświadczonych i mających pojęcie 🙂 W jakim wieku prawidłowo powinno się zajeżdżać konia rasy śląskiej? Czytałam odpowiedzi, że nawet w wieku 2-2,5 lat już można na niego wsiadać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się