Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Leosky Tajk jak dziewczyny pisza, przy pracy na etacie za minimalną płacisz tylko zdrowotną chociaż PiS ma inne plany http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/jednolity-podatek-firma-i-etat-skladki-zus,112,0,2177648.html  Nie myślałaś by wziąć ofinansowanie na założenie działalności gospodarczej?
Dzionka rozkoszna!! 😜 znając mnie, już bym jechała po jakiegoś psiaka hahahha.
Maksiu już też z dwoma dolnymi jedynkami jest. Jedna nocka gorsza i tyle dramatów. Oby kolejne zęby też szły tak gładko 🙂

Mam nadzieje, że rośnie mi mały jeździec bo puki co do koni się śmieje (do psów też) i jak ktoś jeździ to cały czas obserwuje konia jak się rusza 🙂
u nas pierwszych zebow nie zauwazylam nawet, potem troche gorzej ale tez jakiejs wielkiej tragedii nie ma.

falletta o rany zazdroszcze! Pielegnuj to i nic nie zmieniaj haha!

Od 3 dni Iga wstaje 3-4 razy, szok. Ale ile nerwow to juz wiecie z tego, co napisalam wyzej. Sama nie wiem jak to u niej dziala.

Wzielam ostatnio recepte na mm zeby kaszki na nim robic, na poczatku bylo ble, teraz wcina ladnie i nawet mi sie do suchego proszku dorywa. Samego mleka pic nie chce, ale ze kocha mleko migdalowe to zmieszalam dzisiaj i pije. Pomalu moze sie przyzwyczai.

ash tylko pozazdroscic takiego odstawienia! Iga moglaby zyc na cycku... Ale w sumie nie narzekam, bo nie powiem, zywienie jej jest wyzwaniem i ciesze sie, ze ma cos na pewno ja porzadnie odzywia...

Co do zwierzat to ja sobie nie wyobrazam domu bez kotow - raz, ze dla samej siebie, a dwa ze dziecko ma wielka radoche i kompanow do zabawy!
Zważyłam dziś Sarę i waży 7600. 21.09. ważyła 7400. Nie za mało przybrała?
No i po szczepieniu... Tak sie Adas splakal jak nigdy jeszcze w swoim krotkim zyciu...
Wazy 6920 g i ma 64,5 cm 🙂

Oby tylko nie rozchorowal sie po tym wszystkim.

Dzionka, pewnie najlepiej zapytać lakarza, ale chyba grunt że przybiera.
Fajny ten filmik, a Sara jest przesłodka  😍
Hania też uwielbia psy, bardzo bym chciała, żeby miała z nimi większy kontakt.

martyna0112, zazdroszczę takiego ząbkowania. U nas łączyło się to raptem z gorszym miesiącem, wieloma dniami gorączki/stanu podgorączkowego, sporych dawek środków przeciw bólowych i nieprzespanymi nocami. A mamy dopiero dwa ząbki  😵

Jesteśmy po rozmowie z doradcą snu, przy czym to była tylko wstępna rozmowa informacjna. Generalnie, Hania śpi źle, bo śpi za mało, w wyniku czego ma podniesiony poziom kortyzolu i adrenaliny, co utrudnia zasypianie. Noc jest serią drzemek, które nie dają jej regeneracji, bo są ciągle przerywane wybudzeniami itd. Takie błędne koło. Zdecydowaliśmy się na program, chociaż pani wielokrotnie powtarzała, że będzie BARDZO CIĘŻKO  😵 Ale też czuję, że to dla jej dobra. Np. przy pobudce o 7, pierwsza drzemka (1,5h!) powinna następować już przed 9. Hania łaskawie właśnie padłą przed 11. Mamy sporo wspomagaczy, które utrudniają Hani samodzielny sen: cyc, smoczek i spanie z nami w łóżku. Przyznam, że jestem przerażona, ile będziemy musieli zmienić, to będzie chyba najtrudniejsza rzecz od porodu. Jednak mam też przekonanie, że sami już z tego nie wyjdziemy, a tak będziemy przynajmniej prowadzeni przez specjalistów.
majek   zwykle sobie żartuję
25 października 2016 10:13
Lotnaa, napisz cos wiecej
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
25 października 2016 10:18
Dzionka, Polski Ośrodek Edukacji Montessori (Ursus). To najstarsza w Polsce placówka Montessori (w W-wie na pewno), a ze my zaraz przeprowadzAmy się na Włochy to będzie blisko. Planuję też dalszą edukację Montessori tzn podstawówkę i gimnazjum, chyba że młody wymyśli co innego dla siebie.
Lotnaa, dzięki 🙂 co do drzemki to bardzo szybko, ale faktycznie znam roczną dziewczynkę, bo która wstaje 6:30 i na drzemkę idzie o 8 a potem znów o 12, więc widocznie da się. Sara teraz jak w zegarku działa - pobudka po 8, drzemki o 11 i 15, spać po 19. Ale pobudek miałam w nocy dziś 5, więc wcale nie twierdzę, że to dobry system 😁 Czekam na rozpisany program, jestem go bardzo ciekawa 🙂

Agata-Kubuś fajnie, będę się zgłaszać po wrażenia 🙂
majek, no póki co to dużo nie wiem, najpierw musimy podpisać umowę, później dostaniemy dokładny program, do którego przez minimum 2 tyg będziemy musieli się stosować co do joty. W ogóle, nie bardzo możemy znaleźć dobry termin na rozpoczęcie, chyba dopiero od 6 listopada nam to wyjedzie :/
Pani powiedziała też, że będziemy musieli kłaść Hanię koło 18:30 - rewelacja, biorąc pod uwagę, że mój mąż regularnie wraca z pracy o 18 - da im to aż pół h kontaktu w ciągu dnia  🙄

Dzionka, to dużo Ci Sara śpi, fajnie! I ile trwają jej drzemki?
Lotnaa, drzemki trwają 1-1,5h. Teraz właśnie śpi już 1h20min. Ale zrobiłam sobie kawę, co jak wiadomo jest najlepszym sposobem na obudzenie dziecka, więc czekam na pierwsze "dziadziadzia" z drugiego pokoju. To jakoś niedawno tak się uregulowało, bo też bywało różnie. Za to o 18:30 chyba nie dałabym rady jej kłaść, ciekawe jak wam się to uda! No ale warto się przemęczyć. Pisz jak byś potrzebowała wsparcia, bo faktycznie może być chwilami ciężko :/
Lotnaa - trzymam za Was kciuki! fajnie, żebyś nam tu niedługo napisała, że jest dobrze :kwiatek:
Lotnaa trzymam swoje i Zochy kciuki za sukces! Przemęczycie się te dajmy na to 2 tyg. ale pomyśl sobie ile później luzu i spokoju WSZYSCY będziecie mieli  :kwiatek:
Nerechta, Dzionka sama sobie już zazdroszczę, że nie muszę bujać całą sobą oczywiście koniecznie na stojąco i z fałszem w tle. Mój kręgosłup odżył! ALE mimo iż drzemki są ok od 1-2 h 3x dziennie (czasem jakaś dodatkowa się miedzy tym trafi ok 40min) to tak czy siak malutka w nocy często mi się wybudza na jedzenie. Kiedyś po kąpieli spała mi 6h ciurkiem! Na samym samym początku potrafiła mi przespać 9h ale wybudzałam ze względu na niską wagę. Później to się zmniejszyło do 4h a teraz różnie, zazwyczaj 3h ale potrafi też po 2h... nie wiem czy to ma związek z usypianiem - szczerze wątpię, bo zmiany zaczęły zachodzić przed eksperymentem. Nie wiem czy w nocy ma większe zapotrzebowanie na jedzenie? A je na pewno, nie jest to chęć ciumkania, bo moja nie ma zwyczaju wiszenia na cycu - ma od tego smoczek. Dlatego nie ignoruje wybudzenia i nie staram się pacyfikować.  Natomiast w dzień je mi zdecydowanie rzadziej niż wcześniej, szybciutko się najada i na dłuuuugo jest spokój. Co o tym sądzicie?
falletta O, ja też mam podobnie. Od dwóch miesięcy mały mi się budzi co 1,5-3h w nocy na jedzenie. Wcześniej potrafił 4-6h przespać ciągiem. Przebudza się, zje i przy jedzeniu już zasypia. I jest to niezależne po południu był na mm jak jestem w pracy czy na kp jak mam wolne. Nie zależy też od ilości i długości drzemek.
ash   Sukces jest koloru blond....
25 października 2016 12:22
Lotnaa, trzymam kciuki.
Moj Tymek miał długo taki plan dnia ze budził się koło 7:30 a tuz po 10 zasypiał na pierwszą drzemkę.
Teraz od maja ma jedną drzemkę ok 13-15, a o 20 zasypia na noc.
Mysle ze u nas smoczek jest powodem wybudzeń, choć są noce ze spi pięknie do samego rana z 1 butlą ok 5-6.
Także no.. Czas pożegnać smoczka po zimie. Definitywnie
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
25 października 2016 12:32
ash - też mam plan na pożegnanie smoka. Używa tylko do spania, ale dyduś musi być... Muszę to ogarnąć w momencie jak będę miała jakoś luźniej w pracy, żeby przezyż ewentualne zarwane nocki ;P Jak rezygnowałyście ze smoka? " Gubiłyście", czy obcinałyście?
Iga tez 1,5-2 h po obudzeniu ma pierwsza drzemke... no, od kilku dni nie :/ Ale ogolnie tak bylo.
Dzisiaj obudzila sie przed 8, a na drzemke poszla po 12, mimo, ze juz po 10 pokazywala zmeczenie. No ale nie usnela, wiec ja przemeczylam... Mam nadzieje, ze sie nie przestawia wlasnie na jedna drzemke...

Lotnaa otworzymy centrum wsparcia i bedziemy Cie pocieszac w trudnych czasach przestawiania Hanuli! Bardzo ciekawa jestem jak to pojdzie.
I rzeczywiscie ponoc bardzo korzystne jest dla dzieci chodzenie spac miedzy 18 a 20... Znam jedno dziecko osobiscie, chodzace spac wlasnie o 18 i sie nadziwic nie moglam jak to?! Ale ponoc spi ladnie do rana!

falletta nocne mleko jest bardziej tluste i kiedy zwieksza sie zapotrzebowanie dziecka (rosniecie czy jakis skok rozwojowy) to ponoc wlasnie zwieksza sie ich potrzeba na jedzenie w nocy. Moze to to?
Leosky Tajk jak dziewczyny pisza, przy pracy na etacie za minimalną płacisz tylko zdrowotną chociaż PiS ma inne plany http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/jednolity-podatek-firma-i-etat-skladki-zus,112,0,2177648.html  Nie myślałaś by wziąć ofinansowanie na założenie działalności gospodarczej?


nada, teraz wyczytałam, że dofinansowanie są możliwe tylko gdy osoba nie pracuje. 🙁

edit:

Leosky, gdybyś znalazła jakieś wskazówki o tej działalności dla osoby już zatrudnionej na etacie to będę wdzięczna za informacje :kwiatek:
Lotna a cóż to za wymóg z tą 18:30?! Rany kota, środek dnia.
Strasznie ciekawa jestem tego "programu".
Michał wstawał o 8-9 i szedł  w kimę o 11🙂 potem koło 13-14 się budził i w kimono koło 16 do 18 i potem koło 20 🙂 🙂 Długo miał pobudkę na jedzenie o 24 i 4, potem o 2 i 6, potem o 6. Ale pobudka oznaczała przez długie miesiące, że to JA go budziłam na jedzenie 🙂 🙂
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:

nika77, mówimy tu o Hani, która wstaje o 7. A sam fakt kładzenia dziecka o 18:30 nie oznacza, że ono wówczas zaśnie. Teraz np. kładziemy się o 20, a nieraz walczy 30-40 min zanim zaśnie. Gdzieś kiedyś czytałam, że ten sen od 19-20 jest dla dzieci bardzo ważny.
zastanawiam się tylko jak położyć dziecko spać, jeżeli ono ewidentnie nie będzie tego chciało (nie, bo jest przemęczone, ale autentycznie nie chce mu się spać...) 🙁 u nas to była masakra i pozwoliliśmy S chodzić tak jak nam on dyktował i sam w pewnym momencie wybrał godzinę 19:30-20 na sen nocny...

trzymam kciuki Lotnaa
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 października 2016 15:19
lotnaa wysyłam pozytywny fluidy,dacie rade! Mocno trzymam kciuki i wspieram  :kwiatek:
Nie mam pojęcia 🙁 Hania właśnie podła na drugą drzemkę, tuż przed 16, po godzinie walki i "nastrajania się". A i tak zasnęła w końcu przy cycu  🙁

Gienia , dzięki  :kwiatek: Ale poczekajcie z tymi fluidami, bo zaczniemy chyba za 1,5 tyg.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 października 2016 15:32
Jeśli dziecko będzie kładzione przez dłuższy czas o konkretnej godzinie(nawet, jeśli wygląda na rozbudzone) to po jakimś czasie organizm powinien się przyzwyczaić i sam będzie się domagał snu o tej porze. A przynajmniej u nas to działało.
Lotnaa dobrze, że jesteś pod okiem specjalistów. Wytrwaj!
Jeśli dziecko będzie kładzione przez dłuższy czas o konkretnej godzinie(nawet, jeśli wygląda na rozbudzone) to po jakimś czasie organizm powinien się przyzwyczaić i sam będzie się domagał snu o tej porze. A przynajmniej u nas to działało.



hyhyhy, u nas to była walka z wiatrakami.  😁 ale też w sumie nigdy nie mieliśmy choć w 1/5 tak trudnej sytuacji jak ma Lotnaa. 🙁 my... od zawsze po prostu czekaliśmy na przetarcie oczu... 🙁
Lotnaa, czemu dopiero za 1.5 tyg?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 października 2016 15:46
No u nas działało, ale to nie znaczy że zadziała z każdym 😉 Bo ja pod względem spania miałam fantastyczne dziecko.
Niemniej rozumiem, że cały proces zasypiania ma się zacząć o 18:30- zanim dziecko zje, wyciszy się, uspokoi potrzeba czasu. I pewnie dlatego ma spać tak wcześnie. Być może też zostaną ucięte drzemki dziennie(ja tak zrobiłam w pewnym momencie, po prostu nie dawałam zasnąć i mi wtedy młoda zasypiała jak ta lala wieczorem). Zobaczymy, niemniej mam nadzieję że się uda!
nerechta no właśnie nic innego nie przychodzi mi do głowy, jak wzrost i większe zapotrzebowanie mleka z tego tytułu, ale dzieci ciągle rosną  😁 może i skok. Ale coś za mało marudna jest jak na ten okres. Sama już nie wiem...
Tak piszecie o tej 18:30 jak o środku dnia a ja się modlę żeby ją jakoś przetrzymać do tej godziny i żeby mi nie zaliczyła zgona. Już raz mi się zdarzyło, że w czasie szykowania wanienki, śpiochów, ręczników etc. nalewam wodę idę po Zochę a ona postanowiła już śnić 😵 ja nie wiem co to będzie dla nas za armagedon jak przyjdzie zmiana czasu...  🤔
nada, teraz wyczytałam, że dofinansowanie są możliwe tylko gdy osoba nie pracuje. 🙁
Kahlan W moich okolicach jest nawet 100 tys. dofinansowania dla osób, które nigdy nie prowadziły działalności. Mogą być jak najbardziej obecnie zatrudnione, mogą być na emeryturze itp.

Mówisz chyba jedynie o dofinansowaniu na rozpoczęcie działalności z urzędu pracy, czy jeszcze inne źródło masz na myśli?
Mówię o dofinansowaniu na rozpoczęcie działalności, ale czy z urzędu pracy to już nie wiem. Po napisaniu mojej wiadomości zaczęłam dalej grzebać i zgłębiać i faktycznie osoby zatrudnione mogą się ubiegać o dofinansowanie, ale "będzie im trudniej".

Powiesz proszę jak to jest  u Was w okolicach czy nie znasz szczegółów? Też rozważam coś takiego, ale ze swoją biżuterią, a nawet nie wiem do jakiego urzędu mam iść szukać informacji. 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się