Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

Ale co w tym dziwnego? Właściciel chciał pokazać, że ma super grzecznego i zrównoważonego konia, który będzie takie cechy  prawdopodobnie przekazywać potomstwu. Cenne 😉
Dlatego, by było odpowiednie wrażenie. Ja nie mówię, że tak jest, podałam tylko inną możliwość.
majek   zwykle sobie żartuję
10 listopada 2016 15:25
chcial pokazac, ze to lew salonowy
Klik

Klacz do współdzierżawy. Wymagająca, dla samodzielnego, doświadczonego jeźdźca. 250 złotych.
Możliwość jazdy TYLKO w godzinach przedpołudniowych. : D W sam raz dla najprawdopodobniej osoby dorosłej, która jest wymagana, nie? : )
Już pomijając fakt mojego niezrozumienia zaznaczenia w ogłoszeniu, że ujeżdżalnia ma oświetlenie. : ) Ale! Może ktoś będzie chciał przyjeżdżać o piątej? : D
Sivrite, jestem dorosła i najwcześniej idę do pracy na 12:30 😉 Pracuję do późna i gdyby dzierżawiony się nie sprzedał to właśnie przed południem bym jeździła do niego. Wiadomo, że taki zakres godzin mocno zawęża grono potencjalnych dzierżawców jednak bez przesady.
Faktycznie w związku z wczesnymi godzinami oświetlenie na ujeżdżalni nie jest najważniejszą rzeczą ale jest to tak często wrzucana informacja, że absolutnie mnie nie dziwi.
Jak pracowalam na zmiany to w okresie jesien-zima najlepiej mi sie jezdzilo do południa. Po nockach o 8 na stajni a przed 14 to tez ok 8 się już było na stajni.
Ok, rozumiem, niech będzie. Ale powiedzcie mi, zgodziłybyście się, żeby mieć w umowie, że możecie jeździć TYLKO tak? Że jak Wam coś wypadnie, to nie możecie wpaść wieczorem? Chess, Ty pracujesz tylko tak, więc pewnie byś się zgodziła. Ale ja na przykład lubię mieć wybór, kiedy przychodzę, skoro za to płacę.
Ja bym się zgodziła. Bardzo często mam nocki i wtedy mogę jeździć tylko w ciągu dnia, a najlepiej od razu po pracy zanim włączy się u mnie tryb senności. Jak mam na dzień to i tak kończę tak późno, że już nie ma sensu jechać do stajni. Dlatego dla mnie osobiście taka opcja by najbardziej pasowała. Myślę, że jak raz komuś wypadnie to trudno. Zastanawiam się tylko czy to znaczy, że koń dwa razy chodzi i właścicielka w godzinach popołudniowych jeszcze konia jeździ czy jak to wygląda?
Behemotowa, właśnie też nad tym myślałam... Czy to nie jest już próba zarobku, a nie podzielenia się kosztami. Bo to wygląda tak, jakby właścicielka chciała go wydzierżawić na poranki, żeby ktoś zapłacił pół pensjonatu, a po południu np. prowadzić na nim jakąś rekreację. Lub może sama chce jeździć popołudniami? Ale to wtedy nie lepiej się po prostu poumawiać na konkretne dni? Chyba nie będzie nam się dane dowiedzieć. : (
W część dni pracuję tylko po jakieś 3 godziny więc wtedy późne popołudnia i wieczory mam wolne 😉 No nie ważne.
Jakbym się z kimś umówiła, że zasady są takie i takie to bym ich przestrzegała i już. Umawiamy się na jazdy rano więc zakładam, że takie godziny mi pasują. Jeśli mi coś wypadnie moja strata. Gdyby wszystkie pozostałe ustalenia były super to bym się na takie coś zdecydowała.
Behemotowa, myślę, że może tak być. Dwie rozsądne jazdy dla normalnego, zdrowego konia to nie jest za dużo. Właściciel ma do tego prawo i tyle. Zarabiać na własnym koniu również może 🙂 Chyba nie ma co dyskutować i się rozwodzić.
Chess nie mówię, że może stać się jakakolwiek krzywda koniowi przez takie jazdy, nie posiadamy informacji w jakiej kondycji jest koń, ile ma lat, ani co na co dzień robi, tak tylko rzuciłam swoje przemyślenia 🙂
Behemotowa, właśnie też nad tym myślałam... Czy to nie jest już próba zarobku, a nie podzielenia się kosztami. Bo to wygląda tak, jakby właścicielka chciała go wydzierżawić na poranki, żeby ktoś zapłacił pół pensjonatu, a po południu np. prowadzić na nim jakąś rekreację. Lub może sama chce jeździć popołudniami? Ale to wtedy nie lepiej się po prostu poumawiać na konkretne dni? Chyba nie będzie nam się dane dowiedzieć. : (

No i? Co w tym złego?  Czy właściciel konia nie ma prawa decydować co i kiedy koń robi?
Co do godzin - równie dobrze może być to wymóg pensjonatu. Np niewielka ujeżdżalnia i popołudniowe jazdy szkółki, wykluczające możliwość użytkowania infrastruktury przez nielicznych pensjonariuszy.
Albo może być tak, że konie wychodzą na padoki popołudniu. Wtedy też nie chciałabym żeby koń rano stał w boksie, a potem kiedy jest czas na padok to ktoś jeździ. Aktualnie sama puszczam konie do karuzeli o 21, właśnie dlatego, żeby im nie odbierać czasu na padoku tylko żeby były już w boksie, po kolacji.
stajnia jest przydomowa więc równie dobrze włascicielka może gdzies dorabiać po południami (albo coś ) i nie chce żeby ktoś jej się kręcił po stajni 🙂
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/44195

To jest chyba TEN Caton ? Z taką mega wąską klatką piersiową ? Pamiętam historie z rv...
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
12 listopada 2016 21:06
To ten z tym nakostaniakiem na przedniej nodze?
Hmm nakostniaka nie pamiętam, kojarzę tylko fakt że był wąziutki jak śledzik w klatce... I za darmo ktos go wział ?
A czasem właścicielką tego sławnego Catona nie była/jest równie sławna Monika Bednarz/Flis?

edit: przeszukując zakamarki forum... tak, to ten Caton
Była, sprzedała i teraz kolejna osoba go sprzedaje.  Tylko konia szkoda, bo krótkim czasie będzie w kolejnych rękach...
e no, za 30k to tak szybko się nie sprzeda 😉 czy mi zera się w oczach dwoją?
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/44199?  😂 hciałby żeby tinker skakał wysokie przeszkody, takie z metr  👀
Blucha to wcale nie jest niemożliwe, trochę nie rozumiem twojego zdziwienia
. Rozumiem, że to nie jest rasa skoczków, ale jak widać na załączonym obrazku- skaczą 😉.
Mojaznajoma z Irlandii na mieszance Tinkera jezdzi male wkkw, idzie to w crossie jak szatan 😉
Coś o braku interpunkcji...
http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/66397


[quote author="Ogłoszenie"]inne zwierzęta latem zatrzymują się rajdy[/quote] 😀
[quote author="Ogłoszenie"]pensjonat chodzi pod siodłem i zaprzęg[/quote]
faith, Coś mi zaświtało w głowie. Pamiętam jakąś dziewczynę z naszego prehistorycznego forum Konie i My. Maggie? O niej mówisz?
Julie mi też się skojarzyło z Trooperem, ciekawe czy Faith ich miała na myśli.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 listopada 2016 09:54
Coby rasą nieskaczącą? One lecą na przeszkody jak szalone 😀 Znajoma na coba, który płotek 1,4m skacze notorycznie z miejsca 😎 W stajni w której jeżdżę jest kilka cobów- wszystkie skaczące 😉
Julie mi też się skojarzyło z Trooperem, ciekawe czy Faith ich miała na myśli.

Prawdopodobnie tak.
Też znam tą parę.
Tak 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się