Kącik wyścigowy

CzarownicaSa, ja niestety starsze pokolenie i preferuję słowo pisane na papierze, nie na ekranie 😉
CzariwnicaSa jest jeszcze vioda-racing.pl tam są wykazy przedstawiające wyniki koni i amatorskie nagrania z wyścigów.
W ramach ciekawostki, znalazłam niedawno informację na temat budynku, pozostałego po opuszczonym torze wyścigów konnych w Łodzi. Dla ciekawych, podrzucam jedno zdjęcie i link do mojej małej relacji z wyprawy w to miejsce



http://zapomnianapolska.blogspot.com/2016/11/opuszczony-tor-wyscigow-konnych-ruda.html

Może ktoś słyszał coś więcej o tym miejscu?
Wie ktoś może gdzie można sprawdzić jakie są kary za wykrycie dopingu? Zastanawiam się jak to działa w pl  👀
W ramach ciekawostki, znalazłam niedawno informację na temat budynku, pozostałego po opuszczonym torze wyścigów konnych w Łodzi. Dla ciekawych, podrzucam jedno zdjęcie i link do mojej małej relacji z wyprawy w to miejsce

Może ktoś słyszał coś więcej o tym miejscu?


Bardzo ciekawe. Z dzieciństwa pamiętam barwne opowieści cioci-babci o przedwojennej Łodzi. Ale nic mi nie majaczy o wyścigach. Zapytam tatę czy cokolwiek kojarzy z opowieści rodzinnych.
Wie ktoś może gdzie można sprawdzić jakie są kary za wykrycie dopingu? Zastanawiam się jak to działa w pl  👀


Kto podaje koniowi przed gonitwą lub w czasie jej trwania niedozwolony środek dopingujący lub środek uspokajający, poleca dać taki środek lub na to zezwala albo, wiedząc o tym, nie przeciwdziała temu, podlega karze pieniężnej albo zawieszenia zezwolenia na kierowanie stajnią wyścigową albo zawieszenia licencji na trenowanie koni, dosiadania (powożenia) koni albo pełnienia funkcji sędziego wyścigowego
Frania
Wszystkie informacje znajdziesz w regulaminie na stronie PKWK - KLIK
[quote author=_Gaga link=topic=46580.msg2615343#msg2615343 date=1479206443]
Wie ktoś może gdzie można sprawdzić jakie są kary za wykrycie dopingu? Zastanawiam się jak to działa w pl  👀


Kto podaje koniowi przed gonitwą lub w czasie jej trwania niedozwolony środek dopingujący lub środek uspokajający, poleca dać taki środek lub na to zezwala albo, wiedząc o tym, nie przeciwdziała temu, podlega karze pieniężnej albo zawieszenia zezwolenia na kierowanie stajnią wyścigową albo zawieszenia licencji na trenowanie koni, dosiadania (powożenia) koni albo pełnienia funkcji sędziego wyścigowego

[/quote]

Plus oczywiście koń jest zdyskwalifikowany.
W ramach ciekawostki, znalazłam niedawno informację na temat budynku, pozostałego po opuszczonym torze wyścigów konnych w Łodzi. Dla ciekawych, podrzucam jedno zdjęcie i link do mojej małej relacji z wyprawy w to miejsce

http://zapomnianapolska.blogspot.com/2016/11/opuszczony-tor-wyscigow-konnych-ruda.html

Może ktoś słyszał coś więcej o tym miejscu?


kręciłam się tam kiedyś w okolicy, fajnie widać jak biegł tor wyścigowy. z tego co widziałam na ogrodzeniu to jest do wystawione na sprzedaż przez urząd miasta, ale chyba nie w całości.

Edit:

W 2005 roku prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki oznajmił, że na terenie parku planowana jest budowa ekskluzywnego osiedla domów
SzalonaBibi fajnie, podpytaj! Ciekawie byłoby dowiedzieć się czegoś więcej z 'pierwszej ręki' 😉

Kahlan serio widać gdzie biegł tor? Ja napotkałam tylko tonę krzaków  😁. Pierwsza moja wyprawa skończyła się w środku tych krzaczorów, gdzie nawet kawałka ścieżki nie widziałam (ale to prawdopodobnie wina mojego pierdołowstwa wrodzonego  😁 )
wiesz co, jak jeździłam dookoła tego terenu to widać było (bezpośrednio przy płocie) szeroki pas, po którym (zapewne) biegł tor. 🙂 krzaczory były głębiej. 😀

EDIT: ale patrząc na google Earth to chyba były to tylko pozory tego pasa. 😁

SzalonaBibi fajnie, podpytaj! Ciekawie byłoby dowiedzieć się czegoś więcej z 'pierwszej ręki' 😉


To już będzie (jeśli) "druga ręka". "Pierwsza" od dawna nie żyje. Wiem, że pradziadek miał jakiś warsztat tkacki w przedwojennej Łodzi więc może jako przedsiębiorca i miłośnik przyrody na wyścigach bywał.
A mój ojciec do rozmów przez telefon trudny więc pogadam na andrzejki dopiero, jak pojadę do niego na imieniny (jak mnie śniegiem nie zasypie w moim lesie).
[quote author=_Gaga link=topic=46580.msg2615343#msg2615343 date=1479206443]
Wie ktoś może gdzie można sprawdzić jakie są kary za wykrycie dopingu? Zastanawiam się jak to działa w pl  👀


Kto podaje koniowi przed gonitwą lub w czasie jej trwania niedozwolony środek dopingujący lub środek uspokajający, poleca dać taki środek lub na to zezwala albo, wiedząc o tym, nie przeciwdziała temu, podlega karze pieniężnej albo zawieszenia zezwolenia na kierowanie stajnią wyścigową albo zawieszenia licencji na trenowanie koni, dosiadania (powożenia) koni albo pełnienia funkcji sędziego wyścigowego

[/quote]

Bardziej mnie interesuje to jak wysokie to sa kary i czy mozna sprawdzic jaka konkretnie kara zostala nalozona na okreslona osobe. Przepisy mniej więcej to ja znam 😉
Ogier Caccini - koniem roku 2016
Adam Wyrzyk -trenerem roku 2016
Szczepan Mazur - najlepszy żokej 2017
Objawienie roku  to M.Ablik ( II po Szczepanie jako Dżokej roku) ( drugie po Szczepanie Mazurze objawienie trenera Adama Wyrzyka )  😉
Gratulacje dla Wszystkich    👍
Polski Związek Hodowców Koni zwra­ca się z proś­bą do Hodowców o pil­ne zgła­sza­nie ko­ni pol­ski­ch ras pół­krwi w wie­ku 3 i 4 lat do tre­nin­gu wy­ści­go­we­go w se­zo­nie 2017. Zgłoszenia na­le­ży prze­sy­łać do Polskiego Klubu Wyścigów Konnych do koń­ca stycz­nia.

Na spo­tka­niu  przed­sta­wi­cie­li PZHK, PZHKM, ANR, PKWK i Totalizatora Sportowego, któ­re od­by­ło się dn. 12.01.2017 r. w Warszawie, wy­mie­nio­ne in­sty­tu­cje zo­bo­wią­za­ły się pod­jąć wspól­ne dzia­ła­nia na rze­cz przy­wró­ce­nia wy­ści­gów ko­ni pol­ski­ch ras pół­krwi. W se­zo­nie 2017 pla­no­wa­na je­st or­ga­ni­za­cja go­ni­tw na to­ra­ch w Krakowie, Sopocie, Wrocławiu i Warszawie. Polski Związek Hodowców Koni oraz Totalizator Sportowy pod­ję­ły dzia­ła­nia ma­ją­ce na ce­lu do­fi­nan­so­wa­nie ok. 50 % kosz­tów tre­nin­gu.

Warunkiem roz­po­czę­cia wspól­ny­ch dzia­łań i zor­ga­ni­zo­wa­nia tre­nin­gu wy­ści­go­we­go je­st zgło­sze­nie min. 50 ko­ni w usta­wo­wym ter­mi­nie do 31.01.2017 r. W związ­ku z pod­ję­ciem po­wyż­szej ini­cja­ty­wy na wnio­sek Hodowców, li­czy­my na Państwa za­an­ga­żo­wa­nie i speł­nie­nie wa­run­ku do­ty­czą­ce­go zgło­sze­nia ko­ni. Jednocześnie przy­po­mi­na­my, że zgło­sze­nie ko­ni do wy­ści­gów po 31.01.2017 r. wią­że się z 10-​krotnie więk­szym kosz­tem (1000 zł za­mia­st 100 zł).

Osobiście zachęcam do zgłaszania koni.  Reaktywacja wyścigów konnych to alternatywa selekcyjna do MPMK. Możliwość uzyskania licencji dla ogiera oraz sprawdzenie jakości młodzieży którą po startach w wieku 3 lat można wystawić do MPMK.


[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Dublowanie wątków + brak edycji postów
W dzisiejszych czasach to zupełna głupota i anachronizm. Można się domyslać, że są  to są popłuczyny pomysłów pewnego byłego ministra, które beztrosko realizowane w ostatnich latach na pseudo-torach w okolicach Krakowa wysłały parę koni na tamten świat i parę ludzi do szpitali.

Na argumenty "za" to się może nabrać tylko jakiś zupełny dyletant. Kogo będzie interesował ogier, który poza tym, że po.......a do przodu nic innego nie potrafi ? To, że młodzież po torze będzie można wystawić  w MPMK to bzdura. Połowa tej młodzieży wróci po kontuzjach, część będzie na tyle urwana, że w ogóle do jakiegokolwiek sportu się nie będzie nadawać. Im lepszy koń, tym większe prawdopodobieństwo że będzie intensywnie trenowany i nabawi się kontuzji a przy ewentualnej sprzedaży cała kariera wyścigowa wyjdzie na zdjęciach rtg.   Odrabianie konia po treningu wyścigowym to co najmniej rok, czasem dwa lata pracy i bez gwarancji, że się go do końca  oduczy wyścigowych głupot.  W dzisiejszych realiach  wysyłając konie na półkrwi na tor o startach  w MPMK można sobie tylko pomarzyć.
Zwrot 50% kosztów treningu to i tak kilka tysięcy przez właściciela wyrzucone w błoto.
Poza tym, jeśli koń ma biegać w tym sezonie, to już od listopada powinien być w treningu. Jak widać jednak po opłatach za zgłoszenia ktoś obudził się z ręką w nocniku i teraz  bardzo mu się śpieszy.

Zwykła granda, jak zwykle ktoś chce jakieś lody skręcić na państwowej kasie korzystając z niewiedzy decydentów i tyle.
Nie zgodzę się z tym i nie łączył bym tego z pomysłami tego byłego posła i pseudo-torami. Jak czytam o tych kontuzjach i zrywaniu koni to jak bym czytał o wyścigach które odbywały się za komuny wtedy wszystko było państwowe i nikt z niczym się nie liczył natomiast dziś tak już nie jest i tezy takie może wysuwać totalny laik w tym temacie. W dzisiejszych czasach wolnego rynku każdy trener dba o powierzone mu konie i do minimum ogranicza prawdopodobieństwo kontuzji ( do jakiego minimum?? a no do takiego  jak w przypadku wkkw czy skoków) ma oczywiście w tym swój interes bo kto odda mu w trening konie jeśli będzie miał złą opinię. Stan torów wyścigowych kiedyś a dziś to też wielka zmiana co eliminuje prawdopodobieństwo kontuzji. Co do późniejszych startów to jest wiele koni które startowały w wyścigach a potem w MPMK, które potem z powodzeniem startowały w WKKW bądź zostały sprzedane za granicę gdzie też startowały a więc takie dramatyzowanie jest zbędne. 
Heykowski, popieram. Ktoś się ocknął w ostatniej chwili, że nie udało się znaleźć 50 idio... niedoedukowanych ludzi. Oglądałam wyścigi półkrewek dwa lata temu i to był żart. Konie były praktycznie surowe, niektóre miały jeźdźca na grzbiecie może ze trzeci raz. Post Trojana tylko to podkreśla - koń pójdzie w "trening" w marcu, a w kwietniu już będzie biegał? Jasne, czemu nie!
MPMK koniem, który biegał jako trzyletni... Jasne, powodzenia. Te konie muszą być w treningu stricte pod MPMK od samego początku. Chyba, że mówimy o samym wystartowaniu, bo na miejsce wyżej niż 2-3 od końca to bym nie liczyła.

Heykowski, nie wyciągaj, proszę, tych "wyścigów" w Krakowie, które krążą po Internecie... Wszystkie osoby związane z wyścigami są tym oburzone, PKWK po prostu nawet nie sprawdziło, co sponsoruje. Może było to spowodowane właśnie chęcią reklamy upadającego sportu. Nie sądzę, żeby doszło do powtórki w tym roku. Kraków ma "słabo średni" (nie wybitny, ale powiedzmy, że ścigać się po tym jakoś da) tor pod Krakowem, na którym w tym roku były organizowane wyścigi i nie było żadnej chryi.

Jakby się za to zabrać inaczej niż od d... strony i nie myśleć, że "każdy koń umie biegać, wystarczy go puścić", to może miałoby to jakikolwiek sens, ale nawet wtedy tylko niewielki. A teraz jest to rzeczywiście próba naciągnięcia właścicieli, przykrywając ten durny pomysł chęcią "promocji wyścigów i koni małopolskich". Niczego te wyścigi nie wypromują, a najprawdopodobniej zniechęcą ludzi i do tych koni i do wyścigów.

Trojan, i twierdzisz, że "dobry, dbający trener" weźmie surowego konia w trening w lutym/marcu? Proszę... Konie zajeżdżone w styczniu mają już najczęściej szansę tylko na ostatnie gonitwy w danym sezonie. I to konie zajeżdżone i trenowane na torze, a nie w lesie. Sama prośba o zgłaszanie koni w takim terminie pokazuje, że to będzie żart, a nie trening.

EDIT: A te konie po torach na MPMK to sprzed ilu lat? 30-40? Potem się ludzie skapnęli, że koń po torach ma mniejsze szanse na wynik w MPMK i zdecydowali, że wolą przygotowywać konia od początku do innego sportu niż tracić rok. Dlatego właśnie zaniechano wyścigów dla koni półkrwi, bo to nie ich sport i żadna próba użytkowa, skoro ich dzieci nie mają się ścigać tylko skakać/startować w ujeżdżeniu. I koń, który będzie do MPMK trenował rok ma ŻADNE szanse z koniem, który trenował tylko pod nie 2-3 lata. Chyba, że rzeczywiście masz na myśli samo wystartowanie, bo jeśli właściciel będzie liczył na jakieś lepsze wyniki niż ostatnie miejsca, to będzie znaczyło, że ktoś mu bardzo nakłamał.
Co do treningu i czasu w jakim zostało wystawione to ogłoszenie zgadzam się w zupełności, ktoś obudził się dopiero teraz a i tak nie ma żadnych konkretów, co do wyścigów pana posła też się zgadzam ale w mojej ocenie wyścigi koni półkrwi powinny zostać reaktywowane, niestety póki co wygląda to tak a nie inaczej ale ja wole widzieć te konie na torach trenowane i startujące niż  trenowane w lesie a startujące na bagnach.
Co do treningu i czasu w jakim zostało wystawione to ogłoszenie zgadzam się w zupełności, ktoś obudził się dopiero teraz a i tak nie ma żadnych konkretów, co do wyścigów pana posła też się zgadzam ale w mojej ocenie wyścigi koni półkrwi powinny zostać reaktywowane, niestety póki co wygląda to tak a nie inaczej ale ja wole widzieć te konie na torach trenowane i startujące niż  trenowane w lesie a startujące na bagnach.


No właśnie, jeśli trenować, to porządnie. A niestety w tym "ogłoszeniu" nie widzę pomysłu, gdzie te konie miałyby być trenowane. I właśnie skończy się tym, że nawet jeśli uzbiera się te 50 koni, to będą trenowane po polach i lasach. Jeśli W OGÓLE będą trenowane, bo jak mówiłam - konie, które przyjechały na Służewiec dwa lata temu były surowe. I nie to, że nie wiedziały czym są wyścigi, one były SUROWE. Próbowały się pozbyć wędzideł i jeźdźców, były niesterowalne. A kariera wyścigowa dla potencjalnego kupca/kupca potomka po takim koniu to prędzej będzie minus niż plus... Nie rozumiem, czemu chcesz powrotu półkrwi do wyścigów, to jest ciężki i bardzo kontuzyjny sport. Nie ma w nim też żadnych pieniędzy.

Nie rozumiem podejścia "pójdzie na wyścigi, żeby potem mógł startować w innym sporcie". Bo może po prostu trenować do tego konkretnego sportu od samego początku. Wyścigi nie są zapchajdziurą, to jest próba użytkowa. Próba użytkowa do dalszego ścigania, a nie do skoków, ujeżdżenia i WKKW, bo nie ma z nimi nic wspólnego... I chyba wiele ludzi myśli tak, jak ja, skoro wolą trenować konia od początku w kierunku sportu, do którego tego konia przeznaczyli, a nie marnować rok na coś, co przyniesie tylko problemy...

Jak lubisz wyścigi, to polub folbluty, a nie biedne półkrewki będziesz w to wciągał...
Ja folbluty lubie.  Jeśli chodzi o trening miał bym nadzieje że dofinansowanie będzie dotyczyło koni tylko w profesjonalnym treningu i będzie to kontrolowane, a konie które nie będą trenowane na torach i np nie będą chciały wchodzić do maszyny będą z miejsca zwalniane z dyspozycji. Niestety fakt jest taki ze lobby wyścigowe nigdy nie  chciało i nie chce w wyścigach kłusaków i półkrewek powodów jest wiele ale wydaje mi się ze po pierwsze chodzi o to ze kasa która pójdzie na półkrewki poszła by na folbluty czy araby a po drugie nie ukrywajmy że duże grono ludzi wyścigów zbiera dobrą kasę  z zakładów  a kłusaki czy półkrewki nie są tak przewidywalne i to komplikuje im biznes. Półkrewki hodowane pod wyścigi w wyścigach płotowych nie ustępują folblutą więc teoretycznie dalibyście spokój tym biednym konią .
Co do późniejszych startów to jest wiele koni które startowały w wyścigach a potem w MPMK, które potem z powodzeniem startowały w WKKW bądź zostały sprzedane za granicę gdzie też startowały a więc takie dramatyzowanie jest zbędne. 


Nie ma takich koni. Jeśli takie znasz , to podaj ich  nazwy i wyniki. Były natomiast konie, które nawet po zakwalifikowaniu się do MPMK-C (rzadko kiedy) miały olbrzymie trudności na czworoboku i parkurze, jest też wiele ogierów, które po torze nie były w stanie zaliczyć nawet Zakładu Treningowego.

Niestety fakt jest taki ze lobby wyścigowe nigdy nie  chciało i nie chce w wyścigach kłusaków i półkrewek powodów jest wiele ale wydaje mi się ze po pierwsze chodzi o to ze kasa która pójdzie na półkrewki poszła by na folbluty czy araby a po drugie nie ukrywajmy że duże grono ludzi wyścigów zbiera dobrą kasę  z zakładów  a kłusaki czy półkrewki nie są tak przewidywalne i to komplikuje im biznes. Półkrewki hodowane pod wyścigi w wyścigach płotowych nie ustępują folblutą więc teoretycznie dalibyście spokój tym biednym konią .

Trenerzy nie chcieli półkrewków, bo ponad połowa z nich nie nadawała się do treningu wyścigowego, były później dojrzewające niż folbluty, łatwo ulegały kontuzjom, niektóre jeszcze rosły, ponadto właściciele nie chcieli zbyt intensywnego treningu, bo dla folbluta tor to cel i koniec kariery a półkrewek dopiero w wieku czterech lat ją zaczyna (tę sportową oczywiście). 75% tych koni brano do treningu tylko po to, żeby mieć jak  skompletować gonitwy.
W Polsce w żadnych wyścigach płotowych półkrewki nie startowały razem z folblutami. Jeżeli koń ma wrodzony, okrągły parkurowy galop, tendencję do szanowania przeszkód i okrągłych skoków (a do tego się w hodowli półkrwi dąży) to nie ma w wyścigach płotowych żadnych szans a w dodatku próby skakania płotów 'na okrągło'  są bardzo niebezpieczne dla jeźdźców.

Półkrewki (angloaraby) ścigają się we Francji ale jest to tylko część koni tej rasy w dodatku od kilkunastu generacji selekcjonowana tylko w tym kierunku. U nas najlepiej na wyścigach wypadały zawsze angloaraby z Ochab, ale w tej chwili tamta hodowla już chyba praktyczne nie istnieje.

[quote author=Sivrite]
A teraz jest to rzeczywiście próba naciągnięcia właścicieli, przykrywając ten durny pomysł chęcią "promocji wyścigów i koni małopolskich". Niczego te wyścigi nie wypromują, a najprawdopodobniej zniechęcą ludzi i do tych koni i do wyścigów.[/quote]

Nic dodać, nic ująć.





I can't stahp myself...

...nie ustępują folblutą więc teoretycznie dalibyście spokój tym biednym konią .


O dziwko wyścigi kłusaków od kilku lat mają się coraz lepiej... Wiesz czemu? Bo to są kłusaki wyhodowane do ścigania, a nie do przeszkódek 110, które nagle zabrano na wyścigi i kazano biegać. Polecam najpierw wyhodować te 50 półkrewek, u których chociaż jeden rodzic biegał, a potem starać się o stworzenie dla nich wyścigów. Bo w swoim aktualnym stanie, to niejeden hucuł by je prześcignął. I nie mówię, że to źle, te konie po prostu nigdy nie miały biegać, a nagle prosisz właścicieli, żeby biegały. Konie wyścigowe są WYHODOWANE do tego, żeby się ścigać, a nie po prostu zapisane do wyścigu. Ktoś o tym pomyślał przed ich urodzeniem i to parę pokoleń przed...

Jeśli chodzi o trening miał bym nadzieje że dofinansowanie będzie dotyczyło koni tylko w profesjonalnym treningu i będzie to kontrolowane, a konie które nie będą trenowane na torach i np nie będą chciały wchodzić do maszyny będą z miejsca zwalniane z dyspozycji.

No nadzieję to sobie można mieć, ale to co się odpier...ło na torze w tych wyścigach mówiło samo za siebie.

Niestety fakt jest taki ze lobby wyścigowe nigdy nie  chciało i nie chce w wyścigach kłusaków i półkrewek...


Taaak, te mityczne siły niepozwalające na spełnianie marzeń we wszystkich sferach życia. Bo się uwzięli. Jak pisałam wyżej - kłusaki sobie poradziły. Bo się ścigały, a nie jeźdźców zabijały. Bo zostały kupione we Francji i przywiezione tutaj jako konie wyścigowe, by móc z nich potem wyhodować "polskie" kłusaki. A Ty chcesz się ścigać koniem z pola, który od 10 pokoleń toru nie widział.
Btw, kłusaków i półkrewek nie chcą OGLĄDAJĄCY, a nie żadne lobby. Nikt nie jest tym zainteresowany, trybuny pustoszeją. Wyścigi kłusaków zostały z początku/końca dnia przeniesiona w środek, żeby zwiększyć ich oglądalność. A po tym, co się odpierdzieliło w tym Krakowie, to ja się nie dziwię, że półkrewek nikt nie chce oglądać, ja też nie chcę.

Również proszę o dane tych koni, które się ścigały, a potem z powodzeniem startowały w sporcie lub chociaż dotrwały do MPMK z jakimkolwiek sukcesem. Bo o ile folbluty takie kojarzę, o tyle mityczne konie, które "ktoś zna, ktoś widział, ktoś pamięta" do mnie nie trafiają.
Zgadzam się ,że cały ten pomysł jest podejrzany. Wyścigi półkrewków sprawdzały się, gdy było więcej stadnin państwowych. Było to w pewnym sensie zbawienie. Za państwowe pieniądze zajeżdżało się konie , które biegały najpierw płaskie a następnie płoty i przeszkodowe. Z racji ilości posiadanych koni, było to rozwiązanie ekonomiczne, ale i selekcyjne. Bo jak by nie patrzeć jest to selekcja pod kontem zdrowia, a także i skoczności oraz charakteru.
Nie zgodzę się natomiast, że te konie po wyścigach, to już zupełnie do niczego. Przykładem tego jest jeden z ostatnich derbistów półkrewków ogier Bufor , obecnie Benjini, który to  po karierze na torze, sprawdzał się pozytywnie  w konkurencji WKKW w Polsce, a następnie w Finlandii, będąc teraz na poziomie 2*  Dodam również, że jestem w posiadaniu ogiera który biegał ,  płaskie ,płoty i przeszkodowe przez osiem sezonów, wygrał sporo, raczej nie był oszczędzany, ale po nogach i sprawności ( mimo, że ma 21 lat)  , nie widać by wcześniej był na torze. Do wiwatu dało mu niestety późniejsze utrzymanie po zejściu z treningu.  Na dzień dzisiejszy ogier  ten jest na chodzie, bardzo jezdny, fajnie przychodzi do ręki, jeździ na nim 14 letnia dziewczynka mierząca niecałe 160 cm wzrostu.
Wracając do meritum sprawy , termin naboru, też wydaje mi się mocno podejrzany, to jest trochę późno, nie ma informacji, kto  z trenerów podejmie się  trenowania półkrewków , i  co to za tor w Krakowie, .... bo z tego co wiem , był przed wojną,  po go  nie reaktywowano :/
I jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, jakie konie miały by biegać?  Te z programów dopłatowych, odchowywane w ogródkach przydomowych i na łańcuchach , bo i takie widziałam ?  Rasy xo  praktycznie już nie ma ,   hodowcy nie chcą używać pełnej krwi, i mało jest półkrewków  które mają w pierwszym , lub drugim pokoleniu xx ?  Dla mnie w obecnej agonii SK, i praktycznie całej polskiej hodowli, cały ten pomysł jest poroniony, chociaż jak napisałam powyżej wartość selekcyjna jest .
I jeszcze jedno, na końcu łańcucha;  hodowca, krycie, odchów, trening, wyścig musi być marchewka pod postacią nagrody, i tutaj nic nie pomorze dopłata do treningu, a niestety ten główny aspekt w informacji pominięto, czyli jak zwykle, PZHK, ma świetny pomysł, a głupi hodowcy wszystko łykną  :/ 😤
Titina, nie ma "marchewki", bo kasa wygranych w tym kraju jest żadna.
Rzeczywiście, sprawdziłam Bufora, biegał. Wyników na stronie FEI sprawdzać mi się nie chce, ale wierzę na słowo. Pobiegał we Wrocławiu jeden sezon i udało mu się wybić na WKKW.
Ja NAPRAWDĘ nie twierdzę, że konie po torach są do niczego, przecież sama mam takiego. I Ty również. Ale czy kupiłaś go, bo biegał? Może i sprawdzone zostało jego zdrowie, ale chyba można je sprawdzić inaczej niż psując zdrowie 90% koni, żeby wyselekcjonować te 10. Te konie nie są od dawna w Polsce hodowane do wyścigów i to po nich po prostu widać i czuć. W każdej dziedzinie życia znajdzie się ktoś, kto się wybił mimo, że nie miał szans. Kurde, Trump został prezydentem, ale to nie znaczy, że cały system partyjny w USA runie albo za 4 lata znów zostanie prezydentem ktoś kompletnie bez szans, prawda?
Poza tym, Trojan "zapewnia" o walorach konia po torach na tle MPMK. Bo to, ze tego konia w 5-10 lat można przygotować na wysokie konkursy, to jest prawda. Bo wyścigi rzadko kiedy niszczą koniowi życie. Ale robieniem ludzi w konia jest twierdzenie, że tory przydadzą się koniowi w MPMK, bo co najwyżej mu uniemożliwią w nich udział.
Poza tym, co do tego Bufora... No wybił się chłopak na płotach, ale myślisz, że jakby był dobrym skokowo koniem, to właściciel nie odkryłby w nim żyłki do WKKW? Może tak, może nie, ja się skłaniam do tezy, że był to etap w jego życiu nie mający wpływu na aktualne starty w 2*.
Banita , Bufor, Grad, Grubianin przykładowo tych koni wyścigi nie wyeliminowały z dalszych startów a biegały na wysokim poziomie.
Każdy inaczej patrzy na temat wyścigów półkrewek jak to się mówi punk widzenia zależy od punktu widzenia ale moim zdaniem warto spróbować i zobaczyć jak będzie albo te konie obronią się na torze albo definitywnie półkrew zniknie z torów.
,, może tak ,może nie... " ale znam więcej koni, szczególnie , nie lubianych folblutów, które po karierze, na torach zdobywały medale mistrzowskie  we wszystkich trzech konkurencjach  ( skoki , ujeżdżenie i WKKW).
Zgadzam się jednak z Tobą, że tekst napisany przez Trojana jest  częściowo manipulacją  🙁

===========================================================================
Banita , Bufor, Grad, Grubianin przykładowo tych koni wyścigi nie wyeliminowały z dalszych startów a biegały na wysokim poziomie.
Każdy inaczej patrzy na temat wyścigów półkrewek jak to się mówi punk widzenia zależy od punktu widzenia ale moim zdaniem warto spróbować i zobaczyć jak będzie albo te konie obronią się na torze albo definitywnie półkrew zniknie z torów.


Zlituj się, a czym Ty chcesz  biegać ????  Trzeba było myśleć 25 lat wcześniej z nim zlikwidowaliście SK, a nie teraz jak jest to już ,,musztarda po obiedzie "  
Banita , Bufor, Grad, Grubianin przykładowo tych koni wyścigi nie wyeliminowały z dalszych startów a biegały na wysokim poziomie.


"Tych koni wyścigi nie wyeliminowały z dalszej kariery". No rzeczywiście, zajebioszczy argument, żeby koniem biegać. : D "Jak jest dobry, to mu wyścigi nie straszne". : D Kij z tym, że to żadna kariera dla konia.
To już w internetach nazywa się "samozaoraniem".

,, może tak ,może nie... " ale znam więcej koni, szczególnie , nie lubianych folblutów, które po karierze, na torach zdobywały medale mistrzowskie  we wszystkich trzech konkurencjach  ( skoki , ujeżdżenie i WKKW).


Przecież pisałam powyżej, że również znam takie konie, właśnie głównie folbluty. Ale to przecież nie ma związku z rozmową o półkrewkach... Większość folblutów jest po torach, więc siłą rzeczy większość folblutów w sporcie wcześniej biegało. Ale jednak sama przyznasz, że wysoki sport nie jest dla nich łaskawy. Tak, jakiemuś odsetkowi się uda, ale te konie są hodowane do biegania, więc biegają.
Ja nie przeczę, że te konie MOGĄ odnieść sukces po torach. Mówię o półkrewkach. Mówię tylko, że tory nie dodadzą im ŻADNEJ wartości sportowej ani hodowlanej, więc po cholerę próbować?
Osobiście zachęcam do zgłaszania koni.  Reaktywacja wyścigów konnych to alternatywa selekcyjna do MPMK. Możliwość uzyskania licencji dla ogiera oraz sprawdzenie jakości młodzieży którą po startach w wieku 3 lat można wystawić do MPMK.


co tu jest manipulacją??

Nie zgodzę się z tym i nie łączył bym tego z pomysłami tego byłego posła i pseudo-torami. Jak czytam o tych kontuzjach i zrywaniu koni to jak bym czytał o wyścigach które odbywały się za komuny wtedy wszystko było państwowe i nikt z niczym się nie liczył natomiast dziś tak już nie jest i tezy takie może wysuwać totalny laik w tym temacie. W dzisiejszych czasach wolnego rynku każdy trener dba o powierzone mu konie i do minimum ogranicza prawdopodobieństwo kontuzji ( do jakiego minimum?? a no do takiego  jak w przypadku wkkw czy skoków) ma oczywiście w tym swój interes bo kto odda mu w trening konie jeśli będzie miał złą opinię. Stan torów wyścigowych kiedyś a dziś to też wielka zmiana co eliminuje prawdopodobieństwo kontuzji. Co do późniejszych startów to jest wiele koni które startowały w wyścigach a potem w MPMK, które potem z powodzeniem startowały w WKKW bądź zostały sprzedane za granicę gdzie też startowały a więc takie dramatyzowanie jest zbędne. 


albo tu??
titina  - wartość selekcyjna owszem, ale była kiedyś, kiedy konie ze stadnin były tnie, było ich bardzo dużo, nie miał kto z nimi pracować a kariera na torze była w zasadzie jedyną próbą dzielności dla klaczy. Ponadto kiedyś  się sprawdzało co mają w nogach  na zasadzie "czy się urwie na torze, czy nie", dziś na szczęście już to robi weterynarz.

Trojan  - Banita , Bufor, Grubianin to owszem przykłady koni z karierą po torze ale widziałem je na torze i myślę, że gdyby trafiły od razu do treningu sportowego to zrobiłyby lepszą.  Banita  i Grubianin (na dobrą sprawę o ile pamiętam zaczęły startować dopiero 3 lata po torze) miały karierę sportową nienadzwyczajną, Grad nie miał żadnej. Weź też pod uwagą to, że z Ochab rok w rok trafiało na Partynice po 20-30 koni.

[quote author=Sivrite]
Bo wyścigi rzadko kiedy niszczą koniowi życie. [/quote]

Tutaj to ja mam akurat odmienne doświadczenia, rzadko ale na tyle często, że zawsze trzeba brać pod uwagę to ryzyko.

[quote author=titina]
Trzeba było myśleć 25 lat wcześniej z nim zlikwidowaliście SK, a nie teraz jak jest to już ,,musztarda po obiedzie " [/quote]

Jeśli teraz ANR każe stadninom posyłać konie na tor, to tylko te stadniny dobije. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się