mieszkanie vs domek - na co kredyt?

TRATATA Ale kupowaliscie siedlisko w Polsce i mowisz o cenach dzialek w DE? Dla nas byl to najgorszy temat do przeskoczenia. Jest kosmos, ale u nas i tak nie taki zly jak np. w Bawarii. O 1,5 ha mozna sobie pomarzyc blizej miasta, a i dzialki budowlane w granicach 1000mkw, to totalna rzadkosc. Zreszta kogo byloby na to stac  😵 Masz racje, ze chalupa chalupie nierowna. Moze bardziej odnosilam sie do naszego lokalnego rynku nieruchomosci, bo aktualnie schodza takie ruiny za takie niebotyczne pieniadze, ze to sie w glowie nie miesci. Domy przyzwoite do lekkich przerobek i odswiezenia instalacji kosztowaly w granicach 500.00 euro  😎 No az tak dobrze sie nam nie powodzi, zeby wywalac tyyyle siana na cos, do czego nie mamy 100% przekonania.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 listopada 2016 12:07
Nie, ją w Polsce mieszkam. Ceny nieruchomości są spore w moich okolicach (Mazury), za byle ruinę podpartą kółkiem trzeba dać z 300-400tys. bo np. niedaleko jezioro. Ją, tak już pisałam trafiłam na okazję ale remont dał nam w kość. Nie każdy  by sobie poradził bez ekipy remontowej. Dla mnie priorytetem był dom z ziemią żeby konie mieć przy sobie. Samego domu nigdy bym nie kupiła.
TRATATA Ach sooo, bo widze w opisie, ze masz wpisana niemiecka nazwe miejscowosci i sie zmylilam  😎 Ach Mazury sa piekne! Fajnie ci!
Na razie zbieram 20 tys wkłdau własnego myslę, że w przyszłym roku już weźmiemy kredyt.Planujemy do 200tys i coś do ewentualnego małego remontu zobaczymy co będzie na rynku.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 listopada 2016 13:05
Pandurska no właśnie zapomniałam, że mam napisane miejscowość po niemiecku i mogło to Cię wprowadzić w błąd (Lotzen=Giżycko).
anil22 życzę wytrwałości w szukaniu, ją szukałam ponad 3 lata, wszystkie portale ogłoszeniowe na pamięć znałam a swój domek znalazłam za pomocą poczty pantoflowej.
Dla przypomnienia, obecnie zakup siedliska jest prawie niemożliwe!
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 listopada 2016 16:06
[s]O ile dobrze pamiętam to do 2 ha można kupić bez problemu [/s](mam na myśli ustawę o ziemi rolnej, która weszła w maju)

edit. jednak źle pamietam.
Czemu prawie nie możliwe ?
Żeby kupić ziemię rolną trzeba być rolnikiem czyli już tę ziemię mieć i osobiście prowadzić gospodarstwo; trzeba mieszkać przynajmniej 5 lat w gminie w której ma się ziemię i mieć wykształcenie rolnicze. Wszystko "i" nie "lub"  😤
Ja oddalam mieszkanie za budowę domu do stanu deweloperskiego. Działkę mielismy, na niej byl dom z bala (ciagle jest) ale niemozliwoscia jest go rozbudować. Remont tez byl nieoplacalny.
Nie zaluje przeprowadzki. Szkoda tylko, ze musze jezdzic do pracy do miasta. No i faktycznie moje zycie towarzyskie i kulturalne jest rowne zeru.
Tyle, ze corka ma na miejscu szkołę, mamy zalew, basen, kręgielnię, mini-golfa, stadion, sklepy, apteki... Komunikacja publiczna z miastem jest żenująca i musimy miec dwa samochody. Na mysl o przejechaniu drugi raz w ciagu dnia tych 20 km robi mi sie niedobrze zawsze.
i...i.... i jeszcze wszyscy sąsiedzi muszą się zrzec prawa pierwokupu. Co ciekawe prawo pierwokupu w tym wypadku jest niezwiązane z ceną tzn sąsiad może się nie zgodzić z cena oferty i prawa do pierwokupu nie traci , a sprawę może skierować do sądu z wnioskiem o ustanowienie ceny rynkowej.
i...i.... i jeszcze wszyscy sąsiedzi muszą się zrzec prawa pierwokupu. Co ciekawe prawo pierwokupu w tym wypadku jest niezwiązane z ceną tzn sąsiad może się nie zgodzić z cena oferty i prawa do pierwokupu nie traci , a sprawę może skierować do sądu z wnioskiem o ustanowienie ceny rynkowej.


Faktycznie, zapomniałam o sąsiadach ... tych nieobecnych o nieustalonym miejscu pobytu też  😤
Nie wiem skąd wy bierzecie te interpretacje. Bo nie z ustawy.
halo: art 9 ust 8
SzalonaBibi, największe jaja będą z sąsiadami, których działki nie mają wyprowadzanych spraw własności. A nadal wiele takich nieruchomości istnieje.
Tu chyba problem nie jest taki straszny, bo w tym przypadku brak odpowiedzi przez 30 dni uznaje się za rezygnację z prawa pierwokupu.
Słuchajcie a nie wiecie przypadkiem jak to jest, jak działka z drogą graniczy? Tak teoretycznie pytam. Droga ma odrębny nr działki to co - gmina/powiat/województwo ma się zrzec prawa pierwokupu czy to już wtedy nie działa?

SzalonaBibi, największe jaja będą z sąsiadami, których działki nie mają wyprowadzanych spraw własności. A nadal wiele takich nieruchomości istnieje.


Wiem, przy kupowaniu domu się przekonałam. Sporo przed tą ustawą.

Tu chyba problem nie jest taki straszny, bo w tym przypadku brak odpowiedzi przez 30 dni uznaje się za rezygnację z prawa pierwokupu.


Z tego co mi się wydaje to jeśli nie padło pytanie o ewentualną rezygnację (a nie zawsze wiadomo gdzie właściciel przebywa) to transakcja uznana jest za nieważną. Ale może się mylę?
W mojej zawodowej praktyce (dotyczy tej ustawy) funkcjonuje tryb jaki podałem, .
Ale jak udowodnić, że mieszkam w tej gminie 5 lat? Przecież niema obowiązku meldunku już chyba ?
Ale obowiązek podatkowy masz, nawet jak masz grunty VI kl.
Ale obowiązek podatkowy masz, nawet jak masz grunty VI kl.


Czyli jak mieszkałam w gminie sąsiedniej a tu się budowałam i (nie)płaciłam podatków to już czas biegł i mogę już kupować? Fajnie by było.
Coś pomieszałaś wszystko. Nie ogarniam o czym piszesz. Co ma budowa  z zakupem i z adresem , przepraszam nie nadążam...
Coś pomieszałaś wszystko. Nie ogarniam o czym piszesz. Co ma budowa  z zakupem i z adresem , przepraszam nie nadążam...


Pytanie było "jak udowodnić mieszkanie w danej gminie" i na to Twoja odpowiedź "obowiązek podatkowy". Kupiłam ziemię (przed ustawą) kilka lat przed przeprowadzeniem się do tej gminy. Podatek obowiązywał od momentu zakupu. Zameldowałam się kilka lat później. Mogę kupić sąsiadującą z moją działkę już, czy muszę czekać aż minie 5 lat od momentu zameldowania się tu w gminie? A w ogóle mieszkałam jakiś czas nie meldując się (nie miałam dokumentów zakończenia budowy więc "na dziko"😉 - to się liczy jako czas rzeczywistego mieszkania w tej gminie czy jeszcze nie? I w ogóle są jakieś konkretne wytyczne czy interpretacja "zależy od widzimisię"?
Obowiązek podatkowy dotyczy również budynków. Zamieszkać formalnie można tylko w budynku po odbiorze lub zgłoszeniu zakończenia. nie będę tu całej procedury i różnych wariantów opisywał, ale tak to wygląda w uproszczeniu. Sąsiedztwo to nie tylko kto sąsiaduje z działką na której stoi twój dom, ale także każdy kto ma nieruchomość gruntową po drugiej stronie granicy twojej jakiejkolwiek nieruchomości gruntowej.
SzalonaBibi, nie powinnaś mieć żadnych problemów z ustaleniem, że jesteś mieszkańcem. Ani z zakupem w sąsiedniej gminie. Jeśli jesteś rolnikiem, i chcesz kupić ziemię w celu użytkowania rolniczego. przeczytaj sobie ustawę, a nie często błędne interpretacje "prawników".
Halo ma, jak zawsze, rację!
melehowicz, ale wpierw notariusz jest zobowiązany powiadomić wszystkich zainteresowanych, a jak nie ma ich w KW to skąd ma wiedzieć kogo?
Notariusz posługuje się  KW i powszechną ewidencja gruntów .. i jeszcze ewidencją podatkową w gminie. Ostatnio też dzwonił do nas w celu ustalenia właściwości terytorialnej, chociaż nie musiałby, bo istnieje obowiązek instytucji i organów odesłania dokumentów zgodnie z własnością.
melehowicz, ale nie macie takich gruntów, gdzie w zasadzie nie ma ustanowionego właściciela? Nie ma KW a spadkobiercy nie wyprowadzili spraw własności i jest ich kilku lub kilkunastu? Nikt o ziemię nie dba, bo chodzi o kawałek ugoru? Ja znam kilka takich działek i nikomu nie śpieszy się do uregulowania ich stanu prawnego, a z każdym pokoleniem ilość właścicieli rośnie.
SzalonaBibi, nie powinnaś mieć żadnych problemów z ustaleniem, że jesteś mieszkańcem. Ani z zakupem w sąsiedniej gminie. Jeśli jesteś rolnikiem, i chcesz kupić ziemię w celu użytkowania rolniczego. przeczytaj sobie ustawę, a nie często błędne interpretacje "prawników".


Dobra, po kolei:
mieszkałam sobie "gdzieśtam" i ziemi nie miałam
2007 kupiłam siedlisko z domem mieszkalnym i budynkami gospodarczymi + niecały ha nieopodal
2008 wystąpiłam o pozwolenie na przebudowę i rozbudowę
XII 2012 zaczęłam mieszkać
II/III 2013 budynek został odebrany i się zameldowałam

W związku z tym: czy mogę kupić już teraz (działka sąsiaduje bezpośrednio z moją siedliskową) czy muszę czekać do III 2018 (obowiązek mieszkania w gminie gdzie się posiada ziemię)?
Pytam na razie teoretycznie, ale namawiam męża na kredyt i kupno.

A ustawy w pełnym brzmieniu nigdzie nie znalazłam, trzeba zapłacić za dostęp.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się