Styl western (dawniej kącik)

.
[quote author=smartini link=topic=27.msg2615886#msg2615886 date=1479320391]
ivet, taaa, wiem coś o tym 'byle nie palomino...' :P


No bo na maści się nie jeździ... Chyba że to palomino. Obie coś o tym doskonale wiemy 😀

Ale tak cofając się bardzo w czasie do zamierzchłego dzieciństwa to... był taki film "Srebrny Rumak" (co było ściemą bo on tak naprawdę był złoty!!!) - no i od tego czasu chciałam palomino 😀 Tylko wtedy nikt mnie nie uświadomił że palominki to takie księżniczki, hipochondryki i cudaczki 🙂
[/quote]
Taura się bodajże znał. Też oglądałam, fajny film.

Kolejny APH w ogłoszeniach.
klik
Taura! Masz rację! No ale gdzież on srebrny???

Ja swego czasu byłam zakochana w tym: http://www.gielda-koni.com.pl/konie/3589

Aczkolwiek nie wiem czy nadal na sprzedaż. Generalnie szkockie ranczo kiedyś APH miało, lub nadal ma 🙂
.
Za źrebięcia jeszcze jako tako mógł być, a później grał go właśnie palomino. No ale, film typowo dla dzieci to na maściach się znać nie musiały. Końcówka trochę smutna.

Kolejny APH:
klik

O ironio, jedna osoba szuka i nagle tyle ogłoszeń. Jak nic to przeznaczenie.
Muchozol śliczna <3 Co to, kto to, skąd to?

Ja to bym łaciatka mamie sprawiła kiedyś. Bo według niej koń westernowy to taki w łaty xD

Edit: Poza tym podobają jej się łaciate najbardziej.
.
Livia   ...z innego świata
17 listopada 2016 13:12
To mnie się zawsze kojarzyło, że srokacze to konie indiańskie, a taranty kowbojskie 😂 Ale sama nigdy nie chciałam mieć konia w łaty, kropki czy inne wzorki, jednolite (i ciemne) są najpiękniejsze 😉
Moja Mama woli gniade bądź kasztany, ja zaś nie przepadam. U mnie każda nietypowość w maści to plus, chociaż ze względu na koloryty nie kupiłabym konia. Izabel w ostateczności, siwy z sentymentu, karego nigdy. Srokacze, taranty i inne wariacje to owszem, z wielką  przyjemnością.

W sumie ostatnio jej się spodobał jednolity gniady który urodził się u nas w stajni (matka młp., ojciec kabardyniec). Może ze względu na charakter bo młody jest tak kontaktowy, ciekawski a przy tym stabilny bardzo, nie taki dzikus jak dwa pozostałe młodziki 🙂
maluda, takiego?  🤣

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/11071822_1592060904382194_6537246703639523187_n.jpg?oh=0efd911cb65e979b3a04e285bedbbac6&oe=58BE558C[/img]

Nique ten po Hes A Steppin Jac gdzieś już mi się przewinął kiedyś.

Ja do palomino nie mam jakoś serca... jeszcze nie spotkałam palomino, którego chciałabym mieć... a siwe owszem - nawet 2! 😉

taki:
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/10391984_1244155460605_2390461_n.jpg?oh=e63b85c4407dbc323e305ac9ab413234&oe=58CB4626[/img]
to było... 7 lat temu :o

Siwe to mi się podobają póki są jeszcze naprawdę siwe. A później sierść się robi coraz bardziej biała no i... dupa 🙁
Tak, takiego!  😍

Chociaż nie powiem, w sumie mam po części takie cudo. Moja klacz została źle opisana i z wiekiem się okazało, że to siwo-tarantowate babsko.  🤣
Nique ten jest akurat ładny... to prawda. Ale ja go chciałam ze względu na to jak się na nim jeździło 😀 maść się już nie liczyła haha
Tak, takiego!  😍

Chociaż nie powiem, w sumie mam po części takie cudo. Moja klacz została źle opisana i z wiekiem się okazało, że to siwo-tarantowate babsko.  🤣


Jakbym Pana Inspektora nie upilnowała to Jacek byłby siwy w papierach 😀

Tuffy no to już zupełnie inna kwestia. Maść się faktycznie nie liczy, a przynajmniej nie powinna. A z praktyki własnej wiem że do każdej maści można przywyknąć i z czasem to nasz konio jest dla nas najpiękniejszy <3
Ja na to wglądu nie miałam, kupiłam jako siwka.
W sumie do dwóch lat wstecz myślałam, że ona taka już zostanie, ale zaczęła dostawać coraz to większych plam tu i ówdzie oraz białe cętki na skórze i zgłupiałam. A na dodatek ma hreczkę, także nie wiem czy czasem w totka nie wygrałam.



No proszę jak się wątek ożywił . dzieki Dziewczyny za linki i sugestie  :kwiatek:
ja jak bym miała tylko wizualnie i kolorystycznie konia wybierać to we fryzy bym poszła jak w dym : czorne i te grzywy , te ogony ,te szczotki.....
ale APH/AQH to jednak TO  😀
a ze nie szukam konia pod kątem konkretnej dyscypliny to sobie przy umaszczeniu powybrzydzam  😉

chociaż ostatecznie liczy sie żeby był młody, zdrowy( na ciele i umyśle)  i miał duży tyłek ....  😉
Ja chciałam kupić pięknego złotogniadego arabka, z linii koheilan...cudo, 5lat, zajeżdżony, w treningu, skarpeteczki , gwiazdeczka malutka....a zostałam z 6miesiecznym gnomem z kaczą stopą na czole 😀

Na marginesie, ta linia arabów mi się bardzo podoba. Fajne konie, mocniejsze. Nie dziwię się, że chciałaś nabyć taką sztukę.
.
Witam,
Czy ktoś z Was korzystał z pomocy Ireneusza Grobelnego przy trudnych koniach? Chciałabym poznać opinie, zanim się zdecyduje
Ja też gdybym kiedykolwiek miała się stać właścicielką araba to z linii Kuhailana... Nie są tak wydelikacone jak te wszystkie nowoczesne szczupaczki pokazowe.

Ja nie słyszałam o panu Grobelnym dobrych opinii, ale osobiście do czynienia nie miałam.
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 listopada 2016 11:46
maluda, ten z ogloszenia na olx to taki aph ze appendix...
Smartini  dlatego na widok XX  w opisie naciskam X w prawym górnym rogu ekranu 😉
ovca   Per aspera donikąd
18 listopada 2016 14:59
maluda, ten z ogloszenia na olx to taki aph ze appendix...


no właśnie, o co chodzi z appendixami? Po co w ogóle ludzie to robią? Rozumiem że stanówka aqh jest droga, i ktoś może chcieć sobie wyhodować źrebaczka z matki AQH i innego ogiera, ale czemu do cholery kryją ją folblutem? Ma to jakieś uzasadnienie użytkowe?
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 listopada 2016 15:03
ovca, do AQH dolewa się folblutow glownie w liniach wyscigowych i angielskich, potem taki kon z appendixem w ktoryms pokoleniu moze zostac wpisany jako AQH. I gdzies tam potomkowie apx jakos dzialaja jako aqh ale same apx takie 'przejsciowe' wynalazki, zeby je potem kryc tylko aqh
[quote author=smartini link=topic=27.msg2616613#msg2616613 date=1479469613]
maluda, ten z ogloszenia na olx to taki aph ze appendix...


no właśnie, o co chodzi z appendixami? Po co w ogóle ludzie to robią? Rozumiem że stanówka aqh jest droga, i ktoś może chcieć sobie wyhodować źrebaczka z matki AQH i innego ogiera, ale czemu do cholery kryją ją folblutem? Ma to jakieś uzasadnienie użytkowe?
[/quote]
Magda bodajże ma taką mieszankę i warto jej zapytać.

Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
18 listopada 2016 16:31
Jak dla mnie dolew xx pod appendix'y jest rozsądniejszy niż dolew innych ras i robienie dziwnych mix'ów 🙂 Głównie dlatego, że dobry folblut to sam w sobie bardzo fajny koń użytkowy (po prostu). Ale jestem nieobiektywna jako właścicielka folblutki 😁 Magda ma appendix'a z matki xx po ogierze aqh 🙂
O ile mnie pamięć nie myli to appendix może być tylko w wypadku kiedy klacz XX kryjemy AQH. Jeśli rodzi się klacz to zostaje wpisana do księgi wstępnej AQH. Jeśli pokryjemy ją ogierem AQH to źrebak będzie już AQH.
Jeśli z mixu od klaczy XX po ogierze AQH urodzi się ogierek to chyba nie można nim kryć AQH. Tzn można... ale papieru AQH to chyba mieć nie będzie. Ale mogę się mylić, sto lat temu o tym czytałam 😉
Generalnie to jeśli o dobre, sportowe, reiningowe konie chodzi to z ostatnich lat nie przypominam sobie żadnego przypadku appendixa.
Jako koń rekreacyjny pewnie może to być fajne zwierze.

edit:

Zresztą mamy w stajni jednego APH Appendixa - cudny koń!
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 listopada 2016 18:28
Tuffy, z tego co kojarzę, to jest tak jak piszesz 😉 dlatego ogierki sie przewaznie od razu kastruje, bo w hodowli nikt ich noe używa
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się