Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Nada o ja też ostatnio ustrzeliłam fotkę braciaków 🙂

Pandurska  Paulinka ma minę, która mówi wszystko na temat 2latków  😁

Seven widzę, że mamy podobne podejście. Ja od 2trymestru nie mogłam doczekać się porodu a do szpitala jechałam z bananem na twarzy  😎 a co do imienia to ja mam niespełnioną Elizę 😉

dwa lata to kosmos, ale trzy to już czarna dziura, otchłań niezbadana i zasysająca 🙂
moje słodkie Pachole uraczyło logopedę odpowiedzią na jej pytanie" nie wiem, w dupie to mam"
😵
pani logopeda stwierdziła, że to jej duży sukces logopedyczny, bo powiedział to bardzo wyraźnie!
w y r a ź n i e
normalnie wypowiada się mało wyraźnie lub całkiem niewyraźnie.
zwrot ten jest zupełnie marginalny o ile w ogóle używany u nas w domu, raczej nie kojarzymy źródła. A piosenki się nie umie nauczyć...
Mnie za to uraczył "dziś nie wiem i nie będę wiedział, może w sobotę będę pamiętał" 😤
I w Mikołaja, to go raczej nie zrobimy..niby wierzy, ale życzy sobie faktów- jak patrzy, którędy, przez co, jak obejdzie wszystkie dzieci i jak się zmieści z prezentami w saniach. Jest niewiarygodnie rzeczowy. Chyba tylko Tupcio Chrupcio powoduje, bo skoro mysz wierzy, to może jest coś na rzeczy 😂
Ale to typ, co patrzy na mnie pobłażliwie, jak się z nim bawię i przypisuję cechy żywych istot pluszakom, zabawkom- "mama! przecież on nie żyje!"
no nie jest łatwo
Idrilla super chłopcy! Mieszko to już kawał chłopa, ile waży? Opiekujesz się nimi sama? Ja jeszcze mam pietra by zostać sam na sam z dwójką bo Stasiek ma takie pomysły, że... a jeszcze schody na górę nie zabezpieczone, no i barierki na dół do piwnicy mają tak duże dziury, że jakby wpadł na głupi pomysł to welcome piwnica :]
Idrilla Dlatego wstawilam ta fote ku pokrzepieniu serc mam innych 2-latkow. Nie jestescie same!  😎 A tak serio, to nie moge jej wyslac np. moim tesciom. Oni w ogole nie kumaja etapow rozwoju dziecka i ze moze miec zly humor, bo mu sie dymi pod kopulka. Dla nich jestesmy po prostu zlymi rodzicami, ktorzy robia dziecku najwieksza krzywde nie biegnac na absolutnie kazde zawolanie i nie czytajac mu w myslach  🙄  A chlopakow masz fajowych  😍

nika77 Oplulam monitor!!
ja cudem nie morduję go pięć razy dziennie 😤
Oo nika, masakra. Ciężko z takim.
Ale inteligencja godna podziwu 🙂

Seven- ja też liczyłam, że przyjdzie i się przedstawi. I tak było 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
18 listopada 2016 21:45
U nas znów ryk przed snem. Kwik jakby świniaka zarzynali. Bo pies zjadł batona, którego mu oddał (takiego z prasowanych owoców). Aż ochrypła, gile miotała w promieniu metra. A naprawdę to dlatego, że śpiąca. 12h bez drzemki. Ale sąsiadom współczuję. Dobranoc.
Ja u rodzicow, wiec duzo wrazen, o usypianie trwalo 2h. Padla po 22. Tak wiec lacze sie w bolu. Padam na pysk :/
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
19 listopada 2016 07:42
nika 77  🤣 Milena też jak ją bajeruje miśkami to patrzy na mnie jak na głupola i mówi "mama zabawka" z politowaniem i charakterystycznym akcentem  🤣

a Tupcia Chrupcia też lubimy 🙂 Uwielbiam jak ona mówi Tupcio Chlupcio 🙂

wczoraj przed zasypianiem też śpiewała, tworzyła monologi,  np. "dziadziuś wsypał kotki do pudełka", gaduła generalnie i analizę dnia słowami robi przed spaniem. No i jak nie wytrzymałam już i warknęłam w końcu po ciemku Milena śpij! to usłyszałam "nie śpie, pszeplaszam" 🤣 ostatnio namiętnie używa słowa "pszeplaszam" jak coś broi.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 listopada 2016 07:52
Moja mówi Ciupcio Pciupcio  😂
Też bardzo lubi. Ale rządzi Masza, Peppę ogląda z rzadka, ale mówi na nią Pepa Pig (!). A ostatnio najukochańsza "bajka" to Larva - króciutkie filmiki o takich dwóch obleśnych robaczkach...
Agata-Kubus, wiadb gratulacje! 🙂

Idrilla looo, maly ksiezyc w pelni, kawal chlopa! 🙂

nika77 genialny syn  😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 listopada 2016 08:15
nika77,  😂 poezja  🤣

Moja siostrzenica też ma takie wyrafinowane odpowiedzi i teksty, czasem o głowę zachodzimy, skąd ona je bierze 🤣

Dzionka, a jak dzień pełen wrażeń, to nie lepiej kłaść ją właśnie wcześniej? Bo jak 2h walczy, to chyba z przemęczenia?

U nas noc przegenialna, zasnęła o 19, obudziła się i popłakała przez dwie minutki o 22, o 1 poszłam ją nakarmić, chociaż spała. I wstała punkt 6 🙂
Za to psuje się nam zasypianie na drzemki  😵 Jak nie urok to...


Nada Mieszko waży 6200g, idzie jak brat 🙂 a co do zostawania z nimi to od razu byłam rzucona na głęboką wodę bo na 6h zostałam w 3dobie po porodzie. Mąż ma rozjechane godziny pracy więc sporo poranków jestem sama i wieczorów. Kąpiel i kładzenie spać dwójki naraz to niezły hardcore ale idzie mi już całkiem nieźle  😎

zasypianie na drzemki... nooo, temat wlasnie na topie... :/ Wlasnie wyszlam z pokoju, zeby nie udusic dziecka. Boze, masakra.
No i mega trudno jest wyczuc ten dobry moment zasypiania tj kladzenia wczesniej - bo czasem owszem widac, ze dziecko zmeczone, ale za cholere nie zasnie. No i co zrobic? Czeka sie pol godziny, kolejna proba, kolejny fail. I tak sie mozna bujac az w koncu ja sie poddaje i czekam, az Iga bedzie maksymalnie zmeczona, bo po prostu nie mam sily ani cierpliwosci 1000 razy podchodzic do usypiania... 🙁
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
19 listopada 2016 10:20
dziewczyny pocieszmy się, że za kilka lat to jak będziemy je próbowały obudzić do szkoły usłyszymy "jeszcze pięć minut" 🙂
leosky nie widzę wstawania do przedszkola. Nie widzę i koniec. Michał rano najwcześniej wstaje ok 7 i to po mojej milion pierwszej drzemce budzika, wiec raczej i umarły by wstał, ale to też jest takie umowne wstawania, bo gnije sobie w łóżku. Po drzemce popołudniowej jest jazda bez trzymanki, w 99%budzę i jest awantura "jeszcze trzy minutki".

dziś kolęda na tapecie....."przybieżeli Bentleyem pasterze..." i dyskusja niczym z Misia "nie ma takiego miasta Londyn..." 😁

sprzedam Wam patent na usypianie mojego przebodźcowanego dziecka, otóż działa żelazne przytulenie. Wije się pacjent chwilę i pada jak mucha. Wywiodłam to wprost od ciężkiej kołdry (sensorycznej). Chodzi o to żeby nie wybudzał się sam i nie nakręcał machając nogami i rękami. Wygląda to tak: on leży na łóżeczku, ja klęczę obok i swoimi ramionami go opatulam- jedną rękę trzymam na nogach, druga unieszkodliwia ręce. Głowę przytulam do głowy i najciszej i najczulej uspokajam głosem.
Jak był mniejszy, robiłam też masaż z kompresją stawów bardzo go to rozluźniało.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 listopada 2016 12:43
Idrilla, niezła banda z nich będzie 🙂

Jak był mniejszy, robiłam też masaż z kompresją stawów bardzo go to rozluźniało.

Masz więcej info na ten temat?

ner, u nas do niedawna było fajnie. Jak był czas na drzemkę, brałam ją do sypialni, nosiłam na rękach, śpiewałam naszą kołysankę szumiankę, mówiliśmy sobie papa w lustrze, zamykaliśmy rolety, i nie dalej niż po 5 min zaczynała ziewać, trzeć oczy i wtulać się we mnie. Przy odłożeniu do łóżeczka była już bardzo senna. A teraz, kiedy zaczynam śpiewać, reaguje płaczem  😵 No jakby bała się tego spania 🙁 Wywija się, odpycha mnie, w rezultacie w łóżeczku ląduje z góry nastawiona na nie i płacze. Właśnie przepłakała 10 minut, po czym westchnęła i zasnęła. Ale ryje mi to czachę strasznie. Przecież nie chcę, żeby spanie było dla niej jakąś karą 🙁

W ogóle, to weszła z impetem w skok rozwojowy. Bawi się i śmieje w głos, za moment ryk i wyginanie do tyłu, no niech mnie, za fajnie było...
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
19 listopada 2016 12:52
nika 77 to ja mam odwrotnie. Budzi się to o świcie, w zasadzie to jeszcze ciemno jest i nie ma zmiłuj. "Mama nie śpij!Wstawaj!" Nie ma opcji zabrania do siebie do łóżka by jeszcze poleniuchować. Ona otwiera oczy i jest gotowa podbijać świat 🙁 A ja zdycham!
Czasem jak już jęczy przed 5tą rano to wstyd się przyznać ale nie mogę sie doczekać aż pojadę do pracy. A mam na 7.30. Przerąbanie mnie męczy ten czas od 5 rano do 7 🙁
Lotnaa mam takie same dylematy, z tym spaniem "za kare". W ogole nie pojmuje, jakim cudem zmeczone dziecko nie chce spac - przeciez sen jest cudowny!!!  😜
U nas po jednym sukcesie drzemkowym (25 min sie przewalala i w koncu zasnela) dalej jest coraz gorzej - godzine sie wierci, stoi, wola, no ewidentnie oczy leca, zamyka, na sile otwiera, nie podda sie. W nocy jak nie chce jej brac na cyca to wnerw (tak fajnie gada przy tym, jakby mnie opieprzala  😁 ) i placz. No i ostatecznie nie mam na to sily i chyba juz nie bede probowac. Chyba wole zacisnac zeby i dac jej ciumkac... Tylko kiedy ona z tego wyrosnie? 🙄
Moze tez sie zdzwonie na godzinna konsultacje z pania dobranocka...  🙄
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
19 listopada 2016 14:33
Dzięki dziewczyny za gratulacje  :kwiatek:
Termin mam na 14 czerwca (z Antkiem miałam na 14 maja), ale pewnie jak w przypadku Antka będzie ciut wcześniej. No chyba, że szyjka tym razem mnie zaskoczy, w co niestety wątpię.
Co do opieki to już wiem, że będę większość czasu sama, bo to dziecko też urodzi się w samym środku sezonu otwartego, ale jestem przekonana, że dam radę 😉 Nie z takimi wariatami Marian walczył 😉
nerechta bo system jest przemęczony🙁 spróbuj mojej metody. U nas na takie walki działa. Trwa serio chwileńkę. Czuje też wyraźnie wtedy takie "pstryk" i rozluźnienie, jakby zemdlał.

Lotnaa wygooglaj sobie. Mnie to zademonstrowano. Poczytaj sobie http://mojmaciejka.blogspot.com/2013/08/masazi-nie-tylko.html i masaż shantala
Lotnaa i nerechta, łączę sie w bólu. Dziś co drzemka to horror, wczoraj usypianie nocne też. Tzn nie horror może, bo nie płacze, ale w ogóle nie chce iść spać i wlaśnie jest jak nerechta piszesz - ok, nastepna proba za pol h i nastepna za pol h - ale tak moze 2 godziny  zwariowac idzie ile czasu sie marnuje!! No ja normalnie jestem mokra po kazdym usypianiu teraz ,a nie mam sklonnosci do pocenia sie ;P

Ale ale - SUKCES!! Sara dzis pierwszy raz coś zjadła 😍 I to z łyżeczki. Zupę kalafiorową, taką normalną, mojej mamy. Normalnie otwierała paszczę do łyżeczki, az nie mogłam uwierzyć w to,co sie dzieje 😀 Uff, widze światelko w tunelu...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 listopada 2016 15:24
Dzionka, super. Światełko na pewno jest. PrEcież do matury nie będzie jechała na samym mleku 😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
19 listopada 2016 15:43
wiadb, A masz laktator elektryczny? Ja rozkręciłam sobie laktację z jego pomocą, a tez miałam doła po wyjściu ze szpitala że małej nie wykarmię. Kilka dni i miałam już idealną ilość mleka, a jak chciałam/chcę mieć nadmiar (np żeby zamrozić dla Taty) to wystarczy, że nim popracuję.
nika sprobuje, chociaz powiem Ci ze mam troche problem ze zwizualizowaniem tego 🙂 Probowalam za to ciasniej ja przytulic przy teoretycznej 2giej drzemce i lipa. Nie zasnela, wiec od 12tej nie spi i coz - jej wybor. Nawet sie zastanawialam, czy nie zrobic jej terapii szokowej i nie klasc jej spac o jej porze, do momentu, az bedzie tak wymeczona ze sama padnie. Obawiam sie jednak ze to moze nie nastapic i bedzie tylko marudzenie i placz... grrrrrrrrrrrrrrrr.

Dzią gratki dla Sarki!  😅
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 listopada 2016 18:37
nika77, dzięki! Ale bez bezpośrednich instrukcji raczej się nie odważę.

Dzionka, brawo Sarka! Ja tam jestem pewna, że z głodu nie umrze 😉

A mnie zaraz trafi - jej chodziło o cyca! Myślałam, że mamy już ten etap za sobą, a dziś już po kąpieli prawie mnie rozebrała! Co z tego, że pochłonęła dziś nieprzyzwoite ilości jedzenia, a mleko proponowałam 15 minut wcześniej. No i zjadła, wbrew wszelkim zalecenią, przed snem. Efekt był taki, że odłożyłam do łóżeczka, wyszłam i zamknęłam drzwi, a ona pokopała chwilkę nóżkami i zasnęła bez słowa w minutę.
Jutro niech ją usypia tata, ja strajkuję  😵

Do tego Hania dzisiaj pierwszy raz usiadła 🙂 Myślałam, że zawału dostanę, bo zrobiła to na płytkach w przedpokoju. Oczywiście przegapiłam - odwróciłam główę i siedzi! Musiała to zrobić jakąś pokraczną autorską metodą, typy głowa i nos przy podłodze, pupa w górę, a nogi na żabę i do przodu  😂

ner, nie wiem, co Ci powiedzieć. Ta babka, która nam pomaga ze spaniem, ma córeczkę, i sama przechodziła przez program jak ona miała 13 miesięcy. I mówiła, że było ciężko (hm, pewnie zawsze jest), bo na tym etapie dzieci mają już bardzo utrwalone swoje nawyki. Ale chyba warto. Jest to trudne, również dlatego, że my, rodzice, wychodzimy z własnej strefy komfortu, chociażby słuchając płaczu własnego dziecka. No i trzeba się powstrzymać od intuicyjnego działania, czyli działamy jakby wbrew sobie. Mimo to ja bardzo się cieszę, że się zdecydowaliśmy, bo wpadliśmy już w błędne koło - coraz gorsze drzemki, coraz większe zmęczenie, coraz słabszy nocny sen i milion wybudzeń itd.
Może zapisz się na webinar? 150 zł kosztuje. Albo możesz porozmawiać z nimi 20 min, bez zobowiązań.

Aaa, może Iga chce już spać w dzień tylko raz, a dłużej?
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
19 listopada 2016 18:44
DZiewczyny, mam pytanie a propos fotelików.
Pamietam, ze ktoras pisała, ze ma cybexa sirone. Czy mogłabym poprosić o info jak sie sprawuje w codziennym użytkowaniu ? Chodzi mi o te wersje bez poduchy.

Byłam dzisiaj w hurtowni oglądać fotele. W sumie zależało mi zeby zobaczyc recaro zero 1 i ten Maxi cosi  obracany o 360 stopni. Niestety oba sa malutkie strasznie. Zastanawiam sie zatem nad sirona. Ale, ale. Troche sie załamałam wiedza kobiety, ktora foteliki sprzedaje. A mianowicie, cały cAs upierała sie, ze po 15 miesiącu zycia NALEŻY przesadzić dziecko przodem do kierunku jazdy... porazka. A najgorsze, ze jest kupa nieświadomych rodzicow, ktorzy łykają to jk pingwiny...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 listopada 2016 18:49
Gratulacje Hania! Dziś jakiś dzień przełomowy.

Moja za to nauczył się wycinać ciastka, obierać jajka i łowić ryby (na magnes, nie prawdziwe) :-)
Wizja Ja mam Sirone. Spisuje sie swietnie, wygodna, funkcjonalna i zdecydowanie kupilabym jeszcze raz ten sam fotel. Z minusow- stworzona raczej dla malych dzieci, duze dosc szybko wyrastaja mimo zapewnien producenta, ale nam to nie grozi  😎 Jest tez dosc niskim fotele, przez co dzieciak mniej widzi przez okno- dla niektorych moze byc to minusem. Reszta, jak mowilam- dla nas strzal w 10.

Lotnaa Jesli piszesz, ze Hania siadla i przeczuwasz skok, to co sie dziwisz dzarciu? Powiem ci, ze przy okoloroczkowym skoku P. potrafila zjesc 2 wielkie kromki, pol miski kaszki i zapic mlekiem przed snem. Po czym budzila sie za 1,5h na pelna flache mleka  😵 😎

Dzionka Nooo! Poszlo! Wiesz co, znajomi mieli z synkiem podobny temat. Dlugo nie chcial jesc, az pewnego dnia dali mu skosztowac swojego jedzenia, tzn. przyprawionego itd. Od tej pory jest szal i mlody zjada wszystko!
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
19 listopada 2016 19:33
Pandurska - mała jest mowisz ? Kurcze mi w sklepie wydawała sie dosc duza ... w porównaniu chociazby do tego recaro zero 1. Babka mi powiedziała ( juz inna znająca sie na rzeczy ), ze to forteli tak do 3,5 R.ż. Jaki kolor kupilas ?

A tak a propos tego, ze jest nisko. Wozisz przodem czy tyłem ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się