Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 listopada 2016 12:54
To znana prawda, że człek się najczęściej uczy dopiero jak własna duda zaboli 😉 Ja wolę na cudzych :P
Jak zrobiłam papiery instruktorskie to postanowiłam, że zawsze będę w kasku, żeby dzieciakom nie dawać wymówki. Bez kasku siedziałam na koniu 4 razy: raz świadomie do zdjęcia, raz jak mnie trener z łapanki wsadził, i 2 razy z rozpędu jak konia trzeba było ogarnąć w trakcie lekcji.
Tak w ogóle kaski fajne są. W kasku mogę godzinami jeździć jak lunie. I zawsze mam ubaw jak jadę w teren i biorę gałęzie na kask a  profi-gwiazdy w czapeczkach uskuteczniają wygibasy 😀iabeł:

tunrida, fajne akcje i niezłe zdjęcia albo odwrotnie 😉
Ja mam wewnętrzny opór na wiązanie za wędzidło. Za dzieciaka pokazano mi konia, któremu trzeba było usunąć 2 zęby z tego powodu 🙁 Jak muszę to przepinam wodze do nachrapnika albo podgardla.

fraziu, ale cudne zdjęcia! Pierwsze w pomniejszeniu wyglądało na bajkowo-futurystyczne, ja tam widziałam metropolię w oddali 😜  Na drugim uszy w stronę światła... czasem myślę, że konie mogłyby się składać tylko z uszu i nic by nie straciły na wymowie

Livia, kałuża prosiła, żeby Ci przekazać, że czuje się dowartościowana  😁

Na_biegunach, ale super ekipa! 🙂
fraziu, piękne mgliste widoki.
U nas dzisiaj mgła gęsta prawie jak mleko...ale na Podkarpacie podobno nadchodzi zima 🙂
Chciałabym porozmawiać z moderatorem tego tematu, proszę o kontakt na pw.
Livia   ...z innego świata
25 listopada 2016 17:16
Na_biegunach, haha, wygląda serio jak strumyk 😁

biedrona, o co chodzi? Możesz napisać do mnie (nie mamy na forum moderatorów konkretnych tematów, tylko takich ogólnoforumowych).
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 listopada 2016 17:20
maluda, rozumiem, spokój ducha jest cenny. Misiek raz wyciął numer, potem przez półtora roku chodził pod siodłem a kobyłki się relaksowały bez obciążeń. Doskonale wiedzą, że opłaca się przyjść jak wołam a nie narażać na konsekwencje. Ćwiczymy przychodzenie na zawołanie siła rzeczy. Konie mieszkają na 26 hektarach, jakby za każdym razem ich szukać z jednego końca na drugi po dolinkach i zakamarkach... no way! Przychodzą na gwizdanie. I doskonale rozróżniają kto zgwiżdże...

Czasem chodzę na spacery ze znajomymi z psami i z dumą mogę powiedzieć, że często konie słuchają się lepiej 😀

będę was męczyć. Mam sporo fotek z ostatniego październikowego spaceru, dla odmiany na nogach  😁






ostatnia !!  😍  zresztą pierwsza też super
Ja się wybieram w teren jutro i chyba będę miała dla was zdjęciową niespodziankę!  😁
Moje również nauczone przychodzić na gwizdanie i bardzo dobrze reagują, ale mimo wszystko już nie próbuje. Moja głowa spokojniejsza, po prostu. Ja podziwiam, że niektórym to lepiej wychodzi niż mi, ale zapewne też wiele zależy od charakteru konia. Moja znajoma z dwoma kobyłkami wychodziła tak do lasu, aby je wybiegać i nigdy problemów nie miała.
Na biegunach, foty mega ale druga i trzecia  😍 😍
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 listopada 2016 17:51
Pierwsza fota powinna być rozpatrywana z efektem dźwiękowym: "Przecież kulawa jesteś!" 😉

Mi spokój zapewnia wysokie oc 😉 Tak serio mówiąc, bez nie wyjechałabym ze stajni ani z koniem luzem, ani pod siodłem

Fotki z przymrużeniem oka.  😉
Z pozdrowieniami dla tych wszystkich, którzy martwią się moją jazdą bez kasku. Postanowiłam wziąć sobie do serca.  😁









tunrida, jesteś najlepsza!  🏇
Livia   ...z innego świata
26 listopada 2016 15:34
Na_biegunach, piękne zdjęcia!

tunrida, jesteś mistrzynią 😂

My dziś też już po terenie, załapaliśmy się na piękną mgłę 🙂
Poduszka? W jakim celu?
to worek z owsem dla konia :P
No...jak będę spadać, to najpierw rzucę poduszkę którą mam w ręku, żeby mieć miękkie lądowanie. Taki mam plan.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
26 listopada 2016 16:35
Haha Tunrida w takim kasku będziesz miała 200% procent bezpieczeństwa  🤣
Haha .plan dobry musze zastosować przy zajazdce  😜
tunrida, ale mnie rozbawiłaś haha
Czytałam ostatnio Twoje wpisy na temat kasku i mimo, że sama mam mega spokojnego Tornado na którym i bez kasku i na oklep bym pojechała, to tego nie robię.
Uwag nie zgłaszam innym bo jak ktoś ma dość wiosen za sobą 😉 to sam może ocenić ryzyko z tym związane.
Ja lubię kask bo i w głowę cieplej, nie pada a i gałęzie których w lasach od groma w czerep nie walą 😉
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
26 listopada 2016 18:43
tundira  🙇 a folia bąbelkowa na konia gdzie?

Dzisiaj był cudny dzień a w teren nie dałam rady 🙁 a jutro ma lać - to nie taki problem i wiać a dopiero ucho przestało mnie boleć  👿 

Spacerowych c.d.


Gremlin wyżerający koniom marchewki
Te gałęzie, no właśnie! Znam kobyłę, sporo wiosen na karku, co zawsze jak się chciała pozbyć delikwenta to wjeżdżała w krzaki. Zawsze!

Cobrinha- I teoretycznie macie rację. Fotki są tylko po to, żeby się uśmiechnąć pod nosem. 🙂

A koniowi chciałam przywiązać dwie poduszki sznurkiem z dwóch stron szyi, ale obawiam się że za mało czasu spędzamy ostatnio razem i mógłby tego nie znieść podczas galopu po lesie i mógłby się spłoszyć nieco. 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
26 listopada 2016 19:32
A koniowi chciałam przywiązać dwie poduszki sznurkiem z dwóch stron szyi, ale obawiam się że za mało czasu spędzamy ostatnio razem i mógłby tego nie znieść. 🙂
Oczami wyobraźni zobaczyłam konia: foch z przytupem i para z nozdrzy "Ta zniewaga krwi wymaga!"   😁

Robiłam znaczki na sprzęt w siodlarni. Bez problemu znalazłam fajne zdjęcia dziewczyn, a Miśka ani pół. No i poszliśmy na spacer w celach fotograficznych... już wiem czemu nie ma dobrych zdjęć - 99,9% wygląda jak to niżej  😂  koń fotografa

Przynajmniej luzaczka ma instynkt modelki
Koniec lansu. Zima na wsi i tyle. Dobrze, że jeszcze nie ma grudy. Ale..wszystko przed nami  🤔



Livia   ...z innego świata
28 listopada 2016 11:49
tunrida, ale u was napadało!

U nas dziś bardzo mocno wieje i teraz jeszcze do tego wali śniegiem w poziomie... Na szczęście udało mi się pojechać z obydwoma końmi w krótkie tereny zanim zaczęło tak sypać.
Brr, nie lubię zimy.
U nas sobota była piękna bo słoneczna. W dodatku mój telefon chyba też się zachwycił pogodą, bo zapomniał, że nie potrafi zdjęć robić.  😀

Jesień w lesie jest fajna, bo nie ma owadów i widać co się w krzakach dzieje. Jesień w lesie nie jest fajna, bo drogi pokryte liśćmi i nie widać, co jest pod spodem.

W ogóle po ostatniej wyprawie, kiedy rudy bał się wszystkiego, wbił mnie w dumę, bo nic go nie ruszało; żadnego łąbędziowania, fukania czy stopów.  W myślach nie mogłam się go nachwalić za tę dzielność. Ale nie mów hop ... , nie chwal dnia .... , itd itp.  Jak już byliśmy na ostatniej prostej do stajni, prawie przy ogrodzeniu padoków, coś go tak przestraszyło, że wskoczył na łąkę zrytą przez dziki. W tym skoku jakoś łapa tak mi poleciała, że uderzyłam o czubek palcata i kciuk sobie wybiłam. 

Jesień skończyła sie w niedzielę. Śnieg padał.

tunrida Ty gagatku 🙂 chociaż na chwilę humor mi poprawilas 🙂
trusia fajne, rude uszyska 🙂
Na_biegunach przepiękne zdjęcia.
U nas wczoraj przed południem była jesień, a po południu już zima 🙂

Niestety dwie fotki za duże.
fraziu   Grażka, weź przestań
28 listopada 2016 18:12
U nas ciemno, szaro i ponuro :-(
ciesz się, że nie masz śniegu, a nie marudzisz, że ci szaro  😉

edit- znów poterenowane, dziś nawet ciepło. Ale kolejne jazdy chyba muszę wziąć na ujeżdżalni. Koń na razie nie chodzi pod chłopcem, pod którym ma treningi i coś widzę, że trzeba nim uczciwie porzeźbić, bo z właściwych mięśni spada. A w terenie nie ma mowy o jakiejś pracy, bo psychicznie jest na tyle spięty, że nie może się rozluźnić. A bez rozluźnienia nie napnie tego co należy. Tak więc jeśli w piątek, sobotę, niedzielę wstawię fotkę z terenu, to mnie opieprzcie za obijanie się.

tunrida opieprz od razu gdzie masz toczek? 🤬
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się