Budowanie więzi z koniem

Marysia, jak marchewek nie lubi to będziesz musiała upiec ciasto marchewkowe - powinno pomóc  😀iabeł:
O Boże! Ile wyrzeczeń. Nie da rady. Pies jest skazany na biegi samopas. Dobrze, że chociaż koń się mnie trzyma 🙂
Za mną koń chodzi a pies za koniem. Mnie zwykle olewa. Taka wersja jest do przyjęcia?
marysia550- przegłodź go przez tydzień, to będzie łaził i za marchewkami, pogłówkować trochę trzeba  😁 A ty byś tak chciała, żeby on tak od razu łaził. Zabierz mu michę!

O Dżizys, jeszcze ktoś pomyśli że to dobry sposób. Już sobie wyobrażam w przyszłym tygodniu post pt "pies mi schudł i dalej za mną nie łazi".  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się