wrzody żołądka

famka Dzięki,Mieszanke kupuje gotową 😉
Dziewczyny, mam 2 pytania.

Tego roku koszmarnie odezwali nam się wrzody. Niestety nie byłam przygotowana, bo już długo był całkowity spokój.  Niestety też trzeba było czekać na abprazole, zatem koń stał najpierw 10 dni na dawce podtrzymującej na lekach dla ludzi. Poprawa natychmiastowa, kobyła zaczęła jeść. Teraz już jest 2 tygodnie na 2 saszetkach Abprazole dziennie, wagę szacuję do 500 kg, ale nie wiem, bo bardzo gwałtownie schudła. Poprawa jeszcze większa, jedzenie wcina wszyściusieńko, jest wesoła, przestała reagować na popręg. Zatem 1 moje pytanie: czy może być taka dawka wystarczająca (ciut niższa niż 4 mg/ 1 kg) i jak długo trzymać kuracje? Myślałam o 4 tygodniach, ale czytam, że stosujecie dłużej. Weta zaufanego w tej kwestii niestety nie mam - ile wetów, tyle opinii.

Rzecz druga jest mocno wzdęty brzuch, twardy - działo wam się coś takiego? Nawet rozważam dodatkowe odrobaczenie, ale była odrobaczana nie dawno. Też bardzo ma pospinane mięśnie na grzbiecie - na pewno od bólu i teraz pomimo braku widocznego bólu, sytuacja się nie polepsza. Stosujecie może jakieś techniki na pozbywanie się takiego spięcia? Zwykłe chody boczne, wyginania itp. - wszystko robi, ale ze spięciem i chyba będzie potrzebny jakiś specjalny masaż lub coś podobnego. Jak na razie nie jeżdżę, tylko ma trochę gymnastiky z ziemi. Jak pracujecie z końmi podczas kuracji?
masaż jak najbardziej, dużo koni się po nim odstersowuje, rozluźnia
odrobaczać nie zawsze znaczy odrobaczyć - może warto jednak powtórzyć inną substancją czynną dla świętego spokoju chociażby

Pani Biazik zawsze zaleca 8 tyg z tego co wiem

Pani Biazik zawsze zaleca 8 tyg z tego co wiem


Nie zawsze. U znajomej zaleciła 4 tygodnie pełnej dawki. U mnie było na początku 6 tygodni pełnej, potem jeszcze przeciągnięcie do 4 tygodni pełnej (czyli łącznie 10 tyg. pełnej dawki) i 4 tygodnie na połowie. A teraz mamy 8 tygodni pełnej dawki, cała zima na połowie i na wiosnę 8 tyg. na pełnej.
Kurczę, to jest na zbankrutowanie  🤔. No nic - będę obserwować. Przy takich długich kuracjach nie ma skutków ubocznych? Przecież kwas żołądkowy jest potrzebny do trawienia, zwalczania ew. szkodników...

Tak w ogóle, to koń posypał mi się kiedy stał na dużej ilości trawy. Wiem, że dla koni sama trawa to samo zło, ale jakoś kojarzyłam to bardziej z arabami, rasami prymitywnymi itp. Nie posypał się tylko żołądek, ale też stawy, kopyta...

Pisze jak ostrzeżenie - wrzodki muszą być na diecie niskocukrowej - i to nie dotyczy tylko owsa. Ja nie wiedziałam i rozwaliłam sobie konia.  😕
famka   hrabia Monte Kopytko
06 grudnia 2016 13:01
unity, a ja Cię zapytam, co ? kiedy? i w jakich ilościach? Twój koń dostaje jeść
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
07 grudnia 2016 08:34
famka   hrabia Monte Kopytko
07 grudnia 2016 08:43
czytałam, chyba jeden z lepszych artykułów które zbierają wszystko do kupy
unity, to o czym piszesz to nie muszą być tylko wrzody. Znajomej posypał się na trawie koń niewrzodowy, chodziło o zaburzenia w minerałach, przede wszystkim o magnez.

Takie długie kuracje mają skutki uboczne, ale wiem to bardziej z internetu i własnych obserwacji niż od wetów. Podobno są jakieś badania sugerujące, że podawanie ponad rok bez przerwy psuje coś w kościach. Ja u mojego zauważam przede wszystkim pogorszenie w kopytach- bez kwasu nie da się wykorzystać wszystkiego z żarcia, przede wszystkim o makro- i mikroelementy chodzi.

Pisze jak ostrzeżenie - wrzodki muszą być na diecie niskocukrowej - i to nie dotyczy tylko owsa. Ja nie wiedziałam i rozwaliłam sobie konia.  😕


Dziwię się, że wet-diagnosta ani wet prowadzący nie powiedzieli Tobie... Bo to w sumie podstawa 🙁 Ja się cukru wystrzegam od początku jak diabła, wszystko przeliczam co koń je na cukier, mam obsesję totalną, ale przynajmniej spokój :/
Przestaw konia na niskocukrowe opcje paszowe, sieczkowe, wysłodkowe itd, nie dawaj "najlepszego" siana (chodzi mi rzecz jasna o tzw "słodkie" siano). Dasz radę.
Ja też się dziwię, że wet prowadzący nie powiedział. Generalnie dlatego nie powinno się wrzodowcom podawać owca - z powodu cukru. A nie (nie wiem kto wymyślił ten absurd) dlatego, że może kaleczyć żołądek...
tulipan serio?  😲  🤔wirek: faktycznie absurd. O kaleczeniu żołądka jeszcze nie słyszałam...
Na prawdę słyszałam taką teorię i to od kilku osób. Według nich owies może podrażniać błonę żołądka bo jest twardy... i dlatego konie wrzodowe nie powinny go jeść.
mnie to nawet weterynarz powiedział. przez przyzwoitość nie wymienię nazwiska
Mam 1,5 rocznego wałaszka z wydętym brzuchem. Weterynarz zaznaczyła, ze w tym wieku to się zdarza często, ale zasugerowała też wrzody-żeby go zdiagnozować potrzebny byłby wyjazd na Służewiec, ale w tym wieku może koniowi przejść samo i nie ma co panikować.
Co o tym sądzicie? Nigdy nie spotkałam się z tym tematem.
famka   hrabia Monte Kopytko
09 grudnia 2016 06:59
alcatraz, wrzody nigdy nie przechodzą same, robi się tylko gorzej
zmień weta, gastroskopię można teraz zrobić w stajni nie ma potrzeby wlec konia na Służewiec
Famka i dziewczyny, aktualnie mój koń je 3 x dziennie wysłodki + otręby, siano do woli, ogólnie w siatce, plus na ziemi.
Teraz dostaje omeprazol + probiotyki+ codziennie siemię lniane, rozważam ziółka.

Co do wetów i cukrów - nie wiem jak w waszej okolicy, ale nam ogólnie średnio ktoś coś sensownego doradził. O zakwaszaniu przez trawę tym bardziej. Mój koń owsa nie widział już parę lat. Kopyta mieliśmy idealne. Koń długo stal w systemie cały dzień pastwisko, noc boks i siano. Wcześniej nie uwierzyłabym, że sama trawa może tak rozwalić konia. Niestety od tej wiosny koń stał tylko i wyłącznie na trawie i zrobił się gruby.

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 grudnia 2016 19:33
Mam pytanko, pytałam już w żółtodziobach, ale tu się kręcą bardziej może zorientowani w temacie:
Słuchajcie, jak wygląda diagnostyka w przypadku wrzodów jelita grubego? Przy żołądku to gastroskopia, wiadomo, ale przy okrężnicy?? Robi się koniom kolonoskopię? czy jak?
  ❓
Nie da się zdiagnozować wrzodów w jelitach. Bezoperacyjnie.
[quote="xxmalinaxx"]nie dawaj "najlepszego" siana (chodzi mi rzecz jasna o tzw "słodkie" siano)[/quote]

Czy któryś z waszych wrzodków kolkował po takim sianie? Występowały jakieś objawy bólowe? Szukam winowajcy... :/
famka   hrabia Monte Kopytko
21 grudnia 2016 06:57
powiem szczerze że przez ostatnie 3 lata, koniowaty dostawał różne rodzaje siana, od najgorszego syfu jaki mógł go spotkać do na tą chwilę bardzo dobrego siana z dużą ilością ziół, ja nie zauważyłam przy lepszym żeby coś było nie tak, przy syfie i owszem
Gillian   four letter word
21 grudnia 2016 07:36
u mnie też przekrój w sianie ale bez zmian.
famka   hrabia Monte Kopytko
21 grudnia 2016 07:50
ale gdyby się tak na spokojnie zastanowić to może tak być że im lepsze siano, więcej różności to środowisko kiszek zmienia swoją florę bakteryjną
pisałam już kiedyś że mój np. jeśli tylko dostanie jakiś suplement zawierający drożdże to jest obsrany po same uszy, więc żadnych drożdży nie daję
i nie ma tu innej metody jak dać lub nie dać i obserwować 
W sobotę mieliśmy pierwszą kolkę. Koń miał apetyt do samej kolacji, był zainteresowany jedzeniem, czuł się dobrze. Samej kolacji nie dokończył, coś tam siana jeszcze skubnął no i się zaczęło... Grzebanie, podnoszenie tylich nóg pod brzuch itp. Nie kładł się. Chwile wcześniej normalnie się wypróżnił. W ten dzień konie poszły na pastwisko z trawą na ok godzinę ( chodzą na trawę stale od wiosny, oczywiście przyzwyczajam je stopniowo), przyjechał też transport nowego siana, do którego konie miały kilkugodzinny dostęp. Po około godzinnym spacerowaniu ( z przerwami) objawy ustąpiły. Koń znów był zainteresowany sianem. Wet po badaniu stwierdził że koń jest najedzony/ napełniony, nie był wzdęty. Kupa mocno włóknista dość sucha. Dostał leki i siano w siatce na noc.

Wczoraj znów zakołkował. Identyczne objawy. Od niedzieli dostawał ulgastran, wczoraj dostał dopiero jak zauważyłam że się źle czuje. Przez te kilka dni konie miały dostęp do nowego siana w siatkach z małymi oczkami lub wymieszane ze starym sianem luzem na ziemi. Nie sądzę żeby były w stanie się przejeść...

Siano jest piękne, zielone, pachnące, dość drobne o zróżnicowanym składzie, bardzo bardzo smakowite.
famka   hrabia Monte Kopytko
21 grudnia 2016 08:39
Murmel, mój reaguje na każdą zmianę siana nawet jeśli jest od tego samego dostawcy a z innego np. zbioru, zawsze tak samo dzień dwa obsraniem
inna sprawa do niedzieli było mocno wysokie ciśnienie , mroźna pogoda, od poniedziałku mamy mocny niż oraz pogodę jesienną
Mam stałego dostawce, siano zwykle dobrej jakości, z rożnych łąk i zbiorów. Czyli dość różnorodnie i od roku żadnych kolkowych ekscesów nie mieliśmy. Nowe jest najlepsze/najpiękniejsze/najsmaczniejsze jakie kiedykolwiek miałam...
U nas mroźna pogoda i wysokie ciśnienie bez większych zmian od ok tygodnia. Staram się tego bardzo pilnować 😉
Raz mój senior miał kolkowe objawy (nie wrzodowiec) przy zatkaniu owsem. Posiłki dostaje od dawna w papkowatej formie (problemy z uzębieniem) i owies zmieszany z wysłodkami, otrębami lub trawokulkami na mokro. Raz dostał na sucho  😤  miarkę owsa i się przytkał. Zachowanie podobne, podczas posiłku odwrócił się od żłobu, zaczął grzebać, kłaść się. Pochodził chwilę, dostał ciepłej wody do popicia,  poszło dalej i objawy ustały.
Dla sprecyzowania, wczorajsza kolkoakcja była kilka godzin przed kolacją. Podałam ulgastran, pochodziliśmy i było lepiej. Wiec kolacja, w tym przypadku odpada jako powód złego samopoczucia.
Mam teraz zagwozdkę czy to żołądek źle reaguje na owe siano czy faktycznie senior się nim aż tak przejada... Na razie "dieta eliminacyjna".
Murmel, wg mnie to są typowe objawy dla wrzodów przy zbyt wysokobiałkowym lub wysokocukrowym sianie. Może też być zbyt świeże. Odstawić to siano, dawać stare, czekać.
xxmalinaxx Tez jestem bardziej skłonna ku temu stwierdzeniu. Niestety. U niego nigdy najedzenie nie dawało takich efektów.

Najzabawniejsze jest to że ostatnio zastanawiałam się nad Twoją wypowiedzią a propos "słodkiego" siana, trochę nie dowierzałam że może być tak niebezpieczne. A tu proszę...
Wygląda na to ze będę musiała zamówić specjalne siano dla starszego pana. No cóż, konie wrzodowe to konie dla ludzi zamożnych  😎  ( :zemdlal🙂



Jeszcze jedno jak długo po takiej akcji mam podawać ulgastran? Dostaje dwa razy dziennie po 50 ml, daleko od posiłków.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się