mój koń jest wyłącznie na trawokulkach, siano dostaje, ale nie wygląda żeby je jadł, zawsze ma jakieś zajęcie bo coś sobie tam wygrzebuje.
Ja daję trawokulki pro-linen plus - są stosunkowo najtańsze, mają małe granulki, łatwo się rozpuszczają, ale nie pachną jakoś zajebiście i po rozpuszczeniu przypominają takie bardziej błotko 😉 podaje je zawsze z jakimś dodatkiem (otręby, olej, cokolwiek) i wtedy są zjadliwe 🙂
drugi rodzaj trawkulek, które daję to
http://konik.com.pl/st-hippolyt-trawokulki-pre-alpin-wiesencobs-25kg te ładnie pachną, łatwo się też w miarę rozpuszczają i koniowi smakują nawet same
poza tym
https://animalia.pl/baileys-fibre-plus-nuggets-20kg/szczegoly/24369/ te się cholernie ciężko rozpuszczają, ale koń je uwielbia, tylko, że mają w składzie gł. łuski owsiane, więc nie są to typowe trawokulki, dlatego nie daję ich dużo
testowałam jeszcze marstalla - podobne do tych st.hippolyt
Staram się kupować w stacjonarnych sklepach, bo wiadomo koszty przesyłki dodatkowo robia swoje
wszystkie te rodzaje mam na stanie i staram się dawać codziennie mieszając plus granulat i wysłodki - wszystko moczone.
Zauważyłam, że mój koń zdecydowanie nie chce jeść za to sieczki. Też tak macie? Chyba przy problemach z zębami, a raczej ich brakiem nie bardzo daje radę żeby to wymymłać. Dlatego zrezygnowałam z sieczek.
AnetaW - czy masz już wyrobioną opinie co do jakości tych trawokulek, długo podajesz, nie trafiają się jakieś gorsze partie pod względem jakości?