Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

jest i mój Morrison  😍

infantil cudo 😍

Mój tatuażysta walczy z photoshopem by nie było widać opuchlizny i mocno zaczerwienionej skóry, więc od razu się pochwale. Oczywiście musiałam jakoś wykręcic rękę, że wygląda dziwnie, do tego nadal spuchnieta ręka i nadal czerwona szyja konia, ale coś tam widać
robił ktoś z was tatuaż na żebrach? Naprawdę tak strasznie boli?
Libeerte, ja robiłam. Trwało to u mnie około 2,5h. Bolało tak, jakby ktoś mnie ciął skalpelem 😀 Przed każdą kreską brałam głęboki oddech, podczas nabierania tuszu się na chwilę odprężałam i szykowałam na dalszy ciąg. Najgorsze było pierwszych kilka 'dziabnięć', po czasie do tego bólu przywykłam i nie robił już na mnie wrażenia. Szczerze mówiąc to dużo bardziej mnie bolało jak mi dziarano miejsce tuż nad kością biodrową, gdzie jest sam tłuszczyk 😀
Gorzej było podczas wypełniania, to rzeczywiście dało mi popalić, zwłaszcza bezpośrednio nad żebrami 😀 Modliłam się o szybki koniec. Ostatecznie zniosłam dzielnie całą sesję, bez wrzasków i łez, choć pod koniec już było ciężko
robił ktoś z was tatuaż na żebrach? Naprawdę tak strasznie boli?


ja robiłam trzy. Jeden godzinę, drugi 1,5 a trzeci około 3 godzin. Jest faktycznie najbardziej bolesnym miejscem jakie do tej pory dziarałam. Dla mnie najgorszy był początek - zanim skóra się przyzwyczaiła i końcówka - jak już była bardzo zmęczona. Mam i dotwork i linework i grube kontury i jeden cały wypełniony tatuaż i osobiście uważam, że kontury bolą zdecydowanie najbardziej a wypełnienie (nie cieniowanie) jest w sumie spoko. Linework i dotwork na mega podrażnionej skórze jest nieprzykemny. To nie jest jakiś turbohardkor, ale zupełnie inaczej się znosi dziaranie żeber niż np. rąk.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 grudnia 2016 21:41
A mnie żebra nie bolały 😉 Za to stopa cholernie  😉
Mnie też wcale nie bolały, większy dyskomfort odczuwałam przy wypełnieniu na przedramieniu 😉
Mnie od żeber dużo bardziej bolała wewnętrzna cześć ramienia 🙂
Ktos sie dziergal u Katuszy Kwiatkowskiej ze studia Rock'n'roll ?
Czy ma ktos pomysł na połączenie kota i motywu fotograficznego??
z motywu fotograficznego mogloby byc nawet cos takiego http://www.human-tattoo.com/sites/default/files/styles/large/public/tattoos/obiektyw_tatuaz.jpg?itok=xRDmWWhU
a z kociego motywu chcialabym tatuaz metoda tego typu (zdjecie tatuatora z mojego miasta)https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/15068491_1253837704667244_2688261216926742084_o.jpg?oh=34fec2f303bc6f454ae9fb490bdf8a1f&oe=58B0FB6E
Dzięki dziewczyny! Taaaaak bym chciała na żebrach, ale trochę sie boje 🤣 ale chyba jednak sie zdecyduje, jak mówicie ze jeszcze żyjecie :p
Nie słyszałam jeszcze żeby ktoś umarł z powodu bólu dziargania gdziekolwiek..
Robilam tatuaz 12 lat temu, na karku, nic nie bolalo - zasnelam w trakcie.
Miesiac temu robilam tam cover - mało sie nie ze*ralam z bólu, a zawsze bylam bardzo odporna na ból. Co prawda babka mowila, ze na starość czuje się bardziej i coverowanie też boli bardziej (dzierga sie na bliźnie) ale bez przez przesady- to był koszmar... To była calodzienna sesja, ale w polowie babka byla zmuszona zaaplikowac mi znieczulenie bo nie szło na żywca (tu się zdziwiłam bo nigdy wcześniej się nie spotkałam ze znieczulaniem przy tatuowaniu)- więc nie martw się jak nie będziesz w stanie wytrzymać to zawsze jest alternatywa 🙂
Trzeba tylko przeboleć podanie znieczulenia 😉
tunrida, a o mówieniu czegoś żartobliwie słyszałaś? 😉
azzawa, jednorazowe wkłucie, a kilkugodzinny ból to jednak różnica, wiec znieczulenie to żaden problem 😀 No to zostaje mi tylko wybór artysty 😉 dzięki :kwiatek:
A ja ci przecież żartobliwie odpowiedziałam, mogłam dać emotikonkę  🙂
Co jakiś czas zgadam do wątku... i jestem pełna podziwu
Planuje mój drugi tatuaż i pytanie,  czy w malopolsce najlepiej w Krakowie miejsce godne polecenia? Kogoś kto ma dobry warsztat a nie jedynie odkalkowywuje obrazki?
Niestety do stolicy mam kawałek żeby tam go wykonać i szukam bliżej.
Może ktoś polecić? Może kogoś z dostepna galerią drogą online?
Cobrinha, nie wiem czego szukasz, każdy ma trochę inny styl. Mi podobają się pracę Aleksandry Kotłowskiej, możesz sobie przejrzeć na fb wykonane przez nią tatuaże
Podobaja mi się połączenie grafiki z akwarelą w tatuażu.
Natrafiłam na Szymona Gdowicza (Pain Ting) -ktoś zna?
Cobrinha znamy, lubimy, dziewczyna z forum ma od niego przepięknego konia na udzie. Niestety nie pamiętam nicku. Dziarałam się w studiu w którym tatuuje (Kult). Polecam to miejsce, pracują tam wspaniali artyści.
Cobrinha sprawdź Yadou.
Tylko, że Yadou pracuje w Warszawie i niedawno zamknęła zapisy na najbliższe 3 miesiące.
Tak w miarę blisko Krakowa są dziewczyny z Ink Miners. One robią akwarele.
Wielkie dzięki.  Po powrocie z wakacji będę próbowała się skontaktować z pain ting bo póki co jego styl jest mi najbliższy: )
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 grudnia 2016 07:57
Trochę nietypowe pytanie ale może ktoś miał styczność z zagadnieniem - tatuaż pod piersiami a powiększanie piersi? Mam na myśli tatuaż jaki ma np Yga. Zastanawiam się czy jedno ma jakiś wpływ na drugie i jak działać żeby nie zrobić sobie krzywdy 😉 (oczywiście chodzi mi o przypadek kiedy ktoś ma tatuaż a chce powiększyć piersi).



Cieszę się na myśl o nadchodzącym roku bo znowu będę miała do wykorzystania tatuażowy budżet (1 rocznie  :wysmiewa🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 grudnia 2016 16:35
smarcik, wszystko zależy od Twojej anatomii, od tego jak bardzo chcesz powiększyć i jaki masz rozmiar wyjściowy. Dlatego lepiej najpierw dorobić cycki, a później tatuaż 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 grudnia 2016 16:39
JARA tylko u mnie cycki to kwestia minimum 5 lat jeszcze 🙁 Nie chcę tak długo czekać z dziarą  😡 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 grudnia 2016 16:55
Bardziej się chyba rozchodzi nie o same cycki tylko o to jak bardzo będziesz tatuować się między nimi. Ze względu na anatomię może być tak, ze po wszczepieniu implantów moga być bardzo blisko siebie 😉
Poza tym blizna może wejść na tatuaż.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 grudnia 2016 12:32
Dlatego pytam jak to jest i kto ma doświadczenie z tą kwestią 😉 żeby nie robić blizny wchodzącej na tatuaż ani nic w tym stylu 🙂
Szukając inspiracji dla siebie, znalazłam taki koński. Wrzucam, bo niebanalny 🙂
Wow, najładniejszy tatuaż z motywem konia, jaki widziałam 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się