praca

smartini   fb & insta: dokłaczone
27 grudnia 2016 22:18
grzesiek.1993, Ja się nie fochuję, naprawdę nie musicie tej ankiety wypełniać jeśli coś Wam w niej przeszkadza, to nie przymus 🙂
Ale Hiacynta zdecydowanie nie chce mi pomóc, Ty z resztą również 🙂
Konstruktywna krytyka polega na tym, że informuje się człowieka dlaczego coś jest nie tak a nadal nie wiem, bo czytam o jakimś drugim dnie i pier...
Ja się naprawdę chętnie dowiem, jaki jest problem w żartowaniu ze stereotypu
kolebka Współczuję nieudanej 'przygody' w aldim, trzymam kciuki za nową pracę!

Ja też zaczynam sie a czymś dodatkowym rozglądaąć ale już widzę, że będziue ciężko bo nawet nie bardzo mam pomysł co bym mogłą robić. Przeglądam intensywnie ogłoszenia i myślę, chciałabym coś z w miarę elastycznym grafikiem, chętnie weekendy + 1-2 dni w tygodniu na kilka godzin.
Oczywiście jak szukałam czegoś pokrewnego z moim kierunkiem kilka lat temu w Krakowie to nci nie było a teraz jak na zlość dosaję maile, że szukają osób po inżynierii biomedycznej, ech.

smartini Myslę, że chodzi o to, że założyłaś, że nikt w korpo nie lubi pracować, a może ktoś lubi? 😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 grudnia 2016 22:25
Magdzior, domyślać to ja się domyślam, ale chciałabym od samych oburzonych się dowiedzieć co ich oburzyło 🙂
nie wiem, może jestem bardziej oderwana od rzeczywistości niż mi się wydawało, ale nie sądziłam, że ktokolwiek się obrazi za żarcik z korpo 😁
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
27 grudnia 2016 22:30
Bo to chyba po prostu nie zostało potraktowane jako żarcik 😉 Jeśli ktoś nie lubi stereotypu że "nikt nie lubi pracować w korpo" to takie zdanie na początku będzie go po prostu odrzucać. Osobiście mi to totalnie nie przeszkadza, ale mnie żarty ze stereotypów nie ruszają- jednak skoro są osoby które to zauważyły to może spróbuj to w ankiecie opisać w jakiś taki przystępniejszy sposób?
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 grudnia 2016 22:34
CzarownicaSa, szczerze? To nawet lepiej dla mnie, moim targetem i tak są osoby, które szukają alternatyw i nie chcą pracować 'w korpo' więc jakkolwiek brutalnie to nie brzmi, odpowiedzi Hiacynty do niczego mi się nie przydadzą, bo nigdy nie będzie moim klientem 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
27 grudnia 2016 22:35
Chyba że tak, wtedy faktycznie od razu odbijasz osoby lubiące czy akceptujące korpo 🙂
smartini fajny pomysl otworzyc coworking, nie wiem jak w Polsce ale u mnie w miescie to bardzo dobrze funkcjonuje. I tez bym zaczela od ankiety internetowej, zaraz wypelnie. Powodzenia  😉
Smartini ale skoro zalezy Ci na konkretnych odpowiedziach od konkretnych osób, to na ch ankieta?

Ankieta z założenia przedstawia opinie - a Ty chcesz tylko jedną. Korpo jest zle, cooworking z dobra kawa, w hipsterskim towarzystwie jest super. Bez sensu...
To jest właśnie to dla czego się często biznesy okazują niewypałem.  Ankiety podobne nie robi się pod target, bo nie dowiesz się nic poza tym że twój pomysł jest najlepszy na świecie, ew. kilka uwag.
Każde badanie marketingowe robi się na "generał population" plus target.
Ja też pracuje w korporacji i lubię moją pracę, i miejsce, ale często np pracuje z domu jak nie mam spotkań, bo nie chce mi się jechac do biura. Ale jak bym miała fajny co-working blisko domu to bym mogła skorzystać w luźniejsze dni. Nie jestem twoim potencjalnym klientem? (Pomijając lokalizację, mówię hipotetycznie?).

smartini   fb & insta: dokłaczone
28 grudnia 2016 15:31
Arimona, ale obraził Cię żarcik? Tam w opisie jest też jeszcze sugestia, że praca w kawiarni czy w domu też trochę ssie (a obie te rzeczy lubię)
No przepraszam, teraz to już są nawet popularne i lubiane seriale i filmy, które w żartobliwy sposób przedstawiają życie w korpo i jakoś nikt się nie oburza.
sienka, gdzie napisałam, że w korpo jest źle? Przecież jest pytanie 'za co lubisz pracę w biurze'

Dobrze wiem do czego ma mi służyć moja ankieta i jaką wiedzę chcę z niej wyciągnąć więc nie, nie robię jej pod general population bo nie jest mi to póki co potrzebne. To nie jest ankieta sprawdzająca ile ludzi lubi korpo a ile nienawidzi 😉
Także tego, bardzo Wam dziękuję za troskę ale ankieta formy nie zmieni - jeśli Wam ona przeszkadza to spokojnie, nie musicie jej wypełniać 🙂 ja sobie poradzę z odpowiedziami, które dostanę
Ja wiem, że revolta uwielbia roztrząsać wszystko i o wszystkim ale załóżmy, że sobie świetnie radzę i tylko proszę chętnych o wypełnienie tego, co już jest 😉
Pisząc 'nikt w korpo nie lubi pracować' miałam na myśli, że nikt w korpo nie lubi pracować.

Bardzo śmiałe stwierdzenie, robiłaś może na ten temat ankietę, którą (w przeciwieństwie do tej) wypełnili WSZYSCY, skoro konkluzja jest taka, że NIKT nie lubi?
Btw powinnaś rozważyć zmianę nicka na smartass, bardziej pasuje
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 grudnia 2016 22:21
Hiacynta, zauważ, że konkluzja jest nieistotna 😉 a może wyjasnisz w końcu, co Cię tak boli w tym stwierdzeniu? 🙂
Chyba za dużo cukru w święta, zapomnialam, ze dla niektorych sarkazm i ironia yo jezyki obce 😁
smartini a jakbyśmy olali kilka ostatnich postów i zaczęli dyskusję od początku? Bo na Twoje ostatnie odpowiedzi aż nie chce się odpisywać, a sprawa całkiem ciekawa. Wydawało mi się, że jesteś całkiem rozsądną użytkowniczką, więc proszę, spróbuj przeanalizować to jeszcze raz.

Pisząc 'nikt w korpo nie lubi pracować' miałam na myśli, że nikt w korpo nie lubi pracować.

Chyba się trochę plączesz w tych zeznaniach. Tu jest sarkazm? Cóż, ponoć żart, który trzeba tłumaczyć to bardzo kiepski żart 😉 Do tego powyższe zdanie to zwyczajne kłamstwo. Wypunktowujesz wymyślone argumenty.

Jedną z uniwersalnych zasad robienia biznesu jest to, że nigdy nie wiesz kto może stać się Twoim klientem. Więc ignorowanie / wyśmiewanie / wyszydzanie / olewanie / obrażanie, jakiejkolwiek ze stron, nie przyniesie Ci dobrego rezultatu. Nigdy.

Podpisał były pracownik korporacji, któremu całkiem dobrze się w niej pracowało. Obecny pracownik startupu. Potencjalny klient.
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 grudnia 2016 23:16
grzesiek.1993, przepraszam, ale to nie ja zaczelam przeklinac a kto inny 🙄
Nie wiem, gdzie tu szydze czy obrazam. Poza tym, znam gro ludzo pracujacych w korpo i zyjacych z nia w zgodzie a jednoczesnie nabijajacych sie z samych siebie ze sa korpoludkami itp itd. I te osoby wypelnily ankietę i nikogo nie ubodla. Jesli Ciebie tak bardzo boli sarkazm/cytat popularnego stereotypu (z kobiet tez sie wszyscy smieja, ze prowadzic nie potrafia, mnie to rowniez bawi a jakos kierowca jestem naprawde dobrym) to juz naprawdę nic na to nie poradze. Kolejną cechą biznesu jest to, ze cos jak jest do wszystkiego to jest do niczego. Niestety.
Poza tym, to nie jest w zadnym stopniu badawcza ankieta. Nie sprawdzam nią rynku czy preferencji ludzi w kwestii korpo. Ba, nie bede nawet na niej opierac swojego pomyslu! Mam wowrniejsze zrodla wiedzy + wlasny koncept + genialnego mentora, ktory mnie w biznesie prowadzi.
Poki co z kilkudziesieciu wypelnionych przez ludzi ankiet juz mam calkiem szeroki obraz tego, czego sie chcialam dowiedziec. Nie potrzebuje tysiaca odpowiedzi. Jak juz wczesniej napisalam, nie potrzebne mi informacje od ludzi, ktorych oburzylo pierwsze zdanie.
Kończąc myśl, koncept jest w powijakach i dluuuugo potrwa, zanim pojawią się Ci potencjalni klienci. Ale ich zamierzam traktowac zupeeeelnie inaczej, na to tez juz mamy pomysl i różni się on znacznie od standardowego podejscia do klienta.
Ale to nie jest temat, ktory zamierzam gdziekolwiek z kimkolwiek omawiac a juz na pewno nie jest nim forum 🙂
Takzr z calym szacunkiem do Ciebie i Hiacynty (serio, tu bez sarkazmu) ale forma ankiety jest dokladnie taka jaką chcielismy i kwestia jej tresci nie podlega dyskusji z obcymi mi ludzmi.
Jesli więc Wam nie odpowiada to jej nie wypelniajcie, ja sie nie obraze ani na tym nie stracę 🙂 a moją kwestie podejscia do biznesu i klienta rowniez mozecie spokojnie pozostawic, bo jest ona bardziej przemyslana niz Wam sie moze zdawac i naprawdę, poradzę sobie 😉
Nikt nie mówi, że sobie nie poradzisz.... Tylko po co to wartościowanie? Trzeba było napisać coś w stylu "jesteś znudzony krawatami i korporacyjnym biurkiem" albo cokolwiek bez tak śmiałego stwierdzenia, że "nikt nie lubi pracować w korpo". Pracowałaś w jakiejkolwiek korporacji, że wysnuwasz takie śmiałe opinie? Z resztą, Grzesiek w tym temacie ma rację:
[quote="grzesiek.1993"]Jedną z uniwersalnych zasad robienia biznesu jest to, że nigdy nie wiesz kto może stać się Twoim klientem. Więc ignorowanie / wyśmiewanie / wyszydzanie / olewanie / obrażanie, jakiejkolwiek ze stron, nie przyniesie Ci dobrego rezultatu.  [/quote]
smartini, z całym szacunkiem i sympatią do Ciebie, ja się poczułam dziwnie czytając pierwsze słowa wprowadzenia do ankiety - tj zrobiło mi się przykro (ankietę wypełniłam).
Pracuję w korpo 11 rok... Grupa zatrudnia ponad 8 600 osób , więc chyba się na korpo łapiemy?  😉 Lubię swoją pracę - tak całkiem serio ją lubię. Lubię pracować w biurze, praca w domu (mam taką opcję) mnie rozleniwia (zamiast ogarniać tematy pracowe - gotuję obiad 😉) a potem mam wpół do fakupu 😉 Rzeczywiście i wstęp i ankieta jest wycelowana w konkretny target , więc będzie generalnie raczej mało wiarygodna  🤔
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 grudnia 2016 15:08
Smartini, ankieta jest zle sformulowana, nieskutecznan niewiadomoco majaca na celu. To jako polonista mogę Ci powiedziec, z cala sympatia do Ciebie.
A korpo potrafi byc super pracodawca, i nawet jak ktos ma dystans do siebie to moze go to urazic. Sa tez osoby, ktore maja korpoetat i np. Pisza bloga dodatkowo, albo zajmuja się innymi pracami zdalnymi. One by skorzystaly z przestrzeni coworkingowej, ale taki wstep ankiety odrzuca i tyle.
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 grudnia 2016 15:28
Szczerze, to jestem w szoku, że ludzi to boli. No bywa... madmaddie, ankieta jest skuteczna, bo mam dokładnie takie odpowiedzi jakich potrzebowałam.
_Gaga, napisałam kilka postów wyżej, że znam bardzo dużo ludzi lubiących swoje korpo, tyle że oni z ankietą nie mają problemu tak samo jak z dowcipami o korpoludkach itp.
Ponawiam więc -  ankieta ma taką formę jaką miała mieć i moja prośba dotyczyła ewentualnego wypełnienia jej przez chętne osoby a nie dawania mi rad dotyczących formułowania jej, redakcji tekstu czy porad marketingowych.

Ankieta dodatkowo nie jest udostępniona publicznie, nie chcę miliona odpowiedzi i została rozesłana już w 'niemiarodajnych i mało wiarygodnych' grupach społecznych, wrzuciłam ją tu bo wbrew pozorom lubię revoltę i stwierdziłam, że koniarze może coś ciekawego dorzucą. Niestety wiele ludzi różne rzeczy obrażają i osobiście mam trochę dość dostosowywania swoich wypowiedzi do całości społeczeństwa i uważania na wszystko i wszystkich. Tak więc - przepraszam, jeśli Was to uraziło ale formy nie zmienię i tyle.
Sankaritarina, padły wpisy w stylu 'dlatego biznesy padają' itp. Naprawdę nie chcę tu omawiać mojej wizji i mojej pracy, nie zamierzam się tłumaczyć ani kierować się forumowymi radami, no przepraszam. Z całym szacunkiem dla Was - forum nie jest od tego
i tu właśnie jest dowód na to że w ogóle tej ankiety nie potrzebowałaś 🤣

ankieta jest skuteczna, bo mam dokładnie takie odpowiedzi jakich potrzebowałam.
Averis   Czarny charakter
29 grudnia 2016 16:58
Ale tak poza wszystkim, to naprawdę utożsamiacie się z pracą tak bardzo, że tego typu sformułowania was oburzają i o to kłócicie się od trzech stron? Kocham czytać, kocham podróżować i kocham jeździectwo, ale gdyby podobne zdanie fo tego w ankiecie padło w ich kontekście, to nie zdołałabym wykrzesać z siebie tyle oburzenia, co wy 😁
bez liczby mnogiej proszę, mnie tu nic nie oburza, ino śmieszy 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 grudnia 2016 17:11
sienka, nie rozumiesz. Odpowiedzi są SKRAJNIE różne i właśnie takich potrzebowałam. Mam co chciałam, ankieta się przydaje a do czego, na co i jak tą wiedzę wykorzystam to już tylko i wyłącznie moja sprawa a nie uczestników (czy też nie) ankiety.
Serio, ja wiem że mnie teraz tu wszyscy uważają za idiotke, bo nie zrobilam iscie psychologicznej ankiety pod pracę dyplomową z psychologii na temat stosunku do miejsca pracy oraz nie uwzglednilam rad forumowiczow w korekcie ankiety (o ktore nie prosilam) ale ankieta swietnie spelnia swoją funkcję a tutejsze oburzenie w pewnym sensie to jeszcze potwierdza 😉
Kończąc - to nie jest ankieta psychologiczna czy socjologiczna, nic nie sprawdza ze statystycznego punktu widzenia, nie jest i nie ma byc 'wiarygodna' ect., nir analizuje potencjalnych klientów. Jest prostym zbiorem pytań z otwartą odpowiedzią, które można potraktować jak się chce a kwestia użyteczności tych odpowiedzi to już tylko i wyłącznie mój problem, tak samo jak moje plany marketingowe, podejscia do klienta i cokolwiek jeszcze zostalo tu poruszone.
Chill ludzie 🙂
Averis, czyli jednak kompletnie z choinki się nie urwalam, uf 😉
smartini, ode mnie też koniec, nie mam po co wchodzić w niepotrzebne dyskusje 🙂 Ja nie rozumiem, Ty masz rację i ot - peace 😀
Smartini - postawiłaś tezę... Ze nikt nie lubi pracować w korpo. Otóż ludzie lubią tam pracować - inaczej korpo by nie istniało.
Ja tylko napisze z punktu widzenia osoby, ktora pracuje z instytutami badawczymi typu  MillwardBrown, GFK czy Nielsen.
Ta ankieta, to nie ankieta.
Jaka grupa docelowa? Jaka próba badawcza? Itd. Itd. Gdzie cała metryczka? Gdzie numeryczność? Policzalność?

To pytania, źle skonstruowane. Nie dające odpowiedzi. Sama napisałaś ze dostałaś to czego potrzebowałaś - wiec po co Ci ona?
Odpowiedzi skrajne tez świadczą o tym, że konstrukcja jest zła... Nie pokazują zatem żadnego trendu itd. W ankietach skrajnych odpowiedzi powinno byc kilka - a wyłonić sie powinien jeden nurt procentowo najsilniejszy...

Ale przecież wiesz lepiej... No cóż... Pracowałam tylko w czterech korpo...
Nie wiem jakich Ty masz znajomych i jakie korpo - ale warunki pracy jakie ja miałam - życzę takich każdemu.

Edit: a wystarczyło zacząć ankietę: w obecnych czasach zaawansowanych technologii wielu ludzi dostrzega, ze nie potrzeby siedzenia 8 h przy biurku w biurze... bla, bla, bla
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 grudnia 2016 17:48
Dodofon, to nie ma być metryczkowe, policzalne, numeryczne czy cokolwiek innego. Dobrze napisałaś, że to taka ankieta, że nie ankieta.  Pytania odpowiedzi dają i to takie, jakie oczekiwałam - nie w treści a w formie. Ze wstępu już się tłumaczyć nie będę, bo napisałam już o co chodziło.
Jakby na zawarte w pliku pytania nie było skrajnych odpowiedzi, to bym się dopiero zaczęła martwić. Dlaczego - to już moja sprawa.
Znajomych mam takich, którzy lubią swoje korpo a jednocześnie bliskie ich sercu jest dowcipkowanie z tego korpo. I jak tak czytam to cieszę się, że nie otaczają mnie ludzie, których takie coś obraża. Lubię moją bańkę.
Więc wybacz, ale w tej sytuacji faktycznie, wiem lepiej bo to moje pytania, moja ankieta, mój pomysł i będę go realizować wg mojej i moich wspólników koncepcji a nie wg szablonów, które usilnie próbujecie tu na mnie wymusić.

Czy to jest naprawdę takie trudne do zrozumienia, że forma jest taka jaka miała być, z założenia odbiega ona od typowych ankiet dających policzalne, logiczne odpowiedzi bo nie jest mi to potrzebne?
Ja naprawdę wiem o co Wam chodzi, wiem jak wyglądają typowe ankiety, co powinno się w nich zawierać i jak je konstruować (a jakbym nie wiedziała, to mam ludzi, którzy mi to powiedzą). Tyle że mi NIE JEST POTRZEBNA TYPOWA ANKIETA. Potrzebne jest mi natomiast to, co napisaliśmy i odpowiedzi, które otrzymuję a nie dyskusje na forum, czy z tego powodu jestem głupia czy nie.
bo smartini potrzebna jest ankieta, która da pomysły - sprawiająca, że jej pomysł będzie fajniejszy/lepszy niż inne coworkingi😉

ja np nie wypełniłam, bo doszłam do wniosku, że i tak nie jestem targetem (target widać przecież na pierwszy rzut oka)
coworking jest modny; firma, w której pracuję (korporacja  😉 ) chyba również będzie miała taki produkt w ofercie;

oby Ci się smartini powiodło!
smartini   fb & insta: dokłaczone
29 grudnia 2016 20:38
Anaa, amen 😀
edyta, dziękuję  🙂 jak tak zgłębiam wiedzę, to co-working trochę modny jest w PL, na świecie to już mainstream i rewolucja w systemie pracy. W rozwinięciu o co-living jest już w ogóle czymś niesamowitym.
Dobra, zostawiając już temat pt: "czy ankieta Smartini jest dobra czy nie" - dobrze rozumiem, że co-working oznacza.... taki system pracy gdzie jakiś freelancer wynajmuje sobie biurko (w sensie - "fizyczne" biurko - z krzesłem i przyłączem do Internetu) i sobie tam pracuje z 10 innymi freelancerami, których nie zna? Z czego ta "przestrzeń" biurowa wygląda jak dom (no w sensie - przyjazne środowisko, blabla, kanapy, kwiatek, kawałek kuchni - a wszystko ma być przytulne i "domowe"😉? I ludzie się mają dzielić tą przestrzenią? Dobrze rozumiem?
smartini, o kurde, czytam o co-livingu... Jak wieczne mieszkanie w hostelu!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się