Ochraniacze

Problem w tym, ze juz ich nie ma w dystrybucji, na rynku wtornym tylko...
nie mam fotek wlasnie, martva ma moze 🙂

Cale sa z takiej pianki jakby, grubszej od wewnatrz, na rzepy. Takie cos pomiedzy kontaktowkami a lyzkami 😉
Jeżeli ktoś szuka ochraniaczy ujezdzeniowych nie do zdarcia to zdecydowanie Eskadron Allround. Mam białe juz 7 rok, prane często z racji koloru, używane obecnie przez mojego czwartego konia. Poza niewielkimi rysami po praniu wyglądają jak nówki. Wszystkie konie od zawsze miałam kute na 4, więc nie oszczędzały ochraniaczy i z czystym sumieniem mogę polecić te eskadrony  🙂
martva skolowala foty wiec wrzucam 😉 przody mam tylko, tylow chyba nigdy nawet w obiegu nie widzialam...

Livia   ...z innego świata
28 grudnia 2016 12:25
Ja te ochraniacze Fouganzy też polecam. Miałam u mojego konia, niestety ledwo się dopinały nam na nodze... ale jakościowo były super, lekkie, odpowiednio sztywne.
Ja mam pytanie co do ochraniaczy transportowych  😀
Jakie polecacie? Boję się żeby nie zsuwały się  🤔
Myślałam o ochraniaczach Jarpolu Complete Protect  🙂 Miał ktoś? Poleca?
Ja mam pytanie co do ochraniaczy transportowych  😀
Jakie polecacie? Boję się żeby nie zsuwały się  🤔
Myślałam o ochraniaczach Jarpolu Complete Protect  🙂 Miał ktoś? Poleca?


Moja przyjaciółka ma takie http://sklep.zabookuj.eu/mobile/pl/p/Ochraniacze-transportowe-Spirit/537 i bardzo poleca. Zreszta jak na ostatnie zawody pakowalysmy konisie to wszystko bylo zapięte i po przyjeździe na miejsce położenie na nogach zostalo nie zmienione. Aczkolwiek te z Jarpola wyglądają obiecująco. :kwiatek:
Mysle, ze jezeli konik ma talent do ściągania to zabezpieczenia w Jarpolach lepiej siesprawdza, zwłaszcza ze wygldaja na solidne.
Że tak się wtrącę. Poszukuję ochraniaczy na tył ale koloru żółtego. Sam tył i już chyba nie znajdę, może komuś się przewinęły w jakimś sklepie?
Nie wiem jaki to ma być kolor tego żółtego, ale widziałam wczoraj w amigo stacjonarnie eskadrony takie ciemnożółte.
Że tak się wtrącę. Poszukuję ochraniaczy na tył ale koloru żółtego. Sam tył i już chyba nie znajdę, może komuś się przewinęły w jakimś sklepie?


Te są żółte, ale z czarnym potrzyciem http://sklep.zabookuj.eu/pl/p/Ochraniacze-Softopren-tyly/1477
Alaska LuntPS Wiekiem dzięki 😅 ! A już myslalm, że przeszukałam cały internet!    :kwiatek: :kwiatek:
Ma ktoś może Kevlary z Premier Equine, przody, rozmiar L i mógł by mi zmierzyć nogę która je nosi? Mam już tyły L-ki i szczerze to mogły by być ciut mniejsze. Odpowiedź co do rozmiaru ze sklepu nie bardzo rozwiewa moje wątpliwości.

Chodzi dokładnie o te: https://www.premierequine.co.uk/kevlar-airtechnology-tendon-boots-c2x21438834
Rudzielc_23, jakbyś potrzebowała, mogę zmierzyć Mki.
anai proszę  😍
LuntPS Bardzo dziękuję  🙂
Boję się też o przegrzanie nóg i sama nwm jakie wybrać  🤔
LuntPS Bardzo dziękuję  🙂
Boję się też o przegrzanie nóg i sama nwm jakie wybrać  🤔


Proszę bardzo, akurat te z zabookuj są cieńkie więc nie powinien koniś sie przegrzać. Nie mają polaru pod spodem, ani futerka. Jarpolowe nie wiem czy mają, bo jak wspominają nie widziałam ich.
Konikowka, - nie polecam. Ja swoje odesłałam jak przyszły, bo z tymi z fot to wspólnego miały mało wizualnie + sztywna, kosmicznie wystająca lamówka.
Mam za to horseware rambo i są rewelka. Mięciusie, milusie, koń w nich przeżył ponad 5h w podróży i się nie zsunęły, ani nie przekręciły.
A ja na transport mam komplet Burberry - z Mustanga, ochraniacze kosztowały mnie ok 23-250 zł, a kantar z uwiązem ok 60 zł. Ochraniacze są super wykonane, podszyte bawełną, spokojnie podróżowaliśmy (odległość ok 50 minutowa) w sierpniu i wrześniu tego roku, noga absolutnie się nie spociła, nic się nie ściągnęło, zsunęło, itp.,Mieliśmy tylko jeden incydent z porwaną  "skórą" (na dole ochraniacza) ale to wina tylko i wyłącznie zbuntowanego konia skaczącego do góry na widok przyczepki 😀
A i materiał wierzchni jest super - brud na jasnych beżowych ochraniaczach spokojnie można domyć a myjce zimną wodą i szczoteczką 🙂
Ja transportówki mam z FairPlay, niezby pałam miłością do tej firmy, ale co do ochraniaczy to na razie ich nie używałam. Nie wyglądają na słabe i są bardzo fajnie miękko podszyte.
Konikowka, a ja najbardziej polecam ochraniacze transportowe z amigo-konie. Tak profilowanych ochraniaczy nie ma chyba żadna inna firma. Nie zdarzyło się, żeby któryś był chociażby przekręcony. A dwa konie mocno wymagające w transporcie.
Eskadrony przy nich wymiękają, dopasowania do nogi prawie zero. Equiline zapinane na trzy szerokie rzepy też dość fajnie leżą, ale ochraniacze amigo wygrywaja u mnie od lat 🙂
Konikowa, od siebie polecam ochraniacze transportowe Schockemohle. Kupiłam w promocji za około 180 zł. Są rewelacyjne. Nie przekręcając się, leżą świetnie, noga się nie zapaca. Wielokrotne pranie nie wpłynęło na ich wygląd i użytkowość.

Zawiodłam się mocno na ochraniaczach transportowych Premier Equine. Przekręcały się, były za szerokie, za krótkie - masakra. PE, w mojej opinii, derki i czapraki robi świetne, ale te ochraniacze zdecydowanie im nie wyszły. Mam też od nich kewlarowe kaloszki i ochraniacze skokowe - dupy nie uruwają 😉. Słyszałam natomiast, że krosowe są super (ja jeżdżę w Dalmarach).

Przepraszam za 🚫!
Mam od PE trochę sprzętu oraz ciuchów (dla siebie i konia) i tym samym mam trochę doświadczenia w użytkowaniu ich produktów 😉.
Uwielbiam ich czapraki i mam ich przeróżne rodzaje  (w zasadzie mój delikacik Vimto pracuje niemalże tylko w czaprakach PE).
Mam też ich derki różnego rodzaju (i każda jest świetna).
Z ciuchów dla siebie mam bluzy polarowe które uwielbiam), białe bryczesy  z cyrkoniami przy kieszeniach. Miałam też kiedyś ich brązowe bryczesy - kolor szybko wyblakł, ale były bardzo wygodne. Te białe bryczesy są ładne, też wygodne i dobrze skrojone . Cyrkonie nie oodpadają w praniu.
Mam też od PE trochę ochraniaczy z których jestem niezadowolona: wyżej opisane transportówki, skokowe kewlarowe (masakrycznie niestaranne wykonanie) i kewlarowe kaloszki, których miałam kilka par w przeciągu kilku lat i ostatnio jakość zdecydowanie się obniżyła (kaloszki po jednym użyciu zaczynają się siepać, nitki strasznie szybko puszczają - kiedyś były niemalże nie do zdarcia).
A jak wypadają transportery z Decathlonu? Warto czy szukać czegoś innego?
Konikowka, a ja najbardziej polecam ochraniacze transportowe z amigo-konie. Tak profilowanych ochraniaczy nie ma chyba żadna inna firma. Nie zdarzyło się, żeby któryś był chociażby przekręcony. A dwa konie mocno wymagające w transporcie.
Eskadrony przy nich wymiękają, dopasowania do nogi prawie zero. Equiline zapinane na trzy szerokie rzepy też dość fajnie leżą, ale ochraniacze amigo wygrywaja u mnie od lat 🙂


Dokładnie, mam dla obu moich koni, zjeździły w nich poł Polski i nigdy nie miałam problemów. I jeszcze bardzo fajna rozmiarówka, na każdego konia będzie pasować 😀
czeggra1, - dawno temu te schocke kupiłaś? Bo ja z ich produktami mam ogólnie taki problem, że te stare to nie do zatyrania są, a te nowsze, to już nie zawsze trzymają standard i mam mieszane uczucia. Szukam jakiejś drugiej pary transporterów i ceny są o wiele milsze, niż przy tych ochraniaczkach co je mam, a straszliwie lubię design schockemohle 🙂 Przy okazji, jak rozmiar? Zapnę na śląskie giry?
keirashara, transportowe Schockemohle kupowałam gdzieś z półtora roku temu. Są z jakiejś chyba mocno starszej kolekcji. Te moje to rozmiar vb albo cob (na pewno nie full). Mój półkrewek nie jest specjalnie rosły, ale za to dość kalibrowy.
Czy opłaca mi się dopłacać do Veredus Carbon gel vento lub Carbon Gel,  Czy kupić zwykłe Olimpiki?  Na Zawody,  więc będą często po prostu leżały, ale czym się różnią rzeczywiście te modele? 
Czy opłaca mi się dopłacać do Veredus Carbon gel vento lub Carbon Gel,  Czy kupić zwykłe Olimpiki?  Na Zawody,  więc będą często po prostu leżały, ale czym się różnią rzeczywiście te modele? 

Mam vento i zwykłe olimpiki,wg mnie vento o wiele lepsze,noga się w nich nie poci,lepiej dopasowują się do nóg i są mniej podatne na zniszczenia 😀 Do tego pięknie wyglądają  😍
Olimpiki do podatnych na zniszczenia też nie należą  🤣 Moje od lat (10?) regularnie ciurane wciąż wyglądają bardzo dobrze. Jak na zawody to już zależy od stopnia lansu jaki Cię interesuje  😉
Tak na serio to ja na zawody bym brała Olimpiki, bo użytkując sporadycznie raczej nie zobaczysz różnicy żadnej poza wizualną, a różnica w cenie jednak spora.
Swoją drogą mi się ten nowy design nie podoba, ale to juz kwestia gustu.
plunia, przy przodach Carbonów ma się wrażenie, że są takie no.. mocniejsze 😉 gdzieś tam ta wstawka jednak musi być. Olimpici to zwykłe skorupki, lżejsze/cieńsze jakby choć też cholernie wtrzymałe 😉
W tyłach nie zauważyłam różnicy między Carbon gel a Olimpic (no może bardziej mięsiste wypełnienie w carbonach)
Ramires też właśnie ten "design" Vento nie przypadł mi do gustu jakoś bardzo... Ale carbony i olimpiki są prawie takie same, jednynie w Carbonach ten tył pasuje mi wzorem do tyłu siodła  😜 (Taki carbonowy hihi) Sama używałam olimpików przez pare lat i są cudowne, ale nie były moje. No a teraz właśnie dla swojego muszę coś kupić na zawody, bo treningowe do ślicznych nie należą  🤣
Puma czyli dla konia z wrażliwymi nogami lepsze Carbony? Takie bardziej "chroniące" ?
Potrzebuję porady. Mam konia rannego na wysokości stawu pęcinowego. Rana pomaleńku się goi, koń dostaje na łeb w boksie, zatem mamy od kilku dni pozwoleństwo na spacery w ręku po hali , a od niedzieli na wypuszczanie na padok (w końcu!!)
Jednak rana jest cały czas otwarta i minie kilka tygodni zanim się zamknie
Szukam ochraniaczy , właściwie jednego zadniego (prawego) ochraniacza , który skutecznie ochroni opatrunek i ranę przed błotem. W dodatku czegoś, co kupię szybko i nie za drogo (leczenie tanie nie jest zwłaszcza, że mieliśmy przebity staw brrr :/) Macie może w takim temacie jakieś doświadczenie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się