kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
22 grudnia 2016 13:08
Halo dziekuje
Uciekło mi słowo... Jak się mówi,  gdy koń za wcześnie się odbija przed przeszkodą? Że koń się... coś. Pomóżcie,  mózg mi paruje.
Sivrite, urwał? Zerwał foule? Ja kiedyś takie określenia słyszałam 😉
Gillian   four letter word
30 grudnia 2016 14:56
Sivrite, katapultował? 🙂
Sivrite, że się zdjął za wcześnie?
Swoją drogą, ile stajni tyle określeń  🤣
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 grudnia 2016 17:16
[s] Wyłamał? Zawsze słyszałam że koń wtedy wyłamuje.[/s] a nie, pokićkałam 😵
Uciekło mi słowo... Jak się mówi,  gdy koń za wcześnie się odbija przed przeszkodą? Że koń się... coś. Pomóżcie,  mózg mi paruje.

to co dziewczyny napisały: urwał foulę, za wcześnie się zdjął. A jeśli skok z takim dziwnym odbiciem, bo koń nie wiedzial w sumie, co zrobić, to mówimy, że zdjął się z piątej nogi.
Mam głupie pytanie  😁 osoby, które jeżdżą w bardzo skótkich strzemionach jak to się anglezuje? Bo opierajac sie na strzemieniu sie chyba nie da bo noga idzie do przodu...zapierają się kolanami czy trzymają udami? Widziałam ostatnio takie zdjęcia kilku osób i sie szczerze zastanawiam jak sie daje tak jezdzic  😲  Chodzi mi o to, że ja bym tak chyba kołka w kłusie nie zrobiła.
anil22 a jak anglezują wyścigowcy  🤣 Oni kolan nie maja, tylko strzemiona.
Da się wstawać na strzemionach, nawet gdy masz je w prawidłowej pozycji (czyli za popręgiem, linia ramie-biodro-kostka)
Pol mojego życia w siodle przejeździłam na za krótkich  🙁 niestety miałam takich instruktorów, że nikt mnie nie uświadomił.
Można tak jeździć i nawet poprawnie wyglądać.
I nie zapierasz sie wtedy nigdzie, wystarczają dobrze przyłożone kolana, dzięki ktorym łydka zostaje na swoim miejscu
Bo widziałam takie foto gdzie ta stopa idzie do przodu przed popreg i się zastanawiam jak sie daje tak jeżdzić  🤔 serio mam wrazenie że bym ciagle na tyłek w siodło spadała.
anil22 ludzie z dosiadem fotelowym jeśli nie są korygowani to tak jeżdżą, więc jakoś się da 😉. Inna sprawa, że nie jest to przyjemne ani dla konia ani (chyba) dla tego jeźdźca 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 grudnia 2016 13:29
U mnie w stajni jest jedna dziewczyna, która na pierwszy rzut oka ma dosiad totalnie fotelowy, nogi przed popręgiem. Ale w siodle trzyma się, jakby przyklejona była i napierdziela takie przeszkody, że ja się obok nich stanąć boję 😉 Więc chyba się da 😁
No wlasnie mnie dziwia takie rzeczy 😀
Sivrite, że się zdjął za wcześnie?
Swoją drogą, ile stajni tyle określeń  🤣


Tak, że zdjął! Dziękuję pięknie. 😀

Anil, jeśli masz na myśli np. anglezowanie na wyścigach, to to jest takie... pokraczne anglezowanie. Często bardziej do przodu i do tyłu niż w górę i w dół. Ale da się też normalnie, tylko wymaga to o wiele więcej siły. Poza tym - ludzie na wyścigach nie jeżdżą w takich strzemionach jak w wyścigu cały czas. Tak naprawdę jak kłusują, to mają często normalne, skokowe długości puślisk. Lub trochę krótsze. Skraca się wyjeżdżając na tor. A w takich, jak mają dżokeje w trakcie wyścigów jeździ się albo na bardzo ciągnących koniach, albo żeby ćwiczyć, albo najmocniejszy trening, który robi się tydzień przed wyścigiem. No, w takich już się raczej stoi, bo trzymanie się kostkami raczej się nie uda. : D
A, i sporo ludzi kłusuje w półsiadzie, żeby właśnie nie obciążać kolan anglezowaniem w krótkich strzemionach.

EDIT: Aaa, doczytałam to:

Bo widziałam takie foto gdzie ta stopa idzie do przodu przed popreg i się zastanawiam jak sie daje tak jeżdzić  🤔 serio mam wrazenie że bym ciagle na tyłek w siodło spadała.


Tak, tak się jeździ wyścigowo. Nogi do przodu, dupa do tyłu, ręce do przodu. W inny sposób nie uda Ci się potrzymać nawet konia, który średnio ciągnie, a co dopiero jak ciągnie mocno. Robi się taki scyzoryk, nogi zaparte o strzemiona, ręce o szyję konia (wodze złożone w mostek), a tyłek to balansuje. Nie "wpadłabyś w siodło", bo w takim "dosiadzie" się stoi, a nie siedzi. : P Praktycznie im bardziej ktoś ma tyłek cofnięty, tym mocniej trzyma, tak możesz te zdjęcie oceniać. : P

EDIT 2: Koń słabo idący, amazonka ma ręce w szyi, ale nogi oparte, a nie zaparte w strzemionach - Klik

I dwie amazonki na koniach niosących się, nogi zaparte o strzemiona, kuper balansuje. Klik Klik Nogi i ręce tworzą dźwignię, pozwalającą trzymać konia swoim ciężarem, a nie tylko siłą rąk. Bo taki dosiad to ma na celu - mocniejsze trzymanie. Oraz wygodę dla konia, głównie te dwie rzeczy. Im mocniej chcesz trzymać, tym krótsze strzemiona robisz.
No faktycznie te zdjęcia pokazują to o co mi chodziło. Czyli się da  😂
No faktycznie te zdjęcia pokazują to o co mi chodziło. Czyli się da  😂


Da się. I w siodło wpadniesz, jak Ci któryś barana strzeli dopiero. : P

Chociaż nie, nawet wtedy ciężko. : D Klik

EDIT: Ok, lądując można (ten sam bryk). : D Klik
Że tak się wtrącę z pytaniem. Czy duży brzuch u konia może świadczyć o jakiejś chorobie? Dodam, że odrobaczanie było po dwóch tygodniach powtórzenie. Pasożytów nie ma, możliwe że za dużo dostaje jeść. Koń nie pracuje praktycznie w ogóle 1-2 razy w tyg mały teren. Ma 17 lat, ogólnie jest w dobrej kondycji. Dzwoniłam do weta to powiedział, że mam się nie przejmować i jak znajdzie chwilkę to podjedzie obejrzeć. Dodam, że nie ma tak od niedawna tylko już spory czas. Wydaje mi się, że za dużo jeść nie dostaje.
Jak z sianem?
Rozpycha ono bebzol konkretnie jak koń nie pracuje.

nokia6002, może być to objaw słabych mięśni grzbietu. Jednocześnie może też sygnalizować zarobaczenie (ani podanie środka tydzień w tydzień, ani badania na obecność pasożytów nie muszą być skuteczne czy miarodajne). Jeśli to klacz i rodziła, to trochę można ją usprawiedliwić. Duży brzuch pojawia się też przy problemach oddechowych. Generalnie teorii tyle, co właścicieli koni.
maluda A widzisz, a ona za siano da się pokroić. Inne konie idą na łąkę i skubią to co jeszcze tam wyrasta albo świerki skubią, a ona nie siano i siano, a jak się skończy to stoi i czeka aż dołożę.
Met Rodziła kiedyś miała dwa źrebaki w życiu. A z grzbietem ponoć miała kiedyś problemy i masaże wykonywane. Ale co dokładnie to nie wiem.
Generalnie teorii tyle, co właścicieli koni.

Nie, no tu sięnei zgodzę
Teorii tyle co właścicieli koni pomnożonych przez ich krewnych, znajomych, stajennych i lek wetów 😁

nokia6002 wstaw zdjęcie w postawie plus minus zootechnicznej chociaż...
_Gaga, zwracam honor! 😜

Ale faktycznie - po zdjęciu możemy coś tam powyrokować. Wet też coś może pomóc. Pytanie tylko, czy właścicielka chce pomocy? Bo znam wiele przypadków, kiedy ktoś sygnalizuje problem tylko po to, żeby usłyszeć: "robisz dobrze, tak jest okay, nic nie zmieniaj"
MetWiadomo chciałbym to usłyszeć od weta..

Zdarza się, że jest troszkę większy.
nokia6002, powtórzę swoją prośbę:
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2631850#msg2631850 date=1483359686]
nokia6002 wstaw zdjęcie w postawie plus minus zootechnicznej chociaż...
[/quote]
Ze zdjęcia które wstawiłąś można tylko wywnioskować że... no zima jest wokół, a koń gniady
Gaga Przecież wstawiłam  👀
nokia6002, skoro nie wiesz co to jest postawa zootechniczna, to mogę Cię jedynie TU odesłać...
po tym zdjęciu stwierdziłabym, że koń wzdęty - podejrzenie wrzodów

ale to tylko tak, internetowo, po konkretnym ujęciu
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
02 stycznia 2017 13:34
Met serio? Przy takim ujęciu mój śledzik też jest wzdęty.
Biczowa, a ile razy mam zaznaczyć, że po tym zdjęciu, bez rozeznania, tylko po kilku słowach i zdjęciu od zada strony?
Skoro koleżanka chce internetowej diagnozy, dostała
dea   primum non nocere
02 stycznia 2017 14:13
Ej no, po tym zdjęciu na przykład wg mnie pięknie widać, że koń nie jest chudy* - zadek kształtny dosyć  😁 Na robalowy też nie wygląda, jest wtedy opadnięty trochę niżej (taki "trójkątny w przekroju"😉, przynajmniej z moich obserwacji.

* to jeden z typów "wielkobrzuchych" - chudzielec: kręgosłup, zero mięśni grzbietu, bebzon wisi - często to powiązane z wyglądem "robaczym" właśnie. Żółtodzioby próbują takie czasami odchudzać, a one żebra na wierzchu mają...

Jeszcze trop do sprawdzenia: czy w odrobaku był prazikwantel? Nasza kobyła też wyglądała dobrze, chociaż gryzł ją tasiemiec. Tutaj jest jedna wspólna cecha - ona też od siana była praktycznie nie do oderwania, wciągała jak odkurzacz. Miała dużo dostępnego, dlatego NIE była chuda i nikt nie wierzył (5 lokalnych wetów i klinika Służewiec), że to może być tasiemiec... a był. Nie powtórzę tej historii 50-ty raz, z szacunku dla stałych bywalców forum 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się