Islamizacja Europy?

safie, to zastanów jak jak pokojowo Europejczycy podbijali Afrykę i Azję, by mieć tam swoje kolonie.
safie, to zastanów jak jak pokojowo Europejczycy podbijali Afrykę i Azję, by mieć tam swoje kolonie.


Brawo bera.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 stycznia 2017 19:29
Imperium Osmańskie też nie powstawało w sposób pokojowy, ale tak to można sięgać daleko w historię i rozstrzygać, które plemię kogo napadało, czy który Homo habilis kogoś rąbnął gałęzią.
USA też nie ma tak czystej historii, jakby chcieli jego obywatele.

Tylko jak to się ma do terroryzmu? Należy go tolerować, bo historia ludzkości jest jaka jest?
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
02 stycznia 2017 19:37
Taka mała lekcja edukacji:

Tak dla zobrazowania bardzo gorąco zachęcam do przeglądnięcia sobie poniższego linku i zwrócenia uwagi, jak niewielki procent zamachów dzieje się w Europie, a jak wielki w krajach Bliskiego Wschodu ogarniętego wojną - i ile ludzi tam ginie:
Lista ataków terrorystycznych połączonych z ISIL

Dalej uważacie, że w tych krajach to tylko sami terroryści i nie ma tam nikogo, kto faktycznie potrzebuje pomocy i azylu?

Tak na szybko, bo nie mam wiele czasu teraz, kilka ostatnich ataków w Europie/USA z tego roku i kto jest sprawcą:
Francja, Nicea 2016 - sprawca pochodzi z Tunezji, w 2005 przeniósł się do Nicei na legalnym pozwoleniu pobytu.
Rodzina podała, że od LAT (od 2002) miał poważne problemy z alkoholem i narkotykami, miał depresję, załamanie nerwowe, ataki agresji, żona wielokrotnie zgłaszała go do policji za przemoc domową, był notowany za agresywne przestępstwa (nie związane z terroryzmem), okazane zostały policji dokumenty pokazujące, że widywał psychologa od lat przed atakiem. Rodzina podała, że nigdy nie był religijny, nigdy się nie modlił ani nie obchodził Ramadan. Dochodzenie wykazało, że religią zaczął interesować się dopiero w kwietniu (3 miesiące przed atakiem). Po przeszukaniu jego komputera okazało się, że od 1 lipca (atak był 14) regularnie przeszukiwał internet pod kątem ekstremistycznej propagandy ISIS, filmików, miał zdjęcia martwych ludzi, flagi ISIS, Osamy Bin Ladena, przeszukiwał również internet pod kątem filmików śmiertelnych wypadków i szokujących filmików.
Nie ma żadnego potwierdzenia ani informacji, że miał jakikolwiek bezpośredni kontakt lub połączenie z ISIS, poza tym, że jego wujek twierdzi, że na dwa tygodnie przed atakiem został zindoktrynowany przez algierskiego członka ISIS mieszkającego w Nicei. Policja nigdy tego nie potwierdziła.

Niemcy 2016, festiwal w Ansbach - sprawca pochodzi z Syrii, którą opuścił w 2013 roku, już tam miał wieloletnie połączenie z ISIS, najpierw został przemycony do Bułgarii, w 2014 udał się do Austrii, później do Munich. Na koniec 2014 Niemcy nakazały jego deportację do Bułgarii, jednak ze względu na jego pogarszający się stan psychiczny i próby samobójcze, nakaz został zawieszony. Przez kilka lat wielokrotnie próbował wrócić do Syrii aby dołączyć tam z powrotem do ISIS, postanowił wykonać atak w Niemczech.

Francja 2016, atak na kościół - jeden sprawca urodzony w Algierii, brak danych kiedy przyjechał do Francji dokładnie, ale "dorósł" w miejscu ataku. Drugi sprawca urodzony we Francji, nie urodzony jako muzułmanin, przekonwertował się na islam kilka lat przed atakiem. Obydwaj byli znani wcześniej przez francuską policję za nieudane próby wyjazdu do Syrii.

Belgia 2016, atak na dwie policjantki - sprawcą był Algierczyk mieszkający w Belgii od 2012 - nielegalnie, były dwa nakazy deportacji, nie został deportowany bo Belgia i Algieria nie mają dyplomatycznego porozumienia w kwestii deportacji, był na wolności bo Belgia ma mało miejsc do trzymania ludzi z nakazami deportacji.

USA, Ohio State University 2016 - sprawca urodzony w Somalii, przybył do USA w 2014, miał status pełnego legalnego pobytu (permanent residence). Dochodzenie wykazało, że nigdy nie miał żadnych połączeń ani kontaktu z ISIL i jego atak był rezultatem "inspiracji" materiałami propagandowymi na internecie.

Berlin 2016 - sprawca urodzony w Tunezji, mieszkający w Europie od 2011
Oryginalnie przybył do Lampedusy na tratwie, skąd został odesłany do tymczasowego centrum dla migrantów, gdzie brał udział w brutalnych zamieszkach i podpaleniu (nie związane z terroryzmem), za co (oraz za napaść) został skazany na 4 lata więzienia w Sycylii. W 2015, po wyjściu z więzienia, Tunezja nie zgodziła się na jego deportację ze względu na brak papierkowego potwierdzenia jego obywatelstwa (niestety, ale żeby kogoś deportować, jego obywatelstwo musi być potwierdzone. I tak jest fair - ktoś by chciał, żeby nam do Polski wpychać przestępców z innych krajów?), w lipcu 2015 udał się do Niemiec.
Według jego rodziny, oryginalnie nie był religijny, ale został zradykalizowany w więzieniu. Brał również narkotyki i pił.
W Niemczech w kwietniu 2016 złożył podanie o azyl. Od czasu pojawienia się w Niemczech, był zamieszany w całą masę różnych przestępstw na tle narkotyków i agresji oraz terroryzmu.



To tak na bardzo szybko tylko kilka ostatnich z 2016. Bardzo chciałam zrobić spis z kilku ostatnich lat ale teraz nie mam czasu. Jednak gwarantuję, że prawie wszyscy sprawcy dalej będą się wpisywać w ten sam profil i dalej widoczny będzie pewien wzór...

I co, ilu z nich to uchodźcy co dopiero co przyjechali do Europy? Ilu z nich było wiernymi muzułmanami przez całe swoje życie? Ilu z nich miało długą historię zaburzeń, przestępczości i agresji na długo przed zradykalizowaniem?
safie, ja tylko pokazuję, że różne kultury mają swoje za uszami. Terroryzm to sposób naszych czasów wybrany przez organizacje ukrywające się za wiarą w islam. Ale nie winny milionów ludzi za promil popaprańców.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 stycznia 2017 19:57
bera7, kto jak kto, ale ja na pewno nie napisałam, że każdy arab czy muzułmanin jest terrorystą.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 stycznia 2017 19:59
Co do chrześcijan. Kto i kiedy to powiedział?

"Moje uczucia jako chrześcijanina wskazują mi mojego Pana i Zbawcę jako wojownika. Wskazują mi człowieka, który kiedyś w swej samotności, otoczony przez garstkę uczniów, rozpoznawał w Żydach, czym naprawdę są, i zebrał ludzi, by walczyć przeciwko nim, i który był największym nie jako męczennik, ale jako wojownik. W nieograniczonej miłości jako chrześcijanin i jako człowiek czytam ustępy, które mówią, jak Pan wystąpił w swej mocy i pochwycił bicz, by wypędzić ze świątyni ten ród węży i żmij. Jak wspaniała była jego walka w obronie świata przeciwko truciźnie żydowskiej. Dziś, po dwu tysiącach lat, z głębokim uczuciem rozpoznaję wyraźniej niż kiedykolwiek, że w tym właśnie celu rozlał On swoją krew na krzyżu. Jako chrześcijanin nie mam obowiązku, by przyzwalać na oszukiwanie mnie, lecz obowiązkiem moim jest być wojownikiem o prawdę i sprawiedliwość… I jeśli jest cokolwiek, co potwierdzałoby, że działamy właściwie, jest to ucisk, który codziennie wzrasta. Jako chrześcijanin mam też obowiązek wobec mojego własnego narodu. Kiedy wychodzę rano i widzę tych ludzi stojących w kolejkach i patrzę na ich ściśnięte twarze, wierzę, że byłbym nie chrześcijaninem, ale samym diabłem, gdybym nie odczuwał żalu, gdybym nie zwrócił się, jak nasz Pan dwa tysiące lat temu, przeciwko tym którzy do dziś wykorzystują i grabią tych biedaków. "
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
02 stycznia 2017 20:50
...,bo fanatyzm w szeroko rozumianym pojęciu zawsze był fundamentem dzięki któremu wybuchały wojny,
dempsey   fiat voluntas Tua
02 stycznia 2017 21:25
Talibowie są straszni – bo też są samozwańczymi stróżami porządku. Jedni samozwańcy dewastują cudzą własność, wrzucają petardy, biją, drudzy na dokładkę niosą śmierć. Spektrum szersze, ale jest i coś wspólnego. Uznaniowość, dążenie do ujednolicenia, narzucanie innym swoich zasad (w końcu problem nie polega na tym, kto sam je krowę, a kto świnię), "swoizm". A i "nasi" samozwańcy też się mogą dalej radykalizować – na przykład uznać, że kobieta stosująca antykoncepcję (zwłaszcza poza sformalizowanym związkiem) to rozwiązła k..a i należy jej się ogolenie głowy. Może kamieniować od razu nie trzeba. I nagle całkiem sporo osób do tej pory "cacy" wpadnie do szuflady "be"...

Wiesz Teodora, gdyby gdzieś na tzw. Starym Kontynencie istniało sobie samozwańcze uzbrojone po zęby państwo zakorzenione w cywilizacji łacińskiej, w którym w XXI wieku karano by za antykoncepcję śmiercią, promowano ideologię krwawego podbicia świata wokół, kamienowano za innowierstwo, ucinano przed kamerami głowy tym którym się to państwo nie podoba, szkolono morderców wysadzających się w samolotach i centrach handlowych - to Twoje porównanie miałoby sens.

Wystarczy zobaczyć, jak Polacy traktują rodaków, którzy inaczej głosują. A to przecież Wielka Wspaniała Polska Rodzina.

Averis, czy Twój wpis oznaczał, że chcesz porównać ze sobą jakieś dwa zjawiska/dwie cechy/dwie sytuacje? Jakie?

I dla jasności.
Nie znam przebiegu tragedii w Ełku
(Tutaj dość ponura relacja gościa tego lokalu: https://twitter.com/Anna_Mierzynska/status/816003456846725126
Prowokacja, poniżanie, nerwy, zabójstwo. Najpierw ukradł colę, potem rzucił petardą a na końcu go zabili, czy może odwrotnie - wersje się zmieniają co pół dnia.
- niech policja wyjaśnia, bo na razie media robią tylko szum. )

Mnie chodzi o podłoże reakcji społecznej. 
Wiecie co, wg mnie wpierw jest człowiek a dopiero potem jego geny, kolor skóry czy religia. O dziecka daleko mi było do wiary i czuję się ateistką.
Ale jak przypomnę sobie ludzi z marszów smoleńskich ich agresję, determinację to zastanawia mnie czy gdyby Rydzyk nie zaproponował im ubrania się w bombki i przejścia do meczetu to nie znaleźli by się zapaleńcy.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 stycznia 2017 08:33
Znaleźliby się. Po apelu księdza z Ełku i rodziny, żeby był spokój ludzie... wyszli z kościoła, bo "prawda jest tam pod barem". Jakaś matka przyjechała po 13-latka (!!!), który z kumplami był pod barem, bo będą lać muslimów i nie chce wracać do domu. To jest dopiero patologia, że rodzic nie może gówniarza odciągnąć od burdy. I później z tego wyrasta taki neonazista.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 stycznia 2017 11:20
Ta, w Ełku burdy są teraz tylko dla samej zadymy. Brat miał na SOR-ze chłopaka, który podczas zadymy pokłocił się z kumplem i został przez niego przejechany samochodem  🤔wirek:
Rozumiem jeszcze pierwsza reakcję, ale to, co się teraz dzieje, to już przesada.
Głów nie ścinają, nie golą nawet, ale:

Jak poinformowała policja w Ełku, nieznani sprawcy zemścili się na partnerce imigranta z Tunezji – zabójcy młodego Polaka. Zdemolowane zostało jej mieszkanie oraz butik, której była właścicielką (KLIK).

Co następne? Półksiężyce malowane na drzwiach? A potem?

Jakby ktoś nie zauważył, we włosowym wtręcie chodziło mi o to, że samozwańczy stróż porządku sam ustala zasady (i zawsze może się okazać, że ktoś do tej pory w pełni cacy zrobi się nagle be, ku swojemu zdziwieniu i zaskoczeniu). I że sam ustala "kary". Więc nie ma co się mamić, że "mnie to nie dotyczy" (jeśli już sytuację ocenia się wyłącznie pod kątem własnego interesu).
W sprawie Ełku: klik
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 stycznia 2017 21:28
Hahaha! I jak się ten tekst ma świetnie do akurat tego:
http://krakow.onet.pl/krakow-atak-nozownika-na-kazimierzu-nie-zyje-22-latek/jq1ht4j
dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2017 09:17
W każdym państwie znajdziemy podobną ilość nożowników jako też i idiotów. Niewiele z tego wynika.
Pierwsze z brzegu:
http://www.jamaicaobserver.com/news/Brutality_85374
http://www.az-online.de/deutschland/muenster-55-jaehriger-verletzt-ex-frau-mit-messer-tot-zr-6907215.html
Są katolicy nożownicy i protestanci nożownicy i ateiści nożownicy i co kto chce.

Moim zdaniem nie chodzi o nóż, chociaż faktycznie mogę sobie wyobrazić, że na afgańskim targu to jest bardziej popularny sposób rozwiązywania konfliktów niż np w Zielonce pod Wwą.

Ale chodzi o co innego: o strach, który rodzi się gdy łączymy takie fakty jak istnienie fanatycznych bojowników obcej nam cywilizacji arabskiej + otwarte granice przyjaznej i miłej i sympatycznej Europy + indolencję i poprawność polityczną urzędników zarządzających falą kryzysu emigracyjnego + bezradność policji w krajach demokratycznych wobec metod stosowanych przez terrorystów.
http://www.telegraph.co.uk/news/2016/12/20/everything-know-suspected-berlin-christmas-market-attacker/

I dlatego potem tłuszcza w Ełku zaczyna skandować pod kebabem, obrażać przypadkowych"beżowych" i nakręcać spiralę. Nie jest to przypadek, tylko reakcja oparta na lęku.
Gdyby nie to konkretne tło i ten lęk, tłuszcza po prostu by się napiła i zdemolowała w drodze do domu ze dwa przystanki i potłukliby się między sobą - i to wszystko nadawałoby się tylko do zwykłej kroniki kryminalnej na ostatniej stronie "Wieści Ełckich".
Ale jest inaczej i trudno to teraz zmienić. A raczej nie da się. Jest za późno, Europa się boi.
dempsey, jestem przeciwna fali imigrantów w Europie ale z zupełnie innego powodu niż strach przed tym, że ktoś będzie za mną na targu z nożem latał. Martwi mnie czy Europa ekonomicznie podoła, wszak pracy tyle nie ma, Ci ludzie nie znają języków, może w kolejnym pokoleniu będą dopiero "zadomowieni". Skoro w PL jest wysokie bezrobocie to jaki jest sens przyjmować kolejnych ludzi na utrzymanie podatników itp. To są dla mnie realne problemy a nie terroryzm. On był już wcześniej (np. WTC) zanim uchodźcy zaczęli masowo uciekać do Europy.
dempsey, ja nie rozumiem dlaczego Ty dorabiasz ideologię do onrowo-kibolskich nazioli?
Im to jest wszystko jedno co leją, czy przystanek, czy kebab. Akurat trafili na kebab. Super.
Ale dorabianie do tego jakichś filozoficznych dywagacji ma się nijak do stanu rzeczywistego.
Sebie i Dżesice jest wszystko jedno, co i kogo leją. Serio. Równie dobrze może to być znajomy kibol z takim samym szalikiem na szyi, ale akurat popatrzył się nie tak na Dżesikę i się to Sebie nie spodobało. Dokładnie o tym pisze Teodora.
bera7, praca jest - szczególnie w Europie zachodniej jest sporo pracy, której nie chcą wykonywać jej mieszkańcy i to od dawna. Pracy słabo opłacanej i ciężkiej. Kiedyś do tego typu prac zatrudniano pracowników ze wschodu - w tym i z PL, teraz inne nacje. W PL też jest sporo pracy, do której raczej przyjeżdżają z innych krajów.
dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2017 10:13
Pokemon, nie dorabiam. Patrzę z daleka i usiłuję zrozumieć przyczyny, dla której właśnie tu i teraz zaistniała taka forma w przyrodzie.
Czy to jest efekt tylko 70 lat pokoju i braku wojny? Chyba nie tylko. To jest reakcja. Na co?
Moim zdaniem na pranie mózgów ludowi uprawiane przez lewaków do wyrzygu. Jest powiedzenie "znaj proporcje". Ale nie, światłe rządy będą bez końca ciemny lud pouczać jak koniecznie  kochać i witać obcego bliźniego bez względu na fakty. To lud dociskany w końcu łapie za sztachety  a raczej przestaje się prać nawzajem a jednoczy przeciwko obcym.

To ma różne formy na różnym poziomie.
Akurat od dłuższego czasu przyglądam się naszym zachodnim sąsiadom.
Rok temu w Kolonii ta niewiarygodna wręcz historia z masowymi atakami tłuszczy uchodźczej na białe kobiety.
Cały rok wytykano Niemcom niemrawość w reakcji, chronienie winnych i tuszowanie tej historii w mediach.
W tym roku Kolonia jak zbrojny obóz, policjanci + wojsko rozstawieni na dworcach wyłapywali z pociągów tłumy śniadych młodych facetów wybierających się do centrum, rozdzielali i spokojnie wsadzali do pociągów powrotnych. Czy jest to normalny Sylwester w mieście, trudno stwierdzić. Może normalniejszy niż rok temu. W każdym razie burmistrz i szef policji dumni.
Ale nagle pojawia się lewaczka, szefowa zielonych i zaczyna się oburzać, że to przecież wstrętny rasizm, tak selekcjonować ludzi! I jeszcze nazywać ich "nafri" (Nordafrikaner), a fe!

No cóż. Odpowiedź policji była krótka i dosadna. Odpowiedź ludu też: ichniejszy Fakt czyli Bild tego samego dnia wysmarował tytuł "Glupi, głupszy, Zielony" a całej partii znacząco spadło poparcie.
A jednocześnie niemiecka partia AfD (wg niektórych sam populizm i skrajna prawica skręcająca w brunatne odcienie) - prawie na pewno wejdzie do parlamentu jesienią.

Ludzie mają dosyć poprawności politycznej serwowanej im jak karma gęsiom przez rurę.
Nie bez powodu.
Swego czasu pewna sędzia (członek lepszej kasty) za kradzież w sklepie została ukarana przeniesieniem do innego sądu.
A tu, widzę, że słuszną karą za rzekomą kradzież dwóch butelek coca-coli jest zadźganie nożem, bez oczekiwania na wyrok sądu.
Sądzę, że oczekiwania wobec imigrantów wyznawców Proroka są zdecydowanie wygórowane - tj. że nie tylko mają nas ubogacać - ale i oczyścić z obywateli gorszej kasty.
Mogą temu nie podołać.

Zwracam też uwagę, że pominięty został temat kierowców tirów - i ogólnie kierowców - że to ludzie źli, powoduja wypadki i zanieczyszczają środowisko.

p.s.
Nie jestem lekarzem, ale o ile wiem, okres Świąt, czy ogólnie dni wolne od pracy nie powinny być pretekstem do odstawiania leków.
Oj, ale Wy lepszy sort przecież jesteście nieskalani:
http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/wielkopolska/a/puszczykowo-pedofil-nadal-jest-ksiedzem,11645681/

Dawno ustaliliśmy Nestor, że tobie żadne leki nie pomogą.

dempsey, ale cały czas zataczasz voltę do swoich teorii, nie wiem dlaczego. Co zadziałało w Ełku - chęć do nawalanki a nie strach przed uchodźcami. Owi "uchodźcy" pasują onrom do realizacji chęci nawalanki. Nie wiem dlaczego ciągle wyjeżdżasz z lewactwem, Niemcami itp, itd. Masz ochotę napisać, że ciapaci powinni mnie gwałcąc ubogacić kulturowo - na zdrowie. Bo śmiem twierdzić, że tu działa dulszczyzna a nie strach przed ciapatymi?
epk, obawiam się, że jednak nie na taką skalę jaką mamy napływ. Jak przyjeżdża ukrainiec do PL to do konkretnej pracy, firmy. Kończy się praca wraca do domu. W większości przypadków nie ściąga tu swojej rodziny, nie korzysta z zasiłków itp. To samo dotyczy polaków jeżdżących do pracy. Jedzie, zarabia i wraca. Albo zna język i sobie tam radzi, albo sobie nie radzi i wraca.
Imigranci z krajów arabskich są zupełnie nie przygotowani. Większość ucieka przed wojną z tobołkiem na plecach i bez pomocy państwa do którego trafiają są bezradni. Wystarczy spojrzeć po obozach. Śpią w namiotach mimo zimy. Nie wiem czy UE udźwignie ten ciężar.
dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2017 11:00
Nie wiem dlaczego ciągle wyjeżdżasz z lewactwem

Przecież sama napisałaś onrowo-kibolskich nazioli. Zatem sama zgadzasz się na osadzanie tego zjawiska w szerszym kontekście niż mordobicie pod budką z piwem, czyż nie?

Bo śmiem twierdzić, że tu działa dulszczyzna a nie strach przed ciapatymi?

Szanuję Twoje zdanie, nie zmienia to jednak faktu, że moje jest inne.

Z poważaniem,
(i wracam do pracy, zamiast dyskutować po forach  :oczy2🙂
Dawno ustaliliśmy, że tobie żadne leki nie pomogą.
A teraz jacyś "wy" ustalacie, kogo można zadźgać nożem i za co?
Ostatnio księży do likwidacji miał na liście aparat III Rzeszy i niekórzy funkcjonariusze MSW - rozumiem, że Tobie nadal to chodzi po głowie i najlepiej nożem?

Fakty są niestety takie, że przykłady usprawiedliwiające sa kontekstowe - tzn. można je przewidzieć i podjąć środki zaradcze - a terroryści nie wybierają.
Można nie chodzić nocą po dużym mieście, można nie chodzić tam, gdzie jest dużo ludzi, np. na imprezy masowe - ale nie da się nie jeździć do pracy czy robić zakupów.

Niemiecka Policja też tak myślała, że trzeba łykać jak małpa kit tę miłość wobec wszystkich - o zamachowcu z Berlina wiedzieli, do czego sami sie przyznają, prawie rok temu - że planuje zamach - ale uznali, że nie da rady. Nie, iż nie planuje - ale że może chodzić wolny, bo nie da rady. Też mieli nastawienie ojtam, ojtam, najgorsze to są te fashysty.

Ten siewca saprawiedliwości z Tunezji czy skąd on tu dotarł  - ma ciekawe wyobrażenie - że jak ktoś mu narobi bałaganu w biznesie, zakładając, że to prawda - to nie będzie ani dzwonił na Policję, ani sobie nie odpuści - tylko załatwi sprawę sam, za pomocą noża. Jak jest taki nerwowy, to nie powinien obsługiwac klientów, tylko kopać rowy, to by go uspokoiło.

Rozumiem, że nie dziwi, że człowiek zamiast pojechać do jakiegoś bogatego kraju, gdzie jest rynek na kebaby - np. do Arabii Saudyjskiej - jedzie do ksenofobcznej Polski, gdzie będzie musiał bronić biznesu za pomoca noża. Chciałbym zobaczyc jego biznesplan - czy miał w nim napisane, że to lokal dla rodzin z dziećmi.

Chcę napisać, że nie jest łatwo zabić człowieka - szczególnie nożem. Trzeba być na to gotowym - bo tego nie da sie zrobić przez przyladek. Wniosek jest taki, że niektórzy z nich to nie kucharze, a żłonierze, którzy przyjechali tu gotowi na wojnę, a nie prowadzić biznes.
majek   zwykle sobie żartuję
04 stycznia 2017 11:15
Moge cos dodac?

Mieszkam w kraju, gdzie troche muzulmanow jest (UK). Pracuje w dosc hermetycznymn miejscu. Jak mnie tu przyjmowano do pracy, to byly pytania, czy znam jakichs muzulmanow (znam) i musialam podac ich (jego) nazwisko, adres itd.

To tak na temat przesadnej ostroznosci, rasizmu itd.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 stycznia 2017 11:51
A nie sądzicie, że komentarze typu ,,wolę zostać zabity przez mafię niż przez pier...onego ciabatego"  czy chodzenie do lokali z kuchnią chińską/arabską/obcą, wyzywanie obsługi, która ich obsługuje ( ,, na kolana i do pana", ,,szybciej, k...wo, bo ci tym ryj wysmaruję" jest w porządku? Niszczenie innych lokali, bo są otworzone przez osobę z zagranicy?



Nestor- to w jaki sposób kobieta zabija maltretującego ją męża? Albo pijany mąż żonę? Czy młodzież znajomego lub osobę dorosłą? Człowiek nie jest ze skały, to skóra, mięśnie, kości.
dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2017 12:04
Dla dodatkowego skomplikowania sytuacji faszysta Terlikowski staje po stronie kebabów.
http://malydziennik.pl/kebab-z-przyjemnoscia-dlaczego-bo-nie-popieram-antypolskich-akcji,1520.html

Nestor trochę Cię poniosło z wojownikami isis pod przykrywką kucharza. Nóż za pazuchą: po prostu klimaty z tunezyjskiego targowiska+mega emocje, jeśli te opowieści o poniżającym traktowaniu są prawdą.
Ale  prawda, że zadźganie człowieka za chamskie zachowanie i kradzież coli, to nie to samo co zabicie kury.... i nic tego nie usprawiedliwia.

Dementek, ale zrozum, że z jakiegoś powodu przez ostatnie 10 lat nikomu kebaby nie przeszkadzały a dresiarze i prymitywy spokojnie prały się po mordach we własnym kręgu, i w innych, sobie tylko znanych kontekstach.
Nie widzisz związku że to dzieje się teraz, a przez ostatnie 10 lat się nie zdarzało? Nie widzisz związku, że to nie dzieje się w sushi knajpach, że to nie dzieje się w tzw. chińczykach?
Na naszych oczach "przemija postać świata" jaki znaliśmy.
majek   zwykle sobie żartuję
04 stycznia 2017 12:08
dempsey, w sushi barze mozna spotkac ninja
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się