Islamizacja Europy?

dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2017 12:13
uf dobrze że nie tykam sushi!
[bylam pewna że napiszesz mi "A miałaś pracować"  😁
Już zmykam!  👀]
Chcę napisać, że nie jest łatwo zabić człowieka - szczególnie nożem. Trzeba być na to gotowym - bo tego nie da sie zrobić przez przyladek.

Większość zbrodni w afekcie jest popełniana własnie nożem kuchennym. Zwłaszcza przez kobiety, ofiary przemocy domowej.
majek   zwykle sobie żartuję
04 stycznia 2017 12:23
uf dobrze że nie tykam sushi!
[bylam pewna że napiszesz mi "A miałaś pracować"   😁
Już zmykam!  👀]



A  mialas pracowac!
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 stycznia 2017 12:25
dempsey- jak mi ktoś nie odpowiada, to tam nie chodzę. Czy to człowiek, czy knajpa.
Jakby przyszedł ktoś do mnie w gości na obiad i na każdym kroku mnie obrażał to też bym chyba go zwyzywała lub wywaliła za drzwi, a może i bym dała w ryj lub kopa na do widzenia.
Większość zbrodni w afekcie jest popełniana własnie nożem kuchennym. Zwłaszcza przez kobiety, ofiary przemocy domowej.
Widzę, że tunezyjski mściciel odreagował nie tylko za księży-pedofili, ale i za przemoc domową.
Wiesz, że działał w afekcie, bo przyjmujesz jakąś linie obrony i "prawdę" z fejkowych kont na fejsie.

Czy to nie jest wasz krewny czasem? Rodziny tych od pasów szachidzkich czy innych też mówią zawsze, że to taki dobry spokojny chłopiec, bardzo życzliwy - że musiało stać sie coś strasznego, bo on tak sam z siebie panie dziennikarzu to by nie mógł, my go znamy.
wszyscy tu piszą, że twoje twierdzenie, że nożem jest trudno zabić jest błędne, a ty wyjeżdasz z hasłem, że bronimy sprawcę? Brawo 😅
Nestor, widać, że nigdy nie byleś w takiej sytuacji. Bać się tak bardzo, żeby zabić. Ja byłam i chyba lepiej dla tych, którzy wówczas ten strach spowodowali, że miałam tylko własne ręce. Gdybym miała nóż to pewnie bym go użyła. Nie masz pojęcia co kieruje człowiekiem w takiej sytuacji. To nie jest coś, co można rozkmniniac na zimno.
O koligacji nic mi nie wiadomo. Ale snu by mi taki fakt z oczu nie spędzał.
Powodem wybuchu wojny japońsko - chińskiej w 1937 roku było zaginięcie jednego japońskiego żołnierza. Żołnierz zresztą po kilku godzinach się znalazł - ale już nawet nikt nie miał głowy sprawdzać, gdzie go Dyabli ponieśli, a przynajmniej, raport z takiego dochodzenia nie zachował się do naszych czasów. Bomby leciały na głowę: Japończycy i Chińczycy tak bardzo sobie nie ufali, że nim ktokolwiek zdążył wyjaśnić sprawę, było za późno.

Tak samo nie ma najmniejszego znaczenia jaki dokładnie był przebieg zajść w Ełku. Polacy (en masse) nie ufają "kolorowym". "Kolorowi" nie ufają Polakom. Gdyby siły były choć odrobinę bardziej wyrównane - już by się lała krew. Na szczęście siły wyrównane nie są i NA SZCZĘŚCIE - tego rodzaju incydenty mogą nam tylko pomóc! Po prostu będziemy mieli, jako naród, jeszcze "gorszą" opinię wśród "kolorowych" niż mamy w tej chwili. I bardzo dobrze! Mniej ich tu przyjedzie - więc szansa na to, że kiedykolwiek siły się wyrównają i faktycznie dojdzie do rozlewu krwi na większą skalę, proporcjonalnie maleje.

Dawno temu pisałem: mały upust krwi, ale odpowiednio nagłośniony, może zapobiec dużo gorszemu upustowi krwi w przyszłości. Gdyby zatonęła jedna łódź z imigrantami, a rządy Europy głośno i dobitnie POPARŁY sprawcę zatopienia - napływ imigrantów automatycznie i od razu by ustał. I szansa na masowe pogromy lub wręcz wojnę na Zachodzie - oddaliłaby się w czasie, lub nawet została unicestwiona.

Tak nie jest i prawie na pewno nic takiego się nie wydarzy - i Zachód, konsekwentnie, zmierza do wojny na ulicach Paryża, Berlina czy Londynu. Naprawdę nie ma najmniejszego znaczenia kto jest miły, a kto niemiły, kto ma rację, a kto tej racji nie ma. Jak już do takiej wojny dojdzie i tak najwięcej ucierpią mili, niewinni i mający dużo, dużo racji...
Jkobus  :kwiatek: mądre słowa .
(...)
Poznawczo to ciekawe, że zabójca bał się tak bardzo, że aż gonił ponoć we dwójkę, bezbronnego, podpitego, co mu jakoby gwizdnął dwie cole - by go zadźgać - Ty to wiesz.
Nestor , Nic w tym dziwnego .  To nie był na pewno pierwszy przypadek  , jazdy miejscowych wszechpolaczków  w tym lokalu , no i czara się przelała ktoś nie wytrzymał no i  z gówna jest tragedia .
Nestor , Nic w tym dziwnego .  To nie był na pewno pierwszy przypadek  , jazdy miejscowych wszechpolaczków  w tym lokalu , no i czara się przelała ktoś nie wytrzymał no i  z gówna jest tragedia .


Jak w radiu Erewań - nie w Moskwie, ale w Petersburgu, nie dają, a ukradli i nie samochody, a rower.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/nowe-fakty-w-sprawie-zabojstwa-polki-w-niemczech/x9b267q

Według oficjalnych informacji podanych przez rzecznika prokuratury w Reutlingen w Badenii-Wirtembergii, 45-letnia Polka, która w niedzielę 24 lipca [2016] została zamordowana maczetą, była w nieformalnym związku ze swoim napastnikiem. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna miał być o nią zazdrosny, a ona chciała zakończyć związek. Było to o tyle trudne, że para pracowała w tej samej knajpce.

Jak podają niemieckie media, mężczyzna miał być dobrym i sumiennym pracownikiem. Choć wcześniej miał problemy z narkotykami i miewał napady agresji, w pracy cieszył się dobrą opinią przełożonych i klientów. To właśnie w tej knajpce serwującej kebab miał poznać swoją nową miłość - 45-letnią Polkę. Kobieta była od niego o 24 lata starsza, ale ponoć między nimi zaiskrzyło. Z tą różnicą, że po kilku tygodniach kobieta miała dość nachalnego kochanka i chciała się z nim rozstać, o czym on nie chciał w ogóle słyszeć. Według informacji podawanych na portalach społecznościowych, Polka miała spotykać się z innym, co przelało szalę goryczy u 21-letniego Syryjczyka. W feralną niedzielę przyszedł do pracy, ale przełożeni zobaczyli, że jest "jakiś dziwny" i kazali mu iść do domu. Być może to pracująca w kuchni Polka poprosiła swoich szefów, by dali 21-latkowi dzień urlopu. Syryjczyk, wychodząc z knajpy, miał jeszcze wziąć nóż, który służył do obkrajania kebabów. To właśnie było narzędzie zbrodni.

Później sprawy potoczyły się błyskawicznie. Mężczyzna miał wrócić, poprosić kobietę by wyszła na zewnątrz, a następnie po krótkiej kłótni niemal odciąć jej głowę.

Podczas ucieczki z miejsca zbrodni napastnik miał jeszcze ranić kilka innych osób. Został obezwładniony przez kierowcę BMW, który, mając w pamięci niedawną tragedię w Nicei, zareagował błyskawicznie i wjechał w agresora. To dzięki kierowcy policjanci sprawnie poradzili sobie z Syryjczykiem.


Ten też przestraszył się kobiety i tez coś piszą - tylko że tu o "szali goryczy" - pewnie jakaś kalka z niemieckiego, zamiast czary goryczy.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 stycznia 2017 16:56
http://tnij.at/103724

Bardzo miła atmosfera dla pracowników. Nestor- jak Ty byś zareagował, gdyby tak Cię traktowano cały dzień, a potem jeszcze okradnął? Kurde, kucharz mógł mieć w ręce nóż, bo w końcu przygotowywał jedzenie i odruchowo z nim wybiec...
dempsey   fiat voluntas Tua
04 stycznia 2017 17:04
dementek
A odwrocmy sytuacje. Tunezyjczyk jest chamski dla obsługi pierogarni. Wraca i kradnie cole. Bialy katolik (prawie tyle co naziol ) wybiega za nim z kolegą i nożem zakluwa go na ulicy.

Czy dalej usprawiedliwiasz mordercę?
Dementek, odruchowo mógł z nim wybiec, ale odruchowo się nie zabija ludzi...
My God, ja mam wrażenie, że jednak pewne wartości (nomen omen katolickie) powinny być ponad podziałami - np, "nie zabijaj"...
Odruchowo to można co najwyżej dać komuś po mordzie...

edit: I nie, nie popieram chamskich, niekulturalnych zachowań w stosunku do ludzi innej narodowości tudzież o innym kolorze skóry. Uważam takie zachowanie za podłe i poniżej godności.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 stycznia 2017 17:29
dempsey- nie, nie usprawiedliwiam mordercy, ale to, co się dzieje w Ełku, to przesada. Jakby obcokrajowiec ukradł napój, to by go nie  dwójkę, a całą bandą pobili. Być może też ze skutkiem śmiertelnym.
http://tnij.at/103724
Bardzo miła atmosfera dla pracowników. Nestor- jak Ty byś zareagował, gdyby tak Cię traktowano cały dzień, a potem jeszcze okradnął? Kurde, kucharz mógł mieć w ręce nóż, bo w końcu przygotowywał jedzenie i odruchowo z nim wybiec...


Ta informacja jest powieleniem info z wpisu na FB, który został usunięty, prawdopodobnie z fejkowego konta - tzn. nie jest ustaleniem postępowania.
Jest to tzw. portal parówkowy, który jeszcze niedawno pisał, że Polacy wstydzą się "polskiego wątku w berlińskim zamachu" w uzupełnieniu do tego, co pisał niemiecki (też) Bild, że "śmierć nadjechała z Polski".
To są ordynarne manipulacje - i z tym dyskutować się nie da.
Newsweek i portal natemat to zwykła szczujnia.

Kebab jest zarejestrowany od ok. miesiąca (dane CEDG) - i nie wiemy, czy zdarzenie miało jakikolwiek związek z różnicą na tle języka, kultury czy pochodzenia.
Ponieważ jest przyjmowana pewna linia narracji, w której wytwarzaniu ofiara nie może uczestniczyć - to dla przykładu podam, jak można na podstawie tej samej wiedzy tworzyć inną - że np. podpity człowiek wziął dwie cole, a kolega miał za nie zapłacić, ale zanim to zrobił, to ten pierwszy został zadźgany, bo się kebabnikom coś przywidziało.
Inne wersje to jest budowanie narracji do potrzeb - bo jest potrzeba udowodnienia, że Polska to kraj oprawców-ksenofobów.

Dała temu wyraz aktoreczka, z bożej łaski - co dała głos do mediów że czuła się z plakietką KOD w tramwaju, jak żydowskie dziecko za okupacji.

To zdenerwowało nawet jednego z Wildsteinów (co do których żydowskości nie ma wątpliwości) - a więc prześladowanych przez antysemityzm. Za okupacji to ona by nie jeździła tramwajem, a wagonem towarowym do Treblinki - ale ta idiotka sobie z tego nawet nie zdaje sprawy.

Ponieważ sprawca ma jak się wydaje sprawną papugę i to nie znalezioną ad hoc - to zachowuje się jak zachowuje - taką ma linię obrony.

Jest zapotrzebowanie na krew, by udowodnić, że w Polsce jest rasistowska dyktatura, która morduje ludzi - i tyle. Kebabów jest u nas ok. 20 tysięcy - i jakoś inni dają radę.
To rodzi teorie zwane spiskowymi - tj. fakt szybkiej rejestracji firmy, czego nie da się zrobić bez logistycznego wsparcia kancelarii i doradców - oraz fakt, że koło Ełku w Orzyszu mają stacjonować wojska amerykańskie - może rodzić przypuszczenia, że szczucie jednych na drugich celem propagandowego wykorzystania ma jakieś tam uzasadnienie.
Skoro ruscy hakerzy mogli wygrać wybory w USA, to w Polsce też coś chyba mogą, czy nie? Na pewno mogą pisać czy inspirować piszących "naocznych świadków".
Dementek - Ten opis wydarzeń jest fałszywy.
Wcześniej było zdjęcie całego wpisu z imieniem i nazwiskiem, konto znikło.
Koleś też się nazywał Daniel.
Wcale nikt nie musi udowadniać, że Polska to kraj pełen rasistów i ksenofobów. To jest fakt, wystarczy porozmawiać z ludźmi, poczytać fora ;-)
To jest fakt, wystarczy porozmawiać z ludźmi, poczytać fora ;-)
To nie są fakty - a subiektywne opinie - tak to kwalifikuje prawo.
Chyba - że piszesz o tzw. faktach medialnych.
Nie piszę o faktach medialnych, bo takowe dla mnie nie istnieją.
Piszę o własnych doświadczeniach, o tym, co słyszę bezpośrednio od ludzi. I na podstawie tego stwierdzam, że wśród Polaków (wstyd mi, ale nawet wśród mojej własnej rodziny) jest dużo rasistów. I to zwykle są osoby, które przeczytają jeden artykuł i zobaczą jeden program w telewizji i wydaje im się, że już wszystko wiedzą o życiu.
vanille, a mieszkałaś w innym kraju europejskim, wśród jego rdzennych mieszkańców, czujących się przy tobie na tyle swojsko, żeby szczodrze dzielić się swoimi opiniami na temat ludzi uznawanych za odmiennych od "lokalsów"?
halo, tak. A co to ma do rzeczy?
Bo ja poznałam opinie mieszkańców przynajmniej dwóch krajów, przy których to opiniach Polacy to niemal sami tolerancyjni święci.
Odliczając ewidentne trolle w necie.
Zapytam inaczej. A jakiego to ewidentnego rasistę czy ksenofoba znasz blisko osobiście? Masz wśród przyjaciół i rodziny?
Bo, zgodnie z twoja opinią, wypada ci współczuć, że z 80% twojego najbliższego otoczenia to sami rasiści i ksenofoby.
Ja nie znam nikogo takiego. Widocznie wybieramy różne środowiska.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
04 stycznia 2017 18:42
Rodziny się nie wybiera - to raz :-) Mój ojciec jest na przykład typowym rasistą i praktycznie przy każdym naszym spotkaniu ten temat wypływa i jest źródłem konfliktu.
Prawdę mówiąc nie wybieram też środowiska, w którym się obracam. Ze względu na to czym się zajmuję i to, że obecnie moje życie jest tym zdeterminowane, środowisko wybiera się samo.
Nie mam wśród znajomych 80% rasistów i ksenofobów. Ale znam takich i to wcale niemało. Może ta znajomość wynika z tego, że praktycznie ze wszystkimi rozmawiam na tematy polityczne. Dlatego znam opinię w tych kwestiach niemal wszystkich moich bliższych znajomych. Nigdy też nie zaczynam rozmowy od przedstawienia własnych poglądów bo mam wrażenie, że wtedy wiele osób trochę by swoje własne 'załagodziło', żeby nie były aż tak skrajne w porównaniu do moich.
Obecnie mieszkam w Szwajcarii, bywam kilka razy w miesiącu w Niemczech, bo tam mieszka moja rodzina. W ich miasteczku jest obóz dla uchodźców.
Miałam okazję spotykać ludzi z różnych krajów, znam wielu muzułmanów (miałam okazję mieszkać nieco ponad miesiąc w Ammanie). Wiem, że muzułmanie też są uprzedzeni do 'ludzi zachodu' i też przez to, że oglądają swoją zmanipulowaną telewizję na przykład. Chociażby wysłanie wojsk do Afganistanu czy Iraku... oni tam naprawdę nie mają pojęcia, że ludzie w różnych krajach Europy protestowali, bo nie chcieli, żeby wojsko ich kraju brało w tym udział. Oni z prasy czy telewizji mogli się dowiedzieć, że Europa ochoczo posyła kolejnych żołnierzy i mieli prawo mieć nam to za złe. Niestety wzajemna niechęć wynika głównie z niewiedzy, niechęci do weryfikowania informacji podawanych w mediach, ignorancji...

Teraz wszystkie portale będą nagłaśniać, tu chcieli pobić, tu telefonu, tu wybita szyba....
Ciekawe czemu nagle się obudzili po zadymie z Ełku.
U nas w Lubinie już wiele razy malowali (nie hinduską jak to opisują) Libańską kebabownię, od otwarcia już kilka razy to było, a dopiero dzień po wydarzeniach opisali pierwszy raz o tym.

Wybielanie mordercy, robienie z Polaków rasistów i bandziorów.

Znikam, miałam się nie wypowiadać, ale wkurza mnie kiedy fałszywe informacje są brane jako źródło wiedzy poparcia swoich racji.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 stycznia 2017 19:19
Cierp1enie, hahaha, najpierw piszesz o aktach wandalizmu na tle rasistowskim, a zdanie poniżej, że to jest robienie z Polaków rasistów 😀 Lol.

vanille, a mieszkałaś w innym kraju europejskim, wśród jego rdzennych mieszkańców, czujących się przy tobie na tyle swojsko, żeby szczodrze dzielić się swoimi opiniami na temat ludzi uznawanych za odmiennych od "lokalsów"?


A Ty?

Usunęłam zdublowany post.
Cierp1enie, hahaha, najpierw piszesz o aktach wandalizmu na tle rasistowskim, a zdanie poniżej, że to jest robienie z Polaków rasistów 😀 Lol.



Zrobione jest to specjalnie, czyli nagle kiedy głośno o morderstwie w Ełku nagłaśniane są różne akcje, by robić z Polaków rasistów i stawiać ich w złym świetle. Medialne wykorzystanie chwili. (mieliśmy to na zajęciach 😉 )


Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 stycznia 2017 19:45
Cierp1enie- żadna narodowość nie jest cudowna. Nikt nie jest idealny.  Oni oburzają nas, my ich.
Mnie tylko irytuje jedna rzecz- oni chcą, żeby szanować ich zwyczaje i religię u nas, a my u nich zostaniemy zabici za noszenie krzyżyka na szyi czy odsłonięte włosy...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się