Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?

A mam pytanie dla tych co wystawiają cały balot siana na wybieg. Jak je zabezpieczacie przed zniszczeniem? Moje konie robią taki rozgardiasz do okoła, że dużo siana się marnuje.

Tylko w paśnik i jak mam możliwość to w siatkę, a jak nie to tak, co by koń się nie dostał i narobił bałaganu.
Ja niestety nie mogę w paśniki - w jednym stadzie mam kona niewidomego, który mógłby się paśnikiem uszkodzić, a w pozostałych głąby się kłócą przy jedzeniu. Z żalem, ale patrzę jak rozdeptują siano, z wystawiania sianokiszonki na wybiegi zrezygnowałam, bo szkoda - siano to trochę paliwa i sznurek, a w sianokiszonkę większy wkład. Chciałabym mieć paśniki, ale cóż, kopytne nie pozwalają :/
Mam dwa zadaszone paśniki ale bardziej na siano kostkowane lub luzem gorzej z całym balotem. Dlatego zastanawiam się nad siatkom. Wątek o paśnikach oglądałam.
Mam pytanie - Jak liczone są kuce zazwyczaj w pensjonatach? Jako duży koń czy jako kuc? Mowa o np. fiordzie, tinkerze lub haflingerze. Nie są one takie drobne w końcu jak np. kuce felińskie.
Mam pytanie - Jak liczone są kuce zazwyczaj w pensjonatach? Jako duży koń czy jako kuc? Mowa o np. fiordzie, tinkerze lub haflingerze. Nie są one takie drobne w końcu jak np. kuce felińskie.



U nas płaci się tak samo , przecież tak samo potrzebuje boksu, słomy, wymiany ściółki, chodzi na padok i korzysta ze wszystkiego, a zje nie wiele mniej
U nas tak samo. Znizka moglaby byc ewentualnie na kucyki A-B grupowe, stojace razem w jednym boksie itp.
No chyba, ze ktos ma różne rozmiarowo boksy dla kucy i dużych koni, wtedy wiadomo ze mniejszy boks tańszy, bo mniej ściółki idzie a w budynku zmieścisz wiecej kucykowych boksów niz dużych.
posiadam kuca normalnie pracującego, ale jako kuc jest po ochwacie więc muszę mu robić specjalne porcje karmy bez owsa ale zbilansowana z witaminami i innymi składnikami. Utrzymanie kuca też swoje kosztuje.
megruda, ja mam siatkę na balot. Ogranicza trochę  straty, zwłaszcza że mam sianokiszonkę i z bólem patrzyłam na marnowanie
Bera7, a jak poszła reklamacja siatki?
Mam małego konia w małym boksie. Mam z nim najwiecej roboty, bo hucuł kręci się głównie na środku i strasznie udeptuje, wiec musze sie bardzo naszarpac aby u niego posprzątać. Łatwiej mi sprzątac duze boksy, bo jest tam dużo suchego.
Co do jedzenia, to wcale mniej siana nie żre, słomy też idzie jak dla dużego. Jedynie co, to "oszczędzam" na owsie bo dostaje dosłownie 200 ml, ale do tego zawsze jakies jabłko albo marchewki, aby nie rozpaczał, ze juz mu sie jedzenie skonczyło a inne jeszcze chrupią.
Tak wiec to mniej bo mały wcale sie nie sprawdza 🙂
Megane, została wymieniona na nową. I ta nowa na razie jest ok. Wg mnie to była wada sznurka, chociaż ponoć producent się nie przyznawał. Natomiast producent siatek widział jakie ma "obrażenia" ta siatka i trudno było tu zrzucić winę na konie.
No cóż u mnie utrzymanie konia bardzo wzrosło: wedle nowej umowy mam w cenie sprzątanie raz w miesiącu a jak chce częściej to każdorazowe posprzątanie w boksie kosztuje 50 zł  😵 Och te konie 🏇
50 zł za sprzątanie boksu? Ktoś chyba na głowę upadł.
Barnabik, a ile wynosi Cie miesieczna opłata bez sprzątania?
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 stycznia 2017 21:04
Konia w Polsce trzymasz?
Jeśli chodzi o stan głowy autora nowej umowy wolałabym się nie wypowiadać 😉  650 zł ale jest normalna cena w mojej okolicy 😉 Inne stajnie są tańsze.
PS tak w PL w samym centrum 😁
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1957.msg2608419#msg2608419 date=1477393825]
Ja niestety nie mogę w paśniki - w jednym stadzie mam kona niewidomego, który mógłby się paśnikiem uszkodzić, a w pozostałych głąby się kłócą przy jedzeniu. Z żalem, ale patrzę jak rozdeptują siano, z wystawiania sianokiszonki na wybiegi zrezygnowałam, bo szkoda - siano to trochę paliwa i sznurek, a w sianokiszonkę większy wkład. Chciałabym mieć paśniki, ale cóż, kopytne nie pozwalają :/
[/quote]

przy dobrym paśniku się nie uszkodzi, bo się szybko nauczy (też mam 2 nie widome konie)

ja w sumie daję teraz bez paśników, ale za rok będę mieć napewno
ale daję na padok kiszonkę, a siano w stajni. Jednak w boksach więcej mi marnują niż na padoku.
Poza tym kiszonkę na padoku daję tak, że tylko górę otwieram, a folia i siatka zostaje, dzięki temu mniej marnują
barnabik, a było jakieś uzasadnienie? Dobrze że za karmienie częściej niż raz na tydzień nie musisz dopłacać
a masz halę?
A sprzątanie, tzn do zera, a w inne dni dościelane, czy przez miesiąc koń w ogóle ma nie ruszane w boksie i tapla sie we własnym gów..ie?
Tak mam halę. Ale jak napisałam to jest cena wyższa od innych przez hale. Uzasadnienie? Nie wiem właściciel nie za bardzo jest zainteresowanym uzasadnieniem. Mam napisane że "Wybieranie z boksów 1 raz w miesiącu, w cenie miesięcznego pobytu konia w pensjonacie. Każde kolejne czyszczenie boksu - 50 zł'. Więc ta hala ze sprzątaniem ma niewiele wspólnego 😂
HIHI do zera niby dościelane ma mieć codziennie 😉
Hala ze sprząteniem i cena ma wiele wspólnego...
Pensjonat w centrum polski, z halą... sprzątanie 2 razy w miesiącu i cena 700zł to marzenie...
u nas cena poniżej tysiaka to marzenie...
niby sprząta się częściej, ale zimą ja wolę jak ma dościelane niż wywalane...
chcesz mieć sprzątanie to tydzień? 800zł miesięcznie w centrum PL to taprawdę nie tragedia jak ,masz halę
Ja mam wybierane do zera co tydzień, codziennie dościelane , karmienie 3x dziennie wraz ze wszystkimi pierdółkami ( witaminy, wysłodki, co sobie zażyczysz) , hala też jest ,2 ujeżdzalnie i czworobok plus karuzela za 600 zł miesięcznie.100 km od Wawy. Dodatkowo bezpłatnie zawsze można poprosić o zmianę derki , puszczenie konia na hale jak jest zła pogoda na padok czy ogólną pomoc 😉 Nie doceniałam ale chyba zacznę 😀
Ja mam stajnię 60 km od Wawy, hala, sprzątanie raz w tyg, dościelane codziennie, padoki, plac, tereny i 700 zł 🙂 chyba, że ktoś chce pellet słomiany wtedy 800 ale wybierane dwa razy dziennie 🙂
zielonaroza podejrzewam że pensje w Twojej okolicy to marzenie w mojej.... Do Wawy mam grubo ponad 200 km, oczywiście zdaje sobie sprawę z tego że w dużych /większych miastach ceny są inne. Ale też nie czarujmy się - jakość usług też jest inna.  Owszem jest hala  i dodam ze wczoraj moje dziecko po dość długiej przerwie z powodu kontuzji wszedł na jazdę. Po kilku koniach ale  chodził z jeszcze jeden. Pierwsza reakcja to kaszel bo nakurzone bardzo. Dziura na dziurze wiec potykał się konkretnie. Generalnie jest to miejsce które powstało plus minus 15 lat temu i wtedy wszyscy z promienia 100 km przyjeżdżali na zawody bo nowy ośrodek podłoże itd. Teraz na  zawody nikt nie przyjeżdża bo podłoże do dupy. Są takie padoki i padoczki ale nie ma wypuszczania - prywatni sobie sami organizują.  Mam dość spory problem ze strzałkami i w tym momencie nie za bardzo mogę sobie pozwolić na nie wybieranie raz w miesiącu. Czyli co za to że wjadą weidemannem do boksu i łyszką wywiozą.  Z żarciem też nie jest do końca tak jak powinno być.
Ja się nie czepiam aż tak bardzo tego że bym musiała zapłacić więcej - jakby było powiedziane ze ok za hale wymieniamy podłoże płace 50/100 więcej ok, wypuszczają mi konia codziennie ok(wypuszczanie raczej przez nas samych jak akurat konie właściciela nie chodzą), za coś co faktycznie podniesie ten standard płacę więcej i ok. Natomiast wychodzi na to że za tą usługę wjechania i wywiezienia gnoju raz  tygodniu bo akurat wolałabym żeby te strzałki opanować mam zapłacić 150 zł więcej a jeździć konisko po dziurach jak jeździło będzie.
zielonaroza, mogę zrozumieć dopłatę za korzystanie z hali, ale z sprzątanie? Zresztą jak wdać, hala hali nierówna
Dodam jeszcze ze w boksach nie ma odpływów 😂
barnabik, w wielu stajniach w boksach nie ma odpływów... A skoro jest Ci tak źle, to dlaczego nie zmienisz stajni, albo nie dogadasz się z właścicielem
Mi nie odpowiada sprzątanie raz w tygodniu. Dogadałam się, że mogę sama sprzątać
Jednemu z moich koni nie pasowało duże stado (szkoda), to dogadałam się na wypuszczanie osobno
Nie pasują mi letnie godziny sprowadzania koni, to się dogadałam, że moje konie są non stop na pastwiskach
Na prawdę w wielu tematach można się dogadać. Wystarczy chcieć 🙂
A jak się nie da, to z reguły jest jakieś inne wyjście (tj inne stajnie).
tak źle jest od niedawna, tak naprawdę od momentu zatrudnienia nowej szefowej i to jej pomysły są. Wcześniej dało się dogadać. Z właścicielem nie ma co rozmawiać - to jest osoba która po tylu latach nie ma kompletnie wiedzy na temat koni a jest zapatrzony w nową władzę. Ona jest cudowna fantastyczna i ma niesamowite pomysły.  Zmiana będzie  - ale jestem uzależniona od zimy bo zabieram konisko do siebie.  W tym momencie nie przeniosę nigdzie indziej bo stajnie są nie po mojej stronie i mi wchodzi wtedy dojazd po 40 parę km w jedna stronę a na to przede wszystkim czas mi nie pozwala. Do wiosny wytrzymam. Jest opcja sprzątania samemu wiec z niej korzystam nie mam innego wyjścia.
Nie wyobrażam sobie płacić za pensjonat i jeszcze z taczką latać  👿 . Zawsze wyobrażałam sobie pensjonat tak, że właściciel nic nie robi tylko bierze konia na jazdy i ogólnie czyści lonżuje i takie tam.. Ale żeby sprzątać i w ogóle użerać się z ludźmi, bo niektórzy tacy są. Dopłacać za zakładanie derki  🙇  Czasami nie wierze w to co czytam.
nokia6002, ja sprzątam sama, deki i ochraniacze stajenne zakładam sama. Ale soję w pensjonacie o takim a nie innym standardzie który przekłada się i na cenę (650 zł / szt czyli dla mnie 1300 zł).
W wielu pensjonatach za usługi dodatkowe się dopłaca, nie wiem co w tym dziwnego.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się