kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 14:41
Strzyga, ooook o_O
apropos tekstu z linku - czy mnie coś ominęło?
'Nie bądź obojętny na zagrożenie bezpieczeństwa zwierząt towarzyszących.'
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 stycznia 2017 14:44
smartini, to adkowkacizwierząt, ten tekst krąży po internecie już sporo czasu i oni od długiego czasu szukają ludzi, których zwierzętom zaszkodziły komórki.
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 14:51
Strzyga, chodzi mi o te zwierzęta towarzyszące. Bo rozumiem, że dyskusja jest o wszystkich zwierzętach, na których stosuje się KM czyli również konie a one jeśli jestem na bieżąco nie są towarzyszącymi.
Czyli do jakaś oddolna inicjatywa wymierzona bezpośrednio w Kemilewa? Ciekawe
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
11 stycznia 2017 15:24
decyzja kogoś strasznie boli wybicie się Kamilewa.
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 15:30
O kurcze... to Budyń jednak wiedział kiedy się o płot rozwalić i się jeszcze załapać na komórki
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
11 stycznia 2017 15:34
Strasznie mnie wkurza to że naprawdę wielu wetów używa komórek macierzystych, może bez takiej reklamy ale jednak i teraz co, tylko Kamilew nie może czy wszyscy?
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 15:44
No chociażby Golonka robi KM dostawowo itp...
Jeśli o mnie chodzi, to jak będzie potrzeba - to użyję nie oglądając się na decyzje powiatowych.  🙄
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 15:49
Dance Girl, I zapewne nie będziesz jedyna. Gdyby sprawa wyszła w maju przed wypadkiem Budynia to też bym się nie zastanawiała
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 stycznia 2017 15:52
smartini, Dancegirl ale wówczas Doktor może odpowiadać karnie, za złamanie zakazu obrotu produktem medycznym.
Takie rzeczy lepiej załatwić to po cichu, bez rozgłosu, bo komórki już wstrzyknięte do organizmu, są niewykrywalne.
Rudzik, no co Ty? Ktoś coś komuś wstrzykiwał? Pewnie witaminy ....  🤣 🤣 🤣 🤣 🤣
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 stycznia 2017 15:59
...albo nagłe, cudowne namnożenie własnych komórek pacjenta  🤣 🤣 🤣 🤣
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 16:03
ja w ogóle nie wiem o czym mówicie, to jakiś wet w ogóle gdzieś był? 😀
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 stycznia 2017 16:34
do mnie przyjeżdżał tylko na pierogi ruskie. Bardzo Państwu Doktorostwu smakowały, to zjechali aż z Warszawy...
dobre 🙂 u mnie wystarczyła jajecznica na kiełbasie  i jabłecznik 🙂
a kotka - bryka jak młódka o kobyle nie wspomnę ...
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 18:50
do mnie wysyłali tylko kurierem smog w słoikach - za czyste mam powietrze na moim zadupiu 😉
Rooficek, obawiam się, że osoawiachim, ma rację :/
Hej! Zastanawiałam się ostatnio nad żywieniem młodych koni. Czy jeżeli koń ma ok roku to co powinien dostawać? Jeżeli jedyny ruch jaki wykonuje to jest chodzenie po padoku. Możecie dać też nazwy albo linki do tych pasz co polecacie 🙂
Oraz jeżeli ktoś z Was ma młodego konia to możecie podać jadłospis jaki Wy posiadacie 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 stycznia 2017 21:21
Agness-magness, idź do wątku 'jakie pasze dajecie swoim koniom?' i od razu napisz 3x więcej informacji niż tutaj 😉
co to za koń, w jakiej jest aktualnie kondycji, jakie ma tendencje żywieniowe, kiedy zacznie prace, jaką, ile chodzi po tym padoku, blablabla 🙂
na ten temat można książkę, dwie, ewentualnie siedem
Nie wiedziałam czy napisać tu czy w wątku o niesubordynacjach więc piszę tu  😉  Mam pytanie jak karcicie konie za złe zachowanie? Chodzi mi o złe zachowanie z ziemi. Bo nie mam pomysłu na konia żarłoka. Mam konia który za jedzenie zrobi wszystko - zostawi stado uciekające i wróci na żarcie, jak zobaczy w obrębie siebie kosz, pudełko cokowiek - to głowa już ląduje w koszu i może sobie nawet z tym założonym na łeb koszem chodzić ( chociaż na co dzień koń boi się wszystkiego). Mam problem z nim np przy rozsiodłaniu czy ubieraniu.  Teraz zima więc ubieram /rozbieram na stanowisku gdzie w około pełno wiader i też taczka z owsem jakieś 3 metry od stanowiska.  Gdy tylko go odepnę bo chce zmienić ogłowie na kantar a w pobliżu jest kubek/pozostałości po jedzeniu innego konia/ puste wiadra to koń całym sobą idzie i musi to obadać, nie ma siły na niego. Próbowałam metody głosem ale oczywiście ma to gdzieś, potem doszedł do tego mocne klepnięcie w łopatkę albo zad też z komendą głosową, też nic , nastepnie to samo z bacikiem ale również nic - koń idzie naprzód powoli i dopiero jak zobaczy że nic tam nie ma wraca i stoi 🤬  W żadnym innym wypadku nie mamy problemu , wiosną w lecie ubieramy się na dworze , nawet nie przywiązując i koń stoi, z prowadzeniem w ręku też nie ma problemu czy na lonży. jeśli nie ma jedzenia w pobliżu jest okey, ale jak tylko przyuważy to musi choćby potem miał z kubłem na łbie latać... 😲

Są jakieś sprawdzone metody na to jak koń ciągnie cię , oprócz siłowych bo z 650 kg nie wygram.  Uprzedzam że koń głodny nie chodzi, siano ma na full, jedzenie 3x dziennie
aroniasty, Mój koń potrafi stać nieprzywiązany przy kilku wiadrach pełnych owsa i nie ruszy ani jednego z nich.... Starczy, że powiem "no!", kiedy się nosem zbliży....
Jak sporo rzeczy, które opisywałaś z tym konkretnym koniem - to jest na 99% brak szacunku do Ciebie + Twoja ślepota jako "końskiego laika" na faktyczne zachowanie konia = tzn. chodzi mi o to, że trzeba Zapobiegać i reagować dużo wcześniej niż zareaguje koń. Ale tego nie da się nauczyć inaczej jak praktyką, praktyką, praktyką.... z różnymi końmi.
Na dzień dzisiejszy polecałabym po prostu za każdym razem wiązać tego konia i usuwać z jego zasięgu wiadra czy taczkę (jeśli się da), żeby nie doprowadzać do sytuacji, w której on sam podejmie decyzję "aha, idę" i się w tym utwierdzi (bo stąd bliska droga do wyrywania się z uwiązu, lonży, etc). No ewentualnie kogoś poprosić o przytrzymanie.

Jeśli natomiast (przy tej zmianie kantara na ogłowie) koń na Ciebie włazi... no cóż. Polecałabym kogoś doświadczonego. Ja (i pewnie nie tylko ja) w takiej sytuacji bardzo szybko i najzwyczajniej w świecie siarczyście bym konia skarciła (krzykiem, klepnięciem w pierś, jeszcze bym go cofneła z miejsca) - tylko jest różnica i konie ją widzą: jeśli karci osoba doświadczona, z przekonaniem "w sobie", w głosie, z autorytetem u konia - a inaczej jeśli karci osoba niepewna, niedoświadczona, taka hmm... spokojna? niepewna w ruchach i niepewna siebie. Ta druga może sobie krzyczeć do woli i jeśli koń jest z tych wyznających luzacki "mamtowdupizm", to się nie przejmie.... Dlatego najprościej spróbować przewidywać i nie doprowadzać do wielu sytuacji.

Ludzie czasami myślą sobie, że och, jaki to luz, jak to fajnie, bo siodłam nieprzywiązanego konia, który łazi i się kręci/myję nieprzywiązanego konia, który łazi/wsiadam na kręcącego się konia/etc, a potem się dziwią kiedy koń im łazi po stopach, wyrywa się z lonży czy pod siodłem łazi, gdzie chce. Czasem lepiej przywiązać uwagę do "pierdół".

Agness-magness Ten temat był, przejrzyj wątek o paszach 😉
Aroniasty - dokładnie jak napisała Sankaritarina - dusić w zarodku🙂 Poświęcić czas na naukę stania w miejscu, reagować ZANIM koń ruszy, jak tylko przeniesie ciężar w przód - skorygować. Jak już choćby jednym kopytem się ruszy to znaczy, że przegrałaś rundę 😀 A korygować można bacikiem - po klacie, po nogach popacać - lżej, mocniej, zależy od rekacji. Fajnie jeśli koń jest nauczony ustępować od nacisku na klacie ale na to też trzeba trochę dodatkowego czasu poświęcić - warto jednak!
No i bardzo ważna rzecz - NAGRADZAĆ. Nie wymagać od razu stania w miejscu przez kwadrans, zacząć od minuty na przykład i pochwalić, dać smaka (o ile koń nie wymusza!) , zrobić przerwę, przejść się kawałek. Łakome konie bardzo dobrze się uczy 🙂 Tylko trzeba pamiętać o nagradzaniu i doceniać wysiłki - tak uważam i takie mam obserwacje własne 🙂 Choć być może są konie którym od razu trzeba postawić stanowczą i wysoką poprzeczkę, ja mam klacz przy której pokojowe negocjacje, stopniowanie wymagań i nagrody działają najlepiej🙂 Inaczej babsko się frustruje, jest niezadowolona - a z niezadowoloną kobietą źle się pracuje 😀 Musisz wyczuć.
Taka stanowczość, jasne zasady pożądanego zachowania i wczesne reagowanie są dla koni bardzo ważne. Koń robi to na co mu pozwolimy a jeśli nie reagujemy wystarczająco wcześnie to koń ma pełne prawo się wkurzać bo odbiera nasze zachowanie jako niekonsekwentne. W końcu wysyłał nam przecież dziesiątki sygnałów co zamierza zrobić a my co? Nic? A tu nagle afera - o co??? 🙂

milenka_falbana, ja bym smaków nie dawała koniowi który nie ma za grosz szacunku do człowieka. Skończy się na gryzieniu/kopaniu - bo nie ma smakołyka... I nie - takiego konia karałabym za niesubordynację. Nagrodą byłby spokój / pochwała głosem - to wszystko. Koń generalnie lubi gdy daje się mu spokój, nie gdy go dłużej "ciuciamy".
_Gaga - no właśnie, dlatego napisałam, że nie znam konia i Aroniasty sama musi wyczuć. Za niesubordynację oczywiście, że trzeba karać, masz rację  :kwiatek: Ale ważne żeby przy tym nie stracić czytelności w komunikacji i nie doprowadzić do niepotrzebnego podminowania bo wtedy faktycznie może się skończyć starciem siłowym z 650 kg 😉 Człowiek jest święty, nie można po nim łazić i koń to musi wiedzieć i zaakceptować. Ale dobrze jak jest skupiony i myśli a nie odfruwa - tylko o to mi chodziło 🙂 Reakcja musi być stosowna do zachowania konia.
aroniasty, reagować natychmiast, dusić w zarodku, wiązać dopóki się nie nauczy  😀iabeł:. Konie to są cwane gapy. Moja kobyła próbowała ze mną różnych rzeczy od prawie samego początku ale ja mam 160 cm wzrostu i nie mogę sobie pozwolić na szarpanie się z 650 kg kobyłą 10 cm wyższą ode mnie więc byłam od początku konsekwentna wobec niej. Natomiast widzę, że zupełnie inaczej ten sam koń zachowuje się wobec mojej córki. Po 2-3 dniach czyszczenia nóg, córka odmawia współpracy a kobyła macha łapami na prawo i lewo przy czyszczeniu kopyt i kuli uszy przy podciąganiu popręgu. Przychodzę ja, "wytłumaczę" kobyle, że nie wolno i córce, żeby się ogarnęła i jest tydzień spokoju.

Ja wiem, że to nie jest łatwe. Widzę po mojej córce, że czasem trudno jej się przełamać, żeby skarcić konika  🙄, ale trudno, konik jest duży i trzeba sobie z nim radzić. Żeby nie było, że męczę dziecko - moja córka jest jakieś 12 cm wyższa ode mnie i mniej więcej tej samej wagi co ja. Jak jej teraz nie nauczę, to będzie coraz gorzej, więc jej konsekwentnie daję do obsługi mojego konia. Za jakiś rok, koń dojrzeje i sobie odpuści a dzieciak się nauczy  😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2017 09:41
aroniasty, kantar na szyje jak tranzlujesz.
aroniasty, Mój koń potrafi stać nieprzywiązany przy kilku wiadrach pełnych owsa i nie ruszy ani jednego z nich.... Starczy, że powiem "no!", kiedy się nosem zbliży....
Jak sporo rzeczy, które opisywałaś z tym konkretnym koniem - to jest na 99% brak szacunku do Ciebie + Twoja ślepota jako "końskiego laika" na faktyczne zachowanie konia = tzn. chodzi mi o to, że trzeba Zapobiegać i reagować dużo wcześniej niż zareaguje koń. Ale tego nie da się nauczyć inaczej jak praktyką, praktyką, praktyką.... z różnymi końmi.
Na dzień dzisiejszy polecałabym po prostu za każdym razem wiązać tego konia i usuwać z jego zasięgu wiadra czy taczkę (jeśli się da), żeby nie doprowadzać do sytuacji, w której on sam podejmie decyzję "aha, idę" i się w tym utwierdzi (bo stąd bliska droga do wyrywania się z uwiązu, lonży, etc). No ewentualnie kogoś poprosić o przytrzymanie.

Jeśli natomiast (przy tej zmianie kantara na ogłowie) koń na Ciebie włazi... no cóż. Polecałabym kogoś doświadczonego. Ja (i pewnie nie tylko ja) w takiej sytuacji bardzo szybko i najzwyczajniej w świecie siarczyście bym konia skarciła (krzykiem, klepnięciem w pierś, jeszcze bym go cofneła z miejsca) - tylko jest różnica i konie ją widzą: jeśli karci osoba doświadczona, z przekonaniem "w sobie", w głosie, z autorytetem u konia - a inaczej jeśli karci osoba niepewna, niedoświadczona, taka hmm... spokojna? niepewna w ruchach i niepewna siebie. Ta druga może sobie krzyczeć do woli i jeśli koń jest z tych wyznających luzacki "mamtowdupizm", to się nie przejmie.... Dlatego najprościej spróbować przewidywać i nie doprowadzać do wielu sytuacji.

Ludzie czasami myślą sobie, że och, jaki to luz, jak to fajnie, bo siodłam nieprzywiązanego konia, który łazi i się kręci/myję nieprzywiązanego konia, który łazi/wsiadam na kręcącego się konia/etc, a potem się dziwią kiedy koń im łazi po stopach, wyrywa się z lonży czy pod siodłem łazi, gdzie chce. Czasem lepiej przywiązać uwagę do "pierdół".

Agness-magness Ten temat był, przejrzyj wątek o paszach 😉



Koń absolutnie na mnie nie włazi , po prostu w momencie gdy stoi bez ogłowia to idzie do wiadra które sobie zauważy. I jak mówiłam zawsze zostaje za to skarcony, tylko że nic sobie z tego nie robi - ani z mojego karcenia ani z karcenia trenerki ( jest osobą baaaardzo zdecydowaną i nie cacka się z końmi, a on i tak ją wyciągnał do kosza jak go prowadziła na uwiązie z padoku, oczywiście został skarcony ale on nic sobie z tego nie robi) To jest w ogóle koń z ADHD - tak mi powiedziała pani fizjoterapeutka jak go musiała masować przez godzinę, on nie chcę stać w miejscu  - generalnie grzecznie stoi jedynie jak ja przy nim jestem , czyszczę, ubieram, ostatnio 45 minut robiłam kopyta i koń stał , ale jak tylko zmieniła się osoba bo musiałam na chwilę wyjść do łazienki, to koń już chodzi na boki.  Dużo sobie wypracowaliśmy od kiedy jesteśmy bo chyba nikt tego konia nie uczył poprawności w normalnych codziennych zabiegach. Między tym co było a teraz jest przepaść - koń grzecznie chodzi z człowiekiem, nie wyprzedza, nie wchodzi, zatrzymuje się razem z człowiekiem, podaje grzecznie nogi, ustępuje od naprawdę lekkiego nacisku - coś nad czym dużo pracowaliśmy , wystarczy już że przyłoże ręke i koń ustępuje, co na początku było niewykonalne i koń przy tym był mega wkurzony że każe mu się cofać. Na lonży jest super , pod siodłem wszystko gra, to jest jedyna kwestia , bo gdy widzi jedzenie to wszystko mu zanika. Ale dodam że w stosunku do innych koń jest bardzo ciężki - nie lubi nawet jak go inna osoba dotyka , ostatnio go koleżanka czyściła to jej kopa chciał sprzedać 🙄




[quote author=milenka_falbana link=topic=1412.msg2635647#msg2635647 date=1484205355]
Aroniasty - dokładnie jak napisała Sankaritarina - dusić w zarodku🙂 Poświęcić czas na naukę stania w miejscu, reagować ZANIM koń ruszy, jak tylko przeniesie ciężar w przód - skorygować. Jak już choćby jednym kopytem się ruszy to znaczy, że przegrałaś rundę 😀 A korygować można bacikiem - po klacie, po nogach popacać - lżej, mocniej, zależy od rekacji. Fajnie jeśli koń jest nauczony ustępować od nacisku na klacie ale na to też trzeba trochę dodatkowego czasu poświęcić - warto jednak!
No i bardzo ważna rzecz - NAGRADZAĆ. Nie wymagać od razu stania w miejscu przez kwadrans, zacząć od minuty na przykład i pochwalić, dać smaka (o ile koń nie wymusza!) , zrobić przerwę, przejść się kawałek. Łakome konie bardzo dobrze się uczy 🙂 Tylko trzeba pamiętać o nagradzaniu i doceniać wysiłki - tak uważam i takie mam obserwacje własne 🙂 Choć być może są konie którym od razu trzeba postawić stanowczą i wysoką poprzeczkę, ja mam klacz przy której pokojowe negocjacje, stopniowanie wymagań i nagrody działają najlepiej🙂 Inaczej babsko się frustruje, jest niezadowolona - a z niezadowoloną kobietą źle się pracuje 😀 Musisz wyczuć.
Taka stanowczość, jasne zasady pożądanego zachowania i wczesne reagowanie są dla koni bardzo ważne. Koń robi to na co mu pozwolimy a jeśli nie reagujemy wystarczająco wcześnie to koń ma pełne prawo się wkurzać bo odbiera nasze zachowanie jako niekonsekwentne. W końcu wysyłał nam przecież dziesiątki sygnałów co zamierza zrobić a my co? Nic? A tu nagle afera - o co??? 🙂


[/quote]


Normalnie nie ma żadnych problemów z ustępowaniem od nacisku - wystarczy moja lekko przyłożona ręka, koń się cofa, jak ma dobry dzień to nie muszę nawet dotykać tylko pokaże że ma się cofnąć i się cofa. Koryguje właśnie batem - ale on sobie nic z tego nie robi, a  nie jest to mizianie po pupie  😁 Ale ma gdzieś, mogłabym go pewnie porządnie zlać a on i tak by żarł 😎 Koń ogólnie jest grzeczny i szanuje człowieka ( znaczy tylko mnie i trenerkę bo innymi tyra na lewo i prawo ) , jak nie ma w pobliżu wiaderka, czy potencjalnego jedzenia to stoi , ewentualnie łazi za mną nie przywiązany po stajni 😉
No tak. I koń trudny, oczywiście. I jeszcze z ADHD...
Skoro tak dobrze wychowany - to dlaczego ciągnięcie do wiadra w ogóle ma miejsce?
Strasznie jestem ciekawa tego Twojego konia. Szkoda, że tak daleko mieszkasz 😉
aroniasty, nie po raz pierwszy prosisz o radę, po czym okazuje się że właściwie to wszystko wiesz i generalnie to nie ma problemu. Skoro nie ma, to ... po co pytasz? Koń grzeczny przecież...  😁
Ja swoje odsunę od żłobu z ziołowym (pachnącym) meszem... Szczęściem nie są ani trudne ani z ADHD 😉 albo po prostu są wychowane 😉
Aroniasty - no...musisz pomyśleć jak być SKUTECZNA😉 Też mi trochę nie pasuje do opisu "dobrze wychowanego konia" takie ciągnięcie do wiadra. Dobrze wychowany koń REAGUJE. A z Twojego opisu wynika, że tej reakcji totalnie brak w konkretnych sytuacjach. No ale ok - może faktycznie zadziałać musisz mocniej a może znaleźć coś innego niż bat na co koń zareaguje skoro taki "odczulony". Można np. reklamówkę doczepić do końcówki bata. Jeśli szanuje człowieka i uważasz, że po Tobie nie przejdzie to działać na wprost niego - wtedy się okaże czy rzeczywiście Cię szanuje 😀
Jeśli już jesteś w sytuacji, że idziesz obok konia a on zaczyna Cię wyciągać to nie działaj na pysk tylko na zad. Jeśli odwrócisz zad OD siebie to głowa konia zwróci się w Twoją stronę i odzyskasz kontrolę. Można też konia nauczyć by jego nos podczas gdy go prowadzisz nie wyprzedzał Twojego ramienia - ograniczasz mu drogę wystawionym przed nos batem i machasz w powietrzu jeśli zaczyna się za bardzo na niego pchać. Jeśli podstawi nos pod machający bat to sam się ukarze. To jest jedna z metod tzw. "bloków" z naturalu. Działa bardzo dobrze właśnie z tego względu, że to nie Ty karzesz konia - Ty tylko robisz "zaporę" 🙂 Czy się w nią właduje czy nie - jego wybór. Wybierz sobie tylko możliwie najmniej elastyczny bacik, im sztywniejszy tym lepiej bo nie żyje własnym życiem🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się