NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE

bera7, właśnie dlatego trzeba trzymać wszelkie potwierdzenia paragony i rachunki
bera7

Nie wiem za bardzo do czego bijesz? Nie dostałam przelewu a jeżeli został nadany dlaczego nie wyslekopie przekazu? A sprawa już się ciągnie ponad miesiąc..więc mam wierzyć że wysłała i czekać grzecznie bo może po miesiącu przelew dojdzie?

I dziwny zbieg okoliczności że mój przelew zaginął tak jak paczki do innych voltowiczów?
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
29 maja 2009 21:23
Dramko, moze już pora zgłosić sprawę na Policję, co? Swoja drogą, cierpliwa jesteś.
Dramka weź oddech. Napisałam, że w tym przpadku nie mam wątpliwości, że zostałaś oszukana. Ty i inni. Właśnie dlatego, że dziewczyna unika kontaktu, nie chce wysłać potwierdzenia ect.
Mimo tego chciałam wyrazić swoje żale na  PP. Poczta nawala i to zbyt często. W tym roku miałam już z nimi 3 przeprawy. Teraz czekam 8 dzień na list z Warszawy do Wołomina. Chyba na piechotę go niosą i to wężykiem...
jeżeli chodzi o aronie222 ( dobry nick podałam ?, chyba kazdy wie o kogo chodzi) To mi kaloszki doszły  po ponad dwóch tyg. 🙄
deborah   koń by się uśmiał...
11 czerwca 2009 19:08
radźcie forumowicz bo ja już całkiem zgłupiałam.
wyobraźcie sobie że dwóch forumowiczów decyduje się wymienić na jakieś rzeczy.
ja miałam dać coś droższego, druga strona coś tańszego i dopłacić 44 zł.
Wysyłam swoją paczkę oczywiście koszty wysyłki po mojej stronie.
po kilku dniach dostaję info od odbiorcy że wszystko dotarlo i jest ok. Chwilkę później dowiaduję się najpierw, że podałam zły kod pocztowy i paczka którą forumowiczka nadała do mnie wróciła do niej. Sprawdziłam. w PW podałam dobry kod pocztowy. następuje wymiana PW której z grzeczności przytaczać nie będę efekt taki, ze forumowiczka wkłada mi do paczki dopłatę nie 44 zł ale kwotę  pomniejszoną o 21,50 które musiała zapłacić za zwrot paczki.
nie chce się niby wykłócać na poczcie bo jest w ciąży itp..

ja już nic nie rozumiem. przecież ja wywiązałam się, podałam dobry adres. JEśli pomyłka z winy poczty niech reklamuje paczkę na poczcie. mnie to nie dotyczy  żaden sposób..
a moze wpisała zły kod i dlatego nie chce reklamować? ale to chyba nie mój problem?

chce być fair ale kurcze dlaczego mam płacić za czyjeś błędy? ja nawet nie mogłabym reklamować tamtej przesyłki bo praco do reklamacji ma tylko ona w tym przypadku.


Uwazam ze masz racje, jezeli bylo tak jak opisalas zadnej w tej sprawie Twojej winy nie widze, co najwyzej wine poczty wlasnie, o ile adres byl dobrze wpisany.
Na miejscu forumowiczki nie karalabym osoby niewinnej. A reklamacje chyba sklada sie w tym okienku bez kolejki, ale nie jestem pewna.
😲 No dobra, załóżmy, że mówi prawdę.
To przecież nie Twoja wina, że poczta nie dostarczyła paczki. Trudno, zdarza się, ale w ogóle nie rozumiem jej sposobu myślenia i tłumaczenia się. Mnie na jej miejscu byłoby głupio. W takiej sytuacji wysłałabym paczkę jeszcze raz, z całą ustaloną kwotą, choćby dlatego, żeby uniknąć podejrzenia o kombinowanie i oszukiwanie. Moja opinia i dobre imię są więcej warte niż 21,50 zł.
Ja miałam kiedyś podobną sytuacje, sklep gnl wysyłał paczke, paczka do nich wróciła. Pani poprosiła o ponowne podanie adresu okazał sie taki sam. Powiedziała że niestety na poczcie to się zdarza co raz częściej i że wysyła jeszcze raz. O żadnych dopłatach z mojej strony nie było mowy.
Myślę, że w tym wypadku są to albo kombinacje albo poprostu lenistwo, niestety inaczej się tego nazwać nie da.
debciu, moim zdaniem tez masz racje! a nie mozesz poprosic o skan nadania? reklamacje to zdaje sie naczelnik przyjmuje w osobnym pokoiku.
caroline   siwek złotogrzywek :)
12 czerwca 2009 10:50
ja mialam w tym tygodniu podobną sytuację - nieco ponad tydzien temu nadałam paczuszkę, forumowiczka czekała i czekała a paczki nie było. za to u mnie pojawiło się awizo o zwrocie przesyłki...
okazało sie, ze kiedy nadawałam przesyłkę, pani na poczcie pomyliła się wyliczając opłatę!! i to o... 29 groszy 🤔
wiec odebrałam te paczkę, przepakowałam ją i ponownie nadałam.
kwestia konieczności ponownego opłacenia nadania paczki, moim zdaniem, to w tej sytuacji MÓJ problem a nie odbiorcy przesyłki, który w niczym nie zawinił.

asds   Life goes on...
12 czerwca 2009 12:24
Deborah ewidentnie widac ze wina leży pos tronie twojego kontrahenta, a nie twojej. Moim zdaniem powinnas zarządac dopłacenia brakującej kwoty .
Słabo mi się robi jak takie rzeczy czytam..

Ale ostrzegam. Mi ostatnio zgineły 2 paczki. Ile poczta wypłaca odszkodowania? MAX 100zł!!

Więc jak ktoś wysyła bryczesy warte 300zł i poczta zgubi paczke wypłaci tylko 100zł. Warto przy droższych rzeczach ubezpieczać. Kosztuje to więcej ale warto w razie zaginięcia.

Miałam taką sytuacje gdzie wysłałam dziewczynie wędzidło warte 200zł oraz kaloszki nowe. Paczka zgineła. Co powinnam zrobić? Oddać jej 100zł co dostałam z poczty? Wysłałam kolejne wędzidło..dziewczyna była bardzo cierpliwa niestety nie mogłam jej załatwic takiego samego rozmiaru..
<edit>
ja miałam takie przeprawy z calipso vel ;- ) vel nie pamiętam już jaki kolejny nick miała.. tyle że ona bezczelnie mi napisała że paczka przyszła ale ona nie zamierza jej odebrać, bo już zmieniła zdanie... od tamtej pory raczej nie wysyłam za pobraniem..

Wyedytowałam część dotyczącą postów asior - sprawa się wyjaśniła.
<edit>
Ja  nigdy nie wysyłam za pobraniem , choćby ktos błagał  😉
Na volcie raz się naciełam na osobe która nie udziela się na re-volcie.

Wyedytowałam część dotyczącą postów asior - sprawa się wyjaśniła.
tak sobie mysle...moze nie zauwazyla ze ma wiadomosc? Tu nie ma zadnych powiadomien, mi tez sie zdazylo ze zauwazylam dopiero dzien po tym jak ja dostalam. Sprawa faktycznie dosc niespodziewana, wierze ze uda wam sie jakos porozumiec :kwiatek:


Możesz włączyć opcje że wiadomości będa Ci się od razu wyświetlały. Ja też nie widziałam a teraz zmieniałam opcje i za każdym razem jak odświeżam stronkę czy wchodze na inny wątek to wyświetla mi się komunikat: Dostałeś nowe wiadomości, czy wyświetlić w nowym oknie?". I przynajmniej widze od razu 😀
ooo dzieki 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
14 czerwca 2009 22:08
do mnie przyszła rzeczona paczka. w paczce było 20 zł...
dostałam mniej o 24 zł.

uważam, że to nie fair i nie przekonuje mnie że dziewczyna jest w ciąży...
ja mam małe dziecko i co z tego?
zagrała ze mną nie fair i teraz z łaską mi pisze najwyżej niech stracę zwrócę Ci połowe kwoty..
trochę mnie zeźliła
za co mam płacic 24 zł?
ona dostała moją paczkę...
Odradzam zakupy u ISKRZACZEK, bylyśmy umówione konkretnie a ona mi pisze że sprzedała komuś innemu bo zaproponował więcej. Dziewczynna jest nie poważna.  🙄
Ja jestem niepoważna???? Ty sobie żartujesz. Piszesz do mnie że zdecydowałaś sie na zakup czapraka po czym sie nie odzywasz. Napisałas mi tez że chcesz dokonać wymiany i nic nie przywozisz wzamian(a nie przepraszam prosiłam o wędzidło 13 cm przywiozłaś 14 i mówisz że bedzie dobre).  👿 Ogólnie cały mój kontakt z Tobia opierał sie na Twoim bardzo niemiłym podejściu. Za każdym razem  jak cos chciałam kupić (i mówiłaś że masz) to okazywało sie że nie bardzo to jest to o co sie umawiałyśmy. Powiem Ci szczerze ze nie chciałam mieć znowu z Toba kłopotu, dlatego zgodziłam sie sprzedać komuś z kim kontakt był miły i przyjazny a nie komuś kto mnie wyzywa i jest niepoważny w swoich propozycjach. Napiasałam Ci o zmianie decyzji godzine później, przepraszając a ty znowu mnie wyzywasz i rozpisujesz sie o tym na forum. Nikogo nie oszukałam więc nie życze sobie umiszczec mnie w wątku o nieuczciwych voltowiczach.
Kilka osób miało juz ze mną kontakt (byłam zarówno sprzedającym i kupujacym) i wydaje mi sie że nie masz racji oczerniając mnie.
Iskrzaczek no comment  🤔wirek:

Wczoraj byłyśmy umówione na 100% że kupuje a dzisiaj piszesz że sprzedałaś bo ktoś Ci zaproponował więcej..sorry ale nie masz wytłumaczenia a twoje pretensje z księżyca są żałosne. Nie moja wina że jak byłam u Ciebie z towarem to rozmiar bryczesów ani kolor sobie nie dobrałaś. I to Ja się do Ciebie pofatygowałam.

Jesteś taka uczciwa i poważna że osoba która od ciebie coś kupiła piszę do mnie bo nie odpisujesz na jej wiadomości a dzisiaj wielokrotnie do mnie napisałaś..
Za pierwszym razem faktycznie spotkałyśmy się i przywiozłas rzeczy z których żadna mi nie odpowiadała i umówiłysmy sie że przyjedziesz kiedy bedziesz cos miała, po czym jak sie drugi raz spotkałyśmy (nic nie przywiozłaś więc nie wiem czemu przyjechałas, nazłościłaś sie na mnie i powiedziąłas ze jak cos chce to mam sobie przyjechać. OK przełknęłam Twoje mało sympatyczne zachowanie i starałam sie być miła. Trzeci raz spotkałyśmy sie na zawodach (cały czas blokowałam sprzedaz czapraka bo miałam nadzjieje że bedziesz miała dla mnie wędzidła) i chodziłam za Tobą (bo musiałas obejrzeć towary w sklepie, przejsc sie na rozpręzalnie) dobre 40 minut a ty chciałaś mi wcisnac wędzidło 14 a nie 13 i w dodatku sprzedać a nie wymienić bo sie rozmyśliłaś co do czapraka. Za 1,5 tygodnia napisałas mi SMS ze chcesz go kupić sobie na zawody po czym przestałaś sie odzywać. Naprawde byłaś niemiła i nie chciałam sie znowu z Toba spotykać dlatego GODZINE(nie moja wina ze przeczytałaś następnego dnia) po wiadomości że doszłyśmy do porozumienia serdecznie przeprosiłam (to ze napisąłm ze ktoś dał wyższą cene to tylko dlatego żeby nie napisać "O sorry nie sprzedaje Ci czegos bo jesteś niefajna". Tak jak Ci napisałam na PW nie sjetem sklepem i nie zalezy mi na większym zysku ze sprzedazy tylko na miłym i sympatycznym kontakcie. Szczerze powiem NIE MAŁAM OCHOTY więcej Cie spotykać i przepraszam że odrazu nie chciałam Ci tego powiedzieć. Pozdrawiam
Co ty wymyślasz z kims komu niby nie odpisuje?
wtrącę się do dyskusji.
Sumując, jeśli coś kupuję, ale przesyłka do mnie nie dociera, to sprzedający ponosi koszty wysyłki?

kiedyś miałam taką sytuację, że nie dotarła przesyłka do mnie, poczta stwierdziła, że awizo było, a ja nie odbierałam, co było wierutną bzdurą  🙄 sprzedawca chciał podzielić koszty przesyłki, ja się obruszyłam i w końcu zwrot dostałam całkowity, ale długo jeszcze się zastanawiałam czy miałam rację.  🤔wirek:
Ja zawsze wysyłam tak poprostu na podany adres pokrywając koszty wysyłki i nigdy sie nie nacięłam. Zawsze pieniądze dostawałam, juz po odebraniu towaru przez kupujacego, na konto. Mam sporą wiare w uczciwośc voltowiczów.
asior   -nothing but eventing-
15 czerwca 2009 16:24
Sprawa sie wyjasnila, ale postow usuwac nie bede, bo mnie mody zjedza.  😉

Po uzgodnieniu na PW usunęłam posty. Sprawa jest wyjaśniona i osoba w nich wymieniona nie powinna znajdować się w tym wątku 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
15 czerwca 2009 17:56
dostałam dziś takie PW że niemalże z krzesła spadłam.

niestety nie moge ujawnić choć uwazam że w takich przypadkach powinno się to robić.

nikomu użytkownika olcia86   polecić nie mogę.
jest mi przykro że tak się stało.
olewam te 24 zł. pozosaje niesmak, bo poza nieprzyjemnymi PW pełnymi wykrzykników i niemiłych słów jakoś nie chce mi się cągnąć tematu.
wszystko brzmiało jakmym miała się litować bo ona jest w ciąży

też byłam w ciaży.

dla mnie no koment. w każdym razie naprawde z ogromną przykrością muszę powiedzieć że nacięłam się na olcia86

może cała sytuacja nie była bezpośrednio z jej winy, ale sposób w jaki tą kontrowersyjną sprawę wyjaśniała pozostawia wiele do życzenia. sądząc po liczbie w nicku młoda jest jeszcze. życie moze ją nauczy.ja nie będę

nawet jeśli stracę te 24 zł
Iskrzaczek Troche Ci współczuje bo jeżeli uważasz że Ja byłam nie sympatyczna to widać jeszcze nikt Cie nie potraktował na prawde nie sympatycznie..

Ty uważasz że Ja byłam nie sympatyczna bo 3 raz nie chciałam do Ciebie przyjechać?! Mnie mamusia niestety nie wozi i na paliwo muszę zarobić.

I sorry że jak Cie na zawodach spotkałam wszystko nie rzuciłam i nie pobiegłam do Ciebie. I wypraszam sobie teksty że chciałam Ci coś "wcisnąć". Nie jesteś pępkiem świata.  😁

asior   -nothing but eventing-
15 czerwca 2009 18:22
Iskrzaczek - nie pomyslalas, ze moze wasze relacje (twoim zdaniem zle) wynikaja z twojej winy? Dramka sama z siebie, gdy szukalam puslisk i strzemion, znalazla moj nr gg i napisala do mnie wiadomosc, z propozycja pomocy. Nie dosc, ze jezdzi do Ciebie, to masz pretensje i conajmniej dziwne argumenty.

Asior, a najdziwniejsze jest to że Ja byłam u niej 2 razy, wymieniłam jej kantar bo miałam taki sam mniejszy, a jej był za duży na konia. I dostaje PW z pretensjami że została żle potraktowana bo powiedzialam jej że jak bedzie chciała przymierzyć bryczesy to będzie musiała tym razem do mnie się pofatygować.. 🤔wirek:

Iskrzaczek, znam Dramke osobiście i Twoje sugestie że zmyśla ona w kwestii dostawania wiadomości od innego użytkownika w twojej sprawie są śmieszne. Na jaką cholere (za przeproszeniem) miałaby to robić?
Poza tym jeżeli z kimś się umówiłaś że coś mu sprzedaż to wypadałoby doprowadzić transakcje do końca, a nie wymyślać jakieś dziwne argumenty dlaczego nie chcesz sprzedać  🙄 Chociażby z uprzejmości wynikającej z faktu, że dwukrotnie do Ciebie jeździła i traciła swój czas i bądź co bądź pieniądze (benzyna).
A jeśli chodzi o nieuprzejmość, troche nie chce mi się w to wierzyć, ponieważ Dramka sprzętem handluje od kiedy ją znam i znam też jej podejście do tej sprawy, jest profesjonalna. 
Śmieszne są te argumenty i chyba nie tylko ja to zauważyłam, więc może czas powiedzieć prawde i albo przyznać się do winy albo darować sobie próby oczerniania Dramki.

edit: literówka
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się