Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Niby w zasadach sędziowania QH pokazywanych w kantarze w ręku nic nie ma o  tym że taki koń ma mieć takie potworne wady budowy jak na powyższym zdjęciu (a taki wygląd to nie wyjątek, a reguła).

https://www.aqha.com/media/3160/judging-halter.pdf

The ideal American Quarter Horse shown at halter is a horse that
possesses the following characteristics: Eye appeal that is the result of a
harmonious blending of an attractive head; refined throatlatch; wellproportioned
trim neck; long sloping shoulder; deep heart girth; short back;
strong loin and coupling; long hip and croup; well-defined and muscular stifle,
gaskin, forearm, and chest; and straight and structurally correct feet and legs
that are free of defects. The ideal should be an athlete that is uniformly muscled
throughout.



Obejrzałam sobie z ciekawości w googlach i OMATKOBOSKA  🤔wirek: Ci Amehrykanie to jakaś pokiełbaszona nacja. Hoduje jakieś cudaczne potwory, wymyśla czary-mary-magiczne-więzi-z-koniem i jeszcze te pokazy tennessee walking horse. Im się chyba nudzi.
Drodzy zagraniczni (a konkretnie niemieccy) re-voltowicze, czy jest tu ktoś kto chciałby mi pomóc w poruszaniu się po niemieckich stronach, aby odnaleźć hodowcę mojego kobylska?
Szukam już od dłuższego czasu sama, ale ciężko mi idzie..

A może ktoś z Was przebywa gdzieś w okolicach Bad Oldesloe i owego Pana zna.

Będę wdzięczna za każde info.

Jeśli nie ten wątek to przepraszam  😡
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 grudnia 2016 20:10
Klopsik: fakt, Ameryka pełna jest ichnich wynalazków, a porządnych koni sportowych półkrwi nie umieją sobie wyhodować i z Europy ściągają wszystko. A jeśli się już biorą za taką hodowlę to od d... strony krzyżując jakieś zimnioki typu perszeron czy szajr z czymś lżejszym.
i kolorowe folbluty 🙂
Mam pytanko do osób mieszkających w Londynie- szukam dla córki koleżanki szkółki- mała nie miała do tej pory do czynienia z końmi i jazdą konną, jest 2 języczna (urodzona w UK). Będę wdzięczna za jakieś sprawdzone namiary.
majek   zwykle sobie żartuję
04 stycznia 2017 12:30
Karla, ktora czesc Londynu Cie interesuje?
Mamy kogoś w Monachium?
Szykuje mi sie wyjazd z koniem do kliniki i szukam taniego noclegu gdzies w okolicy. Ktoś mógł u mi podpowiedzieć gdzie o jak najlepiej szukać? Najlepiej na pw
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 stycznia 2017 02:55
Święta, święta i po świętach...

U nas w stajni jest taka tradycja że kierowniczka ustawia przed górna stajnią choinkę i obwiesza ją jabłkami i marchewkami. W dniu imprezy świątecznej każdy pensjonariusz pprzyprowadza do choinki swojego pupila, który z tej choinki zjada po jabłku i marchewce.

Taki krótki filmik mam z tego choinkowego zjadania marchewki i jabłka.

Na imprezę każdy przynosi coś od siebie, czy to własnoręcznie zrobionego czy kupionego. Ja poprzednio przyniosłam placki z jabłkami i w tym roku też. Każdy zawsze je chwali że jakie wspaniałe, a Ruth powiedziała że te placki przypominają jej takie żydowskie placki zwane latke które się jada w ichniejszy odpowiednik świąt Bożego Narodzenia, Chanuka.

Mam takie dość ogólne pytanie: czy znacie jakieś strony www brytyjskie w stylu re-voltowych ogłoszeń?
Wyjeżdżam na wymiane studencką do UK (Leeds) i chciałabym pojeździć, ale raczej w miarę możliwości nie w rekreacji grupowo za wielkie pieniądzę, liczę że może znajdzie się ktoś udzielający treningów na prywatnym koniu. Tylko gdzie szukać?

Z góry dziękuję za podpowiedzi  :kwiatek:
majek   zwykle sobie żartuję
10 stycznia 2017 10:08
niekoniecznie w rekreacji jest za duze pieniadze.
Raczej to male pieniadze w stosunku do posiadania wlasnego konia.
Mozesz sprobowac czesciowa dzierzawe, czasem ludzie dzierzawia np. dwa dni w tygodniu i wychodzi taniej.

Ja sie strasznie rozczarowalam jezeli chodzi o internetowe portale/fora jezdzieckie w UK.

Poszukaj na preloved.co.uk albo horse&hound.
A jak juz bedziesz na miejscu to po prostu pozwiedzaj stajnie, ktore bedziesz miala w okolicy - jest mnostwo prywatnych yardow i pytaj.
Jak masz czas popracowac w weekendy to mozesz tez sprobowac w jakims klubie jezdzieckim zapytac, czy nie dadza ci pojezdzic za prace (wg mnie najlepszy pomysl dla studentki)
Od niedawna pracuje w Stal Tops w Valkenswaard koło Eindhoven w Holandii... Czy jest ktoś na forum z tych okolic i wie jak tu jest z pensjonatami dla koni??? Może jakiś godny polecenia 🙂 no i jak wygląda to cenowo 🙂  🏇
meander piszę PW!
Uu u Jana Topsa? Opowiedz cos 🙂
meander, osobiście nic pod Eindhoven nie polecę bo nie moja okolica, ale szybko cenowo: za 100 euro spokojnie znajdziesz doe het zelf, 200-250 za halfpensioen w fajniejszej stajni albo vol w jakiejś bez infrastruktury, 300-400 to już można się rozejrzeć za pensjonatem z halą, karmieniem i padokowaniem w cenie. Droższe rzecz jasna też są, zależy na czym ci zależy 😉 Jeśli znasz niderlandzki to polecam marktplaats (sporo stajni wrzuca ogłoszenia jak ma wolny boks) i bokt.nl, bokt to w ogóle spoko forum jest 🙂
i jak znalazłaś?
Ja szukam właśnie stajni w Hadze. Jeżeli znalazłaś coś ciekawego to daj znać🙂
Tak u Jana Topsa  🙂  Dowiedziałam się, że od nas z pracy ktoś prowadzi pensjonat. Jak dowiem się szczegółów to dam znać 🙂 Teraz jedziemy do Hiszpanii na 6 tygodni, więc dopiero po powrocie zacznę to ogarniać 😀
vissenna   Turecki niewolnik
24 stycznia 2017 09:40
equigrav ja bym popytala w stajni Hengststation Holzeder. Wlasciciel Andreas mowi dobrze po angielsku i niemiecku i jest bardzo dobrym trenerem. Mozesz sie na mnie powolac. Jakby co to zapraszam na PW.

Ja natomiast dalej pomykam na tureckich pseudoarabach. Nawet sobie jednego konia zrobilam "pod siebie" i terax turcy nie moga sie nadziwic magii 😉 Bo wiecie jak ktos wykonuje ustepowania, lopatki, jeszcze niesmiale ciagi i lotne to tu juz jest magikiem  😵

Niestety, mamy teraz pore deszczowa wiec nie zawsze mam jak jezdzic. Bo albo leje albo wieje od morza tak, ze glowe urywa. I chyba sie rozpiescilam, bo 10stopni to dla mnie juz bardzo zimno i najchetniej to bym tylko przy grzejniku siedziala 😉

No i tesknie za "normalnymi" konmi. Ale poniewaz nowy sezon turystyczny zapowiada sie kiepsko mysle solidnie nad przeprowadzka do Stambulu. Mam tam znajoma co jezdzi w "normalnym" klubie, wiec moze moje marzenie sie spelni 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 stycznia 2017 00:59
Niedawno rzuciło mnie aż na Hawaje, na wyspę Oahu (tam gdzie jest stolica stanu Honolulu oraz baza wojskowa Pearl Harbor).

Odwiedziłam też jedną stajnię. Znajdowała się ona w kraterze dawno wygasłego wulkanu - stąd nazwa stajni. Pensjonat w tej stajni kosztuje 700 dol., ale ponoć na wyspie są miejsca gdzie koń żyje z pastwiska i taka stajnia kosztuje ok. 200 dol. Ta tu stajnia ze zdjęć leży blisko stolicy Honolulu i ma trenerów oraz infrastrukturę, więc stąd też inna cena. Konie jake tam widziałam, to głównie sportowe ras europejskich.



Klimat tropikalny to i ściany czy podłogi niepotrzebne. Dach i przegrody i starczy.



W boksie po amerykańsku - czyli nie ma poideł automatycznych, za to wiadra, wiadereczka. Ściółka to wióry - wymieszane z piaskiem z podłoża.



Instrukcja żywienia nalepiona taśmą. Dowiedziałam się, że konie dostają w tej stajni 2 posiłki dziennie, czyli w sumie taki koń (duży, sportowy) dostaje 2 plastry siana  dziennie ( 😲 ). Siano jak i ściółka czy pasze są ściągane z kontynentalnego USA, a jedna kostka siana kosztuje 40 dolarów.



Padoki



Plac do jazdy




Tablica informacyjna



Osiołek idzie na pastwisko



Myjka



Gnojownik



Hawaje - brzmi egzotycznie 🙂 Strasznie mało tej ściółki się wydaje. A tego siana to z takich małych kostek 2 plasterki?? Czy chodzi o duże baloty?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 stycznia 2017 15:31
Hawaje - brzmi egzotycznie 🙂 Strasznie mało tej ściółki się wydaje. A tego siana to z takich małych kostek 2 plasterki?? Czy chodzi o duże baloty?


Egzotycznie bez dwóch zdań. Konie tam na Hawajach też, jak mówiła mi napotkana w tej stajni pani, są masakrycznie drogie. Chcąc mieć konia lepszego, takiego sportowego, to trzeba w kontynentu ściągać albo z Europy.

Kostki siana nie widziałam ale zapewne są takie standardowe, choć nawet u mnie w stajni zaopatrywanej przez jeden i ten sam sklep z paszami, nieraz są kostki  trochę większe a innym razem mniejsze.

Jeszcze takiego jeźdźca innego dnia w terenie widziałam - to był konik arabski bo się spytałam.

majek   zwykle sobie żartuję
27 stycznia 2017 09:27
ElaPe 🙂 fajna wycieczke mialas.
A tak o tych wiaderkach zamiast poidel: widzialam juz kilka stajni w UK i w zadnej nie bylo poidel (moment, sa w jednym budynku u nas). W koncu zapytalam dlaczego i sie dowiedzialam, ze specjalnie, bo jak kon pije z wiaderka, to widac ile i czy pije.
ElaPe, kostka kostce nierowna - pytalam ostatnio jedna vlogerke z Georgii jakim cudem wystarcza jej 6 kostek na tydzień na dwa aqh - dostałam info, ze ihnia kostka wazy 25-32 kg 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
27 stycznia 2017 13:14
ElaPe 🙂 fajna wycieczke mialas.
A tak o tych wiaderkach zamiast poidel: widzialam juz kilka stajni w UK i w zadnej nie bylo poidel (moment, sa w jednym budynku u nas). W koncu zapytalam dlaczego i sie dowiedzialam, ze specjalnie, bo jak kon pije z wiaderka, to widac ile i czy pije.


Tu jak się dopytywałam o co chodzi z tym brakiem poideł nawet w największych stajniach takich na ponad 100 koni to odpowiadali, że zimą takie poidła by zamarzały. To jeszcze jestem wstanie zrozumieć w przypadku miejsc gdzie zimą jest poniżej zera (choć w Polsce  np. zimą jest wiadomo jak a i tak są poidła automatyczne) to nijak tego nie pojmuję w przypadku stajni na Florydzie np.

ElaPe, kostka kostce nierowna - pytalam ostatnio jedna vlogerke z Georgii jakim cudem wystarcza jej 6 kostek na tydzień na dwa aqh - dostałam info, ze ihnia kostka wazy 25-32 kg 😉


Fakt niektóre kostki są gigantyczne bo długie jak jamniki, że aż trudno je unieść. Ale i tak plaster siana z takiej długiej kostki to plaster siana jak z kostki krótkiej.
ElaPe, te, które ja widziałam, nie byly specjalnie dłuższe, tylko większe na szerokość i głębokość, kwadratowe w przekroju. Tak ze 3 plastry to juz wypadało na taczkach wozić.
A co do wiaderek, moze to kwestia oszczędności? W sensie taniej zatrudnić Meksykanów do latania z wiaderkami niz robic instalację, poidla etc.?
My mamy stajnie bardzo roboczo oborową w ktorej sa tylko wiadra, zapewne z uwagi na to ze jest je latwiej zamatowac.
W nowej stajni są tylko poidła automatyczne i jakiś system przepływowy że ta woda nie zamarznie.
W stajni trzeciej są poidła automatyczne (zamarzające jak się mróz postara) PLUS wiadra... konie lepiej piją i tak jak już ktoś powiedział widać ile... Także ciężko się w mojej stajni dopatrzeć logiki bo chyba mamy każdą możliwą konfigurację :P
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
27 stycznia 2017 22:29
A co do wiaderek, moze to kwestia oszczędności? W sensie taniej zatrudnić Meksykanów do latania z wiaderkami niz robic instalację, poidla etc.?

No nie, aż tak tragicznie nie jest by latali z wiadrami. Oni ze szlaucha te wiaderka napełniają.


W nowej stajni są tylko poidła automatyczne i jakiś system przepływowy że ta woda nie zamarznie.


No bo wiesz, aż tak zaawansowana technika do USA nie dotarła i zapewne nie dotrze. Wiaderka + szlauch się tak prędko nie poddadzą. 😂
Ja znalazłam w końcu stajnie dla nas  😀 Koń przyjeżdża we wtorek to wrzuce kilka zdjęć.  Stajnia za miastem na wsi, hektary pastwisk i wybiegów, super tereny. Nowa stajnia, myjka, solarium.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lutego 2017 21:49
anil22: super. zdawaj relację na bieżąco ze zdjęciami. Ciekawe co  Niemcy będą o twoim ślązaku mówić.

A ja chciałam wam pokazać efekty pracy z 5-minutową trenerką (tu o niej więcej pisałam [url=http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,823.msg2429811.html#msg2429811]http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,823.msg2429811.html#msg2429811[/url]).

Kobyłka z filmiku ma 8 lat, jest rasy paint horse i została uratowana od zagłodzenia  z tej samej fundacyjki "ratującej" konie, co taka folblutka z mojej stajni. Oba te konie są trenowane przez tą samą trenerkę, co to prowadzi 30 minutowe treningi, z których przeważnie robi się 20 minut, a jak sama wsiadała to jej jazda trwała nie więcej niż  10 minut.

Jej ulubionym konikiem jest jazda na czarnej wodzy którą zakłada na wszystkie bez wyjątku konie, gdy sama jeździ ale i gdy jej te podopieczne jeżdżą. Konie zupełnie zatraciły ruch do przodu, co szczególnie widoczne jest u tej łaciatej.

Jakby  ktoś nie dowierzał, do czego prowadzi jazda osoby podszytej notorycznym tchórzem ze wspomaganiem w postaci czarnej wodzy, to ma tu oto taki przykład.

Filmik pochodzi z zawodów towarzyskich poziom Intro (stęp-kłus). Ta laska już 3-ci rok "trenuje" z 5-minutową trenerką i efekt jest taki.

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 lutego 2017 21:55
To cud, ze ten koń do przodu idzie, a nie w miejscu stoi 😲 ale ladny skubaniec.
Swoją drogą uwielbiam Twoje relacje! Fajnie się się czyta.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lutego 2017 22:03
To cud, ze ten koń do przodu idzie, a nie w miejscu stoi 😲 ale ladny skubaniec.
Swoją drogą uwielbiam Twoje relacje! Fajnie się się czyta.


Dzięki.

Konik niebrzydki, ale nie dość że sama z siebie ruchu to nie ma w ogóle, to jeszcze doprowadzony ten ruch do takiego czegoś co już bardziej bezruch przypomina. Idzie prawie tak jak konie w Western Pleasure  - wyścigi ślimaków: kto da radę jak najwolniej 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się