Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

Graba.   je ne sais pas
24 stycznia 2017 15:13
wiedźma, wszedzie chyba tak samo. od 2 lat mieszkam we francji i non stop spotykam się z takim murem. Mam wrazenie, ze w takich biurach siedzą po prostu glupi ludzie bez zdolnosci logicznego myslenia...
wiedźma, a to dopiero początek  😂
Ucz się hiszpańskiego, ucz. Życie stanie się dużo łatwiejsze!
Graba., o, czyli nie tylko w Hiszpanii tak! No wlasnie szczegolnie tu logicznego myslenia zabraklo, szczegolnie, ze kierunek studiow jest w calosci po angielsku (a nie po hiszpansku) a po drugie, tytul e-maila (to jeszcze zrozumialam) ''dla osob z innych krajow, nie Hiszpanii'' 😀.
buyaka, ucze sie, umiem juz opisac swoje miasto i zaspiewac Feliz Navidad, ale jeszcze troche mi potrzeba do zrozumienia oficjalnych pism.🙂 A ze poczatek, to wiem, ciekawa jestem, jak to bedzie pozniej, na miejscu...
wiedźma, ty się ciesz, że ci robią wersję angielską. W Belgii biurokracja tak działa, że nawet jak wysyłasz prośby niemalże błagalne o angielski lub chociaż francuski, to i tak ci odpiszą po flamandzku i przychodzi sterta dokumentów, papierów, wszystko w ich języku. A nikt z nas ni w ząb holenderskiego 😡 I teraz to sobie tłumacz w translatorze 🙄
wiedźma, ty się ciesz, że ci robią wersję angielską. W Belgii biurokracja tak działa, że nawet jak wysyłasz prośby niemalże błagalne o angielski lub chociaż francuski, to i tak ci odpiszą po flamandzku i przychodzi sterta dokumentów, papierów, wszystko w ich języku. A nikt z nas ni w ząb holenderskiego 😡 I teraz to sobie tłumacz w translatorze 🙄


Haha no to my bedac we Francji (francuskie blachy) dostalismy mandat z Belgii. I bylo pytanie w jakim jezyku zyczymy sobie wytlumaczenie PRZESTEPSTWA (do wyboru chyba  niemiecki, francuski, flamandzki, holenderski) dopisalismy angielski i juz sie nie odezwali...😀
Hmm, mnie tam jakos nie dziwi taki obrot spraw. Na uniwerkach moze jest inna sytuacja, bo czesto siedza tam ludzie z dobra znajomoscia jezyka, ale tak w biurach? Szczerze, to glownie malo rozgarnieci ludzie specjalizujacy sie w swoich obowiazkach i tyle.


A ja musze sie pochwalic! Od piatku jestem oficjalnie obywatelka Niemiec!! 💃 Zadne pomysly PiSu mi nie straszne i ciesze sie, ze oficjalnie moge sie poczuc tu jak w domu 🏇
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 stycznia 2017 19:14
W Polsce sie lepiej nie chwal, Niemro jedna  😂
gllosia, to jest faktycznie mile z ich strony, ale jak juz wspomnialam, kierunek jest anglojezyczny i cala rekrutacja odbywala sie po angielsku, wiec ten nagly hiszpanski nie wiadomo skad sie wzial. A ty jak dajesz sobie rade z flamandzkim? To trudny jezyk do nauki? Mielismy raz wyklady z Belgiem, ktory dla zartu powiedzial pare zdan po flamandzku i oprocz tego, ze nikt nic nie zrozumial, to brzmialo to, jakby facet sie zakrztusil czyms ostrym i probowal to jednoczesnie wypluc, mowiac. 😀

Gienia-Pigwa, a Ty w ktorej czesci Niemiec jestes na stale?
wiedźma, ja sobie w ogóle nie radzę 🤣 Ja nawet nie zaczęłam się tego cholerstwa uczyć 👀 Na szczęście papierkowa robota to nie moja działka, a wszelkie inne rzeczy, które muszę załatwić udaje się po angielsku (ufff). Ale to chyba dlatego, że odbywa się to głównie przez telefon, no i to nie są sprawy biurowe tylko raczej usługi, więc ludzie są bardziej wielojęzyczni. A jak raz na czas dostanę jakieś pismo z urzędu czy ogólnie coś bardziej formalnego, no to ratuje mnie Translator Google 😉 Dla mnie flamandzki jest nie do powtórzenia i mam zawsze dokładnie takie same wrażenia jak ty. Naprawdę, ciężko jest powtórzyć chociaż słowo, a co dopiero zdanie.. Jestem tu ponad rok i nikt NIGDY nie zrozumiał kiedy próbowałam powiedzieć na jakiej ulicy mieszkam.. Musiałam pisać na kartce. To samo kiedy próbuję podać nazwę dzielnicy/miasteczka. Ludzie robią wielkie oczy, ale często po kilku moich próbach się domyślają.. W tedy wymawiają nazwę poprawnie, a mnie by nawet do głowy nie przyszło, że to może tak brzmieć 😲
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 stycznia 2017 19:49
Ja siedzę w Aachen, czyli juz w prawie Belgii i Holandii. Na szczescie przy granicy tu  wszyscy mówią pięknie po niemiecku  😂
Skandynawowie znow mowia niektore rzeczy na wdechu 😀. Tez szokuje na poczatku, czlowiek sie zastanawia czy juz podjac akcje ratunkowa. Ale po jakims czasie przestaje sie na to zwracac uwage.

Natomiast w urzedach wiele informacji i wzorow jak wypelnic formularze Polacy znajda po polsku 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 stycznia 2017 08:53
Pandurska, gratki! Opiszesz w skrócie procedurę? Mąż też się zastanawia. I możesz mieć jednocześnie polskie obywatelstwo?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 stycznia 2017 08:58
Mozesz miec dwa. Ja tak mam.
Lotnaa Dzieki! Tez sie ciesze  i tak jak pisze Gienia mozna miec dwa. Zreszta czytalam, ze strasznie trudno pozbyc sie jest polskiego obywatelstwa. Prezydent musi podpisac chyba jakis papier ?!
Sama procedura jest dosc prosta, choc z papierologia zmagalismy sie od bodajze lipca  🙄 Wymagania sa nastepujace- 8 lat zarejstrowanego pobytu w DE, u nas oprocz meldunku koniecznie chcieli inne rodzaje zaswiadczen, ze tutaj faktycznie przebywalismy. Te 8 lat moze byc w nadzwyczajnych przypadkach skrocone fo 6- u nas to byly studia obojga w DE. Do tego zatrudnienie, samowystarczalnosc finansowa i egzamin na Niemca  😂 Tzn. taki test wyboru na VHS potwierdzajacy znajomosc norm spolecznych i prawa. Nie wspominam o innych papierach w stylu akty urodzenia, malzenstwa, rozwodow, chyba cos o znajomosci jezyka tez jest potrzebne itp. Zlozylismy papiery z podaniem i czekalismy. Strasznie dlugo to trwalo, ale byc moze dlatego, ze wszyscy troje hurtem, no i urzedy podobno zawalone sa wnioskami o obywatelstwo przez Brexit.
W kazdym razie naprawde sie ciesze ze wzgledu na sytuacje polityczna w Polsce. Osobiscie tylko wypatruje dnia, jak pisiory zablokuja fejsbuka i zabiora ludziom paszporty  🤔 🙄 Teraz czuje sie pewniej i nie martwie o przyszlosc.
Pandurska, gratulacje!

W Norwegii mozna miec tylko jedno obywatelstwo. Ale maja to zmienic w tym roku- zauwazyli, ze jednak jest to niekorzystne dla kraju. Tez slyszalam, ze zrzeczenie sie polskiego obywatelstwa jest trudne.
Ja na pewno bede sie starac o noweskie obywatelstwo, a to czy zrzekne sie polskiego uzalezniam od tego, czy sprzedam dom w PL do tego czasu i sytuacji politycznej. Jezeli do wydania dokumentu bede musiala spowiadac sie z aktu chrztu, ilosci przebytych ciaz i poronien i rodzaju antykoncepcji to na pewno zrobie ten wysilek i zrzekne sie polskiego obywatelstwa.
Moje dzieci, jesli zdecyduja sie na norweskie obywatelstwo, nie beda musialy spelniac zadnych warunkow, bo przyjechaly tu przed 18 rokiem zycia i edukuja sie w NO, po prostu zostanie im nadane obywatelstwo.

Uzyskanie obywatelstwa w UK to drogi tor przeszkod.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 stycznia 2017 10:27
Musisz miec chyba cos jak Zertifikat Deutsch conajmniej, zeby moc sie strać o obywatelstwo. Ja dałam swój DSH.

A ode mnie nic nie chcieli zeby udowadniać pobyt... zameldowanie mieli, studia w de, ale tez ja jestem żona Niemca wiec moze to tez inaczej.
Mój syn ma tylko niemieckie obywatelstwo.
Gienia-Pigwa Ano widzisz, my tez oboje mielismy DSH, wiec nawet sie nie wglebialismy w temat co i na jakim poziomie trzeba miec. I pewnie masz racje, ze w twoim przypadku bylo inaczej, albo takie kwestie zaleza tez od osoby, ktora przewala dokumenty. W kazdym razie ciesze sie, ze sie przewalilismy przez biurokracje!

Naboo Moje dziecko bedzie musialo zdecydowac ok 16 r.z., jakie chce miec obywatelstwo. Przynajmniej tak jest napisane w dokumentach. Do tego czasu jeszcze duuuuzo wody uplynie i kto wie, jak sie sprawy potocza 😉 To, co piszesz o spowiadaniu sie polskim urzedom jest dla mnie wrecz nie do pomyslenia. A pomyslec, ze jeszcze przed ostatnimi wyborami bylam bardzo pozytywnie nastawiona do sytuacji w Polsce i wrecz dumna, w ktora strone wszystko zmierza 🙁

Natomiast w urzedach wiele informacji i wzorow jak wypelnic formularze Polacy znajda po polsku 🙂


O, to bardzo miłe z ich strony. Widać, że są otwarci. Tutaj tej otwartości brakuje, choć przechlapane to dopiero mają osoby spoza Europy.

A ja na razie mam belgijską kartę ID na 5 lat..
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 stycznia 2017 10:56
Tez mi sie  wydaje, ze duzo od urzędnika zależy. U mnie jakos tej biurokracji nie pamietam, ale tez sie jej bałam. po teście na Niemca pare lat czekałam  zeby złożyć papiery ale to było bez sensu właściwie. Akt urodzeniowa z pl miałam jeszcze z czasow brania ślubu i wtedy tez tłumaczone. I nic wiecej nie trzeba było z polskich papierów. Ślub był juz w de to tez ułatwia.
Najśmieszniejsze było pisanie cv ręcznie  😎  🤔

Mój m ma np domniemane pl obywatelstwo i nie chcecie wiedzieć co by musiał wypełniać zeby dac papiery  o uznanie pl obywatelstwa.  😵

Ja jak chciał sie zrzec to i tak najpierw musiałby robic to uznanie... 😂
powtórzę się z wątku pracowego, czy może jest ktoś kto chciałby wyjechać przez pośrednictwo do Danii, Holandii? Rozmyślam powoli nad tym, tylko szukam towarzystwa :-)
A pomyslec, ze jeszcze przed ostatnimi wyborami bylam bardzo pozytywnie nastawiona do sytuacji w Polsce i wrecz dumna, w ktora strone wszystko zmierza 🙁


Mialam tak samo, a teraz to nie lubie jak mnie pytaja 🤔
A ja mam w poważaniu, tyle zdrowiej dla mnie. O PiS w życiu nikt mnie nie pyta. W Polsce jestem niecały tydzień w roku, nie ogarniam niusów poza tym co zobaczę na r-v czy gdzieś przy okazji w tutejszych czy anglojęzycznych mediach, będę się najwyżej martwić jak Wilders wygra i urwie mi od pobytu 😉 ale prędzej stuknie mi to 5 lat ciągłego meldunku i się upomnę o obywatelstwo (można mieć jedno, ale jest wyjątek jeśli państwo nr 1 odmawia odebrania pierwszego obywatelstwa, np. Marokańczycy mają podwójne zawsze bo zrzeczenia się zabrania im konstytucja). A z pochodzenia to ani ja dumna ani nie-dumna, jest ważną częścią mojej tożsamości bo kurna w Turkmenistanie się nie wychowałam 😉

Kaktus, ja już wyjechana ale dawaj do Holandii! Jak masz jakieś pytania o uczciwych pośredników, prawo pracy, jakiekolwiek formalności, rozliczanie podatków, życie codzienne etc. to chętnie pomogę 😀
emptyline   Big Milk Straciatella
27 stycznia 2017 01:53
Kochani, czy ktoś może mi podpowiedzieć jak/gdzie najlepiej załatwić ubezpieczenie zdrowotne ważne za granicą? Przeprowadziłam się do Szwecji, szukam pracy, nie mam na razie jeszcze żadnych dokumentów więc byłoby kiepsko gdyby coś mi się stało. Ktoś już może ma to za sobą?
A nie jesteś ubezpieczona w Polsce? Powinnaś wyrobić sobie kartę EKUZ.

Ja wyjezdzalam jeszcze majac zatrudnienie w PL wiec wyrobilam sobie w NFZ karte EKUZ. Jesli sie nie ma pracy, mozna sie zarejestrowac jako osoba bezrobotna i tez wtedy wyrobic te karte.
Albo zwykle ubezpieczenie na wyjazd zagraniczny tez jest opcja.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 stycznia 2017 09:01
Wyrób kartę w NFZ. Moi rodzice tak zawsze robia i byli juz na nią u lekarza w de i wszytsko super sie udało. Prywatne ubezpieczenie ma taki haczyk,  ze musisz sama najpierw wizytę zapłacić ( te które znam ) i potem ubezpieczenie oddaje kasę. Ale uwierz, takie wizyty potrafią byc mega drogie wiec karta z NFZ to wg mnie mus.
Jakich języków najlepiej się uczyć oprócz angielskiego? W którym kraju najłatwiej znaleźć pracę? Czy obecnie opłaca się wyjeżdżać do Wielkiej Brytanii w celach zarobkowych?
Jakich języków najlepiej się uczyć oprócz angielskiego? W którym kraju najłatwiej znaleźć pracę? Czy obecnie opłaca się wyjeżdżać do Wielkiej Brytanii w celach zarobkowych?


szczerze? mam dużo znajomych co wracają do UK i nie polecają. Mówią, że jest coraz gorzej.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
27 stycznia 2017 13:01
Generalnie to zależy od tak wielu czynników, że ciężko obiektywnie stwierdzić.
Gdzie będziesz pracował, za ile, gdzie będziesz mieszkał, czy będą tanie sklepy w pobliżu(względnie czy będą dostawy), ile będziesz płacił za media itd. Musisz wziąć wszystko pod uwagę, zarabia się niby w funtach ale też w funtach wydaje 😉 Jeśli uda się ogarnąć bardzo tani pokój(zakładam, że jedziesz sam- np. w mojej okolicy w NI ceny pokoi wahają się w granicach 40-80F tygodniowo) i nie trzeba będzie daleko dojeżdżać do pracy(uda się mieć pracę obok na odległość dojścia lub zabierać się z kimś) przy najniższej krajowej(7,20F/h plus odliczenie od tego podatku, pewnie z 6 na rękę) będziesz zarabiać w granicach 200-240F tygodniowo. Jedną tygodniówkę wydasz na mieszkanie, drugą na jedzenie, zostaną niby dwie- czyli jakieś 400F. Nie wiem czy się opłaca.
To takie bardzo optymistyczne kalkulacje 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 stycznia 2017 14:59
andrzejkoziol11, strasznie ogóle pytanie, zależy głównie, czym się zajmujesz. Jak jesteś np. dobrym programistą, to pracę znajdziesz wszędzie i to z samym angielskim. W innych branżach język zazwyczaj jednak jest ważny.
A jeśli o końską branżę chodzi, to angielski często wystarcza.
andrzejkoziol11 jest chyba spamerem, a tymi pytaniami próbuje uzasadnić swoją obecność na forum.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się