Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
25 stycznia 2017 09:26
Moje konie jedza 2 razy dziennie trawokulki. Ze względu na to, że w południe mają szykowane wysłodki na ciepło nie ma już możliwości moczenia trawokulek (stoją w pensjonacie) dlatego muszą jeść je na sucho. Próbowałam już kilku rodzajów i wszystkie są w postaci małych bardzo twardych grudek, których konie nie chcą/nie mogą jeść. Teraz jedzą trawokulki z St Hipoolyt ale niestety są drogie, jeden worek 25 kg kosztuje 92 zł. Kupuję je ze względu na to, że są to bardzo duże kulki, które po lekkim naciśnięciu kruszą się i robią się miękkie w dłoni, kobyłki są w stanie je zjeść. Czy znacie jakieś inne TAŃSZE trawokulki, które zjedza seniorki bez namoczenia?
Mam jeszcze do przetestowania worek Marstalla ale cena wcale nie lepsza bo za 20 kg jest 89 zł. Jutro będę wiedzieć co kobyłki o nim sądzą.

edit: Miszka moje jedzą sieczkę ale bardzo bardzo długo (dostają po 1 miarce do każdego posiłku, nawet do trawokulek i wysłodków).
SIWA FOLBLUTKA no właśnie mój ewidentnie dziamie przy jedzeniu sieczki, boje się takich nie pogryzionych kawałków.
A dlaczego nie mogą twoje dostawać tych trawokulek na mokro? Te hippolyta szybko rozmiękczają i wystaraczyłoby je zalać przed podaniem ciepłą wodą. Rozumiem, że nie ma kto tego zrobić poza porami karmienia? Ja chyba obawiałabym się podawania suchych trawokulek, nawet tych hippolyta. Wszystkie inne są o wiele twardsze.
SIWA FOLBLUTKA, https://animalia.pl/baileys-fibre-plus-nuggets-20kg/szczegoly/24369/
Te z Baileysa też są takie kruche.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 10:19
A u nas wysłodki buraczane się nie sprawdziły. Koń po przeprowadzce zaczął chudnąć  dramatycznie, skarmialiśmy wysłodkami, Vitallikiem od Besterly i sieczką. I nic. Dodatkowo, podano mu źle rozmoczone wysłodki, zatkał się i skończył na odtykaniu na Służewcu... Nie mówię, ze to wina wysłodków, ale ja raczej do nich nie wrócę.
Koń ma lat 19 i na szczęście ma jeszcze wszystkie zęby, dobrze gryzie. Po szpitalu wróciliśmy do starej stajni, dostał genialne siano (mają własne), poszedł na pastwisko obsiane nową trawą. Dostaje owies i sieczkę, plus zioła od Podkowy na stawy. U niego kluczem do utrszymania formy póki co okazuje się regularność w karmieniu (w tamtej stajni tego nie było). Ale czytam i notuję o trawokulkach, bo kto wie, ile te zębiska jeszcze pożyją.

Tu koń we wrześniu po szpitalu i w styczniu. Oczywiście futro robi swoje, ale efekt jest fajny 🙂

SIWA FOLBLUTKA, https://animalia.pl/baileys-fibre-plus-nuggets-20kg/szczegoly/24369/
Te z Baileysa też są takie kruche.

One są mega twarde!przynajmniej te kilka worków, które skarmiłam.

maleństwo ale widać różnicę, fajnie, że się tak odbudował i to w krótkim czasie. Wg mnie póki zęby dają radę to nie maco myśleć o trawokulkach, lepiej zainwestować w inne dodatki 😉
No właśnie regularność posiłków ma bardzo duże znaczenie. I tu właśnie w przypadku trawokulek robi się problem, bo najlepiej byłoby małe porcje jak najczęściej dawać  🤔
maleństwo dostawał same wysłodki?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 10:32
espana, nie, wymieszane z paszą, czyli z owsem i sieczką. Mogę się tylko domyślać, że źle rozmoczyli. Po prostu w szpitalu okazało się, ze to taki twardy wysłodek tam tkwi.
A w UK przypadkiem nie są skarmiane suche wysłodki?
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
25 stycznia 2017 10:44
Miszka kobyłki właśnie jedzą na sucho te z Hippolyta. Ze względu na postać nadają się jako jedyne do jedzenia na sucho ale ciągle szukam tańszego zamiennika. Nie ma możliwości moczenia bo nie ma tego komu zrobić, jest na to czas tylko podczas obiadu a i tak za dodatkową opłatą bo trzeba je wcześniej namoczyć, potem umyć przenośne żłoby, itd. więc moczone są tylko wysłodki właśnie na obiad.
Jeżeli chodzi o sieczkę to moje ładnie ją jedzą choć długo. Jeżeli uważasz, że Twój koń jej do końca nie jest w stanie pogryźć nie podawaj jej. Sieczka zazwyczaj jest bardzo krótko pocięta, twarda i ostra. Jeśli nie będzie odpowiednio naśliniona i przeżuta możne gdzieś po drodze się wbić i zrobi więcej szkody niż pożytku. Zostań przy trawokulkach bo skład jet identyczny tylko inna forma (jeśli masz trawokulki z samych traw i ziół oczywiście).

Puma znam te trawokulki ale nie podoba mi się ich skład, praktycznie nie ma w nich trawy.

maleństwo u nas bardzo się sprawdzają wysłodki. Podawane są w formie zupy, żeby właśnie nie zatkały a jednocześnie dodawana do nich jest sieczka, która pod wpływem ciepła mięknie i zagęszcza. Dzięki temy wysłodki nie powodują rozwolnienia i nie przelecą za szybko przez układ pokarmowy. Same wysłodki połykały bez gryzienia a z sieczką ładnie je przeżuwają i uważam, że to strzał w 10. Ale jak widać nie u każdego konia się sprawdza.
AnetaW - czy masz już wyrobioną opinie co do jakości tych trawokulek, długo podajesz, nie trafiają się jakieś gorsze partie pod względem jakości?

podaję je od koniec października/początek listopada, jakoś tak będzie, ale zamawiałam dopiero dwa razy więc myślę że to zbyt mało żeby sobie wyrobić opinię i je polecać, póki co jestem zadowolona, przy pierwszym zamówieniu, zniechęciło mnie trochę opakowanie (ale najważniejsze, że szczelne i po przesypaniu do kubła na trawokulki nie muszę go oglądać  🤣 ) drugie było porównywalne jakością, różnicy nie zauważyłam, wadą dla mnie jest właśnie to, że długo trzeba namaczać, kiedyś zamawiałam trawolkulki Epony i w porównaniu z tamtymi są właśnie dużo mocniej sprasowane i nie kruszą się w ręku wcale.

siwa folblutka pamiętam, że właśnie Epona miała takie kruche cena też ok bo coś niewiele ponad 50zł za worek kosztowały, tylko gdzie teraz eponę znaleźć nie wiem... i czy jakość taka sama jak kilka lat temu też nie wiem  😉 pamiętam, że je dawałam na sucho, kilka koni jadło i wszystko ok było.

maleństwo ładnie ciałka nabrał  🙂 mój rekonwalescent wrócił do domu miesiąc temu, areszt boksowy ma do kwietnia więc na razie na samym sianie stoi - 2x dziennie garść meszu i glut do leków się nie liczy  🤣 pochłania ze 3 kostki dziennie tego siana i po miesiącu wygląda już o niebo lepiej ale do ideału jeszcze długa droga. Stępowanie z nim w ręku to katorga a i w boksie potrafi rodeo odstawiać więc o treściwym może zapomnieć...
[quote author=maleństwo link=topic=210.msg2641025#msg2641025 date=1485340331]
espana, nie, wymieszane z paszą, czyli z owsem i sieczką. Mogę się tylko domyślać, że źle rozmoczyli. Po prostu w szpitalu okazało się, ze to taki twardy wysłodek tam tkwi.
[/quote]

maleństwo chodziło mi o to, czy uzupełniałaś czymś fosfor w tej mieszance. Jak widać nie, stąd nic dziwnego, że koń Ci schudł. Skarmianie konia samymi wysłodkami powoduje zaburzenie równowagi wapniowo-fosforowej, sam owies nie wyrówna tych różnic. Ja mam konia, którego ciężko jest utrzymać w dobrej formie, karmię go na wiadra, nie na miarki, i wysłodki od wielu lat nam się idealnie sprawdzają w celach "opasowych"  😁
W Niemczech byłam w stajni, gdzie karmili konie suchymi wysłodkami i żadnemu nic się nie działo.
pytanie tylko czy te suche wysłodki były dla młodych czy starych koni. Mój drugi koń baleysa spokojnie na sucho zjada, ale on ma zęby w komplecie, więc go normalnie gryzie.
Ciekawa jestem tej epony w takim razie, bo fakt cena hippolyta trochę powala
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 11:13
espana, wysłodki dostawał może z miesiąc, a chudł wcześniej ze trzy, więc nie przeceniałabym tu ich wpływu na chudnięcie. Raczej nieregularne karmienie, kiepskie siano, zero trawy (czego niestety nie wiedziałam rezerwując boks zimą). Ale dziękuję Ci za info o fosforze, tego nie wiedziałam.
Doktor Samsel, który zajmował się Łosiem w szpitalu, mówił, że mają dużo takich "wysłodkowców" i on osobiście odradza tę paszę...
Absolutnie nie mówię, że wysłodki to zło! Tak wiele osób mi je polecało, że coś w tym musi być. Po prostu wtrącam swoje trzy grosze do dyskusji. Że nie u każdego to jest wybawienie od kłopotów 😉
Tylko miesiąc - to nie można mówić ani o wpływie na "+" ani na "-" 🙂
Mój od stanu odchudzenia też w miesiąc tuczenia nie nabierze ciała, mimo ogromnych ilości pochłanianego żarcia.
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
25 stycznia 2017 11:45
espana teraz większość wysłodków od razu bilansowana jest przez producenta, przynajmniej te ze sklepu jeździeckiego. Ja kupuję wysłodki z lucerną, są również z otrębami. Nie odważyłabym się podać suchych wysłodków.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 12:02
espana, masz rację. Tylko ja jak zwykle piszę chaotycznie. Napisałam, że się nie sprawdziły - bo zatkały mi konia i JA raczej do tej formy paszy nie wrócę, nie zalecał tego po tej historii też wet, mając sporo koni zatkanychbtym tym włśnie produktem. Oczywiście, że w miesiąc nic spektakularnego się nie zdarzy.
Aczkolwiek, już pomijając te nieszczęsne wysłodki - a dyskusja była ogólnie o utrzymaniu seniorów w okrąglejszej formie - po prostu chciałam od siebie wspomnieć o tej regularności. I jakości siana/ trawy. Tylko tyle i aż tyle, jak się okazuje. Chciałam koniowi zrobić wypas emeryturę, a zrobiam wczasy odchudzające... :/
majek   zwykle sobie żartuję
25 stycznia 2017 12:47
Dziadek to suchym chlebem karmil chuderlaki..
maleństwo, to nie wina paszy tylko człowieka. Ja bym się nie odważyła podać nienamoczonych wysłodków. I jak mi się raz trafiła partia, która po 4h moczenia nadal nie rozmoczyła się do końca i były twarde grudki, to spóźniłam się z obiadem dla koni o 2h a od następnego dnia nastawiałam wieczorem i do rana była papka. Te które teraz stosuję po zalaniu ciepłą wodą rosną w 2h max.
SIWA FOLBLUTKA

Muheldorfer ma fajne trawokulki - dosyć kruche jak na moje oko...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 18:38
bera7, toż ja też tak twierdzę. Dlatego napisałam, że nie mówię, że wysłodki są złe. Tylko mieliśmy pecha i wolę nie powtarzać. Oni niby je na noc moczyli, no ale coś musiało pójść niebtak. To w ogóle mało szczęśliwa przeprowadzka była 😉
trzydziesta zima Wadery (1987r)
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 stycznia 2017 19:03
ganasz  😍  Nie wygląda!
maleństwo, pachnie kłamstwem. Pewnie ktoś zapomniał i potem na szybko zalał i podał na zasadzie"jakoś będzie". Szkoda konia i tyle.
Na_biegunach pisz nam tak jeszcze.  :kwiatek:
Pod siodłem o tej porze roku na hali też się ruszamy.  😉 był mały kryzys z odpornością w  w październiku po odrobaczaniu i szczepieniu v;(  ale już jest ...odpukuję ok ;-) chyba już nie będę szczepiła ;(
jadłospis na dzisiaj:
siano do oporu,
rano 2 miarki gniecionego owsa,
południe 2 miarki gniecionego owsa,
podwieczorek 3/4 miarki pre alpin St. Hyppolit 1/2 miarki wysłodków St. hyppolit długo moczone i podawane na ciepło, przygotowuję osobiście, bo nie mam zaufania do nikogo, ze będzie wszystko rzeczywiście rozmoczone.
wieczorem 2miarki gniecionego owsa + 1/2 miarki paszy St. Hyppolita krauter musli.
Dodatkowo - 20g MSM z acerolą Dromów (Dromy polecam wszystkie nam sie sprawdzają) ziółka (oregano, tymianek, rumianek) trochę oleju, trochę marchewki.
Pierwszy sezon zima pod derką, bo stajnia angielska i ciepło nie jest. I co najważniejsze, przed południem pobyt na pastwisku , po południu ruch, dużo ruchu. Dużo zdrowia dla seniorów.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 20:10
bera7, mie to jedno 😉 Ale to już inna historia. Najważniejsze, że wydobrzał i póki nie znajdę stajni tównie super, zostajemy w obecnej mimo, że przepłacam i że po przeprowadzce będzie w huk daleko.
desire   Druhu nieoceniony...
25 stycznia 2017 21:34
AnetaW, Miszka, dzięki za linki i odpowiedzi :kwiatek: echhh.. pójde z torbami.  😁 😂

ganasz, przepiękna jest!  😍 💘 
ps. no i pan weterynarz baardzo jej ząbki chwalił. 😉 🙂


http://trawokulki.pl/  ktoś próbował?  👀 Cena niezwykle atrakcyjna.
maleństwo, ale znów wsiadasz więc.... może warto przepłacać  😉. W końcu akcje ze szpitalem też dały po kieszeni.

ganasz, dopiero zdjęcie mi się załadowano. Wadera nadal w formie. Kąpiesz ją chyba w formalinie  😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 stycznia 2017 22:03
bera7, ta. Śmieję się gorzko, że na szpital wydałam 7 razy tyle co zaoszczędziłm 😉
Też mi się wydaje, że kwestia rozmoczenia to była.
U nas w okresie zimowym cała stajnia dostaje wysłodki i wyglądają miodzio. Nie ma też żadnych sensacji zdrowotnych.
Cyron wygląda lepiej zimą niż latem. Jest to kwestia tego, że własnie zimą dostaje wysłodki i ma stały dostęp do siana na padoku. A latem zamiast wysłodków i siana na padoku jest na pastwisku gdzie mu wybitnie trawa nie służy i chudnie chłopak.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się