Styl western (dawniej kącik)

[quote author=Nique link=topic=27.msg2636937#msg2636937 date=1484512910]
[quote author=Viridila link=topic=27.msg2636898#msg2636898 date=1484510070]
Dargana pracuje na ile pozwala podłoże i warunki, a ja się jeździecko opierdzielam od.. wakacji jakoś. No, ale mam nadzieję, że od marca będzie z górki 😉


Ja dzisiaj objechałam sobie nasz tor terenowy dookoła stajni i stwierdziłam że… albo podkowy, albo buty. Bo miejscami było Jackowi ciężko.
[/quote]

podkowy (płaskie) ani buty na lód nie pomogą, trzeba by hacele wkręcać albo przynajmniej sztyfty widiowe
[/quote]

Oczywiście że nie pomogą, ale kto mówił że bez haceli? 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 stycznia 2017 13:16
Ba, podkowy to jeszcze utrudnić mogą, będzie się bardziej ślizgał a jak nie zrobi się klejenia silikonem to śnieg będzie się wbijał pomiędzy, będą się robić buty śnieżne i w ogóle katastrofa (jak mój echwatowy był kuty zimą korekcyjnie to miał klejenie żeby właśnie tego uniknąć)
A takie kucie to też nie lada wydatek, do tego powtarzany co chwilę przez zimę...
Dlatego myślę że na teren raz w tygodniu to jednak mniej obsługowe są buty 🙂
A macie buty? Miałam kiedyś przyjemność oglądać konia, który w nich pracuje i fakt - jest to całkiem przyjemne rozwiązanie, jeżeli nie ma gwałtownej konieczności kucia. W tym przypadku jeszcze była włożona wkładka na strzałkę do dodatkowej mobilizacji.
maluda jeszcze nie :P Pisałam kilka postów wyżej. Miałam okazję mierzyć takie które względnie na nas pasowały i Jacek wyglądał na całkiem zadowolonego. Oczywiście zaraz po założeniu zafundował mi wzrok pełen wyrzutów "co mi znowu przykleiłaś do nóg" ale później było fajnie, normalnie, mniej protekcjonalnie.
Póki co zbieram kasę na przeciętnej jakości, ale za to łatwo dostępne buty firmy Cavallo. Można do nich dokupić żelowe wkładki jeżeli potrzeba dodatkowej amortyzacji lub wypełnienia trochę buta, gdyby były minimalnie za duże. Ale z wkładką na strzałkę się nie spotkałam? 🙂
Mój ma obecnie normalne podkowy z hacelami i ma w nich nie silikon, a wkładkę p-ciw śniegową. Ale nie taką "na obrzeżu" podeszwy tylko na całej powierzchni podeszwy taka dziurkowana- śnieg się nie nabija wcale 🙂 Nie był to duży wydatek jak na kucie bo 150 zł (przód).
Nique wkładka robiona własnoręcznie, dosłownie parę minut z nożyczkami.
Nique wkładka robiona własnoręcznie, dosłownie parę minut z nożyczkami.


Aaaaaaaaa ok 🙂 Ale faktycznie taka tylko pod samą strzałkę? Nie przemieszczała się w bucie?

kasiakliczkowska tylko ja nie widzę sensu kucia konia tylko po to żeby co Sobotę się szwendać po górach. Wolę na takie wypady zainwestować w buty. Szkoda mi kopyt 🙂
no jak raz na tydzień to na pewno lepsze buty, zwłaszcza że wtedy w pozostałe dni kopyto będzie normalnie pracować i będzie się wzmacniać.
Natomiast but będzie dość śliski na lodzie, możliwe że nawet będzie gorzej niz boso (ale to na pewno zależy od buta i wiem że sa buty w które można wkręcać hacele)

U mnie jeden koń (klasyczny) ma buty ale teraz na śniegu nie były zakładane
Nique nie, nie przemieszczało się. Wkładka na strzałkę po jakimś czasie nadawała się do wymiany ze względu na spłaszczenie się, co jest akurat normą pod ciężarem konia. Ale ogólnie była to terapia wspomagająca, bo sam koń przeszedł na chów 24h na dworze i już to zrobiło swoje.
Nique też uważam, że w Twoim przypadku nie ma to sensu. Ja niestety musiałam okuć z innych powodów, mimo, że koń obecnie bardzo mało chodzi. Napisałam tylko żeby powiedzieć o możliwości takiej wkładki i o cenie.
MagdaPawlowicz gdzieś mi chyba mignął nawet sposób na mocowanie haceli "domowo" samemu 🙂 A jakie macie buty? Jak się sprawdzają?

kasia u nas <odpukać> żadnych innych wskazań nie ma. Wręcz przeciwnie - jestem gorącą zwolenniczką nie podkuwania w każdym wypadku 🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
17 stycznia 2017 20:19
Nique, no z przyjazdami kowali itd. to fakt, dodatkowy kłopot przy ew. kuciu. Zapomniałam, że trzeba takich rzeczy solidnie pilnować 😡 Tak to jest jak się ma kowala na miejscu - mąż Magdy tutaj robi dobrą robotę 🙂 W dodatku jeździ na Darganie, więc czuje co się zmienia po wybraniu, z czym koń ma problem z podłożem i kiedy - a to mega dużo daje jednak 😀

Prawdę mówiąc nie wiem czy na "chwilowy" lód nie jest najlepszy "bosy" koń. To jednak nieco inne "czucie" podłoża niż w bucie, w którym koń chyba też musi się "nauczyć" wyczuwać grunt, tak mi się wydaje przynajmniej 😉 Ale mogę się mylić - z butami do czynienia bliżej nie miałam.
Livia   ...z innego świata
18 stycznia 2017 15:19
Młody pierwszy raz w westowym sprzęcie 🙂 W sumie chyba nie odczuł za bardzo różnicy 😀 Na razie siodło pożyczone od starszego, ale już mam zamówione drugie 😀

MagdaPawlowicz gdzieś mi chyba mignął nawet sposób na mocowanie haceli "domowo" samemu 🙂 A jakie macie buty? Jak się sprawdzają?



Old Mac's G2
to był jedyny model z odpowiednią rozmiarówką, kobyła wielka, kopyto dość płaskie, duże i okrągłe (dokładnie ten sam wymiar w cm wzdłuż i w poprzek)

Używane nie na wszystkie treningi, zależnie od podłoża. Zakładają się ciężko, zwłaszcza na początku córka bardzo klęła, zakładanie razem z wkładką dość trudne. I mogły by być jeszcze większe a kupiła największy rozmiar jaki był!

Koń zadowolony, nie ruszają się na kopycie, nie obcierają, nie spadają nawet w totalnym błocie, natomiast czasem coś potrafi wleźć do środka i samo nie wypadnie (mam na myśli np mały kamyk) i trzeba zdjąć buta i wytrzepać. Zimą teraz jak jest śnieg koń chodzi boso
Livia a my na odwrót 😀

Edit: Zmniejszałam zdjęcie 🙂
Kastorkowa   Szałas na hałas
20 stycznia 2017 20:26
Wygląda uroczo, tylko następnym razem zrób
"dziubek" na kłębie w czapraku 😉
Kastorkowa dzięki za poradę, ale zawsze podciągam czaprak/pad niezależnie od tego czy siodłam w siodło westernowe czy klasyczne.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 stycznia 2017 16:21
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 stycznia 2017 18:32
smartini, jak Ty go unieszczęśliwiłaś. On przecież oczami błaga o pomoc.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 stycznia 2017 18:53
Strzyga, był wtedy najnieszczęśliwszym Budyniem na świecie. Całym sobą krzyczał 'ratunku, kobieta mnie bije!!!' 😁
Też bym błagała o pomoc jakby mi ktoś taki kutasik z grzywki zrobił :p smartini zabiłaś jego image 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 stycznia 2017 22:03
krysiex213, do kutasikow z grzywki to on przyzwyczajony, gorzej z pedalskimi stringami :P
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
25 stycznia 2017 10:18
Jaką średnicę powinny mieć wodze westowe zrobione z liny? Do tej pory myślałam, ze 2cm ale producent napisał, że 1,5cm bo grubsze są niewygodne w użytkowaniu.
Miałyście do czynienia z wodzami linowymi? Jakie są Wasze odczucia? Może być te 1,5 cm? Dodam, że jazda z użyciem obu rąk wyłącznie rekreacyjna. Z góry dziękuję za info.
Jaką średnicę powinny mieć wodze westowe zrobione z liny? Do tej pory myślałam, ze 2cm ale producent napisał, że 1,5cm bo grubsze są niewygodne w użytkowaniu.
Miałyście do czynienia z wodzami linowymi? Jakie są Wasze odczucia? Może być te 1,5 cm? Dodam, że jazda z użyciem obu rąk wyłącznie rekreacyjna. Z góry dziękuję za info.


Z własnego doświadczenia wiem, że to wszystko jest kwestią indywidualną / kwestią przyzwyczajenia. Długo używałam ciężkich wodzy linowych, grubych (chyba 2cm) - z liny takiej jak od Podkowy. Dobrze jeździło mi się na wodzach zamkniętych z karabińczykami z tej liny. Jak zrobiłam sobie z tej samej liny mecate to już były za ciężkie, bardzo ciążyły na bosalu. Więc sprawiłam sobie wodze z cieńszej i o wiele lżejszej liny. Już się do nich przyzwyczaiłam i całkiem przyjemnie się na nich jeździ.

Nie wiem czy moja wypowiedź jakkolwiek pomogła - najlepiej samemu sprawdzić co Ci w ręce dobrze leży, czy za gruba lina nie będzie Ci przeszkadzać. Wszystko jest kwestią indywidualną 🙂
Osobiście nie znoszę grubych lin, bo zwyczajnie są one niewygodne. Ciężar swoją drogą, aż tak mi nie przeszkadzał, ale brak możliwości zamknięcia dłoni już owszem. Tylko to są moje osobiste odczucia. Możesz śmiała podjechać do jakiegoś marketu budowlanego i "pomacać".
Muszę dzisiaj zmierzyć grubość tych moich zamkniętych wodzy, bo w sumie całkiem nieźle mi się z nich nadal jeździ (no lepiej niż w parcianych czy skórzanych) i nie mam problemu z zamknięciem na nich dłoni. 🙂
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
25 stycznia 2017 11:51
Dziękuję :kwiatek: Czyli te 1,5 cm do rozważenia. Chyba rzeczywiście podjadę gdzieś i wymacam.
A jak z długością? Standard to 2,20 m a jakiej długości były Wasze?
Ja mam zamknięte i mecate więc te pierwsze dłuższe niż 2,20 m a te drugie dużo dłuższe niż 2,20 😀 Ty chcesz dzielone?
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
25 stycznia 2017 12:20
Tak, dzielone.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się