KOTY

W zooplus.pl  Kuwety kryte XL.

[url=http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety_kryte#Kuwety_klasyczne_L_i_XL]http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety_kryte#Kuwety_klasyczne_L_i_XL[/url]
Gillian   four letter word
30 stycznia 2017 12:46
Melduję, że wiejski kotek ten biedniutki ma już dom 🙂 właśnie dzwoniłam w jego sprawie a tu niespodzianka 🙂
Ja mam taką kuwetę - jest nieco większa niż ta Tunridy. Teraz musiałam wyjąć tą starą, mniejsą kuwetę i się zastanawiam jak mój kot się w niej mieścił  😂
Espana, zabierz ja, w domu będzie czuła się pewniej, lepiej, będzie miała motywację do walki. Cieszę się, że  je! Kciuki wciąż zacisniete!
Lanka_Cathar, Diabelek to Bibi?
Co do drapaka to stwierdziłam, że wolę od razu wydać trochę więcej kaski i mieć coś większego dla dziewczyn. Mały drapak miały w poważaniu. Po tym chętnie sobie łażą. Stoi teraz tak, że po jednej stronie ma oparcie foteli a po drugiej możliwość wskoku na kredens więc długa trasa 🙂
Ej, co sądzicie o "ataku choroby sierocej"?
Wczoraj jak Chłop się położył a ja przyszłam chwilę później to Desna leżała obok niego. Przyssała się do koca i jak zahipnotyzowana głośno go ciumkała ugniatając jednocześnie przednimi łapkami zupełnie jak brzuch mamy. Po chwili wilgotny był spory kawałek. Dopiero zabawa oderwała ją od tej czynności, samo podnoszenie jej łebka nic nie dawało. Potem już zachowywała się klasycznie. No i nigdy wcześniej tego u niej nie widziałam. Nie wiem w jakim wieku została zabrana od matki.
Będę obserwować czy dojdzie do powtórki.
Kupiłam indyczą szyjkę. Zobaczymy czy zyska akceptację dam 🤣
Zabrałam kicie. Żałuje, ze ja zostawiłam w szpitalu 🙁 jest wymęczona eksperymentami, nie chodzi, w szpitalu sie nie załatwiła 🙁 robili jej lewatywę. Je chętnie ale sama do misek nie dojdzie. Nie wiem co bedzie jak spróbuje wyjsć z szafy i sie wywróci. Noc bedzie decydujaca - jesli bedzie zle bede musiała podjąć decyzje  😕
Espana, a jeśli wsadzilabys ja do duzej otwartej klatki, z posłaniem, miseczkami z wodą i jedzeniem, jeśli kicia chce mieć polmrok to możesz narzucić na wierzch kocyk lub pościel, a sama klatkę umieść metr-dwa od kuwety? Moja Savana tak sobie mieszkała jakiś czas jak już miała problemy z chodzeniem a wciąż wolę życia.. Biedne jesteście obie.. Mocno przytulam!
Edit ja kupiłam Savanie bardzo duża, odkryta kuwete z bardzo niskimi ściankami. Pomyślałam, że póki co, póki kicia ma problem z chodzeniem, może rozwiązaniem byłoby podkłady dla szczeniaków, w razie czego, Nikita miałaby wciąż sucho pod pupa. Trzymam kciuki aby jeszcze tym razem się udało..
Nie mam dużej klatki, postaram sie wygospodarować jej dół szafy z kuweta i miskami, i zagrodzić zeby nie wyszła. Ona jak sie wywróci to juz sama nie wstanie 🙁 Boje sie, ze ma zaparcia przez to, ze nie jest przyzwyczajona do załatwiania sie na podkład, a w szpitalu musiała  😕 Jak sie do jutra nie załatwi to klops 🙁 Czuje, ze naraziłam ja na niepotrzebny stres  😕
Może sciagnij Sanofor z zooplusa, normalizuje pracę układu pokarmowego, może jakiś  probiotyk by dodatkowo  pomógł. Jak malutko  jadła to może nie mieć z czego się załatwić. W sumie nie wiesz ile zjadła w szpitalu. Plus stres i cała reszta. Pomasuj jej brzuszek odrębnymi ruchami, pobudzisz perystaltyke i ukoisz stres. Ja tak sobie myślę, że skoro ona chce jeść, to wciąż jest o co walczyć. Masuj  jej te nóżki, od dołu do góry, w kierunku serca.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 stycznia 2017 23:18
Sanna, tak Bibi, Bobaśśś. 🙂 Jak znajdę zdjęcia ze wspinania się po gładkiej rurce barowej lub bambusie to wrzucę. A tymczasem jeszcze jeden Ogryzek:

Lanka_Cathar, piękne kolory ma Ogryzek, jak namalowane pędzelkiem, w ogole każdy inny i każdy piękny 😍 i koniecznie pokaż zdjęcie akrobaty!  😎

Espana, jak minęła Wam noc??
Po nocy wzięłam urlop na zadanie i pojechałam do mojego weterynarza hipiatry, zeby skrócić Nikisi cierpienia. Sytuacja była juz tragiczna, w nocy kilka razy próbowała wyjsć z szafy, wywracała sie, musiałam ja trzymać w kuwecie, bo sama nie dawała rady. Rano juz nie jadła, zwymiotowała, próbowała sie załatwić, brzuch ja bolał. Weterynarz potwierdził, ze stan kota jest dramatyczny, kotka jest silnie zatruta i dręczeniem byłoby przedłużanie tej agonii. Pochowamy ja u taty w ogrodzie. Jest mi okrutnie smutno  😕
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2017 09:31
espana, wiem co czujesz, ale podjęłas słuszna decyzje. Tak należało postąpić. A Nikisia gdzies tam hasa razem z Pinką <3
Gillian   four letter word
31 stycznia 2017 09:33
Przykro 🙁 bardzo Ci współczuję i ściskam mocno... 🙁 🙁 🙁
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 stycznia 2017 09:42
Podjęłaś najlepszą decyzję, aczkolwiek cholernie trudną.  :przytul:
espana- robiłaś co mogłaś, więcej już nie możesz. Teraz to co mogłaś, to skrócić jej ból. Zasnęła przy Tobie niczego nieświadoma. Trzymaj się dzielnie. Ciężko żegnać nasze zwierzaki, ale pamiętaj, że miała u was cudowne długie życie. I to jest ważne.
espana, bardzo mi przykro.  Nie chciałam wcześniej nic pisać ale jakbym czytała o mojej Plamie pół roku temu. Ona już nie cierpi.
espana bardzo mi przykro 🙁
espana, strasznie szkoda ale przynajmniej kocina już się nie męczy. Jak moja mama próbowała ratować Izydę to usłyszała w końcu, że albo kota uśpi albo dziewczyna sama udusi się w ciągu max 2 dni. Decyzja ciężka ale słuszna.
espana nic więcej nie można było zrobić. Bardzo mi przykro.
Przykro mi bardzo, ale podjęłaś słuszną decyzję. Biorąc odpowiedzialność za nasze zwierzaki bierzemy też na siebie takie decyzje 🙁
espana trzymaj się :przytul:
Dziękuję dziewczyny. Pewnie każda z Was to przeszła, tak to jest wśród ludzi kochających zwierzęta  🙁 Egoizmem byłoby utrzymywanie jej w takim stanie, wciąż pogarszającym się. Co nie zmienia faktu, że cierpię okrutnie  😕
Pospamuję ostatni raz Nikitą - 2000 - 2017.



http://s707.photobucket.com/user/espana_bucket/media/FullSizeRender7_zpsm26wzg7u.jpg.html?o=2
http://s707.photobucket.com/user/espana_bucket/media/FullSizeRender2_zpszcstlbo9.jpg.html?o=3
http://s707.photobucket.com/user/espana_bucket/media/FullSizeRender4_zpsdwcd9xbg.jpg.html?o=4








Ostatnie zdjęcie Nikisi w domu 🙁


Pochowana została w zagajniku pod dwiema brzozami, głową ku wschodowi. W tym miejscu stanie też kamień pamiątkowy.


Śpij spokojnie [*]
Espana, to zawsze najtrudniejsza decyzja ale czasami trzeba pozwolić ukochanemu kotu odejść.. Dałaś Nikicie wspaniałe życie i pozwoliłas jej odejść gdy cierpienie było już za duże i bezcelowe. Mocno, mocno Cię przytulam! Nikita biegaj Tam z moją Savana..
espana kilka lat temu chowałam z siostrą kocurka który był z nami przez całe życie (odszedł na raka jak miał 18 lat). Odszedł siostrze na rękach w domu wśród kochających go osób, w miejscu które znał od dzieciństwa. Objawy, że coś się dzieje wystąpiły dosłownie kilka godzin przed jego śmiercią, wydawało nam się, że to chwilowe niedomaganie, po telefonicznej konsultacji z wetem w razie braku poprawy miałyśmy się z nim stawić wieczorem w klinice. Także bardzo współczuję i mocno cię ściskam.
slojma   I was born with a silver spoon!
31 stycznia 2017 13:45
Dziewczyny przychodze z takim pytaniem wyczekiwany kociak jest wnetrem obustronnym.  Hodowca powiedzial mi o tym dzis. Teraz pytanie czy takiego kota trzeba kastrowac bo czytam sprzeczne opinie?  Czy nie powoduje to rakowienia, takie opinie tez znalazlam?  Czy kot nie bedzie znaczyl terenu ( jego ojciec ponoc nie znaczy ). Hodowca oczekuje dwoch nowych miotow w ciagu 3 I 4 tygodni.  Moze lepiej zaczekac?  Prosze obrady. Czekalam na kota od kilku miesiecy I dzis taka informacja.
Z tego co wiem trzeba usunąć jądra, bo lubią rakowieć, kastracja jest trudniejsza do przeprowadzenia.
espana, tak mi przykro... kawał czasu razem spędziłyście, rozumiem ból...

My wczoraj byliśmy na kontroli z Kiziołkiem. Goi się ładnie. Suchego mamy jeszcze nie dawać, bo dziąsła jeszcze nie wygojone. Myślałam, że to koniec bujania się z wetką, ale kazała jeszcze przyjść w przyszłą środę  😵 Kizia wczoraj na sam widok transportera schowała się głęboko 🙁 jest absolutnie przerażona i często na mój widok ucieka... Z drugiej strony przyszła mi rano np na kolana pospać i się poprzytulać. Będziemy z nią pracować, by ją choć odrobinę uspokoić przed kolejną wizytą u wetki. Póki co dostaje jeść w wejściu do transportera.
slojma   I was born with a silver spoon!
31 stycznia 2017 14:30
pomadka wlasnie czytam rozne informacje I sama nie wiem czy warto kupowac kociaka wnetra czy zaczekac znowu 4 miesiace  🙁
Jak zakochałaś się w kociaku, a i tak chcesz kastrować to ja bym nie zmieniała decyzji. Ja wzięłam sunie, wiedziałam, że ma problemy zdrowotne, ale jak tylko ją zobaczyłam na żywo to się zakochałam. Teraz z jej zdrowiem jest już ok, w pełni zdrowa, szczęśliwa dwulatka 🙂.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się