Stajnie w Warszawie i okolicach

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2017 09:42
gosiaopti, ja kiedyś zastanawiałam się nad przyjęciem pensjonariusza. Obliczyłam, że żeby miało to sens, to wystarczyłoby 500 zł, ale miałam wtedy słomę za darmo, a wszystko przy koniach robimy sami. Za siano płacę 50 zł/balot (konie mają dostęp non stop), oprócz tego wysłodki z otrębami (to już minimalny koszt), owsem nie karmię, więc nie wiem ile kosztuje ale nawet, gdyby pensjonariusz jadł, to przy jednym koniu chyba nie byłby to jakiś duży koszt. Prądu nie liczę, bo to akurat żadna różnica czy palę światło dla dwóch czy trzech ogonów. Dochodzi jeszcze woda, ale w tym roku chcemy w końcu uruchomić naszą studnię, więc znowu zero kosztów. Tyle, że ja nie mam żadnej infrastruktury, a latem konie stoją cały czas na dworze. Zrezygnowałam, bo tak jak Megane, stwierdziłam, że za te pieniądze mi się nie chce.
U mnie jest jeszcze problem łąk, mam 3 ha (w tym roku mam szanse dobrac jeszcze 4) i o ile moim to starcza, to przy kolejnych koniach robi sie cienko, czyli w okresie pastwiskowym zejdzie mi wiecej siana, czyli wyższe koszty. Czyli skórka za wyprawkę jak to sie mówi.
Przy wiekszej ilosci koni dochodzi mi jeszcze raz na jakies 2 tyg pracownik, co wybierze do czysta, bo chodz codziennie wybieram grube i mokre, to jednak materacyk sie robi (pisze tu o okresie zimowym, bo latem jestem w stanie sama wszystko ogarnąć) a pracownik na wode nie śmiga 😉
[quote author=gosiaopti link=topic=46.msg2642814#msg2642814 date=1485720451]
A ciekawe czy jest coś po zachodniej stronie Warszawy. Tu chyba trudniej o stajnie na wysokim poziomie w cenie niższej niż 2tys.


Nie wiem jak geograficznie potraktujesz Garo w Zaborowie, tam jest chyba poniżej 2000 i infrastruktura całkiem niezła. Na temat warunków typu pasze/padoki się nie wypowiadam bo byłam tam tylko gościem.
[/quote]

Siano dwa razy dziennie i nie specjalnie bezpieczne padoki plus kilka innych małych niespodzianek. Za taką kasę to trochę wstyd. Tak samo w Krakowianach. Kasy płacisz jak za pałac, a karuzela nie do użytku, padoków brak. Serio jak się przejechałam po tych najdroższych pensjonatach po Zachodniej stronie to pupy nie urywa. Tak z doświadczenia wnioskuję, że lepiej zrezygnować z tego solarium czy kwarcu i szukać stajni ze średnią infrastrukturą, ale z zaangażowanym właścicielem który dba o swoje włości.
Megan a mogłabym zapytać w jakiej okolicy mieszkasz i gdzie to są pensjonaty za 450-550 z ujeżdżalniami i zapleczem socjalnym bo chyba nie chodzi o okolice na wschód od Warszawy 😉. Ja nawet nie znam tam pensjonatu w cenie 600 zł na dodatek z sianem non stop dla konia, dużą ilością słomy, owsa, marchewką i czymś tam jeszcze o czym wspominała Gosiaopti. Ponieważ koń mi się starzeje, a ja razem z nim i coraz częściej myślimy o spokojnej emeryturze to się trochę interesowałam stajniami bez hali ale z dobra paszą i dobrą opieką dla konia i z fajnymi terenami do jazdy i uważam że gdybym znalazła za 700-750 to miałabym farta 😉. Jedyne co prawda to nie szukam chowu bezstajennego i może w tym problem.
Janka, to powiat wołomiński i dalej.
Niestety z 60 km od Warszawy.
Jeśli chcesz duze padoki, czystą stajnie i cene do 700 to bliżej Wawki jest Rasztów. Tu nawet w cenie jest hala.
Dalsze stajnie mają łąki, siano zimą na padokach, taniej bo 450 ale np obornik wybierany co 2 tyg. (dla niektorych to minus, ale coś za coś) Oczywiście codziennie dościelane, wiec tragedii nie ma. Wiele stajni blizej Wawki tez tak robi i klienci nie narzekają, wazne ze konie codziennie na padokach po kilka godzin.
Za Łochowem jest stajnia za 500 lub 550 z krytym lonżownikiem, ujezdzalnia, nie byłam, wiec nie wiem jak z karmieniem, ale wiem ze bylo codziennie wybierane.
Koło Jadowa jest stajnia za 500 ale tam jest sporo kolonii, półkolonii itp wiec nie kazdemu to odpowiada. Siano na padokach widze, ze jest.
Bardzo fajne miejsce jest/było u forumowej Fazy tez coś okolo 400-450 ale po mału redukuje stadko, bo pracy wiele, opłacalność nijaka, moze by sie skusila na sezon pastwiskowy ... po sąsiedzku stajnia za 500 ale nikt nie poleca, ja tam nie bylam, wiec sie nie wypowiem... to tak jesli chodzi o cenniki w wołomińskim
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
31 stycznia 2017 13:26
U mnie w podpisie stajnia która miała po 750 pensjonat, nie wiem czy teraz trochę nie podrożało, nie mam najnowszego info bo konia tam nie trzymam. Opieka dobra, pastwiska, wschód od Wawy, w teren można pojechać, opieka dobra, karmienie wg zaleceń. 30 km od Warszawy więc pewnie kawałek dalej się da znaleźć za podobną cenę jakąś przydomówkę. Tylko w przydomówkach często brak wolnego boksu akurat jak się szuka i trudniej znaleźć bo rzadko się ogłaszają, raczej po znajomości ktoś trafia
janka, a jaką odległość dopuszczasz? Jak może być dalej to zapraszam na rekonesans.
Megane, jaką stajnię masz na myśli koło Jadowa? Będę wdzięczna za info
Megane, jaką stajnię masz na myśli koło Jadowa? Będę wdzięczna za info

Wysłałam pv.
[quote author=Dance Girl link=topic=46.msg2643092#msg2643092 date=1485780703]
[quote author=gosiaopti link=topic=46.msg2642814#msg2642814 date=1485720451]
A ciekawe czy jest coś po zachodniej stronie Warszawy. Tu chyba trudniej o stajnie na wysokim poziomie w cenie niższej niż 2tys.


Nie wiem jak geograficznie potraktujesz Garo w Zaborowie, tam jest chyba poniżej 2000 i infrastruktura całkiem niezła. Na temat warunków typu pasze/padoki się nie wypowiadam bo byłam tam tylko gościem.
[/quote]

Siano dwa razy dziennie i nie specjalnie bezpieczne padoki plus kilka innych małych niespodzianek. Za taką kasę to trochę wstyd. Tak samo w Krakowianach. Kasy płacisz jak za pałac, a karuzela nie do użytku, padoków brak. Serio jak się przejechałam po tych najdroższych pensjonatach po Zachodniej stronie to pupy nie urywa. Tak z doświadczenia wnioskuję, że lepiej zrezygnować z tego solarium czy kwarcu i szukać stajni ze średnią infrastrukturą, ale z zaangażowanym właścicielem który dba o swoje włości.
[/quote]

ja stałam w garo w prawdzie kawałek czasu temu, ale jako główny mankament wspominam podłoża, zarówno na hali jak i na zewnątrz, no i oczywiście padoki(czy raczej kwaterki), których jest po prostu bardzo niewiele i bardzo niewielkie, więc były zawsze mocno okupowane. Co do bezpieczeństwa padoków i pozostałych elementów infrastruktury nie miałam zastrzezen. Hala jest super, spora i ma dobrą izolację, w duże upały temperatura była tam odczuwalnie niższa. Kawałek dalej 580tką za garo są też rzęszyce z fajną infrastrukturą i atrakcyjniejszą ceną.
Jednak stajnia Rudnik będzie miała jeden boks wolny. Wschód od Warszawy, 15 km od Mińska Mazowieckiego. Chętnych zapraszam do kontaktu.
Kawałek dalej 580tką za garo są też rzęszyce z fajną infrastrukturą i atrakcyjniejszą ceną. Tyle, że ten "kawałek" dalej daje ponad 50 km licząc od centrum i to nie trasą szybkiego ruchu. A boksów wolnych i tak brak.

buu, w Garo pastwisk nie ma wcale?

Edit/
ash, Brzask, dzięki za Wasze odpowiedzi. Przegapiłam je wcześniej.
W Garo nie ma pastwisk są padoki, głównie piaszczyste i/lub z kępkami trawy
amnestria, dzięki.
Chyba faktycznie do wyboru jest albo dobra infrastruktura albo dobro koni albo oba, ale daleko.
[quote author=buu link=topic=46.msg2646081#msg2646081 date=1486402828]Kawałek dalej 580tką za garo są też rzęszyce z fajną infrastrukturą i atrakcyjniejszą ceną. Tyle, że ten "kawałek" dalej daje ponad 50 km licząc od centrum i to nie trasą szybkiego ruchu. A boksów wolnych i tak brak.

buu, w Garo pastwisk nie ma wcale?

Edit/
ash, Brzask, dzięki za Wasze odpowiedzi. Przegapiłam je wcześniej.
[/quote]

Pastwisk nie ma zdecydowanie, w moim mniemaniu są to kwaterki, nie pokusiłabym się nawet o nazwanie ich padokami ze względu na bardzo mizerne rozmiary. Choć, jak mówi amnestria, są faktycznie troszkę trawiaste.
Cześć 🙂
Szukam opinii na temat stajni w Mlęcinie, w Budziskach oraz stajni na ul. Sadowej (czyli dawna Doma Vaquera - czy był tam może ktoś za nowych dzierżawców?). Będę wdzięczna za każdą informację 🙂
Chyba faktycznie do wyboru jest albo dobra infrastruktura albo dobro koni albo oba, ale daleko.


Tylko do czasu moja droga, tylko do czasu 😉 Same pastwiska to 5ha na maluczko koni, a na reszcie gospodary ocieplona hala, super podłoża, ogromne boksy (każdy z oknem, plus mega ilość świetlików w dachu, bo nienawidzę ciemnicy), karuzela 21 metrów średnicy, kryty lonżownik, staw do wjeżdżania, kawałek lasu na spacery stępem, tor do galopu, a to wszystko w zasięgu wygodnej ekspresówki bez świateł z dojazdem asfaltem pod samą stajnię. Rozpusta 🙂
quantanamera, a kolejka chętnych do Ciebie to już chyba sięga po Kraków 😉
[quote author=Rude dwie link=topic=46.msg2648019#msg2648019 date=1486755289]
Chyba faktycznie do wyboru jest albo dobra infrastruktura albo dobro koni albo oba, ale daleko.


Tylko do czasu moja droga, tylko do czasu 😉 Same pastwiska to 5ha na maluczko koni, a na reszcie gospodary ocieplona hala, super podłoża, ogromne boksy (każdy z oknem, plus mega ilość świetlików w dachu, bo nienawidzę ciemnicy), karuzela 21 metrów średnicy, kryty lonżownik, staw do wjeżdżania, kawałek lasu na spacery stępem, tor do galopu, a to wszystko w zasięgu wygodnej ekspresówki bez świateł z dojazdem asfaltem pod samą stajnię. Rozpusta 🙂
[/quote]

Jeja gdzie Ty stoisz i za ile??? błagam o info 🙂
Jeszcze nie stoi, ale już nie długo  🙂 Impreza na otwarcie jakaś będzie?
LatentPony   Pretty Little Pony :)
20 lutego 2017 16:54
[quote author=Rude dwie link=topic=46.msg2648019#msg2648019 date=1486755289]
Chyba faktycznie do wyboru jest albo dobra infrastruktura albo dobro koni albo oba, ale daleko.


Tylko do czasu moja droga, tylko do czasu 😉 Same pastwiska to 5ha na maluczko koni, a na reszcie gospodary ocieplona hala, super podłoża, ogromne boksy (każdy z oknem, plus mega ilość świetlików w dachu, bo nienawidzę ciemnicy), karuzela 21 metrów średnicy, kryty lonżownik, staw do wjeżdżania, kawałek lasu na spacery stępem, tor do galopu, a to wszystko w zasięgu wygodnej ekspresówki bez świateł z dojazdem asfaltem pod samą stajnię. Rozpusta 🙂
[/quote]

A co to za cudo, gdzie i za ile? 🙂 I czemu ja nic nie wiem? Co prawda przeprowadzki nie planuję, ale dobrze wiedzieć o takich miejscach.
Quanta ja bardzo poproszę o info na pw...

Znalazłam info na blogu...kurcze czasami podczytuje a jakoś nie zauważyłam...niestety nie moje okolice totalnie,ale życzę powodzenia 🙂
I czemu ja nic nie wiem?
Bo go jeszcze nie ma. "Robi się" na papierze - zajrzyj na quantanamerowy blog, raz na pewien czas są nawet zdjęcia 🙂
Tak samo S8 jeszcze w budowie 😉 ale jak już zbudują, to dojazd do stajni w tych rejonach się polepszy 🙂
Poszukuję informacji o stajniach: Argos, Pociecha oraz Agmaja pod kątem wstawienia konia w pensjonat. Ktoś, coś?  :kwiatek: Może być PW 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
26 lutego 2017 15:14
huzarova, na pewno nie agmaja, wiele razy w tym wątku było pisane o tej stajni. Nic totalnie się nie zmieniło, więc wystarczy, że poczytasz wcześniejsze wpisy. W skrócie - bród, syf i malaria, do tego zero pojęcia o koniach.
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
26 lutego 2017 16:40
Tak jak LatentPony pisze, tylko,nie agmaja. Jakiś czas temu miałam okazje tam jeździć hucułka i przebywać tam. Konia własnego nigdy bym nie wstawila. A jak ktos chce trzymać konia w małym boksie bez padoków no to powodzenia. Jak dla,mnie stajnia nie warta swojej ceny jak i kazdej innej.
Poszukuję informacji o stajniach: Argos, Pociecha oraz Agmaja pod kątem wstawienia konia w pensjonat. Ktoś, coś?  :kwiatek: Może być PW 🙂


Z wyżej wymienionych tylko nad Argosem można pomyśleć, ale to już w ostateczności...
A jakie są opinie o stajni Pociecha? Też mnie to interesuje...
Pociecha to stajnia z jakimiś oprowadzankami i hipoterapią w środku miasta...nie ma gdzie pojechać w teren za bardzo,nie ma padoków,łąk...
A jakiej stajni szukasz bo jeśli w środku Warszawy to raczej nic godnego polecenia na pensjonat nie znajdziesz...no bo czego się spodziewać miedzy blokami...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się