Podłoże do jazdy - jak zrobić?

Czy ktoś robił podbudowę/utwardzenie pod ujeżdzalnie ze szlaki żużlowej?
Szukam i szukam rozwiązań. Ostatecznie niestabilność całości terenu pod jazdę (ujeżdżalnia oraz lonżownik kryty) są na niestabilnym, grząskim podłożu z momentami mniej wsysającymi czyli do wszech panującego żwiru z elementami organicznymi (sporo ich) czasem dochodzi glina. Poradzono mi dziś, że DOSKONAŁYM ( !? ) i przy okazji nie drenującym portfela sposobem będzie zwyczajne wymieszanie tegoż grząskiego żwirku z flizeliną. Miałoby to "związać" czyli ustabilizować podłoże i trzymać wilgoć.  Bardzo Trudno mi w to uwierzyć, bo raczej temat "Podłoże- jak zrobić?" byłby krótszy o połowę i  rozważania na te temat dotyczyłyby jak spulchnić...
Przeanalizowałam już maty stabilizujące z drenażem i bez, ReiTex, kwarc, kwarc z flizeliną, kwarc ze szmatami, liście ( swój własny wymysł- odłożyłam w kąt bo to na najwyżej rok- zmieni parametry gleby i b jeszcze bardziej organiczna więc i trudniejsza do opanowania w czasie późniejszym), zrębki (tak samo).
Poradzono mi ostatnio: na krytym lonożwniku- wybrać ok 30cm, wyrównać, kliniec na to, przesypać rodzimym piaskiem z odpowiednim rodzajem cementu, na to piasek nie biały całkiem, ale żółtawy taki z kaolinem- ok 15cm.
Na zewnątrz- wypoziomować, bo mamy spadek ok 1,5 m na dł czworoboku (co dobre i nie), kruszywo z betonu o niezbyt wielkiej gradacji,  znów piasek z odpowiednim cementem i na to podobna mieszanka z kaolinem. 
Poradzono nie wierzyć w bajki, że na gruz tylko zagęszczony zagęszczarką, na nią położona geowłóknina i z 10-15 cm piaseczku nie spowoduje że kopyta nie przedrą geo. Zwłaszcza podkute, a bose narobią sobie krzywdy.
A co Wy sądzicie o tym mieszaniu ścinek? Dla mnie, po licznych lekturach tematy podłoży, to jedynie właściwość trzymająca wilgoć właśnie bez ryzyka zmian biologicznych podłoża, lekka (!) stabilizacja- wiązanie, ale wyłącznie piasku o małej gradacji ziarenek.

Tym czasem korzystamy z łąki... Da się też, ale grząska pustynia śni się po nocach jak koszmar.
Tylko - jak wcześniej ktoś tu pisał - fizelina na placu zewnętrznym w czasie wiatru będzie fruwać. Też to analizowałam i na razie się wstrzymałam. Wszelkie klińce, gruz itp., jeśli masz niestabilne podłoże, będzie wyłazić na górę. U mnie w lonżowniku takie rozwiązanie trochę pomogło, ale mam teraz piach pomieszany z kamykami, bo kliniec wylazł na wierzch - wybiły go miejscami wody gruntowe i trzeba było część poprawiać, ale nie dało się wybrać wszystkiego z piachu :/
A ja mam pytanie/a odnośnie chlorku magnezu/wapnia. Wiem, że temat był poruszany, ale dotyczył głównie tego jak się nazywa materiał oraz gdzie go kupić.
Moje pytania skierowanie do osób faktycznie korzystających są następujące:

1. co jaki czas średnio (zdaje sobie sprawę, że zależy to pewnie od różnych czynników) należy dosypywać chlorku przy podłożu zewnętrznym?

2. czy stosowanie chlorków ma wpływ na właściwości pierwotne podłoża (pamiętam wpis z forum, gdzie po zastosowaniu - chyba soli - podłoże zupełnie straciło pierwotne właściwości: straciło elastyczność, zrobiło się "pyliste", a po deszczu "wciągało" itd.).

3. czy związek jakim jest chlorek magnezu/wapnia nie wpływa negatywnie na włókninę pod piachem?

Będę wdzięczna za każdą informację  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Ja pisałam o takiej reakcji podłoża. Pogorszyło się po dosypaniu chlorku, a zamarznięciu i tak nie zapobiegło. Nie wiem, który chlorek był sypany, ale na pewno nie NaCl. Po prawie roku podłoże wraca do swoich pierwotnych właściwości. Piasek zachowywał się tak (po dodaniu chlorku), jakby chlorek upośledził zdolność utrzymywania wody i wzajemną lepkość ziaren piasku. Różnica była spora. Wcześniej wiatr zwiewał tylko najlżejsze frakcje, przy gruncie, potem - przy wietrze było jak na plaży. Wcześniej mokre podłoże było elastyczne, gdzieniegdzie śliskie (plac duży, widoczne błoto - tam było ślisko - można było omijać). Potem mokre podłoże robiło takie "pcium" "cmok" przy każdym stąpnięciu kopyta.
Hmm, też coś podobnego słyszałam, z tym, że problemy pojawiały się po rozmarznięciu i wiązano je z tym, że głębsza była zamarznięta dalej i nie przepuszczała wody i właśnie taka niestabilna ciapa powstała. Ciekawe z tym przesuszaniem, bo sól jako taka działa higroskopijnie, co u nas na hali po posypaniu chlorkiem magnezu widać dość wyraźnie- taki dodatkowy bonus, że podłoże lepiej wilgoć. Może jest tak, że z czasem sól się rozpuszcza i "wsiąka" w głębsze warstwy?
Problemy z konsystencją ciapy zapewne z wymienionego przez ciebie powodu. Z jakiego powodu problemy z przesuszeniem - nie mam pojęcia. Może właśnie chlorek opadł niżej i wiązał wodę niżej? Ciągnał wodę z powierzchni w dół? To brzmi logicznie, bo jest chyba cięższy niż lotne frakcje piasku.
Morał byłby taki, że jeśli piasek ma grube frakcje, to chlorek może być. Ale jeśli zawiera sporo drobnych frakcji - to niekoniecznie.
Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi.

W związku z powyższym chyba jednak nie zaryzykuję - dopiero co się doczekałam po kilku latach placu, na którym mogę pracować przy każdej pogodzie (no, poza mrozami  😁 ).
Chyba bym się popłakała, gdyby jego właściwości zmieniły się na takie, jakie opisujecie...  😵
Witam, mam pytanie 🙂  chcialabym zaadoptowac budynek na hale. Jest tam wylany beton na posadzce. Nie chce go kuc tylko chcialabym zasypac (pewnie z 25 cm bede musiala wysypac). Co polecacie w rozsadnej cenie aby wysypać na podloze hali? Piasek z trocinami? Czy jakies inne propozycje? 🙂
Poradzę Ci czego nie wysypywać : zwykłego piasku z flizeliną.
Sprawdziłam u siebie  😉
marthinka:
można kupić gotowe podłoża, ale to kupa kasy. Moim zdaniem nie zawsze wydanej racjonalnie. Moja rada jest taka: trzeba poszukać życzliwego drogowca albo fachowca w dużej żwirowni, opowiedzieć czego się szuka i oni coś poszukają co może "zadziałać". w przypadku betonowej posazdzki trzeba rozważyć możliwość odprowadzenia wody, gdyż bez nawadniania trudno utrzymać sprawność każdego podłoża (jakiś dziury co kawałek w posadzce albo w ścianach nad podłogą, ale to pierwsze lepsze).
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
22 stycznia 2017 16:22
Czy ktoś posiada podłoże reitex?
Jaka jest cena? Na ich stronie jest napisane, że nieduża i jestem ciekawa co to dokładnie znaczy 😉
Czy ktoś posiada podłoże reitex?
Jaka jest cena? Na ich stronie jest napisane, że nieduża i jestem ciekawa co to dokładnie znaczy 😉
Cena wynosi 10,5 eur za metr kwadratowy ujeżdżalni (warstwa ReiTex wynosząca 15 cm.)

Dla jednym drogo dla innym tanio..
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
22 stycznia 2017 17:15
ooo dzięki bardzo  :kwiatek:
Poradzę Ci czego nie wysypywać : zwykłego piasku z flizeliną.
Sprawdziłam u siebie  😉

A co się działo, jeśli można skorzystać z doświadczeń? 🙂
Można przewrócić na zakręcie najstabilniejszego konia.
Sprawdzono doświadczalnie na kilku własnych  😉
A kto ma doswiadczenie z podlozem na hali gdzie jest beton pod spodem? Czy polozyc platy gum na posadzke a potem" piach" ? Czy bez gum konie sie u kogos przewracaja?
Już Fabapi pisała - ślizgo jest! Nie lej betonu! Ja też miałam podobne doświadczenia! Na beton chyba tylko maty i na nie reszta wiec to wersja droga.

My na nasz grząski lonżownik wysypaliśmy próbkę ścinek podobnych do reitexu (ale made in Poland). Jak się nie zmieni, będzie jak jest, zdecyduję się pójść na całość. Jeździmy i jest dużo lepiej. Po mieszaniu z miejscowym piachem tworzy się coś na kształt amortyzującego, ale nie zapadającego mokrego kwarcu z flizeliną- miękko, ale wyraźny kształt kopyta zostaje.
Czy ktoś ma na hali podłoże ze ścinek/granulatu gumowego? Mam u siebie w pracy, ale średnio to wyszło w związku z tym mam pare pytań
asio dosypaliście do piachu? Masz namiary no ten polski zamiennik?
asio ja również poproszę o namiary na ten polski zamiennik 🙂
Namiary...  Jest takie coś jak Allegro...  😉
Namiary...  Jest takie coś jak Allegro...  😉


:kwiatek:
gdzie? gdzie?  😀 ja widzę tylko flizelinę na allegro. Podrzuci ktoś link? :kwiatek:
a ja mam pytanie bo nie mam juz pomysłów, a niestety konie w rehabilitacji chodzić muszą łąk brak, wszędzie śnieg i lód, jest coś co mi pomoże mi na rozmrożenie placu zewnętrznego, nawet kółka ?
spróbuj chlorkiem wapnia, ewentualnie można nawieźć trochę piachu na ścieżkę, wyrównać i posypać chlorkiem, wtedy nie zamarznie, tylko trzeba równać i dosypywać chlorku i odśnieżać. Jedyny minus, że chlorek wapnia trzyma wilgoć, dlatego gdyby spadł teraz deszcz, a zimy są takie że może się tak zdarzyć, to nie będzie ziemia wtedy tak łatwo wsiąkać, tylko porobią się kałuże. Wtedy trzeba dosypać trochę piachu i zabawa od nowa.
dziękuje bardzo, a sół drogowa wymieszana z chlorkiem ?
sól się nie sprawdza. nie zapobiega zamarzaniu. tego chlorku na jakieś tam kółko nie trzeba dużo.
super, bardzo dziękuje  :kwiatek:, jutro bede działać
Pytanie żółtodzioba w kwestii podłoża  :kwiatek:

Z powodu pewnych niedogodności jestem zmuszona odpuścić budowę ujeżdżalni piaskowej na jakiś czas. Więc pozostaje mi trawa...
Szukałam informacji o gatunkach mocno zakorzenionych i odpornych na niszczenie i mignęły mi mieszanki traw na boiska do piłki nożnej, czy to ma szanse się sprawdzić? Jeśli tak to czy nic się koniom nie stanie jeśli by taką trawę zjadły (czasami wypasamy na terenie do jazdy)

Mówię o takiej mieszance np. https://www.leroymerlin.pl/rosliny-nasiona-cebule/nasiona/trawa/trawa-sportowa-najlepsze-trawy-z-ilawy,p75386,l370.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się