Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ja właśnie po Lidlu 😀
Mamy dwa dresy,  pajaca i rajstopy.
Miałam brać spodnie, ale są podobnie ciepłe jak dres a w tej samej cenie.
A mnie właśnie zachwyciła bawełna bodziaków w tej serii 😀 Ale mam akurat...
Szkoda, że skarpetki bez gum. I że rajstopy albo ciepłe, albo ogumowane :/
Wkurza mnie też ten przeskok rozmiarowy 62-68, 74-80 a Ama 70...
oo RaDag, czyli mówisz że dobrze że nie wzięłam tych ogumowanych? 😀 nie znam się na tym kompletnie ale też wybrałam te bez

dzwoniła do mnie właśnie teściowa że mi cośtam w lidlu wzięła, LOL ale będę miała stylowe dziecko 😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 lutego 2017 10:15
Ja w zasadzie Lidla mogę się czepiać jedynie co do rozmiarów, bo one jakoś kompletnie norm nie trzymają. Kupuję rozmiar Hani i zawsze okazuje się, że coś jest za duże.

maleństwo, co do wyjść, to w czerwcu szykuje nam się wyjazd 2-3 dniowy (zresztą w okolice Olsztyna 😉 ) i zastanawiam się, czy nie podrzucić wtedy Hani do dziadków. Kurczę, chciałabym spędzić weekend bez niej, a z drugiej strony mam obawy, bo to jednak nie to samo co zostawienie jej na kilka godzin.
sienka ja wybieram te ogumowane, bo Ama już chodzi przy meblach 😉
Ale gdyby nie chodziła, to wzięłabym z pewnością te cieplejsze na teraz, na później to nie wiem- wszystko do potrzeb 😉
Z  Lidla najlepsze są przysmaki zagraniczne.
Swoją drogą, co do jakości, to wczoraj po 2 miesiącach użytkowania rozerwały mi się spodnie ciążowe z hm... 🤔

150PLN piechotą nie chodzi, spróbuję je reklamować 🙄


krysiex, doczytałam!!! gratulacje!!! 🙂

Agnieszka, super że badania ok 🙂 co do figury, spokojnie, zeszło raz zejdzie drugi! Super że masz cały czas możliwość ćwiczeń. Ja się wybieram na zajęcia dla ciężarnych...i wybieram i wybieram...nie zdziwię się jak pierwszym konkretnym wysiłkiem będzie poród 😜
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 lutego 2017 16:30
Ja w zasadzie Lidla mogę się czepiać jedynie co do rozmiarów, bo one jakoś kompletnie norm nie trzymają. Kupuję rozmiar Hani i zawsze okazuje się, że coś jest za duże.

maleństwo, co do wyjść, to w czerwcu szykuje nam się wyjazd 2-3 dniowy (zresztą w okolice Olsztyna 😉 ) i zastanawiam się, czy nie podrzucić wtedy Hani do dziadków. Kurczę, chciałabym spędzić weekend bez niej, a z drugiej strony mam obawy, bo to jednak nie to samo co zostawienie jej na kilka godzin.


ad. 1 - tak!!! Kijanka aktualnie ma ciuchy na 98-104, a kombinezon z Lidla rozmiar 86/92... I jest jej idealny.

ad. 2 - foch! Koło Olsztyna i bez Hani, i nie wpadniecie...? Bu 🙁

A u nas taka "sytłacja", Kalina opiekunka, nawet smoczek podawała.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 lutego 2017 17:16
Ooo czyli jednak niekoniecznie tylko starsza siostra wchodzi w grę. Młodsza też może być. 😉
Jedziemy tak trochę służbowo więc pewnie nie będzie czasu na spotkanie nad czym ubolewam, bo bardzo chciałabym Was poznać 🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 lutego 2017 17:34
Łe 🙁
.
Figura ja się godzinowo dostosuje do Was. Wow Zojka już siada?? Z jakiej pozycji sobie wykombinowała? RaDag do Ciebie kieruje to samo pytanie  👀
Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, to Ama siada ze wstawania 😀
Gdziekolwiek ma opcję złapać się żeby wstać tam wstaje a potem albo się drze że chce iść a  nie potrafi, albo sobie coś ściąga i siada, albo bawi się swoim ubraniem. Sama tak na środku potrafi tylko z raczkowania "przysiąść" najednej nodze, ale boi się oderwać rąk od podłogi.

Dziewczyny, co dodajecie do kasz? Sara zaczęła chetnie jesc kasze manne i robie jej z bananem, ale chetnie bym urozmaicila 🙂 jutro planuje podac z domowym sokiem malinowym robionym przez moja mame, ale chętnie poczytam o innych kombinacjach. Przestaje miec odruch wymiotny na grudki, wiec repertuar nam sie powieksza.
Przeprowadzilismy sie, mloda spi wlasnie w swoim pokoju! A na pozegnanie ze starym mieszkaniem mielismy cos jakby przespana noc, bo nakarmilam ja o 23 i potem obudzila sie dopiero o 6 :O i spala do 8.45 🙂 wstalismy z mezem przed dzieckiem i zjedlismy sniadanie, szok i niedowierzanie 😉 nie wiem czy to zasluga kaszki zjedzonej na noc, ale dzis na wszelki wypadek znow kaszke dostala 😉

RaDag, to brzmi dziwnie i cieżko to wytłumaczyć, ale Milan tez siadał ze wstawania 😀 prędzej chodził przy meblach, niż umiał siadać 😉
.

Dziewczyny, co dodajecie do kasz? Sara zaczęła chetnie jesc kasze manne i robie jej z bananem, ale chetnie bym urozmaicila 🙂



Każdy owoc jaki mi się nawinie i jaki tylko mam w domu, np. jabłko, gruszka, śliwka, mango, melon. Czasem dodawałam pomarańczę/kiwi - wychodziło trochę kwaśne, młoda się krzywiła ale zniosła dzielnie 😀

Robię też nie na słodko - tj. kasza/płatki + serek biały (np. Bieluch)/lub jogurt naturalny + awokado + jajko.
Dzionka Gratki a przespaną noc i za przeprowadzkę 🙂 co do kaszki to dodaję zazwyczaj jabłko/banana/gruszkę/malinę/mandarynkę oraz parę kropli oleju np. kokosowego czy winogrowego. Ostatnio chcę odejść od kaszki mannej bo to taki zapychacz i przerzucam się na kaszkę jaglaną. (wsypuję powoli, po 2-3 łyżeczki jaglanki do mannej + owoce).

Moje dziecko chyba musi też zjeść ogrooomną kolację z kaszki. Wczoraj miałam pod ręką mielone i zjadł niemal całego kotleta z ziemniakami i sałatą i w nocy o 1.00 pobudka i krzyczał, że głodny i była akcja "mleko". Szok dla nas bo zawsze śpi całą noc.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
03 lutego 2017 09:43
To jest jakaś zimowa głodzilla. Moja wczoraj u koleżanki zupa pomidorowa z klopsikami i serek, a za 2h u dziadka dopchnęła domwymi frytkami i pieczenią... Ostatnio wchłonęła całą drożdżówkę i byłam w szoku, bo ja nie daje rady całej. Gdzie to się mieści...
figura ja też się dopasuję, jedyne co mnie ogranicza 18-tego to jego drzemki, mały koło 11-12 zazwyczaj idzie spać ale jak się będzie dużo działo (czytaj tyyyle nowych osób) to powinien być zainteresowany i trochę dłużej pociągnąć 🙂

Dzionka ja daję albo samą albo z tartym jabłkiem, dżemem domowym (na dżem to się trzęsie 😀 ) czy cynamonem. Wcześniej dodawałam owoce ze słoiczków, jak się nawinęły.

A że kaszka manna to zapychacz, no prawda, ale robię kilka razy w tygodniu bo sama z nim wcinam, od małego ją lubię i ciągle nie przechodzi.  🤣

Jeszcze robię mu często budyń z kaszy jaglanej, odkryłam go niedawno i jest hit (w sensie zajadamy się wszyscy 😉 ).
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
03 lutego 2017 10:57
Grafi - podrzuć przepis na ten budyń 🙂
Dziewczyny, te rajstopki z Lidla mają ogumowane kolanka i wierzchnią stronę stóp (spodnią też ), do raczkowania.
No rozczuliło mnie 😍
figura Owczem, tylko w Polsce wszyscy tacy pedantyczni z tym noszeniem. W Niemczech noworodki sa wsadzane w dobrze dobrane nosidla np. Bondolino. Paulina usiadla dopiero na roczek, a nosidlowalismy sie od okolo 7 miesiaca, bo nie ogarnialam juz wiecznego motania i noszenia  w chuscie.

nada Ale ze najmlodszy az tyle znadl? Tzn. kotleta?? Nieee.. Stasiek, co? Paulina tez ma ssanie, chociaz aktualnie zrobila sie wybredna i np. musi sobie posortowac odpowiednio posilek i zjesc skladniki w odpowiedniej kolejnosci, albo np. raz lyzka, raz widelcem 😀

Dzionka Gratulacje i z przeprowadzki i z nocki! Tez proponuje ci jaglanke, bo jednak jest duzo bardziej wartosciowa. Swietna jest feine Hirse z Hippa. Jak juz sie ogarniecie z owocami, to proponuje ci mielic na pyl np. pestki slonecznika lub dyni. To dobre tluszcze i dobre kalorie dla bobasa! Paulina chetnie zjadala borowki amerykanskie w kaszkach, albo maliny (mrozone).
Wizja robię z tego przepisu: klik tylko daję mniej mleka. Bez TM trzeba tylko osobno dobrze zmielić kaszę na mąkę i też idzie ekspresowo. 🙂
Dziekuje za przepisy kaszowe! Ale bosko niektore brzmia! Zrobie dzis z jajkiem, bo jajo lubi. Z jaglanka tez sprobuje, musze tylko dotrzec do sklepu a nie zanosi przy ogromie roboty w zwiazku z przeprowadzka. Dzis znow super nocka, dziecko dorasta 🙂

RaDag mam takie rajstopy z coccodrillo i tez mnie to rozczula 😀
RaDag hahahhaha uśmiałam się! Bosko to musi wyglądać!
Figura uff! A ja myślałam, że jestem wyrodna jak raz na jakiś czas sadzam tego mojego gremlina i sprawdzam jak sobie radzi. A posadzona radzi sobie już całkiem nieźle! Chętnie bym wsadziła Zośkę w Twoją tulę jak do Ciebie wpadniemy - o ile się zgodzisz?  👀 jak już mówiłam, nie mam cierpliwości do chusty a mój M. wymarzył sobie nosić małą na dworze w nosidle, więc ciągle rozważam jego zakup. Moja na początku też się tylko kiwała przód-tył w miejscu, teraz raz raczkuje raz pełza (w zależności od bieżnika i chęci woli) ale przemieszcza się już WSZĘDZIE  😵 do tego zaczęła mi się wspinać, póki co opiera się na kolanach i właśnie sobie uświadomiłam, że nigdzie nie mam dla niej 'bezpiecznej strefy', gdzie mogłabym ją zostawić i zająć się czymś w innym pomieszczeniu. Jak żyć re-volto, jak żyć?!  😁 Zosia zawsze jedzenie ruszała, z tym nie było problemu. Problem był z tendencją do zaparć i dlatego jej rozszerzanie diety ukróciłam. Ale od czasu wizyty u doktora, którego nam poleciłaś, stosuję się do jego wytycznych i tfu tfu jest super! Zosia je praktycznie wszystko co jej podam (raz zjada więcej raz mniej ale próbuje) i nie ma żadnych problemów brzuszkowych. Właśnie wprowadziliśmy żółtko. Ale kaszki jaglanej z Sun Baby nic nie przebije - jest najulubieńsza. Zapomniałam Ci się pochwalić, że jednak wyrwałam się w góry do Czech pozjeżdżać  😍 Co prawda tylko na 15h a nie na dwa dni, ale i tak czuję się super i nic a nic nie mam wyrzutów sumienia, że dziecko zostało z tatusiem  😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 lutego 2017 13:34
falletta, aaaa! Przesłodka jest!!! 😍 I zawsze podziwiam dzieciaki, które tak fajnie różne opaski noszą, na Hani wytrzymują 7 sekund!

Dzionka, wow, ale fajnie! Może w nowym mieszkaniu lepsze prądy macie i Sarka już będzie tak spała? Fajnie z jedzeniem!!! 🙂

Ja natomiast chodzę jak ćma, kolejny dzień bez męża, za to z mega marudzącym dzieckiem i mam ochotę zostawić ją z dziadkiem i uciec gdzieś do lasu  😵
ash   Sukces jest koloru blond....
03 lutego 2017 13:43
maleństwo, u nas tak samo! Glodzilla atakuje od rana! Je bardzo duzo ostatnio, potrafi 10minut po sporym obiedzie dopchnąć się bananem!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 lutego 2017 19:12
W temacie głodzilli, Hania na kolację wciągnęła jajecznicę z dwóch jaj i słoiczek warzyw  🤔wirek:
Wczoraj z apetytem próbowała surowej cebuli, a dzisiaj szczypiorku. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, żeby Hania KIEDYKOLWIEK odmówiła posiłku. Zaburzenia łaknienia czy co?
u mojego codziennością jest wpylenie giga kanapki na śniadanie, na obiad co najmniej jeden ziemniak i kotlet, a na kolację ponownie kanapka. w międzyczasie mnóstwo owoców i innych zakąsek. no i obowiązkowo na spanie butla mleka i w nocy też raz lub dwa razy butla. to dziecko żyje, żeby jeść.  😁 z torbami nas puści.

z wagą dobił do 13 kg, a dwa dni temu skończył 1.5 roku  😁
figura bardzo chętnie dołączę, daj znać kiedy i gdzie. Sobota 18.02 tak? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się