kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
31 stycznia 2017 08:39
Gaga tak tez uważam, ze twój samodzielnie robiony mesz jest wkomponowany w całodzienny bilans zywieniowy, ale niestety podawanie meszu sklepowego codziennie może sie skończyć zle, jak u mnie.
Producenci meszu zalecają podawać 1,5 kg dwa razy w tygodniu (np nuba) a moje maleństwo wazy dobre 600 kg.
Byłam już w wątku o kastracjach, ale nie otrzymałam odpowiedzi, więc przychodzę tutaj. Orientuje się ktoś, jak w tej chwili wygląda koszt kastracji? Mam 9 letniego ogiera do wycięcia, ale rozeznanie w temacie żadne co do cen aktualnych, w wątku kastracyjnym były ceny na chyba 2015 rok najpóźniejsze, a wiadomo, wszystko drożeje. 🙂 A nie chcę np. zapłacić za tanio, a potem się dziwić, że są jakieś powikłania. Jeśli chodzi o lokalizację, bo ceny też się różnią, zależnie od miejsca, to mówimy o okolicach Olsztyna na Warmii.  :kwiatek:
Wikusiowata, zadzwoń do kilki lek wetów i będziesz miała jakiś pogląd cenowy. Bo to raczej nie wątek na takie pytania... Poza tym pierwsze słyszę, że przy niskim koszcie dochodzi do powikłań...
Gaga, mam na myśli, że wezwę weta, zapłacę zadziwiająco tanio, a potem w trakcie lub po kastracji okaże się, że leki były kiepskie (przestarzałe "technologicznie", cokolwiek), albo koń mi się paprze. Chodzi mi o dowiedzenie się średniej sumy jaką warto na to przygotować, by wet (sama wiesz na pewno, że są "weci" i Weterynarze) nie "przyoszczędził" na lekach czy czymkolwiek innym, co mogłoby się odbić na koniu - jednak nie jest to taki koń, co mu dopiero jajka zeszły, a 9 latek. Chciałam zapytać tu, bo nie chcę x ilości wetów zawracać głowy zapytaniem o cenę, bo w tym samym momencie może dzwonić ktoś z kolką/wypadkiem itd, a na wątku kastracyjnym wstawiłam podobne zapytanie jakieś parę dni temu i brak odzewu.
Proponuję zatem zapytać w wątku lokalnym lub wetowym. Pytałabym o dobrego weta, nie drogiego weta, bo drogo nie zawsze znaczy dobrze przecież...
Ircia   Olsztyn Różnowo
31 stycznia 2017 13:01
Wikusiowata mogę Ci podać nr tel do mojej wetki, ona Ci wszystko powie, zapyta też czy koń jest szczepiony na teżca, bo to też koszty, a nie zrobi zabiegu bez szczepienia. Jeśli chcesz nr tel. to na pw  😉
Cen teraz nie znam, ale trzy lata temu było około 400 zł, bez szczepień oczywiście.
Wikusiowata 9-cioletni ogier być może będzie musiał być operowany w klinice na leżąco, bo ma już swój wiek, i może dojść do nieszczęścia w trakcie kastrowania na stojąco w stajni. Poza tym nie wiadomo, czy ma szerokie kanały, jak dokładnie jest zbudowany, i czy któryś weterynarz podejmie ryzyko kastracji dorosłego już ogiera w warunkach polowych. Jeśli ogier był kryjący - ryzyko wzrasta. Ja bym się bała ogiera w tym wieku wycinać w stajni. Koszty kastracji klinicznej trzeba pomnożyć x3.
Jeśli ogier był kryjący - ryzyko wzrasta.

Dlaczego tak?
Dlatego, że jądra są większe, najądrza większe, przepływ krwi w naczyniach większy, grubsze naczynia krwionośne w powrózkach nasiennych grożą ryzykiem krwotoku.
Dziękuję  :kwiatek:
Dzięki dziewczyny, w końcu poszłam za radą Gagi i obdzwoniłam wetów i pozawracałam im głowy chociaż chciałam tego uniknąć. Jakby kogoś interesowało, cena to nadal około 400 zł, wg. 3 wetów w okolicach Olsztyna, którzy kastracji się podejmują.

espana Ogier nigdy nie krył. Koń od momentu odłączenia od stadka rodzinnego, w tym jego "ciotki" i matki i zabrania go do mnie klaczy na oczy nie widział. Weci chętni się znaleźli na kastrację "polową", będąc świadomymi, iż jest to 9 letni ogier huculski, i żaden nie sugerował kliniki. Ale dzięki za uwagę, przed przystąpieniem do kastracji upewnię się, co sądzi na ten temat wet, jak już go obejrzy i obmaca, bo równie dobrze koń może mieć wąskie kanały, nie mam materiału porównawczego do obmacania i obejrzenia, więc sama tego określać nie będę, a nawet jakbym miała, to też wolę żeby wet o tym decydował, w końcu swoje widział i "swoje wyciął" w życiu.  :kwiatek:

Gaga Na temat kogo wziąć, już pytałam paru osób z mojej okolicy, o których wiem, że kastrowali konie, zdania były różne, różniste, przy czym większość kastrowała około 2-3 do 6 lat temu. Jeden w wetów kastrujących w naszej okolicy, z resztą mój wet pierwszego kontaktu, nie żyje, o czym wiedziałam, także odpadał, a co do drugiego polecanego niby przez wszystkich nie byłam pewna, ze względu na pewne przejścia z dokładnie tym wetem. Chodziło mi tylko o orientację cenową, żeby nie okazało się, że wezmę weta, który zaśpiewa np. 300 zł za kastrację zamiast 400 zł, i okaże się, że koń w trakcie wycinania odwali numer (a wiadomo, jak to się może skończyć), bo przyoszczędzono na ilości leków i jednak coś poczuł, albo jest "zbyt przytomny".

Ircia Bardzo dziękuję, już znalazłam weta który się podejmie, w rezerwie, gdyby wet miał pilniejszy przypadek albo jakieś zdarzenie losowe, mam jeszcze jedną wetkę o której też mam dość dobre opinie zebrane i brak negatywnych przejść. 🙂 Ale w razie czego, możesz podać nr na PW z nazwiskiem? Zapiszę sobie, w razie czego będę miała pod ręką następny numer do weta - nigdy nie wiadomo, kiedy się może przydać, chociaż, tfu, tfu, wolę wetów widywać tylko na szczepienia i przy odbiorze pasty na odrobaczanie/rutynowych kontrolach. 🙂

Edit: usunęłam część wypowiedzi, bo w sumie nie wnosiła nic do tematu + trochę krótszy post, pracuję nad sobą, żeby nie "lać wody"  :kwiatek:
Katharina   "Be patient and trust in the process"
01 lutego 2017 22:39
Czym mogę szybko i skutecznie podnieść odporność u konia?
Osobiście wspomagam echinaceą.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
02 lutego 2017 07:03
Czym mogę szybko i skutecznie podnieść odporność u konia?


też polecam echinaceę, olej z czarnuszki, drożdże, pre- i probiotyki- to mam sprawdzone. A teraz po kuracji sterydowej dostałam zalecenie podniesienia odporności tym: https://sklep.hippovet.pl/pl/p/Lamin-1-kg/143
Katharina   "Be patient and trust in the process"
02 lutego 2017 08:09
Super, dziękuję bardzo dziewczyny ! Strzał w 10 z obydwoma produktami  😉
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
02 lutego 2017 19:11
Echinacei nie można podawać klaczom źrebnym i karmiącym oraz starszym z problemami sercowymi. Ja dla seniorek jako zamiennik podaję owoc dzikiej róży.
Ja stosuję probiotyki/drożdże paszowe, dzika róża, echinacea, malina, makuch z czarnuszki
Co do dzikiej róży...to w jakiej postaci? Zwyczajnie suszone owoce czy może jakoś specjalnie preparowane?
kupuje gotowe u p.podkowy albo w paśniku ziołowym - zmielone i zaparzam
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
02 lutego 2017 21:58
dzika róża całe owoce - kobyłki zjadają jak cukierki 😀 Podobno nie wszystkie konie lubią jej smak więc można kupić zmielone i zmierzać z paszą.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
03 lutego 2017 06:51
siwa folblutka, filipa w tej chwili dzikiej róży (chodzi o owoce) już nie ma na krzakach, bo najekonomiczniej jest po prostu przejść się na spacer i nazbierać na zapas. Na pewno jest do dostania w sklepach jeździeckich i zielarskich w wersji suszonej.
Katharina   "Be patient and trust in the process"
03 lutego 2017 07:33
Dziękuję  :kwiatek: Jeszcze jedno pytanko - tę jeżówkę [[a]]http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/p/Echinacea-%E2%80%94-Jezowka-purpurowa/616[[a]] podawać na sucho dosypując np do trawokulek czy zaparzać i wywar dolewać do trawokulek?
Ostatnio radziłam się co zrobić z koniem grzebiącym przy jedzeniu.
Problem rozwiązałam instalując wyżej wiadro z żarciem.
Dziękuję  :kwiatek: Jeszcze jedno pytanko - tę jeżówkę [[a]]http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/p/Echinacea-%E2%80%94-Jezowka-purpurowa/616[[a]] podawać na sucho dosypując np do trawokulek czy zaparzać i wywar dolewać do trawokulek?

Osobiście wolę kupić syrop niż zioła.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2017 17:35
Tajnaa A wiesz, że u mnie też pomogło takie coś? Koń-guziec rył przy jedzeniu dziury w ziemi grzebiąc na przemian to jedną , to drugą nogą, wykopywał istne rowy mariańskie póki jadł z wiadra na ziemi. Zamontowałam wreszcie żłób w stajni i żre z wysokości jakiegoś metra i przestał grzebać. Całkiem. A myślałam, że "ten typ tak ma" bo ogólnie się piekli przy żarciu 😉
To mój jak miał na wysokości metra też grzebał, teraz ma trochę wyżej i nogą nie ruszy 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 lutego 2017 23:05
Mój koń ma 160-162cm w kłębie więc ten metr to i tak wysoko dla niego 😉 Tak na wysokości guzów barkowych ma dziób jak je. Chyba mu nie wygodnie wcześniej było, a niby konie z ziemi jedzą 🤔
Wikusiowata 9-cioletni ogier być może będzie musiał być operowany w klinice na leżąco, bo ma już swój wiek, i może dojść do nieszczęścia w trakcie kastrowania na stojąco w stajni. Poza tym nie wiadomo, czy ma szerokie kanały, jak dokładnie jest zbudowany, i czy któryś weterynarz podejmie ryzyko kastracji dorosłego już ogiera w warunkach polowych. Jeśli ogier był kryjący - ryzyko wzrasta. Ja bym się bała ogiera w tym wieku wycinać w stajni. Koszty kastracji klinicznej trzeba pomnożyć x3.


Jak nie krył, ciełabym "w domu" i bez obaw, ale nigdy na stojąco, nawet 3 latka!
Jednak na leżąco jest wiele bezpieczniej!
Ryzyko przy kładzeniu/ wstawaniu? Robimy to zawsze na środku łąki/ padoku i na kilkaset znanych mi kastracji nigdy nic!
Na stojąco znam z 10 przypadków śmiertelnych  🙄
Ja wiem, że wiele wetów tak woli, bo łatwiej, szybciej i mniejsze ryzyko na kopniaka... ale ja tam się boję
Katharina   "Be patient and trust in the process"
04 lutego 2017 20:42
maluda gdzie kupujesz syrop?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się