Młode Konie

anil22, skoro masz czas, to wsiadałabym 4-5 razy; 4 razy plus lonża; 3 razy 2 lonże, na tak circa 30 min, ale jeździła duuużo stępem, swobodnym i pośrednim.
maluda W żłobie wygląda tak, że owsa garść, sieczki garść, gnieciony jęczmień jakieś pół miarki (ok 400g) i 2 garści paszy nisko energetycznej rano i wieczorem (koń golony, obiło mi się o uszy że ma to znaczenie przy karmieniu)
Sprawy zdrowotne, zęby sprawdzone, nie wykazuje oznak obolałości. Sprzęt bez zmian od początku... Chodzi na podwójnie łamanej oliwce z miedzianym łącznikiem, pojedynczo łamanego w ogóle nie chciała żuć i wejść w kontakt.


Tak, golony potrzebuje więcej energii na ogrzanie sie (mimo derki termoregulacja nie działa jak powinna)
Sprzęt bez zmian, a czy umięśnienie też bez zmian? Bo rozbudowa (zanik) mięśni to i zmiana sprzętu być powinna  😀
Witam. Co do sprzętu na dniach postanowiłam jeszcze raz sprawdzić z fizjoterapeutą plecy oraz spojrzeć na siodło czy pasuje.

A pytanie z innej beczki dotyczące innego konia, czy miał ktoś taki przypadek, że koń u siebie prawie nie do ogarnięcia (nerwowy, wybuchowy, rozkojarzony, płochliwy) a zawody idzie bez problemu? natłok bodźców wycisza?
Jak powinien wyglądać w ogóle pierwszy wyjazd na zawody? Zawodnik ma prawo objechać parkur?
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
05 lutego 2017 21:40
secretary, mamy takiego agenta w stajni. Na jeździe w domu rozrabiaka i typ wesołka, na zawodach zachowuje się kapitalnie.
secretary, tak, masz prawo objechać parkur,  pokazać koniowi przeszkody.
Chciałabym się doradzić. Znajoma ma klacz, w maju kończy ona 3 lata. I chodzi już pod siodłem tzn. była raz w terenie za innym koniem i raz w tyg nawet nie dziewczyna objeżdża na oklep na niej padok aby zobaczyć czy nie jest gdzieś uszkodzony i zsiada. Klaczka bardzo spokojna i przyjazna. Mięśni brak, duża jest bo 167 w kłębie ma. Myślicie, że jest to duże obciążenie dla konia w tym wieku ? Teraz podobno wybiera się znowu na krótki teren z druga koleżanką. Sama nie  wiem co o tym myśleć. Niby koń dużo nie chodzi, ale to zawsze coś...
Ja bym zostawiła ją do tego maja i zaraz w teren nie jechała, wyrobiła kondycje na lonży i trochę mięśni. Koń czymś mnie dźwigać musi.
Na miejscu tej dziewczyny do maja wyrobiłabym jej jakąś kondycję i mięśnie pracą z ziemi. Od maja ewentualnie wsiadała na lekkie jazdy . Ale jeśli raz była w terenie i objeżdża stępem padok to nie ma co panikować, wielkiej krzywdy jej nie zrobi :P A jakiej rasy jest koń? Bo to też ma znaczenie.
Wlkp. Duża kobyła, tylko mało mięśni ma. Sama nie chciałam jej nic mówić jej koń robi co chce. Tylko żeby jej krzywdy nie zrobiła..
nokia6002, a w jakich chodach chodzi w ten teren? Bo jeśli z galopami to nie bardzo. Ale jeśli stęp i odrobina kłusa to sposób wdrażania i budowania mięśni (zakładam, że amazonka nie waży 100 kg) może być dużo zdrowszy dla młodzika niż lonżowanie.
Jeszcze sporo zależy od tego, w jaki sposób w przyszłości koń ma być użytkowany.
halo stęp i kłus. Jeszcze nie galopowaly z tego co mówiła, cały teren ok 6 km . Szczupła jest. Raczej żadnego sportu uprawiać nie będą  🤣 Myślę, że to duże obciążenie nie jest i krzywdy jej nie zrobi.
Nie tylko nie zrobi krzywdy, ale postępuje bardzo mądrze. Zakładając, że koń-przewodnik ogarnięty, i młody może uczyć się od niego.
Wszystko się zgadza. Obciążenia, rytm obciążeń, funkcja szkoleniowa.
galopada_   małoPolskie ;)
16 lutego 2017 12:36
Mój zmęczony łoś.
Wiosna mu za bardzo czerep przewentylowała, bo takie rodeo odstawia, że bania mała.... albo za dobrze jeść dostaje?
Dostaje 2 małe miarki /owies gnieciony, musli i pasza wymieszane/ plus siano do oporu.
Czy to dużo dla konia, który stoi pod wiatą?  🤔
Nie odstawia numerów od razu, zrobi kilka kółek stępem a później nagle dziki galop, łeb w dół i wali z zadu.
Dodam, że na lonży nie chce mu się galopować, w ogóle na lonży to człapak.
Wszelkie dolegliwości takie jak niedopasowane siodło, ból grzbietu czy zeby odpadają.
Nie wiem czy powinnam go karać za takie zachowanie czy raczej traktować to jako "podskoki z radości"?
tajnaa, jeśli na lonży jest grzeczny, a pod siodłem rozrabia, to nie kwalifikowanym tego jako podskoki z radości. Nadmiar energii chyba raczej objawia się rozrabianiem na lonży /luzem. Mój siwy tak ma teraz,  kiedy na padoku niezbyt można pobiegać : na lonży bez wypięcia mógłby tylko galopować i brykać, pod siodłem trochę się spieszy i jest elektryczny,  ale bryknięcie mu się ci co najwyżej przydarzy przy bardzo prowokującej okazji (np. śnieg zsuwający się z okropnym hałasem z dachu). Tak przy okazji,  ładnie młody wygląda 🙂
galopada_, kolejne ciacho!


zgadzam się z anai, mój młody na lonży rozrabia, bryka, albo jak go luzem puszcze po hali też szaleje. Pod siodłem na jeździe za to jest grzeczny, czasem elektryczny, czasem bryknie ale nie warjuje.
Mój jest tempy na lonży, ale nie bryka. Bardziej szuka momentu na wyrwanie się do koni. Człapie, człapie i dzida.
Na jeździe bomba zegarowa i szukanie momentu na spłoszenie się bez powodu.
Spróbuję przelonżować go przed jazdą, jak będzie ten sam numer to bat na dupie się należy. I się skończy rumakowanie :/

Edit:
Wsiadłam dziś na młodego i on ewidentnie szuka okazji, żeby pozbyć się balastu z plecków i pogalopować do pozostałych koni w celu napełniania brzuszka  😎
A to się potknął i znów dzida dzikim galopem i podskoki, później jakiś ktoś wyszedł z domu i znów to samo, a to psa nagle zaczął gonić, który jest już od dawna. Nie było tak źle jak wczoraj, ale zdecydowanie brakuje mu roboty. Dupa naładowana na maxa.
Później pięknie pracował, powoli, nisko i ładnie przeżuwał wędzidło.
Piszę tu, ponieważ nie wiem za bardzo w jakim wątku to umieścić. Od kilku dni dokładniej od 3  nasz młodziak dziwnie się zachowuje, w piątek był wypuszczony na halę i gdzie zawsze bryka i się popisuje tak w piątek stał i wcale się nie ruszał... W sobotę był lonżowany, ale również zbytnio mu się nie chciało, a w dodatku nie zjadł jabłka które codziennie dostanie na "podwieczorek" jako nagroda po pracy... Wczoraj (tj. niedzielę) nie wyjadł śniadania, myślałam że to przez zioła które pierwszy raz dostał do paszy, ale dziś właśnie dostałam telefon, że koń jest apatyczny i nie zjadł śniadania 🙁 (tym razem śniadanie bez ziół)
Zrobiłam błąd, że nie zmierzyłam mu wczoraj temperatury, ale zmyliły mnie te zioła. Siano też jest bardziej rozgrzebywane niż jedzone.
Dodam że od soboty koń kicha, ma takie napady co ok 2-4 godziny oraz ma zatarte oko - nie wiem czy to ma coś do rzeczy
Wet będzie dopiero po 16, może wiecie co do tej pory robić? może iść na karuzelę na stępa?
Po co?

Chyba ze masz jakies kolkowe podejrzenia.
Wigorrr, ja bym sprawdziła paszczę, może nie może jeść z tego powodu?
Albo bierze go kolka?
Stęp w karuzeli to jeszcze nikomu nie zaszkodził, więc ja bym wzięła na spacer lub karuzela.
A ja mam problem z moim młodym, bo wszystko bierze do pyska, do słownie wszystko memła, podgryza, łącznie z ogonami innych koni. Powiesiłam butelki na sznurkach, żeby się chłopina nie nudził, ale wszelkie inne przedmioty w zasięgu jego pyska są lepsze. Nie mogę zostawić NIC, z taczki zdejmuje gumowe rączki, biega z grabiami w pysku, miotłami i innymi ciekawymi rzeczami, które mieszczą się w pysku i dadzą podnieść, zdejmuje mi czapkę.
Nie wiem czy to zachowanie z racji wieku i jest to bardziej poznawanie wszystkiego, interesowanie się przedmiotami czy już narów?

tajnaa Raczej zabawa. Moja też mi czapkę ściąga i memla włosy 😀
hah znałam takiego miał chyba z 6 lat i skutecznie oduczył wszystkich zostawiania czegoś na placu gdzie przebywał, potrafił nawet wypić herbatę z kubka 😀
może spróbuj to ukierunkować żeby było bardziej 'na zawołanie' jakies zabawy z klikerem etc?
Tajnaa, u mnie chłopaki tak robią niezależnie od wieki (3 i 8) to forma zabawy. Potrafią wziąć gałązkę (rzucam im sosny do obgryzania) i z tą gałęzią biegają po padoku przy okazji tłukąc inne konie. A jak kantar da się zdjąć? To już jest kołowrotek w powietrzu i walenie się sprzączkami. Baby za to stoją i się przyglądają jak na głupków. Raz zostawiłam widły przy płocie, bo zielonkę nosiłam. Odwróciłam się na sekundę i wideł nie było, a wałach galopem z widłami w zębach poleciał do stada.  😲 nie powiem, miałam stracha, że któryś straci np oko. Ganiałam go ze dwie minuty, zanim puścił zdobycz. Wałki to banda psujów jakich mało. Ukradną wszystko, co sie na padoku zostawi
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
20 lutego 2017 12:19
tajnaa ja dwukrotnie nurkowałam w końskiej paszczy w poszukiwaniu rękawiczek, od tamtej pory nie zostawiam nic w przypadkowym miejscu bo wszystko pochłania, szczotki, kantar, lonżę - wystarczy się tylko odwrócić na chwilę, baba ma 5 lat i nie wiem czy z tego wrośnie.Tak więc nauczyłam się porządku.
Perlica
Kolka raczej nie, nie grzebie, nie kopie się, jest raczej osowiały i stoi w kącie, poza tym są kupy w boksie
Wigorrr, a do paszczy zagladałeś? może ma ranę gdzieś i nie może jeść?
Nie zaglądałam jeszcze, dojadę do stajni i go przeskanuję , może wypadają mu zęby?
Wigorrr, raczej to nie powoduje aż takiej niechęci do jedzenia.

Przynajmniej się z tym nie spotkałam.

Ale za to się spotkałam z kolka bez objawową ( bez grzebania, podwyższonej temperatury i pocenia). Jedyny objaw to brak chęci do jedzenia i robienie kociego grzbietu co jakiś czas.
A okrężnica była zatkana.
Mój jeden jak wymieniał zęby, nie chciał jeść jabłek, z owsem też był kilka dni problem, bo z pyska wypadał. Inne młodziaki wymieniały "bezobjawowo"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się