Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 12:06
julie to sa paputki Pololo. W pl chyba nie kupi sie niestety. Moim zdaniem naj, ale cholernie drogie.

www.pololo.com

No i Alana ma tez super, ale mało wzorów i tez w pl nie kupi sie. Ważne zeby były roslinnie garbione.
Kahlan, W sumie to fajne te "paputki". Tylko gdzie je kupić? Nie widzę na stronie producenta.


Julie, ja mam ten komfort, że są one dostępne u mnie w mieście stacjonarnie, ale teraz widzę, że te sklepy mają również sprzedaż internetową. 🙂

Smykoland
Decoraliki
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 lutego 2017 14:01
Kurczak, przesliczna Hania! Jak ona wyrosla! 💘
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 14:06
kahlan a taka gładka wydeptana skore mozesz potraktować papierem ściernym lub szczotka drucianą i je troche zmatowić.

Nie wiem czy w pl jakies sa ale niemieckie Anna und Paul maja tez wersje z guma od spodu, taka dwuczęściowa, pod palcami i góra stopy i na pięcie. Takie kupie Gabrysiowi jako następne do żłobka.

kurczak Hania łapie za serce! Taka pyzata śliczna dziewczynka 🙂

Mój młody strasznie mi schudł, wazy 10,9... skóra i kości. No nie chce jesc przy chorobie. Lekarz uspokoił ale kurde... on od miesięcy stoi z waga a teraz jeszcze spadł.  🤔
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=74.msg2646895#msg2646895 date=1486562779]
kahlan a taka gładka wydeptana skore mozesz potraktować papierem ściernym lub szczotka drucianą i je troche zmatowić.

[/quote]

ciekawy pomysł, choć starła się ona tak późno, że i tak paputki są już do wymiany - raz, że małe, a dwa wytarły się również na paluszkach. 🙂 ale dobra podpowiedź, jeżeli się tak zdarzy w następnych, a będą wciąż dobre - spróbuję, choć będę się bała, że przedrę tę skórę.  🤣
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 14:26
Tak troche tylko, nie bedziesz tarła jak wariatka przeciez.

U nas używane paputki sie dobrze sprzedają. Nie wiem jak w pl, ale zawsze mozesz na olx wystawić.
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=74.msg2646916#msg2646916 date=1486563978]
Tak troche tylko, nie bedziesz tarła jak wariatka przeciez. [/quote]
a bo ja wiem co zrobię, jak wpadnę w jakiś trans?  😀iabeł:

U nas używane paputki sie dobrze sprzedają. Nie wiem jak w pl, ale zawsze mozesz na olx wystawić.


u nas też dobrze się sprzedają nawet za pół ceny, ale chyba nie chcę obdarowywać kogoś takimi wyświechtańcami. 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 15:00
Wystaw, jak ktoś kupi to co sie przejmujesz! Nawet za 5 zeta to juz dołożysz do następnych 🙂

Ja ostatnio za moje używki wzięłam 9 euro z pocałowaniem w tyłek.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 lutego 2017 16:44
Lotnaa, Gienia-Pigwa, dziękuję 🙂
[s]Dziewczyny, wyskoczyła mi taka nagła sytuacja, mam do odebrania kosz mojżesza w okolicy Ursus/Włochy (czekam jeszcze na konkretny adres). Czy któraś z Was mieszka może w okolicy...? W Warszawie będę na pewno w ciągu miesiąca (raczej wcześniej niż poźniej), wtedy bym go odebrała  :kwiatek: wiem że to klocek który trochę miejsca zajmuje, ale szukam gdzie się da... 🙂 [/s]

edit: nieauktualne!!! kosz do odebrania tuż obok moich znajomych 🙂
ale ładny, ale tani, ale tani ale ładny!!!! 💃

Kurczak, o jaa, jaka z Hani słodka pućka <3 Serio Sara jest do niej trochę podobna 🙂

Sara i Kazio dziś od rana do wieczora razem. Ależ oni są różni - już w tym wieku widać ogromne różnice indywidualne między dziećmi! No chyba żadnej cechy wspólnej nie mają 😁 Słodziaki, każde na swój sposób 🙂

Kima po kinie, matki mogły kawę wypić 😍


I łobuzowanie 🙂



A Sara 8 kg na liczniku, aa!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 lutego 2017 17:48
Ale slodziaki! <3 A Sarka może i nieduża, ale na chudzielca w ogóle nie wygląda! Brzunio już sluszny 😉
Lotnaa, ona przytyła pół kilo w miesiąc i nie zamierza przestawać 😀 Potrafi wtrąbić taką miskę żarcia, że ja bym w życiu tyle naraz nie zjadła 😀
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 18:00
Ale słodziaki! I jeszcze w pierwszym foteliku! Wow 😉

Powiem ci dzionka ze Sara wyglada lepiej niz mój gabrys teraz. 😉 tłuściejsza  😁
Dzionka, właśnie, a będziesz sprzedawać fotelik..? 😁

jestem absolutną fanką pary Sara-Kazik! róbcie im zdjęcia rok po roku, będą mieli fajną pamiątkę dla wnuków 😀
ash   Sukces jest koloru blond....
08 lutego 2017 18:10
Gienia-Pigwa, spokojnie z tą wagą! Mój dwulatek waży zaledwie 12kg
Stopę ma sporą bo ok 15cm
Gienia-Pigwa, no Sara spokojnie jeszcze pojeździ w pierwszym 🙂 Do maja na pewno zmienimy, bo jedziemy w długą trasę. Może tak wygląda bo jest prosto po pożarciu całej michy kaszy z jajkiem, normalnie nie ma takiego bebzola 😀 A Gabryś ile waży?

sienka, niee, czeka na juniora 😁 Ale polecam bardzo! Co do pary Sara-Kazio to już się śmiejemy, że 15-letni Kazio będzie mówił "Mamoo czy muszę jechać dzisiaj do Sary? Już nie chcę koło niej co tydzień leżeć do zdjęcia.." 😀 😀 No ale pamiątka super, zaraz będzie rok tych fotek wspólnych 🙂
hahah, gorzej jak ich znajdziecie kiedyś bardzo chętnie leżących koło siebie 😂

Ten model cybexa mam na tapecie, aczkolwiek zobaczymy jak mi się wpasuje w samochód.

Właśnie, o fotelikach było dużo ale ciekawi mnie - jak jeździcie z dziećmi same, szczególnie z takimi maluchami, to wozicie na przednim czy tylnim (tylnym?) siedzeniu?
sienka, buahaha padłam 😀
a fotelik tylko na tylnym siedzeniu! Na przednim jest niebezpiecznie, i ze względu na umiejscowienie fotelika i na to, że dziecko rozprasza bardziej niż komórka - tylko mu poszukam smoczka, tylko poprawię czapeczkę i j*b w zderzak przede mną!
Sienka dobre pytanie zadałaś! To ja się wychyle i w końcu publicznie przyznam, że jeszcze ani razu nie jechałam autem sam na sam z Zosią  😡 panicznie się boję  🤔 zawsze biorę kogoś kto by z tyłu z nią siedział albo jak nie mam kogo a muszę gdzieś jechać to wybieram MPK. Jak sobie dziewczyny radzicie?
.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 18:59
Gabrys od kiedy ma 7,5 miesiąca nie przybrał właściwie ( ale był na 99,8 Centylu 😉 ) a ważył jeszcze dwa tygodnie temu 11,25 i mierzył 80 cm. Ale urósł, wyszczuplał bo poprostu ma motor w tyłku ze az mój lekarz jest w szoku zawsze i mi wręcz współczuje 😉 dlatego mnie uspokoił i powiedział ze jest wszystko ok bo młody sie super rozwija. Ale teraz przez chorobę ma 10,8. I wydaje mi sie ze jeszze urósł. Wyglada bardzo szczupłe, nie jestem przyzwyczajona ze nie ma pomału poduszek na rączce nawet. Ale wiem, chore dziecko to nie je. Szczegolnie jak ma zapalenie ucha środkowego i gorączkę 40 stopni. Teraz juz mu troche lepiej i zaczyna cos jesc... mam teraz nadzieje tylko, ze grypa sie nie zarazi ode mnie. Separuje sie jak moge ale w mieszkaniu to prawie niemożliwe 🙁

Co do auta to tylko dziecko z tylu. Mnie nawet rozpraszalo lusterko i ostatnio zgubiliśmy na jeździe próbnej innym autem i przez początkowy strach doszłam jednak do wniosku ze bez lusterka nawet da sie jeździć 😉 jeszcze nie kupiłam.

sienka ja mam na zbyciu maxi cosi pebble plus jak byc chciała. Na pasy i na stacje isofix.

Ja sama jeździłam od poczatku mimo ze nie lubiłam po do tak trzech miesięcy ryczał w aucie. Potem juz zasypiał głownie. Ale trasy robie krotkie, po miescie. Ale duzo nie jeździłam, bo nie miałam poprostu potrzeby. Teraz to do żłoba, wiec wiadomo. I wykańcza mnie to, bo władanie go w ten fotelik w naszym aucie jest mega trudne dla mnie jako ze mam zmaltretowany kręgosłup. No i szukamy innego auta dlatego teraz na gwałt...
falletta, Sara dużo lepiej jeździ sama z tyłu niż z kimś. Daję zabawkę do rączek jeśli to czas aktywności albo mówię ciiii jak pora drzemki i nie daję zabawki i jest git. Ale do wakacji był koszmar, czy to sama czy to z kimś, żadna różnica, darła się strasznie. A czego się boisz? Ja jeżdżę od początku bardzo dużo sama z Sarą, mimo jej anty-fotelikowej fazy przez pierwsze pół roku i polecam, nic strasznego!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 lutego 2017 19:02
falletta, spoko, ja do roku nie jeździłam sama, bo Hania robiła takie sceny w aucie, że nie było szans, żeby siedziała sama z tyłu. Dopiero po roku zaczęłyśmy samotne podróże.
Dzionka, miło mi 🙂 A Sara naprawdę wygląda bardzo dobrze. Za nic nie wpadłabym na to, że groził Wam szpital z powodu niskiej wagi.
Dzionka Ona jak to kobietka lżejsza, ale tak jak dziewczyny piszą, nie wygląda na chudą 😉 Mój Stasiek mając rok ważył coś ponad 9 kg więc u Was ładnie. A zdjęcia w parzę cudowne  😍
faletta Ja przymuszona od początku jeździłam ze Staśkiem i teraz z Wojtkiem sama. Nie mam kogo wrzucić do auta więc.... Powiem Ci jednak, że jazda z Wojciechem to luz nad luzy... nawet nie zastanawiam się czy smoczek wzięty, na zakupy mogę podjechać w każdej chwili. Nie ma z niczym problemu. Ze Staśkiem bardziej się stresowałam, raz, że był wymagający, a dwa, że chyba pierwsze. Pewnie z trzecim to z zamkniętymi oczami bym brykała :P
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 lutego 2017 19:13
Ale slodziaki! <3 A Sarka może i nieduża, ale na chudzielca w ogóle nie wygląda! Brzunio już sluszny 😉


I jakie ma kostki tłuste! Serio, dobrze wygląda. Po prostu jest drobinka. Za to Kaziut jak ją przerósł :-O
Temat chudości i nieprzybierania na wadze u Sary uważam za zamknięty 😀 Zresztą ja nigdy nie twierdziłam, że ona jest za chuda, przyprawiając tym moją mamę o furię ;P Szpital był ze względu na zerowe przybieranie przez pół roku i brak chęci do rozszerzania diety, a nie za niską wagę jako taką!
Idzie z wagą, pięknie je - jest super!
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 lutego 2017 19:16
Poprostu potrzebowała czasu, ot sa takie i takie dzieci 🙂
Dokładnie 🙂

Teraz mam problem co z nią zrobić na nadchodzących 7 weselach i 3 chrzcinach w tym roku... Na noc rodzicom postaram się ją w lipcu zostawić, bo świadkujemy oboje z W, ale na pozostałe chyba pójdzie z nami, no co zrobić...
Ale ja się nie boję płaczu w czasie jazdy. Zosia raczej grzeczna  w aucie (pod warunkiem, że jedzie, na światłach marudzi  :hihi🙂 Ja po prostu mam jakieś zezowate szczęście do samochodów. Jak ma się popsuć to zawsze akurat wtedy jak ją będę prowadzić. W ciąży miałam akcje, że mi niespodziewanie hamulce poszły tuż przed skrzyżowaniem, nim wyszłam z szoku i zaczałam hamować silnikiem to na pałę to skrzyżowanie przejechałam. Niedawno musiałam pojechać za miasto i szczęście bez dziecka bo miałam dwie niebezpieczne sytuacje, raz dziadek o mało mi w bok nie wjechał a raz jakaś babeczka przegapiła skręt na wioche i zrobiła ostre hamowanie - a za mną jechał TIR. No pecha jakiegoś mam, albo i farta (zależy jak patrzę) a jak z kimś jadę to czuję się raźniej i że jakby tfu tfu coś to do ratowania dziecka będzie więcej osób. Przesadzam?  😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się