Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Masakra, ja dalej chora, dziś byłam u lekarza. Mam leki, mam nadzieję że pomogą. Mąż w pracy a ja z 2 dzieci, które mają ferie (czyt. roznoszą dom i latają po ścianach).
Cześć Dziewczyny!
Podczytuję ten wątek i nieśmiało chciałabym się do Was dołączyć. Zrobiłam dziś poniedziałkowy trening z primaverą i spróbuję przetrzymać te 30 dni.
Mam natomiast problem z dietą, zupełnie nie wiem jak się za nią zabrać, czy mogłybyście podrzucić mi jakieś linki z fajnymi dietami?
Wg. wzoru Harrisa-Benedicta wyszło mi, że powinnam przyjmować ok. 1000 kcal dziennie, aby chudnąć, czy któraś z Was mogłaby mi w tym pomóc?
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam wieczorową porą 🙂
1000 kcal dziennie??? Dziewczyno, chcesz się zagłodzić i rozwalić sobie organizm?
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
13 lutego 2017 18:41
Krwawa, dla Ciebie 1500kcal minimum wyjdzie 😉
No właśnie o to mi chodzi, że się całkiem nie znam 🙂
Czytam o diecie 1000 kcal, że spowalnia metabolizm, a mój już wolno idzie, więc tak nie chcę.
Znacie więc jakieś sensowne diety? Wg tego wzoru potrzebę kaloryczną mam na niecałe 1700 kcal,  a poniekąd powinnam ją obniżyć o  650 kcal, żeby chudnąć,
stąd też mi się wzięła ta dieta 1000 kcal.
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 18:55
krwawa mery, 1000 na pewno nie o_O
kurcze, tak dietę wytłumaczyć w jednym poście to cięzka sprawa. Raz, jest wiele różnych, każda ma plusy i minusy i trzeba decydować (najprostszy przykład, dziewczyny tutaj lecą na kcal, ja w ogóle na niego nie patrzę i kieruję się IG)
Ja jestem wierna Montignacowi, więc jedyne co mogę zrobić to skierować Cię do lektury TUTAJ 🙂
Główny cytat:
Czym jest indeks glikemiczny (IG)?
Indeks glikemiczny informuje o zawartosci czystego cukru/skrobi w danym produkcie weglowodanowym, co pozwala przewidziec jego wplyw na glikemie (poziom cukru we krwi) po posilku.

Czym jest glikemia?
Pod pojeciem glikemii rozumiemy poziom glukozy we krwi. U zdrowej osoby na czczo wynosi on okolo 1g/l.
W procesie trawienia produkty weglowodanowe sa przeksztalcane w glukoze, która przedostaje sie do krwi. Jej poziom ma istotne znaczenie dla procesów chudniecia lub przybierana na wadze. Pojawienie sie podwyzszonego poziomu glukozy powoduje wydzielenie przez trzustke enzymu insuliny. Jej ilosc ma wplyw na to, czy uda nam sie stracic zbedne kilogramy, czy nie.

Warto się wczytać, w razie czego mogę coś dopowiedzieć na privie bo swego czasu 'głęboko' w tym siedziałam 😉
To co mogę powiedzieć po sobie - bardzo przyjemne i smaczne (!) chudnięcie i dogłębne oczyszczenie organizmu. Do tego jak się człowiek przyzwyczai, to potem mu takie jedzenie zostaje, nie ma ciągot do ciastek, słodkiego itp 😉
Ale wczoraj miałam tłuste rodeo. Pojechaliśmy towarzysko do znajomych, na lunch w niedzielę nie wiedzieliśmy gdzie się wybrać we Wrocławiu, więc zrobiłam szybki risercz knajpek w okolicach rynku i poszliśmy na pizzę. Znaczy ja zeżarłam pizzę (jezu jaka dobra  :emoty327🙂, a mój chłop makaronik. Zjadłam pół, bo oczywiście 4 sery 😁 a poza tym chcieliśmy po tym iść do Wedla. No ale tam kolejka i znajomy zabronił czekolady, bo on nam szykuje też deser. To pojechaliśmy do znajomych, a tam i przystawka i główne i deser i winko, jedno, drugie.
Mało zjadłam, no ale opchana byłam, także na sto procent przekroczyłam zapotrzebowanie dzienne 😁
1740 dziś. 2 godziny latałam i szorowałam chatę, więc chyba spaliłam ile trzeba.
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 20:25
ja kończę dzień wyprawką na jutro 😀
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/16602629_10206460253544206_2872610902633864133_n.jpg?oh=89e120ce90ec1a98b2c1042c03bac0ec&oe=593AD9BA[/img]
z ruchu niestety póki co muszą mi wystarczyć codzienne spacerki (no dobra, rano to prawie marszobieg :hihi🙂 do pracy i z powrotem, brakuje mi motywacji żeby w domu poćwiczyć jak zwykle
smartini, o, stosujesz się ściśle do diety o niskim IG? Chociaż widzę biały ryż, to chyba nie aż tak ortodoksyjnie? Podrzucisz może jakieś pomysły na szybkie jedzenie do wzięcia na cały dzień na uczelnię chociażby? Kanapki odpadają (u mnie z innych względów, tzn. samo IG nie jest aż tak istotne, ale chleb zdecydowanie każdego rodzaju mam mocno okrojony), ale najlepiej coś w stylu kanapki co kanapką nie będzie, rozumiesz? 😁 żeby nie trzeba było przygotowywać dzień wcześniej, tylko rano poświęcić 5 minut i mieć. Nie oczekuję cudów, na raz w tygodniu wystarczy 😉 No i jajka jem na śniadania, więc też najlepiej nic jajecznego. Swego czasu miałam placki a'la wrap/tortilla zgodne z moimi wytycznymi, ale to z kolei problematyczne w jedzeniu było z moimi zdolnościami 😂

Cierp1enie, kurde, nieźle z tymi kurczakami! 😀 Jakbym była u siebie to pewnie też bym zrobiła zapas i zamroziła, ale zanim wrócę to już będzie po promocji, także może następnym razem 😁 Zdrówka :kwiatek:

Ja dziś dietowo w 98% idealnie, ale ćwiczeń zabrakło trochę. Za to jutro o 9:30 jestem umówiona na narty i nie odpuszczam, bo już wg prognoz ma się wszystko stopić lada dzień 😀iabeł: 🙁
Ja dziś uczciwie, dietę trzymałam ok, co prawda zjadłam 2 rocherki ale i tak mi się zbilansowaly. No i przy @ zjadłam je z całą premedytacją i radością i nadzieja że mi hormony szczęścia troche skocza. Daje sobie 5+
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 20:58
maiiaF, teraz się rygorystycznie nie trzymam, raczej gdzieś tam pływam na pograniczu zasad MG (shake jest chociażby z bananem ale że póki co się nie katuję dietą to sobie pozwalam, to białe to akurat kasza jęczmienna, kolor przekłamany 😉 ), kilka lat temu byłam na tym 'drugiego' stopnia (nie najbardziej rygorystyczny)
jeśli nie musi to być zwarte (jak kanapka czy wrap i możesz mieć w pudełku) no to wszelkie twarożki, serki wiejskie z warzywami czy purre owocowym (tego można sobie więcej zrobić w słoiczkach jak dżem), taki shake jak mój z płatków (tylko zamiast banana np ananas czy truskawki), można placuszki z cukinii zrobić ale to też wcześniej (ale za to na kilka dni)
Najlepiej przejrzeć sobie listę indeksów, pamiętać, że śniadanie/kolacja powinny być węglowodanowo-białkowe a obiad tłuszczowo-białkowy i komponować sobie wedle uznania i preferencji. To jest (dla mnie) ogromny plus Mongtignaca - po ogarnięciu podstawowych zasad można robić co się chce tak naprawdę
Kanapko-wrapa można np zrobić sałatą. Ja jak zabierałam do szkoły jedzenie to przeważnie to był serek wiejski albo twaróg + pudełko z warzywami, orzechy (one od II fazy są)
smartini, no tak jak wspominałam Montignaca się nie trzymam, tylko pojedyncze moje zalecenia się zbiegają 😉 Po pierwsze węgle na śniadanie u mnie się nie sprawdzają do końca, po drugie niestety twarożki i serki wiejskie odpadają (nie mogę mleka, czasami sobie pozwalam, ale kiepskawo toleruję). Najbardziej właśnie zależałoby mi, żeby mieć to wrzucone, móc złapać w rękę w drodze między wydziałami/piętrami i zjeść. Czasem niestety tak się układa, że 3 godziny zajęć bez przerwy, potem 15 minut, które tak naprawdę starcza akurat na dojście na swój wydział i znów 2 godziny, nie ma szans, trzeba coś zjeść wtedy i to najlepiej idąc :/ Chociaż może placka dałabym radę wziąć w rękę, będę kombinować 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 21:32
No to chyba faktycznie różne placki zostają 😉 a jak nie białka mleczne no to ryby (mg i tak wypycha je na proeadzenie). Tak z głowy i nie wiedząc co możesz a czego nie to ciężko mi wymyślić 😉 no i niestety większość opcji będzie jednak pudelkowa. Bym jeszcze omlet/muffina jajecznego zaproponowala bo to rekami mozna ale skoro jajko już jest no yo klops 😉
Ja się właśnie muszę na nowo wdrożyć i zacząć pilnować IG, świetnie się wtedy czułam...
Może jednak sier rozstane z banem... 😁
smartini, no trudno, chyba będę ponownie przekonywała się do pudełek 😁
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
13 lutego 2017 21:44
Krwawa ,ale to też zależy ile np przyjmujesz. Bo dla mnie z wyliczeń wychodziło,że zapotrzebowanie miałam ok 1800kcal no ale jadłaaaam gdzieś z 2500 jak nie lepiej 😁 ograniczyłam słodycze i obżeranie się (bo podżeraniem tego nazwać nie można było :P) między posiłkami i zaczęłam szybko chudnąć chociaż przyjmowałam te 1800 na pewno dziennie. Więc wyliczenia to jedno ale poznanie swojego organizmu drugie. Nie liczyłam kalorii w ogóle i nie skupiałam się jakoś wielce konkretnie na diecie w sensie posiłków a ważę aktualnie sporo mniej niż w wieku gimnazjalnym... 😀 przy aktualnej wadze zapotrzebowanie mam niby na 1300kcal a zjadam więcej i..nadal chudnę 😎
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 21:46
maiiaF, teraz jest tyle fajnych pudełek, mnie sam ich fakt motywuje :glupek: serio, uwielbiam to pudelko ikeowskie czy moj kubek na jogurt z wkladka chłodząca 😀
Ja mam właśnie z tym problem, teraz jak mam egzaminy to mogłam sobie zamówić catering i spokojnie jeść przy biurku/stole, ale w ciągu semestru mam takie dni, że muszę np. wybierać między pójściem do łazienki, a spóźnieniem na Bardzo-Ważne-Zajęcia-Na-Które-Nie-Można-Się-Spóźniać. Parę razy jadłam w autobusie i za każdym razem miałam zawartość pudełka na nosie, bo kierowca jechał jakby wiózł ziemniaki.  😀iabeł: Nie wiem jeszcze, jak to rozwiążę w następnym semestrze, bo chciałabym jeszcze kilka razy z takiego cateringu skorzystać, wszystko wyjdzie w praniu.
dzień ósmy
baffinka-5  bera7-5  cierpienie-3 aniaagre-5  flygirl-?   Atea-?  safie-5-  majek-4  maiiaF-5  magda-5  Anaa-?  galop-5 sanna-5+  mils-?  budyń-4  mundialowa-4+  jara-5 tunrida-5

......................
Zrobię sobie kawę i idę na trening. Na razie nie mam kiedy jechać na bieżnię. Zostają mi treningi bladym świtem.
edit- zrobiony, dopijam drugą kawę i lecę się szykować do pracy.
Kiedy nabieracie wody przed okresem? Tydzień temu miałam kilogram mniej niż teraz :/ nie grzeszyłam, jednego dnia zjadłam zdecydowanie za duży obiad, a tak to raczej ok dieta. Znów z powietrza tyję? Wkurzają mnie takie sytuacje. Nie wiem jak musiałabym się pilnować żeby mi waga zwyczajnie leciała w dół. Mam nadzieję że jednak będzie spadać. Dziś ciężki dzień bo obiad w kantynie. Będę uważać by znów nie nałożyć sobie nie wiadomo ile i czego. Poza tym nadal tylko joga wchodzi w grę bo pięta otarta :/
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 lutego 2017 06:42
magda, zrób sobie kompleksowe badania...
Nie wysłałam, bo starałam się w pociągu nie używać zbyt dużo internetu w telefonie, bo ładowarkę w hostelu zostawiłam. 😵 Ale ogólnie to niestety tak na 2. Od dzisiaj ruszam z kopyta. :nunchaku: Właśnie się głowię nad śniadaniem. smartini mi zrobiła ochotę na koktajl, a nie mam ani jednego owoca, ech. Chyba stanie na jajecznicy. Większy problem, to mam z tym, co wziąć do pracy, w tym domu serio nic nie ma. 🤣
Magda a na piete możesz spróbować żel curosin lub hydrosil.
Przyspieszają gojenie.
Mam alantan, te co wymieniasz są lepsze?

smartini, pw wyślę.
Jeśli długo się goi to lepsze.
Póki co nie długo, w sobotę otarta skóra. Tylko to jest 2x2 cm mniej więcej więc nie takie malutkie.
magda- Na zatrzymywanie wody, to nawet ciężko podpowiedzieć jakie badania robić. Podejrzewam, że najbardziej prawdopodobne to będą jakieś zaburzenia hormonalne. Oprócz tarczycy, to kortyzol trzeba by zrobić i nie wiem co jeszcze. ( bo nabieranie wody przed okresem, to raczej norma) Ale może i hh kobiece też sprawdzić?
Trzeba by się przejść do dobrego internisty, endokrynologa? I tam pytać.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 lutego 2017 07:43
Właśnie mija mi pierwszy miesiąc diety. Ile spadłam w obwodach - nie wiem, nie mierzyłam się na starcie. Na dzisiejszy poranek waga wskazuje -6kg. Wczoraj było trochę więcej na minusie, ale jestem po dobrym wycisku na fitnesie i w 26 dni cyklu, także gdzieś tam woda stoi. W planie zrzucić jeszcze milion kg 😁 Zapał mam, zero wtop, pomimo ostatnio ograniczonego menu z powodu wyeliminowania białka krowiego z diety (póki co tylko tego nieprzetworzonego).

Na śniadanie wjeżdża dziś zblendowany banan z mlekiem sojowym, nasionami chia, siemieniem lnianym i brązowym ryżem, a na obiad orkiszowa tarta ze szpinakiem i serem pleśniowym. Omnomnom
Graty JARA!

Jak ja lubię moje trzy posiłki dziennie  😍 Wczoraj po powrocie z pracy już na siłę wcisnęłam w siebie ostatnie jedzenie, szok! Jednak słuchanie organizmu to podstawa. Teraz nie liczę kcal w ogóle, znaczy się niektóre dni podliczam sobie z ciekawości i wychodzi pomiędzy 1700 a 1900. U mnie klucz do sukcesu to nie podjadanie między posiłkami i nie jedzenie po 18 (ewentualnie sok warzywny lub grejpfrut).

Nie wiem czy to woda (zastanawiam się bo często piszecie że organizm zatrzymuje wodę przed okresem ale ja tego nie czuję). Ale wszelkie rady co do badań chętnie przyjmę bo wybieram się prywatnie - pewnie w przyszłym tygodniu w końcu. Wykupiłabym sobie co potrzeba, bo ja jestem mega cykor jeśli chodzi o kłucie (mdleję) i chciałabym za jednym razem wszystko załatwić. A idę prywatnie bo chcę przebadać się w kierunku boreliozy (na wszelki wypadek, bo miewałam kleszcze) oraz poziom witamin D i B12.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się