Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

desire   Druhu nieoceniony...
21 lutego 2017 09:54
ewuś, ooo, a to jakieś zloty może planujecie?  (takie mało legalne oczywiście 😉 ). 😀
Hej! Wpadam z pytaniem około samochodowym. Czy ktoś na forum używa okularów do jazdy nocą?  👀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 lutego 2017 15:03
ewuś, ale wypas!  😜 To będzie wyzwanie, by jeździć nim w miarę przepisowo i prawka nie stracić  😁
A ja się zastanawiam nad jakimś małym autem miejskim. Przy czym powinno być dość miejsca na spokojne siedzenie z tyłu, a nie zgniecenie jak w Mini Cooperze czy Fiacie 500. Ładne są ale jednak niepraktyczne. Znacie może coś trochę większego (na pewno nie combi!), zgrabnego, ale wygodnego do podrózowania w 4 osoby?


Tak.Ja mam od pół roku citroena cactus shine i jestem bardzo zadowolona,ma dużo miejsca z przodu i z tyłu też wbrew temu,że jest to samochód raczej średniej wielkości.Bagażnik też w sam raz. Zawieszenie też dość dobrze toleruje nieówności,na pewno lepiej niż mój poprzedni citroen C5.
Ja mam z półautomatyczną skrzynią biegów (DNR plus ręczny,nie ma P) i też sobie chwalę,bo jest w razie czego możliwość zmiany biegów łopatkami.W mojej wersji (gubię się w nazwach,to ta z alufelgami  :hihi🙂 też mało pali- w katalogu w trasie 3,5 w mieście 5, realnie w mieście to około 5,5-6 litrów.
Z wad: Wkurzająca funkcja stop&start, ale da się ją wyłączyć oraz mała szyba z przodu.
System start/stop jest teraz w większości nowych aut. Ja to sobie chwalę 🙂
desire, żadne nielegalne wyścigi czy pojeżdżawki nie wchodzą w grę - wyrośliśmy już z tego 😉, ale spoty żeby pokazać autko światu, pewnie jakieś będą. Ten samochód ma dawać po prostu radochę z jazdy 🙂

Lotnaa, no na początku pewnie będzie kusić, trzeba się będzie przyzwyczaić 😉
Ralarek, ja mam Corse D z 2014 roku 5 drzwiowa. Idealna auto miejskie, spokojnie na 4 osoby a i 5 wozilam i było ok. W Bieszczady ma 2 osoby też pojechał 😉 łatwo się parkuje, jest kompaktowy. Ja bym tylko w swoim większą pojemność silnika dała, bo trochę brakuje mu kopa, ale to właśnie kwestia silnika. Pali 7, zimą więcej, w trasie 6,5.

DressageLife, podobają mi się te citroeny, takie nietypowe ale nie w stylu nissan cube, tylko pozytywnie 😉
majek   zwykle sobie żartuję
22 lutego 2017 09:22
Potrzebuje vana, w ktorym mozna wkladac i wyjmowac siedzenia. (tak, zeby na codzien byl Vanem, a po zalozeniu siedzen samochodem dla duzej rodziny na wycieczke)
Mam garaz, wiec siedzenia moga tam mieszkac (nie musza byc np chowane w podloge)
Czy ktos mi moze cos polecic? Szukam samochodu raczej low cost,  moze byc np 10 letni.
desire   Druhu nieoceniony...
22 lutego 2017 09:45
ewuś, nie chodzilo mi o wyścigi tylko zloty,  w moich okolicach jak policja przyjeżdża na ogromne parkingi to zawsze sie do czegoś przyczepi i twierdzi, że nielegalne, mimo że auta stoją, albo tylko jedno jeździ z dozwoloną prędkością (do zdjęć) 😁
majek Skoda ma system arioflex w swoich samochodach. Nie wiem jak dużego auta szukasz, ale mój poprzedni samochód Skoda Roomster był takim vanem dla mnie właśnie, z siedzeniami super samochód dla rodziny, bez siedzeń (wyjmowane i wkładane jedną ręką w bardzo łatwy sposób, każde siedzenie osobno) powierzchnia bagażowa dużo większa. Roomster woził: trzy psy, owies, a kilka razy słomę i siano w plandece (jak mus to mus), ludzi oczywiście też. Jeśli to nie za małe auto dla Ciebie to ja z całego serca polecam. Mój egzemplarz był niezawodny 🙂
majek   zwykle sobie żartuję
22 lutego 2017 13:15
Dzieki jagoda, raczej myslalam o wiekszym vanie.
DressageLife, podobają mi się te citroeny, takie nietypowe ale nie w stylu nissan cube, tylko pozytywnie 😉



Ja miałam do wyboru fiata 500, Mini Coopera i jeszcze oglądałam Citroena Elysee oraz Toyotę Prius.Prius odpadła ze względu na cenę,fiat bo jest mydelniczką na kółkach.Marzyłam o Mini Cooperze, jednak są malutkie i sporo palą, a ja nie szukałam samochodu do wrażeń, tylko aby cieszył me oczy i ładnie jeździł po mieście,do stajni i czasami np.do Krakowa.I tak zawężyłam to do elysee i w tym momencie spostrzegłam na drodze turkusowego cactusa  😂. Mi się bardzo spodobał,bo nie lubię nudnych rzeczy a elysee to super samochód,ale jakich wiele.Ostatecznie mam wściekle czerwony samochód, bo zamawialiśmy przez dealera nowy z fabryki i...zamiast turkusowego przybył czarny z czerwonymi lusterkami  😵, więc z nowych gotowych na stanie jednak wzięłam czerwony,bo z jakiegoś powodu mnie ujął.
Dobrze mi się nim jeździ,fajne są air-bump na parkingach i kamerka cofania, której wcześniej nie miałam. Jest też zwinny na parkingach,co jest różnicą w stosunku do mojej poprzedniej c5, która miała mega długi przód.Jedyne za czym tęsknię w C5 to większy silnik,przez co szybciej się rozpędzałam.
Pokazywano mi również Kię Soul,ale trochę fuj.

Ja szukałam używek, więc moje poszukiwania były mocno zawężone 😉 Udało mi się znaleźć właśnie corsę (musiała byc 5drzwiowa) i to z 2014 roku i do kwietnia 2016 miała przejechane... 17500 km... wiem wiem, wszyscy powiedzą, że na pewno cofany, ale Pani jeździła nim tylko na zakupy i ogólnie ma jeszcze 2 samochody, a pan z Opla (który nas do niej wysłał) wciskał jej nową Astrę 😉
A w cactusie właśnie mi się podobają te airbumpy, ja jestem zwolennikiem użyteczności samochodu, na drugim miejscu jest wygląd, a tutaj udało się to tak wkomponować, że fajnie wygląda i z tego co widziałam to ma dużo opcji kolorystycznych 🙂 Ale trzeba przyznać, że do wyglądu tego samochodu się trzeba przyzwyczaić. Prius jest brzydki :P fiat 500 faktycznie malutki, w MiniCooperze siedziałam i trochę ciasno i jakoś tak plastikowo, dla mnie za mocno przekombinowane wnętrze.
Moja żona siódmy rok jeździ Miniakiem, jest to też nasz samochód wyjazdowy. W trasie potrafi zejść do 4 l/100, na autostradzie starcza 7, zbiera się tak jak to 110 konny diesel. We dwóje pakujemy się na dwa tygodnie, w czwórkę można spokojnie jeździć z małym bagażem, w piątkę po mieście daje rade. Po złożeniu foteli wchodzi naprawdę dużo jak na takie autko. Fakt - wersja "kombi", krótki rzeczywiście jest dwuosobowy
desire, aaa jeżeli o to chodzi, to tak wybieramy się 🙂 a policja lubi takie złoty, bo wiele aut nie spełnia norm i mogą sporo dowodów zatrzymać 😉

majek, a jeden z czworaczków Peugeot 308/Citroen C8/Lancia Phedra/Fiat Ulysee?
majek   zwykle sobie żartuję
22 lutego 2017 22:46
Hmmm. Male. Cos jak Chrysler Voyager raczej.

Edit c8 chyva rozmiar poko. Szkoda, ze fancuski. Mysze sprawdzic te siedzenia
majek, one są podobnej wielkości jak Voyager. I te wszystkie samochody, to w gruncie rzeczy to samo - to jest tzw Eurovan, konstrukcja tworzona wspólnie przez Peugeota, Citroena, Fiata i Lancię. Różnią się tylko jakimiś elementami stylistycznymi.

Edit: chodziło mi oczywiście o Peugeota 807, nie 308 😉
Ja własnie zamienilam Peugeota 308 na 2008 Crossovera z 2015.  🏇 Ciekawa jestem jak mi sie sprawdzi w trasie do Polski.
majek ja mam od 3 lat Chryslera Grand Voyagera - kocham go bezgranicznie. Na wyjazdy rodzinne niezastąpiony, wreszcie możemy zabrać górę bagażu, rowery i co tylko sobie wymyślimy i nie martwimy się, że nie wejdzie. Jak 2 lata temu urządzaliśmy dzieciom pokoje i po wyjęciu foteli pojechaliśmy po meble do Ikei to weszły bez łaski 2 szafy, 2 regały Expedid największe, biurko, łóżko, komoda, szafka pod telewizor, góra dupereli typu poduszki, dywaniki i inne dodatki. Meble oczywiście w paczkach, ale auto naprawdę mega pojemne i cholernie wygodne, zwłaszcza przy dalekich wyjazdach to naprawdę ważne. Moje dziewczyny przy dłuższych podróżach rozkładają fotele i walą kimę, dużo miejsca w środku, nie siedzi się skulonym. Naprawdę bardzo lubię to auto, jedyna jego wada jak dla mnie- ale to mój durny wybór, bo się namówić dałam- to to, że kupiłam diesla i przy naszych wschodnich zimach i braku garażu bywa kłopot z odpaleniem, gdy jest poniżej -10 stopni. Ale nie jest to moje codzienne auto, tylko właśnie do wyjazdów więc jakoś daję radę. Jakbym miała garaż to problemu by nie było.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z Suzuki Jimny? Warto?
Norbilla, zależy do czego 😉. Ultra specyficzny samochód. Jeździłam w różnych warunkach - jak dla mnie bardzo niefajny do codziennej jazdy, chyba, że masz sporo jazdy terenowej albo krótkie przejazdy po mieści (wtedy pali jak smok, ale poza tym fajny). Wjedziesz wszędzie i co ważniejsze - wyjedziesz. My robiliśmy przeprawy przez rzekę np. Ja uwielbiałam go na miasto, po potrafiłam podjechać w każde miejsce i praktycznie zawsze zaparkować (niemalże na słupkach parkingowych 😉). Ale jak miałam wyjechać na obwodnicę Wro to mi cierpła skóra  - nie należy przekraczać 90km/h w łukach (nawet małych) i uważać na silny wiatr 😉.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
04 marca 2017 20:19
Bardzo fajnie go obraca jadąc pod górkę na mega stromej, oblodzonej skarpie z przepaścią tuż obok  💘 Także do terenowych zabaw polecam w 100% (choć Samuraj też niczego sobie..). Za to jeśli zamierzasz kogokolwiek wozić na tylnym siedzeniu to odpuść. Chyba, że bardzo tej osoby nie lubisz  😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 marca 2017 07:28
Norbilla, ja mam od roku Jimniego. Budujemy dom poza miastem i póki co, jest tam błoto/ zaspy, w takich warunkach radzi sobie super. Mam wersję z opcją 4x4 oraz 4x4 z reduktorem. Do miasta fajny o tyle, ze mały i zwinny, wszędzie wjedzie, żaden krawężnik mu niestraszny. Z tyłu miejsca maleńko i strasznie rzuca, ale z musu zrobiliśmy trasę 200km w 1 stronę i było do przeżycia.

Faktycznie jest specyficzny, bo krótki, a wysoki, plus tylny napęd. Na pewno nie dla niewprawionego, zielonego kierowcy. Potrafi skakać w górę i na boki w koleinach na jezdni. Pali średnio, bo jest kanciasty i na wielkich kołach, jak na taki rozmiar. Nasz akurat w mieście pali mniej niz w trasie. Prowadzi się specyficznie, mało precyzyjnie. Ale ma coś w sobie, mu oboje z mężem go uwielbiamy.
Epk, smarcik, maleństwo dziekuję Wam bardzo za odpowiedź 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 marca 2017 07:42
Czy mamy tu kogoś kto ma pojęcie o skrzynich ASB? Czy to możliwe,  że sterownik w skrzyni jest starszy o dwa lata od samochodu? Mój "spec" od remontu skrzyni twierdzi, że tak, a ja mam podejrzenia, że podmienil sterowniki i znowu nie mam auta
desire   Druhu nieoceniony...
13 marca 2017 07:58
Kurczak, no chyba jedynie co, to jeśli "nasi już tam byli" i zmienili. A jeśli auto masz od nowości to nie wierze. 😉

Nam rozwaliło torsen w skrzyni, myśleliśmy że serwis se jaja robi - 5 tysi kosztuje ta jedna część.  😜
Nawet nie pytaliśmy ile cała skrzynia kosztuje.  😂  Skrzyni szukaliśmy prawie miesiąc, no już jedyne co może nam w aucie klęknąć to silnik i dwumas.  wszystko zrobione, aż żal sprzedawać.  😂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 marca 2017 08:12
desire, nie mam od nowości.  Kupiłam auto z uszkodzoną skrzynia i znalazłam specha,  który miał ją zrobić. I robi, od 7 miesięcy... Po każdej robocie jest co raz gorzej, a ostatnio okazało się,  że podmienil na początku sterownik. Wsadził młodszy, ostatnio podobno przywiózł juz nasz, tylko że jest młodszy o 2 lata, a wydaje mi się to mało realne. Jeszcze rok, ale kurcze dwa? Po pierwszej podmianie samochód zaczął jeździć co raz gorzej. Zaczyna mnie szlag trafiać,  szczególnie że auto mieliśmy odebrać w niedzielę,  a od piątku ze specem nie ma żadnego kontaktu. No i do tej pory umoczylismy już ponad 4 tys., a nowa skrzynia kosztuje 5.
desire   Druhu nieoceniony...
13 marca 2017 08:56
Kurczak, jesusiieeee to co to za 'spec' ?! 🤔 kazałabym sobie oddać kase i brałabym auto do kogoś innego.  :nunchaku:
majek   zwykle sobie żartuję
13 marca 2017 09:09
Kurczak, odnosze wrazenie ze to specyfika regionu...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 marca 2017 09:19
desire, podobno zaje^&^/sty. Mówił bardzo sensownie i był polecany na forumowie tych aut. Ja właśnie chcę odzyskać i kasę i auto, tylko nie mogę się z pajacem skontaktować.  Już nawet myślałam,  że coś się stało, bo od nikogo nie odbiera, ale na fb w sobotę wesoło się udzielał.
majek, koleś jest z Warszawy. Niewiele osób robi te konkretne skrzynie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się