Choroby tarczycy - wszystko o :)

Dopisuje się do wątku... Wyniki TSH - ponad 13
Ogólna morfologia ok, poziom żelaza 43 przy normie 60.
Bilurbina, glukoza, ALT - w normie.
Lekarz rodzinny przepisał Euthyrox 50, po skończeniu opakowania mam powtórzyć badania - TSH i ft4.

Czy mogę przyjmować ten lek bez dalszej diagnostyki u endokrynologa?
Jeśli ma to jakieś znaczenie karmię piersią, synek ma 7 miesięcy.
Wcześniej nie leczyłam się na tarczycę.

Czy zrobić jakieś badania dodatkowo? Czy brać "w ciemno" na podstawie wyniku TSH ten Euthyrox?
Ogólnie czuję się kiepsko, ciągle jestem zmęczona, blada jak trup, kręci mi się w głowie, nie śpię po nocach, jestem rozdraznia. Mecze się też bardzo szybko.
W sumie nie wiem na ile źle się czuje bo już nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się dobrze  🤣
Nie przyjmuje żadnych witamin, oprócz Ascoferu od czasu do czasu.
Odżywiam się średnio zdrowo (dieta mało urozmaicona) - nie mam apetytu.
Nie tyję ani nie chudnę.

Z góry dziękuję za pomoc  :kwiatek:
ksiulkaa25 Trochę cycki mi opadły.  🙄 Skoro lekarz powiedział, że brać, to raczej nie żartował. Brać to brać, nieznajome osoby z forum nie dadzą Ci lepszej diagnozy i zaleceń niż Twój lekarz rodzinny. Euthyrox nie jest przeciwwskazany w czasie ciąży ani podczas laktacji, ewentualnie po zakończeniu karmienia może spaść zapotrzebowanie na ten lek i trzeba będzie zmniejszyć dawkę. Tylko w niewielkim stopniu przechodzi do pokarmu, nie szkodzi to dziecku.

Masz wynik TSH, czyli nie jest to wróżenie z fusów. Nie trzeba mieć zmian żadnych w USG, można mieć wyniki fT3 i fT4 w dolnej granicy normy, a nadal tarczyce czynnościowo niewydolną. Można nie mieć przeciwciał przeciwtarczycowych, czyli nie mieć Hashimoto, a mieć niewydolną tarczycę w innym mechanizmie.

Lekarz rodzinny poza wiedzą jak wystawić skierowania i recepty na przeziębienia wiedzę na temat leczenia innych jednostek chorobowych też ma - sam może spokojnie poradzić sobie z cukrzycą t.2 o stabilnym przebiegu czy nadciśnieniem albo niedoczynnością tarczycy póki nie wystąpią jakieś dodatkowe atrakcje. A na endokrynologa czeka się ho ho. Po ciąży czasem gruczoły dokrewne trzeba wspomóc. Możliwe jest, że to jeszcze wróci u Ciebie do normy, ale może być też tak, że będziesz na euthyroxie przez całe życie.

Dorzuciłabym tylko jeszcze suplementacje żelaza póki masz je obniżone. Dodatkowo umowilabym się ewentualnie na USG tej tarczycy, ale mimo to euthyrox trzeba brać skoro lekarz kazał.
euthyrox brać
- zrobić sobie przeciwciała przeciwtarczycowe ( bo rozumiem, że nie były robione, ft3 i ft4, żeby mieć potem porównanie)
- zrobić USG tarczycy
I czy iść do endokrynologa, czy nie iść i czy robić coś dalej czy nie robić, to będzie zależało od w/w wyników.
kasiulkaa25, mówiąc wprost - zależy jak u Ciebie z kasą.
Jeśli możesz sobie pozwolić na prywatną diagnostykę to zrób te badania, o których pisze tunrida.

Jeśli nie, to:
1/ zacznij brać Euthyrox (pamiętaj, żeby brać na czczo i poczekać chwilę ze śniadaniem)
2/ w poniedziałek idź do lekarza rodzinnego, niech wypisze skierowanie do endokrynologa i spróbuj się zapisać - pewnie najwcześniej za dwa miesiące się dostaniesz
3/ tak jak Ci zalecił rodzinny kiedy będzie się kończyć opakowanie wróć do niego i weź skierowanie na powtórne TSH, fT3, fT4 i przeciwciała
4/ i z tymi wynikami w ręku pójdziesz do endo

Rodzinny nie da na przeciwciała. I może nawet nie chcieć dać na ft3 i ft4 tłumacząc się, że a) nie może (choć ten sam mówił, że trzeba po opakowaniu sprawdzić ft4, więc raczej już tak nie powie, że nie może 🙂  ) b) nie ma takiej potrzeby
Jeśli tak będzie mówił, zrobić te badania prywatnie. Trudno.
Albo jak Ascaia pisze, brać leki, iść na wizytę do endokrynologa ( choćby to było za wiele tygodni) on da skierowanie na przeciwciała i na to, na co rodzinny nie chciał dać. Ale to wszystko wydłuży czas postawienia diagnozy CO się dzieje z tarczycą.
Leki zaczęłam brać, do endokrynologa trzeba czekać minimum 3 miesiące... później z wynikami zgłosić się trzeba za 6 miesięcy (nie wiem czy to prawda, tyle zrozumiałam z tego co mówił lekarz rodzinny).
W przyszłym tygodniu zrobię ft3 i ft4, pozniej powtórzę badania jak będę kończyć opakowanie Euthyroxu, od lekarza rodzinnego mam skierowanie na samo TSH, resztę kazał zrobić prywatnie.
Jeśli wyniki będą złe, wezmę skierowanie do endokrynologa na NFZ.
W między czasie pójdę do ginekologa-endokrynologa prywatnie i zobaczymy co mi powie.

Nie wiem czy to od tarczycy... Ale mam mocno ograniczone zdolności zapamiętywania  🙄
Chwilami można do mnie mówić w kółko to samo a i tak nic z tego nie wiem  😀iabeł:

edytuję, sorki, źle odczytałam posta kasiulki

W pierwszych słowach zjeba**am ją ostro, ale jak czytam na spokojnie, to widzę, że jednak planuje się do kogoś z tym wybrać.
kasiulkaa25, pomyśl chwilę...
Masz znacznie przekroczony poziom TSH czyli z tarczycą na pewno jest coś nie tak. Bez dodatkowych badań nie da się stwierdzić z czego to wynika, więc tu trzeba pociągnąć temat diagnostyki.
Rzeczywiście napisałam nieprecyzyjnie - przeciwciała to chyba tylko z prywatnej kieszeni. Wiem, że jakiś czas temu moja endo nawet nie mogła mi przepisać refundowanych (tunrida?). Z fT bywa różnie - z tego, co się orientuję to NFZ potrafi się przyczepić do skierowań wystawionych przez rodzinnego, dlatego rodzinni niechętnie fT wypisują. Ale ogólnie są to badania refundowane.
Do endo i tak trafisz. To nie lepiej już wziąć skierowanie i się zarejestrować?
kasiulkaa25 dla mnie taki poziom TSH to jakiś kosmos! Na Twoim miejscu od razu bym się prywatnie do lekarza umawiała. Nie bagatelizuj tego, serio...Ja teraz z poziomu 3,70 schodzę do poniżej 2, a Twoje 13 to nie do pojęcia. Działaj, naprawdę. Zamiast dywagować w internecie zapisz się do dobrego endokrynologa :kwiatek:
kasiulka jeszcze nie wiem na ile (o ile) to ustąpi, ale ja mam ogromne problemy z pamięcią (na zasadzie "gdzie byłaś wczoraj?" i... czarna dziura, nie jestem w stanie powiedzieć nic), biorę dopiero drugie opakowanie euthyroxu, więc ciężko mi stwierdzić, czy coś się zmienia, ale na pewno lepiej się czuję, więc i lepiej się skupiam na pewnych rzeczach, energii mam o wiele więcej, aż chce się żyć 😉
Fokusowa właśnie mam identycznie, niby żyje i jakoś funkcjonuje ale czasami jak ktoś mnie zapyta co było wczoraj (np. czy byłam w sklepie - takie zwykłe sprawy) w pamięci czarna dziura i często sprawdzam po paragonach...
Zauważyłam już dość dawno, że gubię wątek w czasie rozmowy, zapominam czy to co chciałam powiedzieć, już powiedziałam...
Przez to w końcu zgłosiłam się do lekarza, część na pewno wynika z przemęczenia ale poniekąd objawy zaczęły mnie niepokoić (co prawda byłam pewna, że mam anemię - jednak hemoglobina 12,7 przy normie od 11, jedyne co to niski poziom żelaza).
Może w poniedziałek przejadę się do laboratorium i powtórzę badanie TSH plus te dodatkowe i jak najszybciej wybiore się do lekarza (w sumie ciążę prowadziłam u ginekologa-endokrynologa, więc "znajomosci' jakieś tam mam).
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
17 lutego 2017 19:33
Co do problemów z pamięcią- ponoć często zaburzenie jest na tle przepuszczalności jakichś związków do mózgu przez gluten zawarty w pszenicy.

Przygodę z tarczycą zaczęłam od TSH 12 i Euthyrox 50. Teraz mam tsh poniżej normy (zdarzały mi się skoki poniżej/powyżej normy na takiej samej dawce leku) przy dawce euthyrox 100. Ale morfologię mam najlepszą od co najmniej 10 lat (leczę się dopiero od 2013r), łącznie z hematokrytem. Chociaż samopoczucie mam beznadziejne i myślę nad dietą...
Scottie   Cicha obserwatorka
19 lutego 2017 08:38
kasiulkaa25, pocieszę Cię trochę, ja przy TSH około 8 też miałam takie mgły mózgowe, ale im niższe TSH, tym lepiej. Zapominałam, jak się nazywają przedmioty, nie pamiętałam nazw własnych, imion znajomych. Przejęzyczałam się okropnie!! Dla mnie to był duży problem, szczególnie, że pracuję na numerze alarmowym i czasem ciężko mi było coś ludziom wytłumaczyć 😉
Czy ktos cos wie na temat przekroczonych na początku stycznia norm radioaktywnego jodu? Jakieś artykuły?
Na początku stycznia zaczęłam się beznadziejnie czuć. Chodzę jak zombie. Najchętniej bym non stop spała.  Mam problemy z koncentracją. Zapominam podstawowych słów. Nie mogę się wyslowic. Zrobiłam ostatnio kontrolne badania. Od ostatniego razu (sierpien) pogorszyly się. Zrobiłam usg. Tarczyca mikroskopijna ale struktura ok. W życiu nic się nie zmieniło, leki biorę. I szukam przyczyny pogorszenia wyników.
Czy ktos cos wie na temat przekroczonych na początku stycznia norm radioaktywnego jodu? Jakieś artykuły?
Na początku stycznia zaczęłam się beznadziejnie czuć. Chodzę jak zombie. Najchętniej bym non stop spała.  Mam problemy z koncentracją. Zapominam podstawowych słów. Nie mogę się wyslowic. Zrobiłam ostatnio kontrolne badania. Od ostatniego razu (sierpien) pogorszyly się. Zrobiłam usg. Tarczyca mikroskopijna ale struktura ok. W życiu nic się nie zmieniło, leki biorę. I szukam przyczyny pogorszenia wyników.

Generalnie końcówka zimy i przedwiośnie to najgorszy moment dla chorób tarczycy. U mnie się zawsze pogarsza. Ja bym w razie czego skontrolowała morfo, odwiedziła endo i jak wyjdzie, że faktycznie nic się nie zmieniło to przeczekała. Ja kiedyś w takim okresie nie mogłam wstać z łóżka i kładłam się o 18, teraz mam tylko huśtawki nastroju i czasami humorki, ale to jeszcze da się przeżyć  😉

p.s Mogę podrzucić zalecenia dietetyczne dla SAD, może pomogą  😉
Leczę się od 6 lat. To pierwszy raz taki spadek formy. Jestem na diecie bez laktozy z przymusu(od 5 lat) i bezglutenu na pół z przymusu na pół z wyboru 👀
Morfologia u mnie ok. Wit d3 baardzo niska (Ale już suplementuję duże ilości). Oraz cholesterol jak u starego faceta jedzacego codziennie golonke z boczkiem 😵
A odzywiam się zdrowo.
Czy mógłby mi ktoś polecić dobrego endokrynologa przyjmującego w Warszawie?  :kwiatek:
Chyba tu zadam to pytanie.
WITAMINA D3
Jaki preparat jest najlepszy, dobry, polecany?
Moje dziecko ma poziom 7 !!   😵  Chcę mu dawać dawkę 2 tyś. Który preparat macie sprawdzony?  :kwiatek:
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
01 marca 2017 09:35
tunrida Mi endo zapisała 2 tabletki dziennie vigantoletten 1000, bo to jedyna d3 na rynku, która ma status leku. Teraz kupiłam 2000, ale to już suplement diety i nie wiem, czy nie wtopiłam.. Tylko ja nie badałam poziomu. Zbadam dopiero w maju.
W takim razie taką kupię i nie będę kombinować nic więcej. dzięki  :kwiatek:
efeemeryda   no fate but what we make.
01 marca 2017 11:30
ja miałam poziom 5,6  🤣
piłam ohydne kropelki,a teraz mam całkiem smaczne pastylki z orion pharmy  😀
Ja jadłam Apo D3 bodajże, 4000 jednostek dziennie
Unikałabym tabletek – D3 potrzebuje tłuszczu do wchłaniania. Mi Vigantoletten nie wchłaniał się w c a l e. Można brać Devikap – on chyba na receptę, ale to, jak rozumiem, nie ma znaczenia w tym przypadku 😉 Zaleta – tani. I można sobie samemu ustalić dawkę.
Brałam: Puritan's Pride (5 000, kupowane w sieci, robiłyśmy nawet zbiorowe re-voltowe zamówienia) – ładnie działało. Dobrze się mówi tez o preparatach od Solgara, więc można spróbować, chociaż tu ceny mniej korzystne (zwłaszcza że to tylko 1000, czyli mało, zwłaszcza przy podnoszeniu poziomów leżąco-kwiczących).

PS
Warto przyjmować D3 z jedzeniem zawierającym tłuszcze.
A, kiedyś spolszczyłam taki tekst o dawkowaniu, źródłach (można wziąć poprawkę na źródło, ale ja tam działam podobnie) KLIK
czyli 2 tys przy takim poziomie to za mało?  Wolałabym młodego potraktować na razie na spokojnie. Chodził pewno z tym poziomem miesiącami.
Dobra...kupię mu jutro ten Devicap i popodaję mu na razie 2 tyś na dobę i zobaczę za jakiś czas czy poziom się zwiększa i jakim tempem.
To zacznij od takiej dawki i sprawdź postępy po jakimś czasie. Czy się ruszyło (i czy tempo zmian jest rozsądne). Chociaż w aptece bez recepty dostępne są chyba u nas i dawki 4000, czyli uznano, że to nie jest żaden kosmos.

Przykładowy link (znowu producent, ale zamordować nikogo przecież nie chce / nie opłaca mu się) klik (BTW biorę teraz te witaminy, bo inne mi się skończyły, sama jestem ciekawa, jak działają). Wg nich dawka maksymalna:
•    noworodki i niemowlęta: 1000 j.m. / dobę
•    dzieci w wieku 1-10 lat, 2000 j.m. / dobę
•    dzieci i młodzież w wieku 11-18 lat: 4000 j.m. / dobę
•    dorośli i seniorzy z prawidłową masą ciała: 4000 j.m. / dobę
•    otyli dorośli oraz otyli seniorzy: 10 000 j.m. / dobę
•    kobiety ciężarne i karmiące piersią: 4000 j.m. / dobę

Ja na początku brałam 10 000 z zalecenia lekarza (niziutki poziom + choroby autoimmuno), żeby dojść do rozsądnego poziomu. Ale: z zalecenia. I po wstępnych badaniach (na pewno były i badania z krwi, i dobowa zbiórka moczu, chyba pod kątem wapnia?). Jak zawsze najważniejsze jet to, co po "ale" 😉
Mi endokrynolog polecił kapsułki  właśnie ze względu  na zawartość oleju już  w samej kapsułce. Biorę 8000 jednostek, przy wyjściowym wyniku 14 po miesiącu stosowania mam 33. W moim przypadku to wciąż  za mało ale to przez autoagresje.
Kupuje Molekin D3 forte.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
01 marca 2017 15:46
Razem z wit.D bierzcie wit. K2.

Mam alergię na NLPZ. Co mogę brać przeciwbólowego? Do jakiego lekarza pójść? Dostaję wysypki od kwasu acetylosalicylowego, od ibuprofenu...  😵 Taka reakcja na aspirynę zaczęła się w 2015r,  na ibuprofen kilka dni temu... Nie wiem, czy hashimoto ma tu coś do rzeczy.

Dobrze się mówi tez o preparatach od Solgara, więc można spróbować, chociaż tu ceny mniej korzystne (zwłaszcza że to tylko 1000, czyli mało, zwłaszcza przy podnoszeniu poziomów leżąco-kwiczących).
KLIK



Solgar ma jeszcze wit D3 w płynie, z olejem z pestek słonecznika w składzie i z dawką w 0,5 ml-2500 IU wit D3.
Polecam, stosuję
KLIK
tunrida, Devikap ma najgorszy skład na rynku. Od sacharozy, po alkohol benzylowy, na aromacie anyżowym kończąc. Dobra witamina D powinna być trójskładnikowa: cholekalcyferol, olej i przeciwutleniacz. Dr Jacobs ma najlepszy skład, tylko jest stosunkowo drogi.
Dementek,
figura, dobrze w takim razie, że długo nie brałam 😉 Poziom w każdym razie podniósł.
Dementek, a taki apap?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się