FOODPORN

Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
06 marca 2017 10:19
Ja może nie robię takich super fotek jak smartini ale dorzucę coś od siebie 😁

"Bagieta" domowa


Tarta z kurczakiem i brokułem



Tort z musem owocowym



i brownie
smartini, no nareszcie! 😉

Lubię pichcić. Może nie jest to wielka pasja, ale lubię. Pasjonatką za to jest moja Mam i nieco mnie tym zaraziła. Chyba mogę powiedzieć o sobie, że jestem smakoszem. I lubię programy kulinarne. 😉
Może gotowałbym więcej gdybym miała dla kogo.

Rozumiem, że można nie lubić gotować, ale żeby aż do skali "nienawidzę"? 😉 Czynność jak czynność. 😉

Zazdraszczam smartini, umiejętności podania. U mnie to straszliwie kuleje. Pichcę raczej z głowy, tylko inspirując się przepisami. Ale tak kropka w kropkę za recepturami nie zdarza mi się iść - nuda. 😉 Jak już zdarzyło się by mieć kogo częstować to zawsze było przyjmowane z pochwałami. Tylko brakuje mi tej ręki do układania na talerzu.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 10:44
Misskiedis, oh oh oh! Zjadłabym taki torcik 😀iabeł: co do zdjęć, to masz fajny blat/stół(?) do zdjęć, pod oknem! wystarczy biała tekturka postawiona z drugiej strony, żeby odbiła światło z okna i będziesz miała śliczne oświetlenie do fotek, będą zupełnie inacej wyglądały, a takie proste <3
te były robione w ten sposób - okno z tyłu, odbicie  z przodu 🙂
KLIK
KLIK
dania akurat nie moje tylko naszych kucharzy, na konkurs jagnięciny 😉

Ascaia to się musiało stać 😉 ja jak włączam tv to rzadko leci coś innego niż kuchnia+...  🙄
i też baaaardzo często odchodzę od receptur, chyba, że robię coś naprawdę skomplikowanego i pierwszy raz (np. włoskie pandoro)

co do podania - z jednej strony na pewno pomaga mi tu bycie grafikiem/fotografem/po studiowaniu architektury, układam na kartkach to układam na talerzu ;D z drugiej strony na pewno pomógł mi kurs kucharski. W sumie w dwa dni ugotowałam na nim większość dań z przepisów w tym wszystkie, które chciałam, więc potem nękałam kucharza w kwestii podania, układania, robienia dodatków do dekoracji. Mamie się układać nie chciało, to później wydawałam i swoje i jej dania  😜
no i nie oszukujmy, się, jak leci makaron to się z nim specjalnie nie szczypię jeśli chodzi o kwestię podania :P ładnie zawijam, jeśli to długie makarony, ew coś pacnę na talerzu jak to coś więcej niż jedzenie obiadu na kanapie 😀

chciałabym natomiast gdzieś dorwać warsztaty na kole garncarskim albo jakieś zajęcia i zrobić sobie piękne, szkliwione talerze. Marzą mi się i śnią po nocach..... (to chyba już choroba)

a z chlebków uwielbiam i polecam czekoladowy  😍 i do słodkich kanapek i do wykwintnych (idealnie pasuje do sera pleśniowego!)


no i chińszczyznę uwielbiamy
[img]https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/12688291_10204112343607925_5698161777477383897_n.jpg?oh=90fdcf357b6710634909b2cf1a87d44f&oe=597286FB[/img]


Ale żeby nie było smutno tym, którzy gotować nie lubią - o knajpkach, restauracjach i odwiedzonych miejscach też tu można się rozpisywać! Ja np większość podróży układam pod jedzenie... jak leciałyśmy z mamą na prawie 3 tygodnie do Barcelony, to miałam całą listę konkretnych miejsc, od restauracji po miejscowe fastfoody w szemranych uliczkach oraz listę typowych dań, które obowiązkowo musimy spróbować. Zwiedzanie wyglądało tak, że wieczorem wybierałyśmy miejscówkę a potem patrzyłyśmy, co w okolicy jest do zwiedzania...  🙄 😜

Może z czasem powstanie w pierwszym poście jakaś fajna lista knajp wartych odwiedzenia? W PL i za granicą? Jak ktoś będzie miał rekomendację, to będę mogła ją dopisywać, co Wy na to? 😀


Pierwsze dwie fotki przeogromne.
smartini, już kiedyś wrzucałaś zdjęcie tego czekoladowego chleba i zawsze zapomnę - zarzucilabyś też przepisem  :kwiatek:
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
06 marca 2017 11:53
smartini, blat kuchenny i decha do krojenia (uwielbiam to drewno!). Z tekturką to nie pomyślałam, będę się musiała nagimnastykować bo kuchnia mała i miejsca mało żeby jakoś umocować tekturkę i się zmieścić z aparatem ale będę kombinować jak tylko ugotuję coś nadającego się do fot (i nie zrobionego w pośpiechu jak to zwykle bywa) 😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 11:57
macbeth, mówisz masz: chleb czekoladowy

ja często modyfikuję przepisy z kwestii smaku, jadłonomii i kilku innych stron - mogę też wrzucić w pierwszy post takie zbiorcze linki 🙂
do tego przepisu daję więcej kakao, czasem przyprawę piernikową (ciut ciut) i grubo! kroję bardzo gorzką czekoladę, żeby były wyraźne kawałki 😀iabeł:

Misskiedis do takich fot to wystarczy A4 i nie musi być na wprost, pokombinujesz jak odbija Ci się światło 🙂 można też się bawić z pogniecioną folią aluminiową, też ładnie doświetla


najprostszy setup z możliwych 😉
smartini, dziękuję 🙂
aien   wędrowiec
06 marca 2017 12:31
smartini zupa (ramen?) wygląda niesamowicie! Chyba dziś się wybiorę do knajpy na taką zupkę, bo dziś nie będę mieć czasu na gotowanie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 12:35
aien, dziękuję 😉 taki ramen że nie ramen, nasza wariacja 'z głowy' czyli rosół mocno przyprawiany azjatycko, na ostro, podany 'w ich stylu' - wszystkie dodatki położone na zupę wedle uznania każdego jedzącego 😉 obowiązkowo zielona cebulka i paski alg (które uwielbiam w tej formie, jak leciutko nasiąkną wywarem) i chow mien  😍
Smartini Z tymi knajpami to fajny pomysł. Ja ze swojej strony, uwielbiam restaurację Hammurabi na Starówce w Olsztynie - bardzo przyjemny lokal, dobre jedzenie, miła obsługa. Za to Hammurabi koło dawnego Reala (w tym samym budynku) w tym samym mieście to masakra, byłam tam 2 razy i za każdym razem rewolucje żołądkowe i to mocne, pomimo, że zamawiałam to samo, co w tym na Starówce, tak samo Mama, jej R. i mój A... Smacznie można też zjeść w restauracji Artystycznej, również na Starówce w Olsztynie, do tego podoba mi się wystrój, mają część nadziemną i podziemną lokalu, podziemna jest świetna na spotkania zakochanych, delikatne światło, łuki z cegieł na bielonym suficie, ceglane ściany, parę obrazków - zawsze mi się będzie kojarzyło z Naszymi zaręczynami 🙂

Zaś w "moim" małym miasteczku (tzn. tam się uczyłam i mieszkałam jakiś czas), czyli w Dobrym Mieście na Warmii (na północ od Olsztyna), jakby ktoś się kiedyś tam zapędził... Z fast foodów mogę polecić Taxi Kebab, jeśli chodzi o kapsalony, kebaby itd, zaś pizzę można dobrą zjeść w Soprano - ale w Soprano radzę unikać wszystkiego, co nie jest pizzą - 3 razy zamawiałam tam coś innego niż pizza, i za każdym razem rewolucje żołądkowe u mnie i znajomych 🙁
Do tego lodziarnia "Zielona Budka", zwana też "Rodzinną", w kamieniczkach za rondem, usytuowana "na rogu", zawsze smacznie, miła obsługa, chodzenie tam na lody i pogaduchy to już tradycja wręcz. 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 13:38
Wikusiowata,  w takim razie otwieram dział 'polecane' 😀 dopiszę na górze ale tu też: napisz proszę
miasto - nazwę knajpy (+najlepiej przybliżona lokalizacja/ulica) - rodzaj kuchni - ew. za co polecasz 😉

tak będzie łatwiej potem wybierać 😉

wrzuciłam póki co dwie pozycje dla przykładu, jakie info by się przydało (ja je sobie już później ładnie ułożę w razie co :P
Dla mnie mistrzem mistrzów jest Toruński Widelec. Jedyna knajpa jaką znam do, której warto jechać 250 km żeby zjeść obiad 🤣
Super jest też to, że za ok 60-70zł można w dwie osoby zjeść obiad (przystawki, obiad, deser i napoje) obfity do granic rozsądku, lub do ich przekroczenia <3 Przy Warszawskich cenach jest to naprawdę coś rewelacyjnego.

Kiedyś dałabym sobie odcią rękę za Warszawskie Amodo Mio. No i bym teraz nie miała ręki bo jak ostatnio tam byłam to wyszłam wkurzona. Zmienili menu wywalając moją ukochaną oliwę czosnkową i NAJLEPSZĄ, najbardziej klasyczną pizzę jaką mieli :/ Nooo kurde, jak włoska pizzeria może usunąć z menu pizzę pepperoni. Jak już coś zamówiliśmy to nie było takie smaczne jak zazwyczaj. Do tego podnieśli ceny... Cola kosztuje teraz 2x więcej. Zabrałam tam znajomych na swoje urodziny i zawiodłam się jak diabli 🙁
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 14:02
Chess, wrzucisz mi info o widelcu wg szablonu? proosz 😀
MIASTO - nazwa knajpy/restauracji/kawaiarni/co chcecie polecić a jest związane z jedzeniem i piciem - lokalizacja (dzielnica, ulica, dokładny adres można sobie darować ale żeby mniej więcej wiadomo było duży uśmiech) - rodzaj kuchni/podawanych rzeczy (włoska/chińska/bar mleczny/kawiarnia/sklep z ciastkami) + opcjonalnie za co polecamy i jeśli ktoś ma pod ręką linka do www czy fb to też będzie fajnie, ale to już dla chętnych
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
06 marca 2017 14:09
smartini, dzięki za pomysł z tym odbiciem, na pewno wypróbuję 😀

Super byłaby taka lista gdzie na serio można dobrze zjeść, z podziałem na miasta. Jak wyjechałam do Poznania to czułam się jak na pustyni gastronomicznej a jak poszłam do jednej z restauracji z wysokimi ocenami na zomato to skończyło się ledwo zaczętą lasagne i zmuleniem. Fufufufu! Poznań mocno odbiegał jakością lokali od Wro ale może były jakieś perełki które przeoczyłam.

W Warszawie lubię Posiaduffkę w Rembertowie, pyszna lemoniada i bardzo smaczne ciacha (duże porcje, zwykle nie daję rady przejeść) i tarty, kaw nie oceniam bo nie pijam (ale mama mówiła że kawa smaczna). Latem mają lody od Sucre. Jest ogródek, wnętrze industrialne ale przyjemne. Można przyjść z dzieckiem (jest plac zabaw a w lokalu kącik ukryty tak, że dzieci nie przeszkadzają innym), z psem, przyjechać rowerem. Wprowadzają też nieśmiało planszówki więc można przy kawie/herbacie/innym napoju w coś pograć 😀

Ujednolicając:

WARSZAWA - Posiaduffka, ul. Chruściela 66 (Rembertów) - kawiarnia. Pyszne ciasta (beza!) i lody. Uwielbiam ich lemoniadę 😍 Dziecio- i psioprzyjazna!
www.facebook.com/posiaduffka
Tak więc:
TORUŃ
Grillbar Widelec (Burgery, inne mięska, sałatki)
Targowa 42B i Sienkiewicza 39
Śmiało mogę polecić: burgery, talerz różności (skrzydełka, camembert w panierce, krążki cebulowe, duszone pieczarki, sosiki), koktajle, desery. Burgera dostaje się z dodatkiem i polecam do potencjalnego pieczonego ziemniaka domówić masło czosnkowe.
https://www.facebook.com/Widelec.Grill.and.Bar/
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 14:18
Piękna lista się zapowiada 😍
Gdańsk - Avocado! wegańskie dwie knajpy, jedna na Obrońców Wybrzeża (Przymorze) i druga na Wajdeloty (Wrzeszcz). Póki co mi tam wszystko mega smakowało. Jedzenie jest zdrowe, codziennie kilka dań spoza karty. Wszystko świeże, smaczne, dobrze doprawione. Dbają o detale, czyli np wczoraj jak jadłam curry orzechowe to była posypka z sezamu białego i czarnego oraz troszkę granatu. Zawsze ładnie podane, dobrze doprawione. Plus dni tematyczne, fest śniadania itp itd.
https://www.facebook.com/avocadoprzymorze/?ref=ts&fref=ts
https://www.facebook.com/avocadoveganbistro/?ref=ts&fref=ts

Gdańsk - Pizzeria Rogata, Przymorze. Pyszna pizza, bardzo dobre ciasto, sos pomidorowy. Minus za sosy dodatkowe - w większości gotowce niskiej jakości.

Toruń - tu zwykle odwiedzam pierogarnie Stary Młyn, Stary Toruń. To jest teraz sieciówka, zdaje się że w Bydgoszy i Wrocławiu jest, nie wiem gdzie jeszcze. Ogromne porcje, pieczone pierogi pyszne, bardzo dobry sos grzybowy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 14:20
magda, o jeny, w Gdańsku do Avo nie dotarliśmy na integracji foto ale byłyśmy w Śliwce w kompot - WYPAS, musze dopisac, dobrze, że mi przypomniałaś 😀
Smartini aaa, wątek dla mnie! 😍 Uwielbiam gotować, a jeszcze bardziej uwielbiam jeść 😉
Ładne te zdjęcia robisz. Muszę odkurzyć aparat, bo marzy mi umiejętność robienia przyzwoitych zdjęć jedzenia.

A możemy się też tu powymieniać ulubionymi "foodpornowymi" profilami na Insta? 🙂 Ja się zawsze nie mogę napatrzeć na @chinamisakamoto (chociaż to jest aż trochę nierealne 😉), ostatnio też trafiłam na profil @_die_or_eat i zakochałam się w tych zdjęciach, choć nie ma ich tam za dużo.

I przy okazji polecę knajpę, którą mijam regularnie od dziecka, a byłam tam pierwszy raz w zeszłym tygodniu 😡 i żałuję, że nie zajrzałam wcześniej.
WARSZAWA - LE CEDRE - Praga, naprzeciwko "Miśków" 😉 - Kuchnia libańska - jadłam pyyyyszny hummus, sałatkę z pietruszki i wegetariańskie danie ze szpinaku z serem. W ogóle raj dla wegetarian 🙂
Ooo, przypomniało mi się 🤣
Kraków i Wrocław.
Gruzińskie Chaczapuri
Jedzenie pyszne (moim, Chłopa i rodziców zdaniem, brat narzekał 🙂 ), ceny w porządku. Odkryłam tam moje ulubione białe, słodkie wino - Tvishi. Polecam spróbować chociaż jednak kupione i nalane samodzielnie smakuje trochę inaczej. Mówiąc prost chyba je trochę rozwadniają... 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 14:29
Libella, dziękuję 😀
to jest wątek, którego mi brakowało bardzo :P

insta dodane 😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
06 marca 2017 15:08
Z wrocławskich burgerowni:

WROCŁAW

Soczewka || Rynek 20/21 || burgery || Bardzo smaczne burgery, uchodzą nawet za jedne z najlepszych we Wro. W dodatku na rynku więc jak zgłodniejemy szwendając się będąc na wyjeździe to jest to charakterystyczne miejsce i nie musimy błądzić po obcym mieście 😉 Minus - może być dużo ludzi
www.soczewka.wroclaw.pl

Pasibus || kilka "stacji" i foodtruck, stacjonarna restauracja m.in. ul Świdnicka oraz w Arkadach || burgery || Smaczne burgery, nie są moim nr 1 ale myślę że jest to pierwsza 3. Mimo sporej ilości miejsc siedzących zwykle są ogromne tłumy
www.pasibus.pl

Burger Ltd. || Psie Budy 7/9 (blisko Ruskiej) || burgery || Chyba mój top burgerów we Wro, uwielbiam ich hawajskiego burgera 😜
burgerltd.pl
Wrocław
Pizzeria Piekielny Kupiec
Rynek 46/47
Pizza smaczna, ze śmiesznymi nazwami i w fajnej cenie, zawsze i każda po 14zł (jednoosobowa), sałatki super. Uwaga: nie jest to pizza włoska tylko bardziej wypasiony grubasek.
Minus - lokalik mały. 3 dni polowaliśmy na stolik 🙂
http://www.pizzeriapiekielnykupiec.pl/
smartini Mówisz, masz.

OLSZTYN :
Hammurabi ulica Prosta 3/4 (Na Starym Mieście), kuchnia arabska i śródziemnomorska, pizza, lody, desery itd. Wystrój pasujący tematycznie do serwowanej kuchni, przytulny.

Reastauracja "U Artystów", zwana przez tubylców po prostu Artystyczną, ulica Kołłątaja 20 (na Starym Mieście), kuchnia polska, regionalna, dania z ryb, mają też w menu potrawy dla wegetarian. Wystrój lokalu spodoba się na pewno osobom lubiącym styl rustykalny, zaś część lokalu jest w piwnicy, która pamięta jeszcze czasy średniowieczne, ale pomimo ograniczonego miejsca, jest przytulna i idealna do spotkań we dwoje. 🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
06 marca 2017 16:49
Chess, ooo, też lubię kupca ALE trzeba zaznaczyć że nie jest to włoska pizza na cieniutkim cieście. Niemniej za taką cenę ta pizza to rewelacja. 14 zł za pizzę z camembertem, salami i kukurydzą 😜 I fakt, zwykle trudno o miejsce, czasem trzeba czekać kilka-kilkanaście minut i bywa kolejka 😉
No tak, jest to pizza bardziej em polska, o 🤣
Dopisuję.
Smartini, dzięki! Bataty czasami kupuje ale takie słodko nijakie mi się wydawały do tej pory, wypróbuje więc Twój przepis . Natomiast dynie kocham i mogę jeść codziennie!  :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2017 18:05
sanna, ja kocham bataty miłością wielką! w sałatkach, pieczone w całości z farszami, w formie purre. Ostatnio robiłam krem z batatów i marchewki z imbirem, pyszka! 😀
Dynia fajna jest! 🙂 Tylko bywa upierdliwa w obróbce.
Moją przyjaciółką jest cukinia. I bakłażan w sezonie. Ostatnio u mnie często na patelni wariacje a'la ratatouille. Chociaż Francuzi to by mnie chyba pobili za profanowanie nazwy. 😉 Np. ostatnio wyszła mi cukinia w ziołach, z pomidorkami i zrumienioną cebulką dymką, a do tego... spontanicznie dodany serek czosnkowy. Wyszło mniam! 😉 
Smartini, ten imbir wydaje się być świetnym połączeniem z batatami, w weekend sam batatom szansę pokazania jakie mogą być pyszne  😎
Ascaia, ta twarda skórka  🙄, ale piekarnik powinien rozwiązać problem  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się