STOP Skaryszew

Ja proponuję podsunąć im pomysł, aby jechali nawracać Mongołów - toć tam czyste barbarzyństwo - wędzidła z drutu, weterynarza brak, kowala brak, jeszcze biednym źrebiątkom podpinadalają mamine mleko. W corocznej gonitwie jest zajeżdżanych kilka sztuk koni, więc pole do popisu jest, a Mongołowie słyną z gościnności  😂
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
10 marca 2017 17:48
[quote author=Cień na śniegu link=topic=65714.msg2659350#msg2659350 date=1489157305]
Dwa lata temu błagałam m.in. Tarę, Centaurusa i Vivę, żeby przyjęli do siebie dwa stare konie po hipoterapii, którym groziła rzeźnia, to nigdzie nie było miejsc. Więc jak teraz czytam, że kupili po kilkanaście koni, to mi się nóż w kieszeni otwiera...  😤
[/quote]

Mam takie same odczucia. Chyba przyda mi się taka analiza, żeby przestać zarzucać sobie, że sama za mało zrobiłam, by ratować swojego konia.
Kurczę, jak szukałam swojemu nowego domu, to kontaktowałam się z kobietą, która wykorzystuje konie do coachingu. Powiedziała mi, że nie ma miejsca, a część swoich koni oddała fundacji. Czy jej konie wymagały miejsca w fundacji? Coś im groziło? Bo ja mówiłam wprost, co może spotkać mojego konia. Jakoś to nikogo nie ruszyło...
Wsadziłam kij w mrowisko pod postem centaurusa. Jakbym jutro nie pisala to znaczy, ze mnie dopadli 😎
kiche_wilczyca   Emerytowany jeździec
10 marca 2017 20:07
poczytałam tam komentarze tu i tam. i jestem przerażona! Polska ponoć kraj katolicki. A nienawiścią posty tam spływają. Nic nie dadzą sobie wytłumaczyć. Manipulacja taka, że nie rozumiem, jak ludzie tego nie widzą. Ludzie bezmyślnie wpłacają pieniądze wystarczy im tylko pokazać biednego konika i wmówić, że jeżeli kochasz konie, to pomóż. Ja kocham konie, 10 lat z nimi spędziłam. Ale to co robią aktywiści nie mieści mi się w głowie!! To nie doprowadzi do niczego dobrego  🙁
[quote author=kiche_wilczyca link=topic=65714.msg2659449#msg2659449 date=1489176431]
poczytałam tam komentarze tu i tam. i jestem przerażona! Polska ponoć kraj katolicki. A nienawiścią posty tam spływają. Nic nie dadzą sobie wytłumaczyć. Manipulacja taka, że nie rozumiem, jak ludzie tego nie widzą. Ludzie bezmyślnie wpłacają pieniądze wystarczy im tylko pokazać biednego konika i wmówić, że jeżeli kochasz konie, to pomóż. Ja kocham konie, 10 lat z nimi spędziłam. Ale to co robią aktywiści nie mieści mi się w głowie!! To nie doprowadzi do niczego dobrego  🙁
[/quote]


A ja szczerze mówiąc mam gdzieś co kto robi ze swoimi pieniędzmi , jak dla mnie to może im i całą wypłatę oddać  i nie będe tego negować - człowiek ma dobre chęci, chcę pomóc i to jest godne pochwały , a ze nie do końca zdaję sobie sprawę że przez niektóre fundacje jest oszukiwany to inna sprawa - kwestia sumienia tych oto fundacji.

Szkoda ze przez to cierpią inne naprawdę fajne fundacje i ludzie zaangażowani w realną pomoc - bo tacy też istnieją tylko są za mało medialni , cóż 😉
Ananas ale to nie o to chodzi. Nikt nikomu w portfel nie zagląda. Chodzi o to, ze ludzie sa manipulowani i nie potrafią normalnie myśleć. To nie jest normalne.  🙄
Centaurus mi odpisał, że kupili dwa konie za 12 000zł  😵  Gdzie byli jak ja szukałam konia  😁  Powiedziałam w komentarzach, że to marnotrastwo i mogli kupić więcej koni za tą kwotę. A teraz piszą do tych ludz że jeszcze potrzebuj 23 tys  🙄 no mistrzowie...
te konie, które aktualnie są przeznaczone do odkupienia (fb- Centaurus, Benek, Polana) to konik polski jej źrebak, jakiś młodziak i kuc czy hucuł. No sorry, ale takie konie to po 2 tysie chodzą na rynku.
Sonkowa jak ja usiądę i pomyślę chłodno i normalnie to mi wychodzi, że to wcale nie te młode i zdrowe konie powinny iść na rzeź i słusznie robią fundacje i ludzie dający im kasę na wykup. Młode zdrowe konie do roboty trzeba zagnać bo konie u nas raczej zawsze do roboty służyły a rzadziej do jedzenia.  Na rzeź powinny pójść te tłumy starych, chorych, niezdolnych do pracy emerytów utrzymywanych i leczonych latami przez ich właścicieli. Czyż nie? Bo kiedyś właśnie chadzały na rzeź, stara jestem to pamiętam, niezdolny do pracy, szkółka nie szkółka, sportowy nie sportowy, przyjeżdżał samochód konie w pęczku i w drogę.
I chyba prawidłowo bo jaki jest sens utrzymywania latami starego lub chorego zwierzaka. Zapytajmy rolnika który konie hoduje czy to normalne?
ale skąd wiesz, że te młode akurat szły na rzeź?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
11 marca 2017 09:05
janka,  a nie pamiętasz do kogo kiedyś należały konie? Ile bylo tych prywatnych?  Tara koni ani nie wydaje do adopcji,  ani nie pozwala ich użytkować,  więc o jakiej robocie mówisz? 
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 marca 2017 09:20
Czytając te ogłoszenia o kolejne wpłaty to chyba wszystkie klacze były na targu źrebne
Przedstawiciele fundacji wrócili do skupu, który wczoraj sprawdzał wolontariusz, ale odmówiono mu sprzedaży jakiegokolwiek konia i pokazania wszystkich zwierząt. Właśnie udało się tam wejść ponownie: Benkowi, Polanie i Pegasusowi. W skupie w dwóch budynkach już tylko puste stanowiska uwiązowe… prawie puste. Na końcu wielkiej stodoły stoją dwie kasztanki, serce na chwilę zamarło. Widocznie źrebna kasztanka, wycięta sierść na grzbiecie, latarnia na głowie. Porównali ze zdjęciami… niestety, to też nie klacz poszukiwana od dwóch dni. Handlarz chce rozmawiać, nie sprzedał kobyły na targu bo za dużo chciał. Wrócił z koniem i chciał doładować do umówionego tira. Już oznaczona ale podczas załadunku zorientowali się, że ciąża i zrezygnowali. Handlarz czeka na następnych. Ubój ciężarnej klaczy jest nielegalny ale sprzedaż nie. Nie powstrzymamy go, nie będziemy w stanie kontrolować jej losów, do rzeźni nie wejdziemy. Klacz jest w ok. 6-8 miesiącu ciąży. Druga kasztanka, klacz małopolska dopiero wczoraj przyjechała. Nie wiadomo skąd pochodzi, handlarz mówi tylko, że jest u niego już jako u trzeciego. Mieli nadzieje odsprzedać drożej pod siodło bo ładna…ale niestety „wredna” więc przekazują dalej. Zostały dwie, ze stawki ok. 40 koni. Sprzeda obydwie albo żadnej bo po jedną już nikt mu nie przyjedzie. Łączna kwota 14 tys. Jest deklaracja od sponsora na 7 tys. Nie mają już więcej środków, mimo to podpisali umowę w ciemno. 7 dni na odbiór i dopłacenie brakującej kwoty. Prosimy o pomoc...
Nie oszukujmy sie, 95% ogierków w wieku 6 m-cy + idzie na rzeź. Tuczy się je nie wypuszczając na padoki i w najlepszej wadze i cenie sie sprzedaje tak w wieku min 8 m-cy. Cena za roczniaka jest dwa razy wyższa niż za 3 latka. Klaczki miewają więcej szczęścia, bo ew zostają do produkcji mięsnej (jeśli są bez pełnego pochodzenia, więc o jako takiej szeroko rozumianej hodowli nie ma mowy.)
Poczuliśmy się jak bóg, nie chcieliśmy patrzeć, a jednak ktoś musi.. mieliśmy tylko 12 tys zł i przyczepę na dwa konie
Granie na ludzkich emocjach level hard.
Tak patrząc po zdjęciach to widzę same zimnokrwiste i źrebne konie, raz mi się tylko w oczy rzuciło, że ktoś kupił kucyka i koniki polskie.
janka, moim zdaniem to jeszcze inaczej.
Są dwie sprawy w temacie "konie na rzeź". Jeden to konie rzeźne. Po prostu, konie przeznaczone, hodowane z przeznaczeniem mięsnym. Jak krowa, świnka, królik czy inny drób. I jak w przypadku innych mięs - młodszy mięsień to potrawa lepszej jakości, to lepszy smak. Żaden kucharz nie chciałby gotować na mięsie ze starych i chorych osobników. Ile razy ktoś przymarudzi na kotlet, że "capi jak ze starego knura"... Konie są gatunkiem rzeźnym. Na cały świecie. I tak uważam, że zasadniczo mają lepsze warunki odchowu niż inne zwierzęta. Cały czas jest kwestia transportu. O to rzeczywiście - i fundacje, i środowisko hodowlano-jeździeckie - powinno się walczyć. Najlepiej byłoby zminimalizować w ogóle transport żywych zwierząt na rzecz rozwoju lokalnych ubojni i transportu mrożonego produktu (oczywiście to też punktu widzenia gastronomii gorsze rozwiązanie). 

Inna sprawa to konie użytkowe, które trafiają do rzeźni. I tu każdy będzie miał swoje poglądy w zależności od tego, czego sam doświadczył. Osobiście skłaniałabym się ku temu, że fundacje i schroniska powinny być przeznaczone właśnie dla tych starych i schorowanych, którym właściciele nie mogą lub... no niestety nie chcą zapewnić spokojnej starości. Pomaganie zwierzętom ewidentnie zaniedbanym. I mądra pomoc w znajdowaniu nowych właścicieli. Ale to wszystko musi być podparte wiedzą i doświadczeniem w pracy z końmi. I racjonalnym myśleniem, a nie gadaniem o tym, że koń ma być zwierzęciem towarzyszącym czyli w rozumieniu fundacji takim, którego nijak nie można wykorzystywać do "pracy".

Najgorzej, że temat Skaryszewa i "biednych wykorzystywanych konisi" łyknęły media i tzw. gwiazdy. Ale ciągle brak wiedzy, brak rozsądku w tym. Zero rozmów ze specjalistami, ze sportowcami, hodowcami, zootechnikami. Tylko "smutne oczy" i "ziały ze zmęczenia". Na to ręce opadają najbardziej. Bo fundacje mają po prostu swój konkretny interes, wszyscy wiemy - to ich sposób zarobkowania. Znaczna część ludzi się z tego po prostu utrzymuje, a równie dużo jednak bez podparcia doświadczeniem wierzy w to, że koniś nie powinien nic a nic pracować bo to dla niego wielka krzywda. Ale wydawałoby się, że media powinny, nawet szukając sensacji - bo z tego znowu one się utrzymują - budować materiały bogate w treść, więc wypowiedzi różnych ludzi.

Sorki, takie oczywiste oczywistości napisałam, ale mi się zebrały przemyślenia.
Cierp1enie ja nie rozpatruję konkretnego przypadku konkretnego konia ale chyba normalne jest , że jeżeli rolnik który hoduje konie nie sprzeda ich w jednym roku potem w drugim czy trzecim do pracy czy do hodowli to w końcu sprzeda na rzeź bo finanse go do tego zmuszą. Ten co produkuje na rzeź tez musi sprzedać w określonym czasie bo kasę będzie miał lepszą, a potem to najwyżej straty bo utrzymanie konia kosztuje jak wszyscy wiemy. Więc można przypuścić, że nie kupiony koń pojedzie na rzeź. Czy to błąd w rozumowaniu?
A tak naprawdę ja tylko stanęłam w obronie ludzi, którzy dają swoją kasę, żeby kupować młode i zdrowe, a nie stare czy chore.
I mają do tego prawo. I mają prawo je trzymać chodzące po padoku i nic nie robiące. Tu akurat mówię o fundacjach bo taki był zarzut. 
A mało to ludzi posiadających młode lub w pełni sił konie, które poza łażeniem po padoku niewiele robią. Bo się jeździectwo znudziło albo życie skomplikowało. To odebrać im?
janka, moje konie też od kilku lat stoją bo tak się moje życie poukładało.
Ale uważam jest różnica w tym, że ja bym chciała konie użytkować. Wiem, że jazda wierzchowa czy zaprzęg to nie jest "dręczenie". Nie robię z tego tragedii, bo koń się spocił podczas jazdy, itd.
W fundacjach konie nie pracują nie dlatego, że nie ma kto z nimi pracować, tylko dlatego, że według nich to katowanie zwierzątek. W dodatku w tym najgłośniejszych fundacjach naprawdę nie mają pojęcia o pojęciu w temacie pracy z końmi.

Koń nie musi pracować. Ale może - bez szkody dla zdrowia i psychiki.
janka, ale dzisiaj nikt nie pracuje końmi zimnokrwistymi. Ich populacja jest wyższa niż koni szlachetnych, a użytkowany jest niewielki procent na zasadzie ciągnięcia bryczki w agroturystyce, tudzież w stajniach trafia się jeden czy dwa "miśki" jako atrakcja, ułamek procenta pracuje w lesie lub stoi u gospodarzy podtrzymując tradycję dziadek miał, tata miał, to ja mam - niech łazi, chociaż se popatrzę. Konie zimnokrwiste chowa się przede wszystkim na mięso, więc wykupywanie młodych czy starych sensu tu nie ma - młode to będą pisząc okrutnie odpady hodowlane lub celowy tucz, a starsze to będą klacze jałowiące, wybrakowane z hodowli ogiery i jakiś odsetek koni od przeciętnego Kowalskiego (który nawet jak sprzedawał, to mógł nie wiedzieć, że na rzeź).
Generalnie cała akcja w poszukiwaniu koni przez pół polski to jakaś ciężka paranoja i zbiorowy samogwałt na zdrowym rozsądku.
Janka - mój post odniósł się Skaryszewa, bo nagle każdy koń z targu to koń co szedł na rzeź.
Taa, zwłaszcza te malowane taranciki, kucyki, konie wierzchowe  😂 same źrebne, nawet wałachy, biedne źrebaczki 9 miesięcy co tęsknią za mamą.
Czy mi się wydaje czy to w tym roku taka pierwsza akcja "odbijania koni włoskim terrorystom"?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
11 marca 2017 11:06
janka- Mówisz, ze tylko stare i chore konie na rzeź? A zjadłabyś z apetytem mięso ze starej, chorej krowy/świni leczonej lekami? Albo starą, zdychającą kurę na rosołek?

Kurczę, ale konie kalekie nie idą w takich stawkach, jakie podają fundacje! Zwłaszcza gorącokrwiste. Taki koń idzie po 2-3 zł/kg... Policzcie sobie.
Tak patrząc po zdjęciach to widzę same zimnokrwiste i źrebne konie, raz mi się tylko w oczy rzuciło, że ktoś kupił kucyka i koniki polskie.

spojrz na profil benka
kiche_wilczyca   Emerytowany jeździec
11 marca 2017 11:25
Nawet jak hodowca czy chłop przyjechał tam z koniem żeby go dalej odsprzedać (nie do rzeźni). to widząc co się dzieje mógł specjalnie mówić, że na mięso koń ma iść, byle więcej kasy wziąć.
No właśnie... tam widziałam kucyka i parę KP.
Tyle że, ja nie śledzę już profili stowarzyszeń i fundacji, bo się zwyczajnie wkurzyłam.
Dojdzie do tego, że handlarze będą specjalnie hodować konie dla fundacji. Bo będą wiedzieć, że będzie zbyt. Ja nie rozumiem ratująkonie za 300tys zł, a potem błagają o kase bo dach trzeba naprawić. Pamietam jak my stałyśmy pośród stada koni, miałyśmy kupic tylko jednego. A wydawało się że każdy chce żeby go stamtąd zabrać  🙁  i co kupić wszytskie, a potem błagać ludzi o kase... a tak chociaż jeden miał dobrze, a przy okazji jeszcze dwa zabrałyśmy stamtąd do prywatnych rak.
Handlarze póki co to skupują konie na zlecenie fundacji, na potrzeby adopcji.
i numery wycinają 🙂
[img]http://hosting.zdjec.top/image.php?di=CYXL[/img]

Bajka po prostu. Cudowna organizacja!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 marca 2017 14:17
Ciekawe co by Pani Ani z nowym nabytkiem zrobiła jakby wszystkie fundacje się wypięły.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się