COPD

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 maja 2009 10:12
dziękuję  🙂

kurde ile to kasy kosztuje 🙁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
31 maja 2009 12:14
zduska, z ogromną determinacją w głosie zrób kopytnemu wykład pod tytułem "Ile lat nie zobaczysz jabłek i lucerny w żłobie, jeżeli dalej będziesz przy baby halerze się buntował i zmusisz mnie do zakupu czegoś droższego".
U kilku koni poskutkowało.
Determinacja ludzka działa cuda.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 maja 2009 12:33
Alvika ha ha ha .. dobre.  😅
ale uwierz mi mój kucyk jest wyjątkowo uparty .. chyba ma coś z osła, a ostatnio stwierdziłam nawet, że ma coś z kosiarki  🏇
Alvika  🙂 ale na mojego takie argumenty nie działają.

Zduska - traktuję to jako inwestycję, która powinna się zwrócić, bo po pierwsze będę zuzywać mniej leków w inhalatorach (teraz sporo idzie w powietrze), a po drugie będę mogła robić inhalacje lekami w roztworze, a takie leki są o wiele tańsze od ludzkich leków na astmę.
Zduska , co do postawienie wszystkich koni na trocinach to może być problem  🤔 co tu zrobić...bo właśnie nie mam możliwości postawienia konia całkiem na zewnątrz...będę myśleć... A w ogóle to może ktos wie gdzie można kupić trociny (i te specjalistyczne jak również tartaczne) w okolicy W-wy lub w samej Wawie? I w dodatku żeby nie było drogo bardzo...
A pozatym chyba takie postawienie go na trocinach też coś da może...bo przy nim nie zamiata się i zawsze chociaż nosa nie będzie miał bezpośrdenio w słomie skubiąc czy leżąc...nawet jeżeli sąsiedzi będą mieli słomę w boksach  ❓
albo torf.... ❓
Torf tu

http://www.rsprodukter.pl

Kupowałam w zeszłym tygodniu. Przemili ludzie, dowieźli błyskawicznie.

Cen torfu i trocin nie porównywałam, bo byłam spanikowana.

Edit:  dopiero teraz zauważyłam, że mają też trociny. 
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 czerwca 2009 12:29
Megi powiem tak.. dobrze by było, gdyby konisko stało możliwe jak najdłużej na zewnątrz jak i to aby cała stajnia stała na trocinach .. ale z doświadczenia wiem jak to jest  🙄
a jaka to jest stajnia ?? angielska czy taka zwykła ?? bo np. w angielskiej można  np. postawić wyższą ściankę działową i kłopot z głowy  😉

odnośnie trocin to później prześlę PW jak odkopię maila od producenta..pamiętam tylko tyle, że są to trociny ( wióry ) ze świeżej ścinki drzew i cena jest bardzo atrakcyjna, ale też są minusy - trzeba zabrać większą ilość. więcej szczegółów wyślę później  😉
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
02 czerwca 2009 17:31
wlasnie skad bierzecie torf?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
02 czerwca 2009 17:34
Torf tu

http://www.rsprodukter.pl

Kupowałam w zeszłym tygodniu. Przemili ludzie, dowieźli błyskawicznie.

Cen torfu i trocin nie porównywałam, bo byłam spanikowana.

Edit:  dopiero teraz zauważyłam, że mają też trociny. 



Tak ciężko popatrzeć 2 posty do góry?
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
02 czerwca 2009 17:34
widze? chcialam porownac ceny i poprosic o inne zrodla
Trusia, Zduska, dzięki. Co do stajni to stoi on w takiej jakby angielskiej, bo ma część boksu prawie na dworze , ale wchodzi przez korytarz normalnie, ale stoi tam tylko kilka koni, i jest raczej przewiewnie i przy nim się nie zamiata i nie ścieli tylko jak jest na padoku. Ale od wczoraj juz nie stoi na słomie i od razu w boksie inny zapach, mam nadzieję że i tak to poskutkuje.
zduska, takie to-to:

na dole wlewałam herbatkę, góra ma perforowane denko, przez które przechodzi para - górą obejmowałam paszczę konia. Po skończonej inhalacji przelewałam herbatkę do wiaderka, dolewałam jeszcze gorącej wody i zalewałam tym owies do podania. Jedząc kolację żarł fusy i dodatkowo inhalował się nad własnym żłobem.
Wada: jak facet rozkminił, że te herbatki jednak smaczne są - zaczął już przy inhalacji lekko łbem podrzucać co kilka minut tak, żeby napar przeszedł przez perforację, czekał aż ostygnie do bezpiecznej temperatury i wylizywał  😤
Po inhalacji często nawet 1/4 naparu nie zostawała.



właśnie o taką maske chodzi ( przepraszam, ze nie odpisywalam, ale brak dostepu do internetu dobija  :marze🙂

Aniu daj znac jak się torf spisuje
choc cena kosmiczna
morwa   gdyby nie ten balonik...
04 czerwca 2009 06:10
Właśnie - też jestem bardzo ciekawa jak tam torf w praktyce się sprawuje.
A na tej stronie jest gdzieś cennik? Bo nie mogę znaleźć.
margaritka - skąd planujecie zamawiać? Od tego samego producenta co trusia?
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
04 czerwca 2009 06:16
chyba tak, tzn jeszcze kolezanka costam znalazla ale zobaczymy co to bedzie, zamawiac bedziemy hurtem bo dla 3 koni u nas w stajni i jedego do sasiedniej
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
04 czerwca 2009 07:27
Torf chyba przy najniższej ilości palet kosztuje 35 zł za balot - potem im więcej palet tym mniej.

Sznurka wcale nie taka kosmiczna właśnie - po tym początkowym wrzuceniu 5 balotów na dzień dobry przez 3 tygodnie wg producenta się nic nie dosypuje, a potem balot na tydzień schodzi. Czyli utrzymanie konia na torfie wychodzi 140zł miesięcznie. W porównaniu z kosztem odpylonych trocin i ich zużyciem to moim zdaniem jest to dość korzystna cena. Sama zastanawiam się czy Kuca na torf nie przestawić, bo jeszcze trochę i się w drzwiach nie będzie mieścił...
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

04 czerwca 2009 07:54
Słuchajcie, ale jak to jest? Ja wstawię konia na torf, a reszta zostanie na słomie. Czy koniowi z COPD- będzie się lepiej żyło?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 czerwca 2009 11:08
Słuchajcie, ale jak to jest? Ja wstawię konia na torf, a reszta zostanie na słomie. Czy koniowi z COPD- będzie się lepiej żyło?


to tak jak pisałam wcześniej.. weterynarze sugeruję odizolowanie konia chorego od pozostałych stojących na słomie, ale wiem jak to w praktyce wygląda - trudne do wykoniania..
wszystko również zależy od zaawansowania choroby i od wrażliwości konia.. u nas chłopaki dzielą obok boks z koniem co stoi na słomie i odpukać jak na razie nic się nie dzieje ( chociaż wiem, że u nas jest możliwość zabudowania boksu aż pod sufit).
Koniczka, ja tak sobie alternatywnie w stosunku do słomy myslę
a wtedy niestety to dwa razy tyle wychodzi
a ja nie mam noza na gardle bo u nas to bajka alergiczna jakas, sporadyczna, bezszmerowa, nie raowa i nie copdowa

mnie zastanawia czy konie nie wpylają tej sciółki

Aniu torf wiąze siuśki? wybieracie codziennie tylko boby czy mokre tez?
kiedys Teo pisała o sciołce jakies w Angolii co zbierało się same bobki i nie było zapachu
Tak, wybieramy tylko boby. Co prawda instruktaż był, żeby też wybierać to, na czym widac siuśki, ale ponieważ siusiek nie widać, wybieramy boby. Poza tym fajne jest to, że w ogóle moczu nie czuć. Wybieranie też łatwiejsze. Przyznam się (osoby "obrzydliwe" niech teraz zamkną oczy), że jak ja wybieram, to wybieram po prostu łapą. Te kupy obtoczne w torfie przestają mieć niemiłe cechy kupowe i bez problemu biorę je w rękę. Ale mój koń robi w jednym miejscu pod ścianą i kup nie rozgniata. Z kobyłą by ten numer chyba nie przeszedł, bo ona fleja i robi wszędzie.

Dodatkowym bonusem jest to, że nie ma w kopytach gówna.  Torf szybciutko zapycha rowki i gówno nie włazi. Słoma właziła tylko w miksie z gównem.

Natomiast wadą jest, że nie ma czego jeść. Żal mi go, gdy widzę, jak inne konie skubią słomę, a on stoi bez zajęcia. Ale pracuję nad boksowych paśnikiem, żeby dłużej jadł siano.   

Teo chyba pisała o lnianej.
W czym moczycie siano i ile czasu przed podaniem?
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
11 czerwca 2009 19:53
to zalezy jak zaleci wet.

siano należy moczyć okolo godziny przed podaniem tak by cale bylo zanurzone w wodze LECZ wg mnie najważniejsze jest by siano bylo porządnie zmoczone tak by sie nie pyliło. Dlatego moj koń ma poporostu bardzo porządnie zlewane wodą ze węża.
Po kilku dniach ćwiczeń i przekonywania, że maska nie odgryza pyska i nie połyka konia w całości już spokojnie się inhalujemy.


Maska jest prosto skonstruowana i szybko można ją rozmontować do mycia. Dobrze się układa na pysku (uszczelka z miękkiej gumy) i chyba jest wygodna, bo Naf nie protestuje, tylko spokojnie stoi. Po kilku użyciach zmiana jest niesamowita. Dotychczas inhalowaliśmy się przy pomocy babyinhalera, którym można było objąć tylko jedną chrapę, przez co mało leku dostawało się do płuc, a sporo szło w powietrze, dlatego efekt terapeutyczny był mały, a ja ciągle biegałam do apteki po kolejne leki. W masce Naf głęboko oddycha, a zasysane powietrze zabiera lek, więc całość dawki trafia do płuc. Po pierwszym dniu oddech przestał świszczeć, a dzisiaj pojechałam na łąkę na małego stępika  😅




zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
14 czerwca 2009 20:04
NAf1 a długo czekałaś na paczkę ? i powiedz ile dokładnie za wszystko zapłaciłaś ? a czy taka maska ma możliwość podłączenia do nebulizatora ?
:kwiatek:
Od zamówienia do dostawy minął tydzień, paczka przyjechała Fedexem. Z maską zamówiłam też kompresor, więc oprócz inhalatorów proszkowych będziemy się też nebulizować (w standardowym zestawie  są przystawki do inhalatowów i do nebulizacji). W sumie koszt to 3 tys PLN, ale po tych kilku dniach wiem już, że maska jest warta każdej złotówki.
Jeśli Ci się nie śpieszy i masz kogoś w Kanadzie/Stanach, kto mógłby zamówić i potem przesłać Ci paczką, to powinno wyjść taniej.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
16 czerwca 2009 12:18
bardzo dziękuję za odpowiedź ! trzymam za Was kciuki !  :kwiatek:
a ja muszę chyba zacząć odkładać - przerażają mnie te koszty  🙁
Zduska dzięki  :kwiatek: z dnia na dzień jest coraz lepiej.

Co do masek i inhalacji, to tu http://www.leczeniekoni.pl/2008/12/18/leczenie-inhalacyjne-koni/ jest bardzo ciekawy artykuł opisujący metody i dostępne maski. Oprócz Aeromask, którą wybrałam, bo ma wszystko w jednym i mogła być szybko dostarczona, są wymienione jeszcze inne, np http://www.eramask.com/ .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się