Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

Będę się upierał przy stajni korytarzowej - owszem w konstrukcji modułowej (stal - drewno) lub drewnianej (własne doświadczenia). Pod jednym dachem można  zabezpieczyć wiele funkcji, a proponowane konstrukcje są na tyle przewiewne, ze konie z problemami oddechowymi będą miały wystarczający komfort. W stajni angielskiej zapewnienie stałego dostępu do wody dla 30 koni to wydatek dużej kasy bez gwarancji powodzenia (ok 15-20 tys zł). Halo ma rację, że taki układ gospodarstw na Pomorzy był popularny (również w Wielkopolsce), również w dawnych stadninach i stadach zabudowa wykonana jest na planie czworokąta - głównie ze względu na oszczędne i harmonijne gospodarowanie przestrzenią. Ze względu na komfort i sprawność obsługi oraz komfort zwierząt - emerytów optuję za stajnią korytarzową.
Dementek ma rację,takie rozwiązania są , ale miniwybiegi szybko przeobrażają się w babrzyska, podnosi to koszt i ogranicza ruch konia (można zastosować dla kilku boksów dla rekonwalescentów)
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
11 marca 2017 15:38
Akurat nie miałam na myśli robienia od razu mini-wybiegów, chyba że by były utwardzone.
Ok. Ale wspólnie wymyśliliśmy chyba niezłe rozwiązanie/zastosowanie proponowanej przez ciebie konstrukcji.
zduśka, z tym, że nie tyle wylewki potrzebujecie, co płyty fundamentowej, zbrojonej (ok, chyba można także włóknem szklanym). Może jednak fundamenty tylko pod zabudowę, a zdrenowaną resztę (wnętrze U) potraktować jak brukowany dziedziniec pod ciężki sprzęt?
Ja bym chyba odpuściła stricte modułowe,  jeśli boksy mają być tylko do wewnątrz/zewnątrz - pojedynczy rząd. Wolałabym zamówić prefabrykowane ścianki boksów, fundamentować tylko pod słupy konstrukcyjne, taka ażurową konstrukcję przykryć wiązarami, pokrycie z płyty obornickiej, do tego  fasady boksów, a tył "zatkać" choćby OSB. jakoś tak bym kombinowała, żeby było szybko, czysto, trwale i tanio.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 marca 2017 16:33
melehowicz w sumie to masz rację ze stajnią korytarzową. A jak by zrobić możliwość otwierania z jednej części tył w boksach na zasadzie stajni angielskiej ( tak jak Dementek wspomniałam )
Muszę wszystko to jeszcze raz przemyśleć - bo faktycznie zimą stajenni poją nasze konie 3 - 4 razy dziennie wiadrami .. i jest to mega pracochłonne rozwiązanie.

Halo zdaję sobie sprawę że i zbrojenie będzie potrzebne , bo to spora konstrukcja przecież. Co do bruku na dziedzińcu to też jakieś rozwiązanie. W sumie cały nasz przód ośrodka ma w ten sposób drogę zrobioną i sprawuje się bardzo dobrze - ale to była ogromna inwestycja ...
no nic zobaczę co mi odpiszą firmy, do których skrobnęłam dzisiaj maila . W tygodniu mamy zebranie i będziemy ustalać już jakieś konkrety - co dokładnie chcemy - byle by to było realne  😉

prawda jest taka, że nasza stajnia nie przynosi żadnych dochodów i co miesiąc co tego sporo dokładamy . Jest to na zasadzie "pomocy" potrzebującym i tyle, więc nie możemy inwestować dużej kwoty pieniędzy.
Czy ktoś budował coś z firmą Rolstal?
vissenna   Turecki niewolnik
15 marca 2017 17:33
Jeśli kiedyś będę mieć miliony monet to postawię stajnie z takim sprzętem:
https://www.facebook.com/woow.rz/videos/191191468045599/
😁 😜
te konie bardzo do krów podobne. Nie zauważyłaś?
Będę budował stajnię drewnianą, boksy po obu stronach, korytarz w środku. Zastanawiam się nad podłożem, tak żeby wybrać optymalny stosunek ceny do jakości.
Tu gdzie teraz trzymam konie na podłodze jest wylewka betonowa, nie mam mat więc ścielę na nią grubo słomę.
Pewnie najlepiej by było beton z lekkim spadkiem + maty + trociny, ale słomę mam praktycznie za darmo, więc w trociny nie chcę się pchać.
Jakie rozwiązania polecacie, tak żeby się nie zrujnować? Stajnia jest przydomowa, tylko na własne potrzeby a budżet ograniczony.
Beton? Kostka? Drewno?

Też miałem najpierw budować angielską, z wysuniętym dachem przed boksami, ale później pomyślałem, że przecież rozsunięcie boksów do krawędzi dachu utworzy korytarz między nimi, a kosztowo niewielka różnica.
vissenna   Turecki niewolnik
15 marca 2017 22:39
LSW nie, jestem ślepa o filmie tylko ktoś mi opowiedział.
No, ale skoro masz tak mało wyobraźni, żeby sobie dopowiedzieć, że sprzęt mógłby służyć w stajni również- to już nie mój problem.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
15 marca 2017 23:28
Ja to bym sobie dla frajdy tym pojeździła 😀
LSW nie, jestem ślepa o filmie tylko ktoś mi opowiedział.
No, ale skoro masz tak mało wyobraźni, żeby sobie dopowiedzieć, że sprzęt mógłby służyć w stajni również- to już nie mój problem.


aaa! mam stajnie przydomową na 3 konie, wystarczą mi widły. Nie widziałem wiekszej stajni.
Bob: zrobiłem tak samo, posadzka betonowa z agregatu do posadzek - zrobią taki kąt jaki chcesz bez żadnego wysiłku (lepiej nie szalej, 1-2 %). maty wprowadziłem w zeszłym roku w jednym boksie , bo kobyła grzebie kopytem.
Posadzkę wylewałeś z agregatu na gruncie? Jakiej grubości ta posadzka?
Rzeczywiście - moje niedomówienie - stajnia stanęła na placu z płyt Yumbo. Grubość wylanej posadzki to 8 cm, zbrojenie włóknem jak do ogrzewania podłogowego, ale krata metalowa też może być (szybka decyzja była). Każda drewniana stajnia powinna stanąć albo na podmurówce, albo na jakiejś płycie. jeśli na podmurówce, to dajesz 10 cm żwiru ubijasz skoczkiem, na to folia i firma wchodzi z agregatem....
Mozna robic fundamenty, ale ja chce postawic slupy na stopach betonowych i na nich oprzec cala konstrukcje. Powinno byc taniej niz calosciowy fundament no i latwiej pozniej wchodzic instalacjami do budynku.
Zalanie takich szklanek - słupów jest dobrym rozwiązaniem, na pewno tańszym, ale tak jak piszesz ma też inne zalety.
Drewno będzie gnić od ziemi. Jeżeli dasz grubszą belkę podwalinową, to posadzke z agregatu też można wylać. W mojej stajni wlaliśmy w istniejące zaczątki ścian drewnianych (belka 6 cm).
Drewno nie będzie bezpośrednio na ziemi, myślę, że trzeba najpierw zebrać warstwę humusu, wylać stopy co 3 m. ponad docelowy poziom gruntu, a później ewentualnie wszędzie posadzkę, i na to podwaliny, ale tak, że elementami nośnymi będą właśnie te stopy, a nie posadzka.
Stajnię ma mi stawiać ekipa, która stawiała dom, na razie nie mam zastrzeżeń, mam nadzieję, że tak zostanie 🙂
A jak się sprawdzają w boksach dębowe okrągłe "placki" cięte na powiedzmy 10 cm grubości?
To dawna technologia i żeby była dobrze wykonana muszą być spełnione pewne warunki. Wałki dębowe(min 20 cm wys) muszą być pozbawione części bielastej, która szybko gnije. W szparach pomiędzy wałkami gromadzi się obornik, który gnije intensywnie. utrzymanie czystości jest trudne, z biegiem czasu coraz trudniej usuwać obornik bo wałki przybierają z czasem kształt półkuli. Taka posadzka musi mieć dobre betonowe obramowanie, a wałki muszą co najmniej dwa lata się suszyć, najlepiej bez kory lub co najmniej zaoczkowane, czyli placami pozbawione kory.
Co do technologii jaka pierwotnie planujesz , to rozwiązanie jest dobre, ale grunt musi być dobrze zastabilizowany , a płyta ("prawiefundamentowa"😉 musi być zbrojona krata stalową (gotowe elementy z pręta 4 lub 6 mm śr.)- niewielki koszt ale ważna sprawa. Fachowiec, który to będzie robił najpierw powinien wylać tzw chudziak, a później zasadniczą posadzkę, niestety najlepiej z betonu B20 Do fundamentów.(ok 10 -15% drożej jeśli zamówisz gotowy)
Ok, czyli trzeba chyba zostac przy posadzce.
Trzeba lac dwie warstwy? A jakby dobrze ubic grunt i wylac agregatem? Nie wytrzyma? Dwie warstwy betonu to jednak spore koszty.
Myslalem ewentualnie, zeby sam chudy beton z gruszki jak w domu, ale bez zbrojenia moze faktycznie pekac.
Ten chudziak to żaden koszt, leje sie go 5 cm , to taka rzadzizna stosuje się to gdy grunt jest bardzo drobnym piaskiem lub ma istotną domieszkę gliny. tak naprawdę to zaoszczędzisz na betonie z agregatu (wyjdzie go mniej) Jakby co to doradzaj się swoich majstrów. Chyba , że wrzucisz kruszbetu (łamany odpad betonowy najczęściej z rozbiórek), ale bez cegieł i pustaków.
U mnie w domu chudziak kosztował 2700 (sam materiał, 90 m2, ok. 10 cm grubości), stajnia będzie miała 120 m2, więc pewnie gotowa posadzka z robocizną wyjdzie w granicach 7000-8000 zł. A może lepiej ułożyć po prostu kostkę prosto na gruncie? Nie trzeba się bawić w podwójne wylewki itd,
Moja stajnia to 100 m2 - posadzka na płycie 3600 zł. Teraz może wyjdzie trochę więcej, ale w 4000 powinno się zmieścić - u ciebie 4500 max. = jakieś 400 zbrojenie z siatki, 50 za dystansy i już.
kostka jest niezlym rozwiazaniem, ale musi być z nahwyższej półki jakościowej, bo obornik ja zeżre. Koszt z położeniem jak dobrze trafisz to 100 za 1m = krawążniki 100 za 1 m bieżący.
tak się zastanawiam, jak ci 120 m wychodzi - korytaż 4 m to za dużo - wystarczy 3m - tańsza więźba dachowa i może być bardziej płaska.
Wyjdzie nawet więcej, bo się trochę rozpędziłem 🙂
Mam 4 konie, teraz mieszkają w zaadaptowanym budynku po hali produkcyjnej, w części stajennej zrobiłem 6 boksów, wyszły 3x4 m. + ponad 4 m. korytarz. Do tego siodlarnia. Korytarz faktycznie za szeroki, i boksy tak naprawdę też za duże, moje konie spędzają większość czasu na dworze.
Najpierw miałem robić stajnię angielską, bo taniej, ale stajnia angielska na 4 konie bez wysuniętego dachu jest trochę bez sensu jak nie masz innej infrastruktury. Jak się w projekcie wysunęło dach i dołożyło miejsce w stajni na siano, słomę i owies, to się okazało, że zajmuje to tyle powierzchni co stajnia z korytarzem, tylko trzeba rozsunąć boksy.
Teraz w 4 boksach stoją konie, w 1 jest kula siana i pojemnik na owies, w drugim słoma. Postawienie stajni, w której się zmieszczą tylko konie moim zdaniem jest bez sensu chyba, że masz obok stodołę ale i tak bieżące karmienie i ścielenie jest kłopotliwe. Wiatę na siano i słomę i tak trzeba gdzieś postawić.
W obecnej wersji projektu boksy mają 3,20x3,20m., korytarz 3,60. Mogę zamieścić projekty.
Kostkę obornik zniszczy? Serio? Tego bym się nie spodziewał, 100zł/m2 to za dużo, juz lepiej lać posadzkę
Ja wyszedłem z tego samego założenia, mam stajnie na 6 boksów na kazda stronę dwa boksy 3x3 i jeden 4x3 oraz po jednym małym na graty i paszę. Siano, słoma we wiacie, korytarz 3m. ok 11,5x ok 9.
kostka gorszej jakości blistruje sie pod wpływem deszczu i słońca po 10 latach, a co dopiero pod wpływem moczu i kału końskiego, że o kopytach nie wspomnę.
Kostkę pod konie kładzie się na chudziaku. Na gruncie prędzej czy później będą się robić Karpaty.

To faktycznie bardzo podobnie, u mnie miały być 3 boksy 3,2x3,2 na stronę + zadaszenie przed stajnią. Ale skoro robię korytarz to zabuduję cały budynek i wyjdą jeszcze 2 boksy 4x3,2 - trochę dużo miejsca, ale lepiej tak, niż później się zastanawiać co i jak dobudować.
Jakiej grubości zrobiłeś ściany?
Macie rację z tą kostką, chyba jedyną rozsądną opcją jest jednak wylewka.
Stajnia zbudowana jest z krawędziaków o przekroju 10x6 cm, długość 2,5m. Dzisiaj budowałbym z krawędziaka o przekroju 8x8cm lub 8x6cm przy grubości ściany 8cm - nie ma potrzeby używania aż tak długich gwoździ (i tak gazdy gwóźdź był bity we wcześniej wywiercony otwór = połowa długości i średnicy gwoździa) Moja stajnia jest bez słupów nośnych - funkcję nośna spełniają ściany.
Możesz zamieścić albo przesłać fotę?
Ja chcę stawiać na słupach, bo ściany chcę robić z 4 cm deski, więc będą pełniły tylko rolę wypełnienia.
Co z zamarzaniem wody w zimie? Dałeś jakieś kable grzewcze na doprowadzeniu do poideł?
Nad stajnią masz strych?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się