Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 marca 2017 19:33
Julie, ale fajny człowieczek!!! Już się nie mogę doczekać!!!

ner, no może się obędzie bez, dziś w końcu jest ciut lepiej, a lekarka wciąż mówi: poczekajmy z antybiotykiem do jutra  😉
Lotnaa, a jaki antybiotyk dostałaś? Ja dziś właśnie dostałam duomox, bo mam jakieś fatane zapalenie gardła, jak się okazało, i dr powiedziała, że mogę śmiało karmić 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 marca 2017 20:15
Ja mam receptę na Amoxicillin, ale jeszcze nie kupiłam. Wstrzymam się do jutra. Bo z zębem niby lepiej (tzn z dziurą po nim), ale gardło też boli, i to raczej nie wirusowe.
ash   Sukces jest koloru blond....
15 marca 2017 20:30
Dzionka, ja duomox brałam w ciąży, więc spokojnie przy kp można! Zdrówka
Julie, nie udzielam się w wątku co prawda, ale wielkie gratulacje i kibicuję Wam!  😀 
Dziękuję, miło mi. :kwiatek:

Ja w 8 tc przeszłam zapalenie krtani. Zazwyczaj w ogóle nie choruję, a tak mnie siekło, że tydzień się z łóżka prawie nie ruszałam. W życiu mnie tak gardło nie bolało, a żadnych leków nie mogłam wziąć. 😵
Jednego wieczora miałam gorączkę i zadzwoniła do mnie Agnieszka. Wiem, że rozmawiałyśmy, ale rano nie pamiętałam o czym. 😁
Lotnaa amoksycyline można brać  🙂
Dostawałam zaraz po porodzie i brałam niedawno - miałam anginę (i to dawke 1g co 12 h przez 10 dni...)
Młody jeszcze wtedy był 100% ssakiem  😉

Teraz już są sukcesy "dietowe" otóż potrafi zjeść 1/3 banana, nawet ziemniaka trochę... Żółtka uwielbia! Rosołek z włoszczyzna też potrafi zjeść (2-3 łyżeczki), obiadku ze słoiczka nawet jednego jeszcze nie zjadł... raz dziennie zjada 100 ml jaglanki  🤣
No i te saszetki "Kubuś" owocowo-warzywne z biedronki(120 ml) albo Gerbera (90 ml) zjada "na dwa razy". Tylko trzeba patrzeć, bo niektóre z dodatkiem soku zagęszczonego są... a tak niby 100 owoców, bez cukru. Resztę dopycha cycem...
Staram się w mikro ilościach wprowadzać wszystkie warzywka/owoce pokolei...

Julie gratuluję!!!  💃 zdrówka życzę, Gabryś będzie przeszczesliwy  🙂


Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
16 marca 2017 06:33
Lotnaa też dostałam receptę na Duomox, mam zapalenie zatok.
Nie wykupiłam bo czuję się już lepiej, gorączki brak.
W poniedziałek wracam na salę  😀
Ja od wczoraj łykam ten duomox, bo tak źle to się dawno nie czułam. Młoda chyba już dobrze, chociaż dostała wczoraj kataru i zaliczyłam 2 pobudki w nocy - a już się przyzwyczaiłam do przespanych nocek! Nie wygląda jak by ją coś bolało. Jutro kontrola, zobaczymy.

Nie napracowałam się ostatnio, muszę przyznać - najpierw 6-dniowe zwolnienie, teraz 5-dniowe na Sarę i od razu na zakładkę jeszcze 3 dniowe dla mnie 😀 Trudno, pacjenci muszą zrozumieć.

Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 marca 2017 09:32
No łyknęłam sobie, bo gardło też już się posypało.

Dzionka, czyli wy już weszliście w taki tryb przespanych nocek? Więc to nie był tylko wypadek przy pracy? Zazdro! U nas jednak mleczko musi być, nie przeskoczę tego bez wojny :/

Zdrówka życzę wszystkim!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 marca 2017 09:53
U nas znowu jakiś powrót nocnej głodzilli, już myślałam, ze mamy to za sobą... Do tego stopnia, ze ostatnio obudziła się z rykiem "sereeeek biaaaałyyyyyy" i w środku nocy wciągnęła tę tubkę Day Up z jogurtem, musli i owocami. Mleko też doi. Może znowu urośnie, skubana...

A i my jutro do lekarza, dostałą jakiejś dziwnej wysypki na samych dłoniach od wewnątrz. Mam dwa podejrzenia, co mogło ją uczulić, ale jednak wolę pokazać pediatrze, bo a nuż to jednak po tej mikro infekcji ostatnio... Jadę prywatnie, bo nie mam siły n-ty raz naszemu doktorkowi tłumaczyć, ze nie zaszczepię w sezonie grypowym i że zaszczepię teraz na 3 latka to cholerne MMR...
desire   Druhu nieoceniony...
16 marca 2017 10:12
Julie, tak jak lenalena, nie udzielam sie tu, ale ogromne gratulacje!!  😅 odwagi i braku kalkulacji też!  😜
ash   Sukces jest koloru blond....
16 marca 2017 11:49
maleństwo, miałaś jakies przeboje z przychodnia albo sanepidem odnośnie MMR?
My nadal nie mamy tego zrobionego i wcale sie nie spieszę
majek   zwykle sobie żartuję
16 marca 2017 11:52
wow, Julie, co za wiadomosc.
Powodzenia. Bedzie fajnie!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 marca 2017 12:15
Hurra! Noc przespana i nie ma gorączki!  W końcu.  Mam nadzieję,  że  teraz będzie już z górki.

ash, ja nie maleństwo,  ale też mamy zaległe marca i dawkę przypominająca 6w1. Pielęgniarka groziła,  że musi to zgłosić w sanepidzie. Czy zgłosiła nie wiem, ale póki co mamy spokój.  Sama pielęgniarka po ostatniej rozmowie i udowodnienia przez nas, że naprawdę nie ma pojęcia o czym mówi,  też dała spokój,  a upierdliwa była wyjątkowo.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 marca 2017 12:28
ash, jak na razie dostaliśmy dwa powiadomienia o szczepieniu i kilka gadek przy okazji innych wizyt. Na razie twierdzę, że zaszczepię latem, ale może i przyszłym...
Sara wkracza w genialny wiek 🙂 Codziennie uczy się mówić/pokazywać coś nowego, no niesamowite 🙂 Za to niestety chyba bolała ją ta nóżka, dwa razy wpadła w straszny płacz jak zmieniała pozycję na dywanie :/ Zobaczymy co jutro na USG wyjdzie. Byłam dobrej myśli, ale po tych dzisiejszych sytuacjach znów się stresuję...

Byłam dziś na wizycie u mojego NFZ-towego gina, który zazwyczaj robi tylko "rzut okiem" na usg, bo żadne szczegółowe oględziny na NFZ nie przysługują.
Chyba miał dobry humor, albo ja się ładnie uśmiechnęłam, bo poprosiłam go żeby się przyjrzał, czy rzeczywiście chłopiec, tak jak przypuszcza lekarz na badaniu prenatalnym. Popatrzył i mówi:
-Chłopiec chłopiec, różowego nie kupować.  💃  💃  💃

Pokazał mi też na zdjęciach z usg prenatalnego na którym zdjęciu to jest uwiecznione. Ja bym się w życiu nie domyśliła, że to jest rzut od spodu na pośladki, nóżki i to co między nimi. Jeszcze nadal nie do końca ufam, że jest to pewne, ale skoro to drugie potwierdzenie, to mam nadzieję, że dwie niezależne osoby się nie mylą. Uwierzę do końca przy trzecim potwierdzeniu, od jeszcze innego lekarza. 😉

Dzionka, Ale fajnie, że się rozkręca Sarenka. Nagraj co mówi! 😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 marca 2017 14:39
Julie, no to fajnie 🙂 Ja zupełnie odwrotnie, chyba wolałabym drugą dziewczynkę  😁

Dzionka, Sarka to mały cyborg! Hania wciąż nic sensownego nie mówi, a ja zostałam mianowana "baba" i już  😂

Sezon placów zabaw uznaję za otwarty 🙂

Julie, super, że chłopiec!! Mam filmiki z dziś, ale nagrane podczas jedzenia, więc... mało apetyczne dla nie zakochany w Sarze osób 😁

Lotnaa, a pokazuje coś Hania? Te wszystkie "jaka jesteś duża?" "kosi kosi" "brawo" i inne takie? Sara ciężko powiedzieć że gada, raczej onomatopeją jedzie 😁 Zarąbiste spodnie!! Chcę je, skąd?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 marca 2017 14:54
Dzionka, brawo bije sobie już od bardzo dawna, i łapie się za głowę w stylu "ojej!" 😉 Uwielbia się też stroić - w sensie, szarmancko zarzucić sobie np. moją bieliznę na głowę i przeglądać w tym w lustrze. Kosi kosi musimy spróbować.

Portki spadły mi z nieba w Aldi za kilka monet, w błocie się nie paćkamy, ale może ocalą te materiałowe przed dziurami od raczkowania po piachu.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
16 marca 2017 15:07
julia ogromne gratulacje  🙂 tez taka roznica wieku mnie by interesowała, ale wtedy juz raczej fizycznie bym na bank nie pociągnęła ciazy. Trzymam kciuki i bardzo sie ciesze  :kwiatek:

dzionka duzo zdrowia dla Sary! A pokrzywka moze i jest bardzo czesto objawem jakiejś infekcji, wiec wcześniej moze juz sie cos działo 🙁

A te spodnie to klasyki Matschhose. Do tego sa kurtki i ja mam tez kombinezon. Wsadzam Gabrysia w piasek i nic mnie nie interesuje. Mam tez takie osłonki na buciki z tego materiału, bo gabrys jeszcze nie chodzi.

Lotnaa zakładasz Hani juz buty? Chodzi juz? Jakie kupiłaś buty? Gabrys ostro ćwiczy chodzenie i musze mu cos kupic na juz bo na te skórzane papucie to za zimno jeszcze.
O, a odnośnie butów - Sara też nie chodzi, więc nie zakładam jej zwykłych butów, ale przymierzałam taki z twardą podeszwą, bo kupiłam jej do kiecki, na wesele miała z nami iść w tą sobotę - i jest TAKI ryk przy zakładaniu butów, że masakra. Czyżby nowy z jej licznych fochów 😉? Miało tak któreś z waszych dzieci? Mój bratanek tak miał i nie było na niego sposobu, latał po najwiekszym syfie na bosaka...
ash   Sukces jest koloru blond....
16 marca 2017 15:47
Dzionka, jakie buty przymierzalas?
Emele czy Mrugały Tymek wkładał bez problemu ale na Bartki była awantura w sklepie. Bardzo twarde i niezbyt przyjemne dla stopy.

Julie, super!!! Chłopaki górą!!!
ash, kilka różnych, takich do wyglądania, typu baletki, ale z twardą podeszwą. Z okaidi i z H&Mu na przykład. Takich zwykłych sensownych jeszcze nie mierzyłam, nie ma po co 🙂

zamiast obślinionych filmików mogę wam talent taneczny mej córki zaprezentować 😀 Pilnuję jej nóżek, wiecznie poprawiam, ale no siada tak za każdym razem grr.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 marca 2017 16:13
Dzionka, moja też od zawsze kocha tak siadać. Nie ma innego wyjścia, tylko często poprawiać. Kalina dopiero teraz zaczyna sama się poprawiać, ale jak coś ją zaabsorbuje, to wiecznie w W :/
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 marca 2017 16:44
Dzionka, słodziak straszny!

Gienia-Pigwa, Hania w zasadzie nie chodzi sama, ale jak się czegoś trzyma to tak, więc już do butków dojrzała. Takie zimowe papucie z materiału w ogóle się nie sprawdzały. Chodzi w nich tylko sporadycznie na dworze. A kupiłam w Shoes4You, upolowałam takie butki z bardzo miękkiej skórki i z miękką podeszwą za szalone 25 euro, póki co bardzo nam się podobają (firma o dziwnie brzmiącej nazwie Cult Kids. A później, już post factum, przeżyłam spory szok w Deichmannie, bo okazało się, że mają bardzo fajną kolekcję bucików Elefanten, które są po prostu cudne. Więc może tam spróbuj, myślę, że na pierwsze butki będą jak znalazł.

Edit: Dzionka, co do butów - u nas też tak było na początku, przy czym bez ryku, po prostu błyskawicznie je zdejmowała. Pomogło "chwalenie się" naszymi butami, jakby zwrócenie uwagi, że wszyscy dookoła noszą. I jak już miała to prawdziwe, to w domu też "zachwycaliśmy się" przed lustrem, i Hania była już strasznie dumna z nich.
Laski, a propos butow, to bedac w Berlinie trafilam  do taaakiego sklepu dzieciowego  😜 i mieli mega buty! Zapisalam sobie marke (Froddo) i bede polowac na jakies przeceny. Super wykonanie i mega mieciutka podeszwa. Sama bym chciala takie dla siebie!

Julie Juz ci gratulowalam w ukryciu, ale tutaj jeszcze raz oficjalnie  😎

Dzionka Nieziemski slodziak z Sarki!

Lotnaa Lol! U nas juz tez sezon placowy w rozkwicie. Z  pol godzinki zrobily sie dobre dwie codziennie, co mnie cieszy. Plus w przedszkolu i dziecko pada jak mucha wieczorem.

Btw zmienilismy nasz rytual usypiania i nosidlo poszlo w odstawke. P. usypia w swoim lozeczku trzymana za lapke w ciagu max. 10 minut. Walczymy tez ponownie z flacha. Alez bym sie chciala pozbyc tego dziadostwa!
Pandurska, brawo brawo, moim sposobem widzę 😀 Cieszę się, że u was działa, bo u nas już nie :> Mąż musi ją usypiać, bo przy mnie się tylko rozbudza, chce wyleźć z łóżeczka i tak dalej. A do niego nie chce ;P Więc się pokłada w łóżeczku i zasypia. Nie wiem co ja zrobię jak kiedyś wyjedzie 😉

Lotnaa, pytałaś o nasze przespane nocki - no standardem bym tego nie nazwała, bo sielanka trwała tydzien (ale przespała z rzędu 7 nocy!) i nadeszło choróbsko. Zobaczymy co bedzie jak wyzdrowieje, bo teraz ma mega katar, przez co wypluwa smoczka i się budzi. Ale jeść w nocy już nie potrzebuje, dla własnego spokoju ją nakarmię o tej 5 rano żeby dospała do 7 😉 a Hania o której się budzi na jedzenie?
slojma   I was born with a silver spoon!
16 marca 2017 22:44
Pandurska my Froddo mialysmy pierwsze buty Vivi byly mega.  Mega tez kosztowaly ale bylo warto.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się