Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Sivrite:  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Może to być wszystko, jednak biorąc pod uwagę ta cała przeprowadzkę, zmianę paszy mam nadzieję, że to przejściowe.
Taj powiedziała tulipan koń przerzucany był stopniowo.
Dava   kiss kiss bang bang
17 marca 2017 15:22
Perlica   :kwiatek:

Sivrite zgadzam się w całej rozciągłości, też nie dokonuję sądów patrząc na jednego konia i jeden przypadek

Kotbury to może tak, NIE ZNAM, ba nie słyszałam o ani jednym koniu sportowym czy takim, który wykonuje konkretną pracę (mówiąc konkretną nie mam na myśli wyjazdów w teren i jeżdżenia 5 razy w tyg, tylko np. jazdy na poziomie N/C klasy) który jest na SAMYM SIANIE
jaką pasze polecacie dla dwulatka? coś w przystępnej cenie i w dobrej jakości  :kwiatek:
Jakie ziarna, pasza lub inne komponenty paszowe są bogate w cynk?
Wg tabeli za wydawnictwen z 2015 r (długi tytuł) zielonka pastwiskowa,łąkowa, groch, łubin żółty słodki, a najwięcej otręby pszenne.
BUCK   buttermilk buckskin
18 marca 2017 12:00
melehowicz a zechciałbys w tych tabelach zerknąć na grykę ?  🙂 bo w moich notatkach (ale brak źródła wiedzy) mam że otręby pszenne to 8 mg  a gryka 29,2 mg  (dlatego stosowałam kaszę gryczaną nieprażoną)  🙂
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
18 marca 2017 13:19
Dziewczyny przyszła mi we wtorek pasza dla kucyka. Zamówiłam Saracen Shape Up i mam pytanie, dawkowanie zaczyna się od 250kg a moja ponoć nie waży 100 (możliwe?) To szetland, weterynarz twierdzi że jest taka w sam raz, nie jest gruba. Jest malutka (mierzyłam ją z trzy miesiące temu i miała 80cm). Na tej paszy dawkowanie wynosi 0,5 kg dla koni 250/400kg.
Daje małej chwilowo po mniej niż 50 gram na karmienie (dwa razy dziennie) i zastanawiam się czy zostać przy tym czy coś zwiększać. Chodzi mi głównie o dostarczenie witamin (bo mała jeszcze nie ma dwóch lat i póki rośnie to jej się raczej przyda) i o minimalne zapchanie brzuszka (chciałam jej nie dawać paszy treściwej ale tak się dobija, że boimy się że się znów uszkodzi. A i Seniorka nie może spokojnie zjeść i się denerwuje jak ta szaleje po boksie).
Przyszła też sieczka Dengie Meadow Grass with Herbs z myślą o Seniorce bo dla małej idzie Mollichaff Hoofkind ale zanim przyjdzie daje jej tą co już mamy. Dostaje po garstce i o dziwo zjada chętnie. Ile bezpiecznie można takiemu malcowi dać sieczki? Tak żeby się troche zapchała i nie rozrabiała podczas karmienia 🙂 Muszę poważyć sieczki ale mniej więcej po dwie garstki na karmienie będzie ok?
Otręby pszenne mają 78 mg na 1kg suchej masy, gryka nie jest uwzględniona.
BUCK   buttermilk buckskin
18 marca 2017 14:01
dziękuję  :kwiatek:  poprawiam notatki 🙂
A ja mam pytanie do osób podających otręby ryżowe Nuby - czy po zalaniu ciepłą wodą jakośkolwiek one pachną?
Skarmiam właśnie drugi worek - przy pierwszym nic nie pachniało, przy tym drugim ze żłobu dolatuje zapach - i już nie wiem czy zwariowałam, czy coś z tym workiem nie halo  🤔wirek: :kwiatek:
Ciężko powiedzieć, bo nie namaczam otrąb jako takich. Czasami wrzucam dodatkową porcję do meszu, ale to już chwilę przed podaniem, więc pewnie nie rozmaczają się jakoś bardzo. Obcych zapachów nie zaobserwowałam, koń nie narzeka.
Każdy robi co chce, i preferuje co mu pasuje, to jest ok. Ale to nieprawda, że nie ma wspólnej, niepodważalnej bazy.
Ostatnio pewien profesor fizyki ujął rzecz jakoś  tak: jak zrzucisz tablet ze stołu to spadnie a nie poleci do góry.
Jeśli koń zużywa (przykładowo) 90 Mj energii dziennie, i to jest w sam raz - nie tyje, nie chudnie, to żeby schudł musi dostać mniej albo/i zwiększyć wydatek energii, a żeby przytyć musi dostać więcej i/lub zmniejszyć wydatkowaną energię.
Ta zasada nie podlega dyskusji ani upodobaniom.
W jakiej postaci dostarczymy energię - to jest kwestia upodobań, wniosków z obserwacji itd.
Jednak nadal obowiązuje matematyka.
90 Mj dziennie to 15 kg Niezłego siana (bo Dobre siano gdzieś koło 6 Mj może mieć) . 15 kg Zjedzone i Strawione i dobrze wykorzystane.
Już przy zapotrzebowaniu 90 Mj w praktyce robi się kłopot.
Duże konie półkrwi w intensywnej pracy mogą potrzebować i 120 Mj (znowu - przykładowo).
Załóżmy jednak, że "nasze" siano ma 5 Mj, a nasz koń efektywnie wykorzysta tylko 12 kg, więcej nie da rady (konie także sypiają).
Mamy pokrycie energii na 60 Mj. A reszta? Niech potrzebuje 110 Mj. 110 - 60 = 50. Pasza Wysokoenergetyczna to ok. 14 Mj. Czyli dziennie trzeba tej paszy 3 kg: 3 x 14 = 42. Dorzućmy 1 kg sieczki/granulaty z lucerny i (kalorycznie) będzie się zgadzać. Jeśli pasza jest Niskoenergetyczna (w Mj), i ma ich 9 w kg. to 45 = 5 kg x 9 i jeszcze brakuje.
Liczymy dalej. 20 kg wysokoenergetycznej kosztuje, załóżmy, 90 PLN. 3 kg x 30 dni = 90 kg. 4,5 worka miesięcznie. 400 PLN najmarniej.
Owies, jakości przeciętnej - da około 10 Mj z kilograma.  "Standardowe" 5 kg owsa uzupełni nasz bilans do potrzebnych 110 Mj.
O ile stosunkowo prosto uzupełnić jakąś ilość owsa inną paszą, to okazuje się, że przy sporym zapotrzebowaniu energetycznym próba skomponowania posiłków (jakie to trafne słowo: posiłek 🙂😉 Bez Owsa robi się dość karkołomna, jeśli np. nie wchodzą w grę wysłodki ani tony melasy.
I tu może się przydać owies gnieciony, i to właśnie lekko/średnio wywietrzały. Jako "nośnik" koncentratów paszowych. Jako dostawca prawie samej skrobi, czyli "pustej energii". A reszta - w koncentracie.
Jeśli ktoś dysponuje dobrym sianem, koń żarty na siano i potrzebuje np. 90 Mj to 1/2 kg koncentratu, czyli jakieś 7,5 Mj dziennie może ogarnąć temat. Siano i "witaminki".
Ale jeśli koń potrzebuje 120 Mj to do powyższego przydałoby się 3 kg owsa "o niczym".

Kto w jaki sposób zapewnia konieczną energię - to już zależy od wielu czynników. Jeden da wysłodki, drugi jęczmień, trzeci makucha lnianego, czwarty wspomoże się solidną dawką oleju, piąty otrębami ryżowymi, szósty wymiesza...

A tego, że koń Musi jeść tyle ile potrzebuje - tego nikt nie przeskoczy.

Jeśli koń dostawał: siano plus 6 kg owsa, nie pracowała i to było W Sam Raz to dostawał w owsie ok. 60 Mj. Upraszczam. Jeśli w paszy dostaje 3 x 14 Mj = 42 Mj (a, zdaje się, dostaje mniej, bo te 10 Mj z owsa to wartość już "skuteczna", a np. wspomniane Pavo ma takiej 12,2) i doszła mu praca, to nie ma opcji, żeby nie chudł, jakby nawet się nie stresował, nie było wiosny, był derkowany w ciepłej stajni itp. itd.
Dlatego obrok, czyli mieszanka sieczki z treściwą był i jest niezły dla "żartych" koni - w sensie - koni o dużym zapotrzebowaniu na energię. Bo takie 2 kg dobrej sieczki potrafią w praktyce zastąpić i 1,5 kg owsa.
Olej jest intensywnym zamiennikiem energii z owsa, ale jak napisała "fachowiec" - koń musi się przystosować do przyswajania tej energii (właśnie - Pavo Energy Control jest z olejem, czyli koń aktualnie wykorzystuje jeszcze mniej energii z paszy, bo nieprzystosowany, jego wątroba szczególnie). Przepraszam, że na tym przykładzie, to tylko przykład, ale dość charakterystyczny.
Halo: ogólnie masz rację, cały szkopuł w tym, że czym innym jest zużycie energii wg tabelek, a czym innym jest zużycie rzeczywiste. Tego ostatniego nie da się w warunkach stajennych zmierzyć. To zazwyczaj jest kwestia obserwacji reakcji konia na paszę.
To zazwyczaj jest kwestia obserwacji reakcji konia na paszę.

oraz miliona innych czynników , od pogody, poprzez stres (w podanym przykładzie: przeprowadzka), pracę, warunki chowu, ewentualne kontuzje, czy choroby. Prosty przykład mojej klaczy sprzed roku: pęknięta twardówka oka, koń nawet zachował apetyt pomimo bólu i stresu , nie zmieniona dawka pokarmowa pomimo braku pracy - a zwierz chudł w oczach (i w ciele  😉)
Jedyna opcja: porządny wspomagacz masy aby chociaż zatrzymać spadek. Tu się w miarę udało, chociaż późniejsza odbudowa masy trwała na prawdę długo.
Kolejny przykład: drugi koń, rak komórek tucznych: operacja + forsowne dla organizmu leczenie. Spadek masy nie od zatrzymania (dostawał sporo treściwej, bałam się powikłań przy zwiększeniu, objętościowe no limits). Odbudowa kondycji dopiero po zakończeniu leczenia. Był moment, że TOZ mógłby mi go odebrać - tak schudł  😕 Można by dawać i 15 kg owsa dziennie, z tym że mogło by się skończyć ochwatem zamiast budować masę... a kopyta po leczeniu i tak nie były w dobrym stanie.
Wracam do Was z relacją, u nas zmiany są wdrażane stopniowo od ponad 3-4 tygodni. Jeśli ktoś miałby ochotę i czas się wypowiedzieć-chętnie poczytam  🙂
9-letni wałach, 176 w kłębie wielkopolak, jazda rekreacyjna 3/4x w tygodniu, wcześniej żywiony tylko owsem i sianem (siano-czasami padok+ zawsze pół kostki kolacja, owies-było niecałe 2 kg na śniadanie i kolację + marchew+biotyna+czasami siemię lniane.Były problemy z trawieniem, odpały energetyczne,problemy z kopytami.Za nami zmiana stajni. Teraz po stopniowym zdejmowaniu owsa i zastępowaniu go wysłodkami dieta wygląda tak:
Śniadanie:owies- dostaje po małej miarce owsa (250 g-300g się mieści) +musli Hilight Horse&Pony-2x mała miarka+łuska słonecznika mała miarka
Cały dzień na padoku, dostęp do siana(na 100 % cały czas) są też drzewka gałązki i krzaczki, które widzę, że podskubuje cały czas.

Kolacja: wysłodki  500 g ( niemalasowane z lucerna,ważone na sucho) + pół kubka otrąb pszennych (zalewam wodą z wysłodkami)+ 1 miarka musli (ta mała ok 300 g)+poł miarki łuski sł.+pół miarki owsa+ biotyna+mieszanka na kopyta z podkowy ( głóg,róża,algi, pokrzywa).No i kostak siana na noc.
Zmiany wprowadzane stopniowo, koń je z apetytem,nie rzuca się na żarcie jak wcześniej, na jeździe energiczny ale skupiony,trochę zgubił brzucha, widzę po popręgu tylko.Pomimo zmiany miejsca i zmiany sierści wygląda dobrze i na zrelaksowanego.
Moje pytanie-czy nie przekombinowałam?Staram się ze względu na kopyta ograniczyć cukry do minimum (jest już poprawa ale raczej związana ze zmiana warunków).Koń nie chciał wcześniej jeść tej mieszanki na kopyta, wybierał owies i zostawiał granulki, teraz wcina z wysłodkami 🙂Ma dużo różnego włókna,trawienie lepsze.
Ciągle się martwię czy to nie za mało treściwego??Podkreślam-w ciągu dnia ma stały dostęp do siana-a nie stoi i nie je non stop-jak kiedyś, szuka korzonków,podgryza drzewka itd.
Rozpisałam się..  😎 
Będę wdzięczna za opinie  :kwiatek:
Halo masz racje.
Ja zwiekszam dawke żywienia, po jezdzie bedzie dostawał miarke Marstall Naturell zakupionego na próbę.
Ze względu na odmienne poglądy ograniczę się do ogólnej uwagi: otrąb nie powinno się podawać w sposób ciągły - maksymalnie przez trzy miesiące że względu na zapiaszczenie układu pokarmowego. W hodowli koni powinny być używane w końcówce ciąży i podczas laktacji, szczególnie przed pełnią sezonu pastwiskowego. Dodatkowo jako pójło po wyźrebieniu lub początkach rekonwalescencji.
otrąb nie powinno się podawać w sposób ciągły - maksymalnie przez trzy miesiące że względu na zapiaszczenie układu pokarmowego
Jak zapiaszczenie wiąże się z otrębami?
Otręby po prostu zawierają liczne zanieczyszczenia. Zboże przed przemiałem jest czyszczone super dokładnie, a wszelkie zanieczyszczenia pozostają we frakcji odpadów, czyli otrąb. W związku z tym, że jest ich mniej niż wyjściowego produktu (co jest oczywiste) to ich koncentracja jest szczególnie wysoka. Antidotum na to jest stosowanie preparatów gotowych  lub własnej produkcji (bardzo duża różnica w cenie) opartych na nasionach babki płesznik .
Cześć 😀
Potrzebuję pomocy, no więc mam arabkę, dość energiczna kobyła, która po ciąży wraca do formy. I pojawia się pewien problem, po oddzieleniu źrebaka zaczęliśmy jeszcze intensywniej pracować, więc naturalnie zwiększałam jej stopniowo dawkę owsa, nie je specjalnie dużo ale mimo, że chodzi często nie jest to zbyt męczące, delikatne tereny, galop zdarza się raz na tydzień, może 2. Niestety zaczęła baardzo szybko chudnąć, wezwaliśmy weta ale stwierdził on, że trzeba zwiększyć dawkę paszy treściwej, niestety im więcej owsa tym więcej energii i nawet lonżowanie jej przed jazdą niewiele daje. Szukam jakiegoś dodatku/paszy którą mogłabym jej dawać do owsa i żeby nie miała więcej energii, nie chcę nic mocnego typu show improver, bo konik chodzi naprawdę delikatnie i nie wydaje mi się, żeby potrzebowała aż takiego wsparcia 🙂
Na chwilę obecną je owies z dodatkiem oleju ryżowego. Dostęp do siana ma 24h(wolnowybiegowa), od 2 tygodniu wychodzi codziennie na kilkanaście minut na trawę, na pastwisko idziemy dopiero w kwietniu, ma lizawki i wodę.
Wysłodki i otręby - tanio i sprawdzone na odpasienie 😉
Można dawać same otręby? Wysłodków nie je :/
Jeśli arab chudnie od pracy, to weta pogonić i zawołać innego 🏇 - oczywiście nie na serio!!! 😉 konia trzeba odrobaczyć środkiem o szerokim spectrum dziłania, ajak nie pomoże to faktycznie zapytać weta (speca od metabolizmu) o co chodzi..?
melechowicz nie przesadzaj...mój w zeszłym roku schudł w nowym miejscu ze stresu mimo ,że na dzień y tyle jesć co w poprzednim miejscu i ja po raz pierwszy na niego wsiadłam po 2 tyg od przywiezienia...

drabcio dobrze radzi...czemu nie je wysłodków?? hmmm...są różne konie ale pierwsze słysze że koń nie chce wysłodków...a mieszasz je oczywiście z owsem?
Karmił ktoś pasza Red mills horse care 10?  :kwiatek:
RatinaZ, mam dwa konie, jeden nie tknie wysłodków (nawet z owsem). W stajni w której stoi konie są codzień karmione na jeden posiłek wysłodkami, więc dostaje do nich lucerne i otręby pszenne oraz marchew i dopiero taką mieszankę tyka. Drugi je wyslodki przez ok tydzień, potem zostawia. I tak się dzieje niezależnie od tego,  jakiej firmy wyslodki dostaje. I nie są to jedyne znane mi konie,  które nie przepadają za wysłodkami  😉
Karmił ktoś pasza Red mills horse care 10?  :kwiatek:

Ja,bardzo polecam 😉
Poszukuję paszy dla konia sportowego pracującego 4-5 razy w tygodniu pod siodłem, reszta dni lonża lub bieganie po hali, lat 6 (prawie 7). Dietetyk ustaliła nam z paszą Masters Kern Fok taki układ:
Ś: 0,5kg owsa 0,5 muesli
O: tak samo
K: Tak samo
Czy jakaś inna pasza do tej ceny lub tańsza (100zł) jest warta uwagi. Ważna jest dla mnie forma muesli i jednak jak najniższa cena przy fantastycznej jakości.

Co sądzicie o siemieniu lnianym w diecie?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się