Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2017 16:32
Altiria, to jak będziesz potrzebowała więcej przepisów to dawaj znać, podeślę co mam i co się sprawdza 😀

edit: o, z czymś takim ide jutro do pracy  😅
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/17361755_10206679775072107_2773576445255859362_n.jpg?oh=a692033719e68d00909597b19234d81b&oe=5971FDAB[/img]
Wpadam na chwilkę.

Jestem po 8 treningach EMS (tych pod prądem) i muszę Wam polecić. Naprawdę czadowa sprawa, doprowadza się organizm na skraj wytrzymałości, ale progres niesamowity. Miałam treningi 2 razy w tyg. (oprócz tego też zwykłe treningi) i wytrzymałość i siła wzrosła nieporównywalnie. Ciałko się ujędrnia, no fajne, fajne. Warto poczytać i spróbować. Ja robię miesiąc przerwy, a potem cisnę znowu.

Oprócz tego drugi tydzień jestem na IF i co tu dużo gadać, kocham tą formę dietowania. Mój organizm się mega uspokoił, w mózgu wyłączył się pstryczek odpowiadający za łaknienie słodkiego :O szok, myślałam, że to się nigdy u mnie nie zdarzy. Jem 2-3 posiłki dziennie i czuję się wyśmienicie. Brzuch sobie super trawi, zaczynam o 11, kończę o 19 i wreszcie nie zapycham się po brzegi. Warto się przemęczyć tydzień z późnym rozpoczynaniem posiłków, bo organizm się bardzo szybko dostosowuje. Teraz jakbym miała coś koło 7 rano przełknąć to by mi chyba przez gardło nie przeszło.

I ost. pytanko - korzystała któraś z zabiegów velashape? Wyczytałam b. dużo pozytywnych opinii. Jak ktoś coś wie, to proszę o jakiś odzew tu albo na priv, bo chcę sobie wykupić serię na dupsko i udziec 🙂

Wiosennie ruszyłam dupkę - kupiony rower (tylko pogoda nie sprzyja) i znaleziony na yt fajny workout yogalates. Może z mamą na zumbę pochodzimy dodatkowo. Jem normalnie, staram się pić dużo wody. Wszystko stopniowo... Jeśli znowu nie zapomnę o volcie na pół roku to będę meldować.
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2017 20:50
Gosia, podrzuć to yogalates 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2017 20:56
Gosia, grazie 😅
smartini Ja mam to samo z jedzeniem ostatnio (no, juz nie tak ostatnio bo trochę to trwa), znajomi się dziwią, że mi się chce, ale to jest naprwdę fajne i jak porobię sobie w weekend to potem w tygodniu nie poświęcam na zrobienie posiłku więcej niż kilkanaście minut. Jak zrobiłam tydzień temu zupę kalafiorową to miałam na kilka kolacji w sam raz coś ciepłego po powrocie.
A dzisiaj robiłam burgery: szpinak+kasza jaglana+ciecierzyca i przyprawy. Mam jeszcze brokuła w tym tygodniu będzie więc krem i planuję zrobić ryż zapikany z jabłkami bo chodzi za mną od dłuższego czasu🙂

Śledzę Was, ale nie zawsze mam czas napisać a i przestałam już liczyć, chyba zdrowe jedzenie mi po prostu weszło w nawyk, wiadomo mam chwile czekoladowej słabości itd ale ogólnie idzie mi całkiem dobrze w ostatnim czasie jeśli chodzi o jedzenie.
Wpadam na chwilkę.

Jestem po 8 treningach EMS (tych pod prądem) i muszę Wam polecić. Naprawdę czadowa sprawa, doprowadza się organizm na skraj wytrzymałości, ale progres niesamowity. Miałam treningi 2 razy w tyg. (oprócz tego też zwykłe treningi) i wytrzymałość i siła wzrosła nieporównywalnie. Ciałko się ujędrnia, no fajne, fajne. Warto poczytać i spróbować. Ja robię miesiąc przerwy, a potem cisnę znowu.

Oprócz tego drugi tydzień jestem na IF i co tu dużo gadać, kocham tą formę dietowania. Mój organizm się mega uspokoił, w mózgu wyłączył się pstryczek odpowiadający za łaknienie słodkiego :O szok, myślałam, że to się nigdy u mnie nie zdarzy. Jem 2-3 posiłki dziennie i czuję się wyśmienicie. Brzuch sobie super trawi, zaczynam o 11, kończę o 19 i wreszcie nie zapycham się po brzegi. Warto się przemęczyć tydzień z późnym rozpoczynaniem posiłków, bo organizm się bardzo szybko dostosowuje. Teraz jakbym miała coś koło 7 rano przełknąć to by mi chyba przez gardło nie przeszło.

I ost. pytanko - korzystała któraś z zabiegów velashape? Wyczytałam b. dużo pozytywnych opinii. Jak ktoś coś wie, to proszę o jakiś odzew tu albo na priv, bo chcę sobie wykupić serię na dupsko i udziec 🙂


Co to IF? Możesz podrzucić o tym jakieś sprawdzone artykuły?
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2017 21:12
Magdzior, no dokładnie, ja sobie jeszcze włączam na tablecie film/serial/audiobooka i mogę cały dzień śmigać. Gdyby nie to, że nie przekonuje mnie robienie w niedzielę jedzenia na piątek, to mogłabym pełen tydzień ugotować w jden dzień. A tak przygotowuję tak do wtorku/środy, reszta półprodukty (jak dzisiejsze puree z pieczonej marchewki) i dorabiam jakieś danie w środę przeważnie (teraz planuję dal soczewicowy).
Po robocie wracam zbyt zmęczona psychicznie żeby gotować i przeważnie mam jeszcze sporo zleceniowych spraw na głowie, więc takie gotowanie odpada. Tym bardziej, że nie lubię robić jednego posiłku dla jednej osoby, stosunek poświęconego czasu do ilości zrobionych rzeczy mi nie pasi :P
W przyszły weekend chcę zrobić te mielone_kalafiorowe, dzisiejszy burger z batata i soczewicy super tylko przesadziłam z miodem, więc sałatka jest mocno 'fetowa' dla równowagi 😁
blog się powolutku tworzy, więc może będzie dla paru osób tutaj inspiracja 😉

Meise ja taki efekt miałam po wprowadzeniu Montignaca, różne jedzeniowe zachcianki zniknęły po 1-2tyg 😉 Natomiast wiem, że wstając koło 7 nie mogłabym zjeść śniadania o 11. Nie zjadam wprawdzie godzinę po obudzeniu tylko średnio 2,5 ale 4 zdecydowanie odpada 😀
wistra, proszę: http://zdrowokracja.pl/dieta-intermittent-fasting-if-naukowo-i-w-praktyce-czyli-jak-omijanie-sniadania-moze-zmienic-twoje-zycie-i-cialo/
Nie wiem czy to legitne źródło, ale mnie przekonało i mój organizm też mnie przekonuje, że to dobry wybór 🙂

smartini, ja wstaje codziennie punkt 6 i w pracy o 7.30 już pałaszowałam śniadanie, ale organizm się naprawdę szybko przestawił, chociaż pierwsze dni były ciężkie i współpracownicy mieli naprawdę dość mojego ciągłego: "jeszcze 47 min i 26 sek i moje okno się otworzy, jeeeeeść!"  😁
Ale po tyg. jakby mnie ktoś zaczarował. Właśnie kończy się 2-gi tydzień, dziś zjadłam tylko dwa posiłki i bardzo mi z tym dobrze - 0 głodu i chęci na słodkie. Widzę, że wysmuklałam  🙂
Kurcze, u mnie to IF działało... Ale tyle lat mi wmawiali, że się źle odżywiam, śniadanie najważniejsze, regularne posiłki... No to się zmusiłam do śniadań i weszło mi w nawyk... I 4 kg więcej od kilku lat.
Może mój organizm wie czego potrzebuje i warto go słuchać?
Meise, dzięki1
Fajne, ale przy crohnie raczej nie do zrobienia. Dłuższy głód powoduje ból, a potem już krótka droga do zaostrzenia i szpitala.
No nic, jeszcze tydzień i dietetyk  😅
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2017 21:33
Meise, nie no, ja wierzę że to może komuś pasować 😀 ja zaraz po wstaniu też nic nie przełknę, potrzebuję trochę czasu żeby się obudzić ale dla mnie te 2,5h są optymalne, potem jest moment bardzo uciążliwego głodu a potem w ogóle zapominam o jedzeniu, żadna z tych opcji nie jest spoko :P
Każdy organizm jest inny i każdemu co innego pasuje, ważne żeby trafić dietę, która się zgrywa i działa. Dlatego nie kupuję ślepego kierowania się wyłącznie kcal
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 marca 2017 21:34
Ja jestem przerażona promowaniem takich rzeczy.


Wróciłam właśnie z 3-dniowego odpoczynku od całego świata i przyznam, że wcale nie mam ochoty wracać na normalne tory  😉 Dobrej nocy!
Ja sobie takim trybem życia i jedzenia rozwaliłam metabolizm. Owszem przez ileś lat byłam szczupła, ale później organizm się odwdzięczył z nawiązką. Dlatego bardziej wierzę w regularne posiłki, najlepiej tuż przed pójściem spać i po przebudzeniu żeby organizm czerpał na bieżąco i trawił.
19.03

baffinka-3 bera7-4  flygirl-5  safie-1 majek-3  maiiaF-x  galop-? sanna-4-  mils-4  tunrida-2 jara-?  lacuna-4  smarcik-5  efeemeryda-5  Ramires-5  Atea-5
............
wczoraj cały dzień chorowałam, dziś nieco lepiej, ale zdrowa nie jestem. Ale dziś na tyle lepiej, że już nie muszę jeść i jeść. Można walczyć dalej.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 marca 2017 05:59
Wróciłam do domu to i do starych nawyków i diety, weekendy na wyjazdach nic a nic nie sluza 😉
Co z tego, że dietuje na 5, jak dzisiaj na wadze waga początkowa.  Mogłam tak spuchnąć od biegania? Mam zakwasy, ale bez przesady...

Altiria galop dzięki🙂
No niestety. Ja przez te swoje dni chorowania, nadrobiłam chyba jedzeniem wszystkie poprzednie dni.  🤔  Co zrobić... pozostaje walczyć dalej od nowa. Za to chyba ciało i mózg odpoczęły od tego przymusu walki i czuję, że mam nowe siły. Do końca miesiąca chcę mieć wyraźny efekt. I jestem tak zmotywowana, że czuję, że będę miała efekt.
Włażę już w te swoje cuchy rozmiar 38, tyle, że na udach grubo i w biodrach i pasie za grubo. Ale włażę. A to już coś. Bo nie właziłam.
Tuż przed @ + 1kg na wadze, w obwodach minimalnie mniej niż tydzień temu. Muszę się ogarnąć wreszcie, ale rano wstaję z takim bólem stawów, że ćwiczenia to ostatnia rzecz o jakiej myślę.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 marca 2017 09:15
A ja Wam powiem tak - do eksperymentalnej owsianki marchewkowej podchodziłam sceptycznie niespecjalnie wierząc, że 'smakuje jak ciasto marchewkowe' ale -SMAKUJE!!!
Jem właśnie na śniadanie w 100% zdrowe i fit CIASTO MARCHEWKOWE ze słoika 😍
smartini podrzucisz przepis na to marchewkowe cudo? 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 marca 2017 09:40
jagoda1966, mówisz masz 😀 OWSIANKA MARCHEWKOWA
ja wymieszałam górskie owsiane płatki z jęczmiennymi 😉
Miałam ostatnio w cateringu owsiankę z marchewką i orzechami, też od razu stwierdziłam, że smakuje jak ciasto marchewkowe.  🙂 Muszę spróbować sama zrobić.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 marca 2017 09:50
ja upiekłam z kilo marchwi jak nie więcej, zblendowałam i dzisiaj zamrożę, będę miała na zapas 😀! tylko orzechów nie dałam bo... zapomniałam kupić :P
No dobra, a ja mam do roboty dopiero na 16😲0. W związku z tym po wykonaniu domowych obowiązków, machnęłam uczciwy trening, jem gruszkę i zaraz się zbieram na bieżnię. Ostatni trening miałam 7 dni temu i mięśnie od razu słabsze i sił nie mają, ale na tyle na ile mogłam, zrobiłam swoje uczciwie.
tunrida, ja za wczoraj jeszcze x 🙂

Dzisiaj już wracam dziewczyny 💃 Trochę się powyjaśniało, trochę poukładałam sobie przy tej okazji w głowie i mogę startować 😉
Co do IF to ja bardzo długo tak żyłam, nawet jak nie pilnowałam żadnej diety. Też mi rano nie wchodzi jedzenie w ogóle. Teraz musiałam to zmienić, bo jak przestałam wciągać smażone kotlety, słodycze i ciasta, to w swoim oknie od 13 do 21 nie wyrabiałam dziennych makr i kalorii. Ale ogólnie całkiem nieźle się czułam, zdecydowanie nie jest mi pisane rano jeść śniadania, męczę się bardzo jak muszę zjeść coś wcześniej niż o 9 i mdłości mam od patrzenia na jedzenie 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 marca 2017 10:32
smartini, Ja robię taką owsiankę tylko z jabłkami, też jest pyszna! 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 marca 2017 10:35
JARA, z jabłkami znam i też często robię ale ta wizja ciasta marchewkowego kusiła 3🙂 na jutro jaglanka bananowa, mój szef chyba kiedyś się załamie (jego mina na mój dzisiejszy słoik - bezcenna)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 marca 2017 11:12
Na jutro robię marchewkową jak tylko zostało mi mleko sojowe w domu 🙂😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się